27 grudnia, 2021

"Nieskończone bicie serca" Alessio Puleo

AUTOR: Alessio Puleo
TYTUŁ: Nieskończone bicie serca
TŁUMACZENIE: Ewa Ziembińska
WYDAWNICTWO:  MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 288
z okładki:
Ylenie i Aleks byli parą. Na drodze do ich szczęścia stanęła nieuleczalna choroba i niespodziewana śmierć. Kiedy chłopak zginął w wypadku samochodowym, dziewczynie przeszczepiono jego serce. Ylenie próbuje poukładać swój świat na nowo. Poprzez media społecznościowe poznaje tajemniczą Giorgia, która też stoczyła walkę o swoje zdrowie. Giorgia przeszła operację przeszczepu rogówek. Dziewczyny łączą wspólne, trudne doświadczenia… odkrywają wiele niejasności w sprawie śmierci chłopaka. Znalezione przez dziewczyny dowody doprowadzają je do brutalnej i przerażającej prawdy o podziemnym świecie handlu narządami. Od tej chwili grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. 

 


Nieskończone bicie serca to kontynuacja historii miłości Ylenie i Aleksa. Dwójki nastolatków, których rozłączyła śmierć, ale na zawsze złączyło serce. Dosłownie. Jeśli ktoś z Was czytał Moje serce należy do ciebie, ten wie co mam na myśli. 


Ylenie i Aleksa łączyło prawdziwe uczucie. Niestety na drodze do ich szczęścia stanęła nieuleczalna choroba dziewczyny i niespodziewana śmierć chłopaka. Kiedy Aleks ginie w wypadku jego serce zostaje przeszczepione Ylenie. Po operacji układa sobie życie na nowo. Przez media społecznościowe poznaje Giorgię, która twierdzi, że przeszczepiono jej rogówki Aleksa. Niestety dziewczyny odkrywają podziemie handlu narządami.


Tę książkę chciałam bardzo przeczytać. Pierwsza część mimo lekkiego pióra zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tak duże, że po pięciu latach od recenzji nadal ją pamiętam. Nieskończonego bicia serca nie mogę nazwać nawet rozczarowaniem roku. Ta książka, to jakaś kpina. Teleranek pomieszany z Modą na sukces. Nie wiem co autor miał na myśli konstruując fabułę w ten sposób. Momentami odnosiłam wrażenie, że Puelo cierpi na rozdwojenie jaźni. Jego bohaterowie to dwudziestolatki z zachowaniem dwunastolatków.


No litości! W dodatku zamiast rozwinąć naprawdę poważny problem handlu narządami i oprzeć fabułę na tym konkretnym wątku. Autor z kompletnie nie zrozumiałych ani logicznych powodów wybiera scenariusz iście wyjęty z Mody na sukces. Koncentrując się komu i z kim było lepiej w łóżku (tak każdy spróbował z każdym). No litości po raz drugi!


Książka napisana totalnie bez sensu. Jestem rozczarowana i zniesmaczona. Nieskończone bicie serca, to perfekcyjnie zepsuta kontynuacja naprawdę ciekawej i romantycznej młodzieńczej miłości. Nie polecam. Szkoda czasu. Gniot roku!

Moja ocena 1


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA
 

16 grudnia, 2021

"Jedno małe poświęcenie" Hilary Davidson

 AUTOR: Hilary Davidson
TYTUŁ: Jedno małe poświęcenie
TŁUMACZENIE: Jacek Żuławnik
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, stron 416
z okładki:
Kiedy Alex kilka lat temu przebywał w Syrii, porwano go i torturowano. Do tej pory nie może się otrząsnąć z wojennej traumy. Objawy PTSD dopadają go znienacka, dramatyczne obrazki wciąż stają mu przed oczami. Na Bliskim Wschodzie młody fotograf poznał Emily Teare, która pracowała tam wtedy jako chirurg. Po powrocie do Nowego Jorku zamieszkali razem. Pewnego dnia młoda lekarka niespodziewanie znika...
Sprawą jej zaginięcia zajmuje się nowojorska detektyw Sheryn Sterling i jej partner Rafael Mendoza. Na głównego podejrzanego typują  Alexa - po powrocie ze strefy wojny nadużywał narkotyków. Sam chciał popełnić samobójstwo i był na dachu w chwili, gdy skoczyła z niego jego przyjaciółka Cori... Śledztwo postępuje, przerażony Alex szuka Emily, a policjantka z równą determinacją stara się dowieść, że za zniknięciem kobiety stoi jej narzeczony.


Porwany i torturowany w Syrii. Jego przyjaciółka spada z dachu, na którym była razem z nim i umiera. Rok później jego narzeczona niespodziewanie znika. Cierpiący na zespół stresu pourazowego Alex Traynar dla detektyw Sheryn Stanton jest jedynym podejrzanym w sprawie zaginięcia Emily jak i śmieci Corii. Jak rozwinie się śledztwo prowadzone przez nie kompetentną policjantkę? Która za nim poznała okoliczności zaginięcia miała już kozła ofiarnego Alexa... Traynar zmuszony przez nieudolne śledztwo Stanton i jej partnera do poszukiwań narzeczonej na własną rękę odkrywa zaskakujące fakty z życia nieskazitelnej Emily.


Jedno małe poświęcenie, to książka z gatunku tych gdzie akcje można poprowadzić na milion różnych sposobów. Mylić tropy tak często, że czytelnik spoci się od nadmiaru wrażeń. Albo zepsuć wszystko naciąganą i przegadaną fabułą. Niestety po ostatnią opcję sięgnęła Hilary Davidson i fenomenalny pomysł zdusiła mniej więcej w połowie książki, a ostatecznie pogrzebała zakończeniem rodem z opery mydlanej.


Książka zaczyna się obiecująco. Niestety ślimacze tempo totalnie przegadane, oraz najbardziej irytująca śledcza, która psuje wszystko swoją niekompetencją, pogrążając lekturę całkowicie. Spodziewałam się większych emocji, dramatyzmu i tego dreszczyku niepewności, który towarzyszy przy czytaniu thrillerów psychologicznych. Ta książka mi tego nie dała. Oczekiwania jak zawsze duże. Rzeczywistość rozczarowuje. Jedno małe poświęcenie, to nic innego jak przeciętny thriller, ale w autorce widzę potencjał i za to ocena będzie ciut wyższa. Justyna.ju

Moja ocena 7


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA

13 grudnia, 2021

"Bajki postnuklearnej pustyni" Michał Głowacz

 

AUTOR: Michał Głowacz
TYTUŁ: Bajki postnuklearnej pustyni
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo AlterNatywne,
Poznań 2021 r.
OKŁADKA: miękka, stron 224.

Z okładki:

„Bajki postnuklearnej pustyni" to zbiór krótkich opowiadań, w których magia łączy się z radiacją, a bohaterowie rodem z gier komputerowych okazują się całkiem nam bliscy.

Kiedy baśniowe istoty znajdują się w tak nieprzychylnym dla siebie środowisku, jakim jest skażona pustynia, możesz się spodziewać, że logika ich postępowania najpierw Cię zaskoczy, potem rozbawi, a następnie każe zastanowić się, czy gdzieś już nie spotkałeś się z podobną sytuacją. Nawet jeśli nie dostrzegasz popromiennych mutacji w najbliższym otoczeniu, to ludzkie i nieludzkie zachowania skażonych nie bez powodu stały się przedmiotem bajania.

To, jakie wnioski wyciągniesz z lekcji, której udzielą Ci księżniczki zamknięte w zautomatyzowanych wieżach, wędrowcy podążający nie wiadomo po co i dokąd, mędrcy, nereidy i całkiem smutne damy dworu, a także wielu innych, zależy tylko od Ciebie. Beztroski styl, w jakim napisane są opowiadania, jest tylko przykrywką, a raczej metalową osłoną, pod którą można dostrzec zwoje kabli… to znaczy prawd o ludzkiej naturze, bez względu na poziom radiacji.

    Bajki postnuklearnej  pustyni to, coś co Marta uwielbia, a do tej pory nie wiedziała, że uwielbia. To  odkrycie 2021 roku i na pewno znajdzie się w mojej Top 10. A to zaszczyt nie byle jaki, bo w tym roku przeczytałam wiele interesujących książek. Zawsze lubiłam baśnie i legendy. Rodzice od dziecka czytali je mnie i siostrze, czasem wymyślali swoje. Ja też takowe tworzyłam. Tu idziemy o krok dalej, bo oprócz baśni mamy postapo i cyberpunk, elementy, które uwielbiam. Myślę, że fani fantastyki będą zachwyceni. Oprócz wątków baśniowych mamy także elementy biblijne, np. wyznawców Szajtana, czy oko Szajtana.

    Język autora jest przesiąknięty złośliwym poczuciem humoru i  groteski. Możemy zaobserwować sformułowania typowe dla baśni, czyli:Za siedmioma górami, za siedmioma hałdami czy Żył raz pewien człowiek. Są księżniczki, wróżki, żebracy, złodzieje, rycerze, nimfy. Bohaterów jest całe mnóstwo. Opowiadania są krótkie, lecz bardzo treściwe. Jedną szczególnie rzucającą się w oczy cechą  są niezbyt szczęśliwe zakończenia(chyba autor w dzieciństwie  czytał za dużo Andersena). I użyłam tu eufemizmu. Nie mogę wybrać najlepszego opowiadania, ponieważ jest ich mnóstwo, właściwie wszystkie są znakomite. Liczę na więcej książek tego autora, ponieważ pisze z lekkością, poczuciem humoru i piękną polszczyzną. Ma bujną wyobraźnię i słucha podobnej muzyki do mnie.  Muzyka jest tam ważnym elementem składowym opowiadań. 

    Okładka książki jest klimatyczna w stylu fantasy, ciekawa i przemyślana. Polecam zbiór opowiadań z całego serca. Świetnie się bawiłam przy ich czytaniu. Chciałabym jeszcze! Maa

Moja ocena 10

Gorąco dziękujemy Wydawnictwu AlterNatywnemu za możliwość przeczytania fantastycznego tomu opowiadań.

03 grudnia, 2021

"Prowokacja" Mark Carper

AUTOR: Mark Carper
TYTUŁ: Prowokacja
WYDAWNICTWO: AlterNatywne Poznań 2020
OKŁADKA: miękka, stron 118
z okładki:
David Moran i Mike Stabenow, dziennikarze chicagowskiej gazety NAI, zdobywają materiały, które wskazują, że kandydatka na urząd senatora ma romans ze sponsorem jej kampanii wyborczej. Publikacja artykułu wywołuje aferę polityczną, która niszczy szanse wyborcze wartościowej pani polityk.
Reporterzy nie wiedzą, że zostali oszukani i stworzyli newsa opartego na nieprawdziwej informacji. Przypadkowo zdobyli jednak wiedzę o istnieniu tajnego układu kontrolującego najwyższe władze w państwie. Znaleźli się w matni i w rękach zagadkowego Petera Browna, który bynajmniej nie jest płatnym zabójcą.
Jeśli poszukujesz książki pełnej akcji, zaskakujących wątków oraz błyskotliwych spostrzeżeń, „Prowokacja” jest dla Ciebie. Gwarantujemy, że nie oderwiesz się, póki nie doczytasz do ostatniej strony. 


Prowokacja, oryginalny sensacyjny kryminał, o ciekawej fabule.


David i Mike to para dziennikarzy chicagowskiej gazety NAI. Dziwnym zbiegiem okoliczności znaleźli się w posiadaniu "bomby medialnej". Publikacja artykułu o romansie kandydatki na urząd senatora ze sponsorem jej kampanii, wywołuje aferę i niszczy marzenia polityczne kobiety. Niestety reporterzy nie wiedzą, że zostali oszukani, nie mają także pojęcia, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Kro wyjdzie z tej potyczki cały? Dziennikarze czy tajemniczy Peter Brown?


Prowokacja to króciutka lektura z mocnym początkiem. Największym atutem powieści jest wszechobecna tajemniczość. Mimo, że od razu wrzucono nas w sam środek akcji, do końca nie wiemy o co chodzi. Fabuła poprowadzona oryginalnie, aczkolwiek momentami za bardzo przegadana, trochę mnie zmęczyła. Głównym wątkiem powieści jest rozmowa, jak na okoliczności rozmowa niezwykle kulturalna. Momentami mnie intrygowała, momentami śmieszyła. A konwersowali ofiara z katem. Ich dialog mogę porównać do miłej pogawędki przy kawie. Wyszło niezbyt autentycznie. Kolejnym zaskakującym punktem jest wprowadzenie do powieści samego autora. Nie chce zdradzać w jakiej roli on występuje. To doczytacie sami.


Reasumując Prowokacja przykuwa uwagę oryginalną treścią, pokazując jaką siłę ma niedbale rzucona plotka. Justyna.ju

Moja ocena 6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AlterNatywnemu.
 

30 listopada, 2021

"Angst with happy ending " Weronika Łodyga

AUTOR: Weronika Łodyga
TYTUŁ: Angst with happy ending
WYDAWNICTWO: Kobiece Białystok 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 296
z okładki:
Aleks chce świętego spokoju. Chce zamknąć się w pokoju, przespać cały dzień i udawać, że wszystko wokół uległo zagładzie, a ludzkość wyginęła. I tylko Yuki jest tym, czego potrzebuje. Jest Przyjaciółką, której nigdy nie miał, jego ostatnim bezpiecznym kontaktem ze światem.
Beniamin chce zacząć od nowa. Chce znaleźć siłę, by wstać rano, odwagę, by rozmawiać z ludźmi w szkole, a najchętniej wehikuł czasu, by zmienić przeszłość. Aleks jest dokładnie tym, czego pragnie. Jest przyjacielem, przy którym czuje się bezpieczny, trochę mniej zraniony i odrobinę bardziej żywy.
Tylko że Aleks myśli, że rozmawia z Yuki. I nie będzie zachwycony, gdy pozna prawdę.

 



"Ludzie mają więcej niż jedną cechę. Są zbiorem błędów, porażek, prób i starań". (W. Łodyga "Angst with happy ending" s 268)


Angst with happy ending, to książka z gatunku young, kierowana do młodych czytelników. Moim zdaniem ta niebanalna, ciepła historia o przyjaźni, poruszająca bardzo aktualne problemy, zachwyci nie jednego czytelnika w każdym wieku.


Aleks ma siedemnaście lat i czuje, że znalazł bratnią duszę. Yuki to dziewczyna, którą poznał na czacie i od trzech miesięcy wymieniają się wiadomościami. Gdy w końcu spotykają się w "realu" Aleks odkrywa, że Yuki to naprawdę Beniamin. Niestety chłopak nie ma możliwości wyjaśnienia, bo Aleks odchodzi bez słowa. Niespodziewanie losy chłopców splatają się ponownie. A ich luźna relacja z czasem zmienia się w prawdziwą przyjaźń.


 Do tej lektury podeszłam z ogromną rezerwą. Kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie autorka. Weronika Łodyga nie boi się odważnych tematów. Jej bohaterzy mierzą się z trudami dorastania, uczą się tolerancji, empatii, odkrywają swoje "ja" i próbują zaakceptować to kim są.


Książka niezwykle pozytywna z głębszym przesłaniem. Napisana lekkim stylem, potrafi wzruszyć. Pokazuje jak dla młodego człowieka jest ważna przyjaźń i akceptacja środowiska. Szczerze polecam Angst with happy ending, to bardzo mądra i dobrze przemyślana historia z autentycznymi problemami i wiarygodnymi bohaterami. Justyna.ju

Moja ocena 9


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Kobiecemu

 

24 listopada, 2021

"Mordercza rozgrywka" Ryszard Ćwirlej

AUTOR: Ryszard Ćwirlej

TYTUŁ: Mordercza rozgrywka

CYKL: Milicjanci z Poznania, tom 10

WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2021 r.

OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 384.

Z okładki:

Luty 1986 roku. Młoda studentka wysiada z pociągu na stacji Poznań Garbary. Ma dojść do oddalonego o kilometr akademika, ale nigdy tam nie dociera. Znika bez śladu.

Czerwiec 1987 roku. W Poznaniu rozpoczynają się Międzynarodowe Targi. Do miasta przyjeżdżają goście z całego świata. W hotelu Polonez podczas dancingu na oczach bawiących się ludzi zostaje zastrzelona kobieta. Nikt nie widział sprawcy, ale na szczęście na sali zupełnie przypadkowo był porucznik Teofil Olkiewicz. Niezwłocznie rozpoczyna śledztwo i niemal natychmiast znajduje podejrzanego.

W tym samym czasie Ryszard Grubiński, boss poznańskiego cinkciarskiego światka, zasiada do pokera z kilkoma bogatymi znajomymi. Gdy dochodzi do ostatecznej rozgrywki, a na stole piętrzy się już sterta banknotów, do pokoju wpadają zamaskowani uzbrojeni bandyci i rabują pieniądze. Nie wiedzą jeszcze, z kim zadarli. Nie wiedzą, że Gruby Rychu zawsze wyrównuje rachunki. W wyjaśnieniu sprawy pomogą mu miejscowi przestępcy, a także stary kolega z podwórka – kapitan milicji Mirosław Brodziak. 

To on przejmie nadzór nad śledztwem, które rozpoczął w hotelu Polonez Teoś Olkiewicz. Wkrótce okaże się, że w każdej z tych spraw pojawiają się nici wzajemnych powiązań, a pajęczą sieć tajnych działań i intryg splata w całość Służba Bezpieczeństwa. Czy poznańskim milicjantom uda się ją rozplątać? Dokąd zaprowadzi prywatne śledztwo Rycha Grubińskiego? Co się stało z zaginioną studentką? By znaleźć odpowiedzi na te pytania, trzeba wziąć udział w morderczej rozgrywce...

   Jak ja zawsze czekam na te książki Ryszarda Ćwirleja! A jak już mam i przeczytam, to jest mi smutno, że tak szybko się kończą i znów muszę czekać. Jak zwykle świetnie napisana, z ogromnym poczuciem humoru i ciekawą akcją. Kocham tych naszych niezbyt kryształowych bohaterów. Kocham te czasy, w których żyją, to moje czasy dzieciństwa.

    Najpiękniejsze są opisy dawnych miejsc, obyczajów, język bohaterów, który jest tak różnorodny. Pasjonuję się tą epoką odkąd obejrzałam  Alternatywy 4 i Zmienników. Ćwirlej jest dla mnie Bareją pisarstwa. Nie ma takiego drugiego!

    Akcja trzyma w napięciu, jest mnóstwo wątków i nowych bohaterów, ale nie ma chaosu ani pomyłek. Okładka bardzo interesująca- taka retro- socrealistyczno-nowoczesna. Polecam każdą książkę z tej serii, można czytać bez względu na tom, bo zawsze jet wszystko wyjaśnione. Dla mnie to najlepsza seria tego autora. Maa

Moja ocena 10

                                                                                                                                                            Targi Książki w Katowicach 2019

Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania znakomitego kryminału.
 


                                                                                                                                                                             

Premiera książki: "MURSZ" Ewa Przydryga

Zapraszamy na premierę książki Mursz Ewy Przydrygi.

Drodzy Czytelnicy,
to już dziś! Długo wyczekiwana premiera nowej książki Ewy Przydrygi - "MURSZ"! 
 W tej historii dom na odludziu nie zapewni schronienia, a stanowić będzie scenerię okrutnych zbrodni. Mistrzowsko budowane napięcie i duszny psychodeliczny klimat sprawiają, że nie sposób zgadnąć, kto ma ręce splamione krwią!


Odkryj mroczne sekrety domu w głębi lasu.
Tutaj nikt nie usłyszy Twojego krzyku...

Pola z trudem usiłuje wrócić do normalnego życia
 po stracie
 męża i syna. 
Udaje się na kilkumiesięczną terapię do ośrodka 
w Srebrzysku. To tam poznaje Kasandrę, z którą już po powrocie do domu regularnie koresponduje. Wkrótce w ręce Poli trafia list zupełnie inny niż poprzednie. List, który zmieni wszystko.

 Obejrzyj film:        https://www.youtube.com/watch?v=PBZ3OUMO_A0

" Krzyż pański" Leszek Herman

AUTOR: Leszek Herman

TYTUŁ: Krzyż pański

SERIA: Sedinum, tom 6

WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA, Warszawa 2021 r.

OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 608.


Z okładki:

Dwa stare kufry z tajemniczym dopiskiem „IIWW 45–47 POLAND”, znalezione przypadkiem w piwnicy brytyjskiego Archiwum Narodowego, zapoczątkują śledztwo, które obejmie pół Europy. Co kryje się w ich wnętrzu?

George O’Malley, pracownik Archiwum Narodowego Wielkiej Brytanii, odlicza miesiące do emerytury. Wie już jednak, że ostatnie tygodnie w pracy będą bardzo intensywne. Jego przełożeni oczekują, że jeszcze przed odejściem rozpocznie inwentaryzację dokumentów pochodzących z pierwszych lat po drugiej wojnie światowej. Wśród regałów pełnych starych faktur i nikomu niepotrzebnych papierzysk znajduje tajemnicze kufry należące do Billa Bentincka, ambasadora Jej Królewskiej Mości Polsce w latach 1945–1947. Ich zawartość prowokuje mnóstwo pytań, na które nie ma jednak odpowiedzi. W kufrach znajdują się przede wszystkim oprawione w skórę księgi i teki pełne dokumentów. O’Malley szybko orientuje się, że ma do czynienia z rodzinnym archiwum, którego ostatnią właścicielką była hrabina Elżbieta Radecka-Mikuliczowa. Jej spadkobierczynią jest mieszkająca w podszczecińskim Dalewie Anna Fleming. Ona i jej wnuczka Karen próbują odszyfrować tajemniczy testament hrabiny.

Gdzie znajduje się trzecia skrzynia, zaginiona, ale wspomniana w testamencie? Czy potomkom hrabiny uda się odnaleźć skarb z czasów Napoleona? I kim są tajemniczy ludzie także biorący udział w wyścigu po spadek? W walce o zaginioną fortunę będą gotowi posunąć się do ostateczności...

Od Francji przez Szczecin aż po Kresy Wschodnie – śledztwo, które prowadzą spadkobiercy hrabiny Radeckiej-Mikuliczowej, obejmie pół kontynentu i kilkaset lat europejskiej historii.


    Oto doczekaliśmy się 6 tomu przygód szczecińskiego architekta i jego angielskich przyjaciół. Książka pochłonęła mnie, jak wszystkie poprzednie. Tym razem fabuła nie dotyczy Pomorza Zachodniego, tak bliskiego mojemu sercu, a kresów. I jest to trudny dla nas Polaków temat. Mnóstwo ludzi po II Wojnie Światowej utraciło ogromne majątki, które posiadali na Litwie, Białorusi czy na Ukrainie. (dotyczy to także mojego narzeczonego rodziny). Poznajemy także gang z Moskwy, który namiesza naszym bohaterom. W tym tomie Paulinę- dziennikarkę, dziewczynę Igora, zastąpi Karen siostrzenica architekta.

    Jak zwykle dostaniemy rozbudowane opisy architektoniczne, bez tego nie ma książki oraz poznamy wielu ciekawych, prawdziwych ludzi z XVII wieku. Ogrom wiedzy zaprezentował Herman w tej powieści i musiał to jeszcze ciekawie opisać. Połączyć fikcję z prawdą. Moje ukłony w jego stronę. To własnie lubię w  książkach pisarza, że uczy mnie naszej trudnej historii i uczy dobrze, bo pamiętamy o niej.

    Polecam z całego serca wszystkie tomy z serii Sedinum. A ta część jest dla mnie  wyjątkowa. Maa

Moja ocena 10

Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA za wydanie tak wartościowej książki.


 

22 listopada, 2021

"Ukochany pacjent" J. C. Green

AUTOR: J. C. Green
TYTUŁ: Ukochany pacjent
WYDAWNICTWO: MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320
z okładki:
 Jedna decyzja może zmienić całe nasze życie. Niewinnie rzucone spojrzenie, przypadkowy dotyk, zauważony na ulicy mężczyzna albo – jak w przypadku Luizy – niespodziewany pacjent. To on przywrócił jej radość życia, rozpalił płomień pożądania, otworzył na nowe doznania i jak nikt przedtem, otoczył opieką. To dzięki niemu dowiedziała się kim naprawdę jest. A może jedynie próbowała być taką kobietą, jakiej on pragnął? Luiza szybko i na własnej skórze przekonała się, że świat nielegalnych interesów, to rzeczywistość, w której nie można ufać nawet najbliższym. Wielkie pieniądze niemal zawsze idą w parze z wielkim rozczarowaniem. Kula przeszywająca jej serce może i nie była prawdziwa, ale powodowała prawdziwy ból. Tą kulą okazał się być on. Leo. Mężczyzna, który miał być tym jedynym i którego kochała do szaleństwa... 

 


Nikt mnie tak nie zaskoczył jak ta pisząca pod pseudonimem dwudziestolatka. Po prostu petarda!


Za romansami mafijnymi nie przepadam. Wręcz nie lubię. Gdy dostałam propozycję zrecenzowania Ukochanego pacjenta od razu chciałam ją odrzucić. Ale coś w opisie  przykuło moją uwagę. I stwierdziłam, że ta książka może być znośna. Nie jest znośna! Jest najlepsza w swoim gatunku!


Ona - wcale nie głupia, może zbyt naiwna i łatwowierna, ale ambitna pani doktor. Luiza, poznała go przypadkiem, został poszczególny, a ona uratowała mu życie. On - czarujący, onieśmielający, niezwykle charyzmatyczny... gangster. Przyzwyczajony do posłuszeństwa i podziwu ze strony kobiet. Leo, człowiek bez serca i bez skrupułów. Gdy zobaczył Luizę po raz pierwszy, ta od razu zrobiła na nim duże wrażenie. Niestety miała męża inwalidę, który przez nią wylądował na wózku. Lekarka bardzo szybko przekonała się, że świat nielegalnych interesów, jest bez kompromisowy i nie można ufać nawet najbliższym...


J. C. Green, to zdolna bestia, absolwentka szkoły mundurowej, a przede wszystkim młoda, ambitna i kreatywna dziewczyna z ogromną fantazją. Robi to, co powinna, czyli uczy się na cudzych błędach zawstydzając starsze koleżanki pisarki. Bierzcie z niej przykład. Bo jako jedyna udowodniła, że owiany złą sławą romans mafijny, może być bardzo ciekawą nie powielaną historią miłosną. Z różnorodnymi bohaterami, a główną role wcale nie musi grać piękność o zdolnościach myśleniowych ameby. Historia opisana wcale nie prostackim językiem naprawdę wciąga czytelnika w swój gangsterski świat.


Fabuła doskonała, świetny pomysł na rozwinięcie całej akcji. Wszystko w dobrym tempie, fajnie zgrane w czasie nie wieje nudą. A co najważniejsze nie wulgarne, co jest poniekąd zaskoczeniem. Gdyż odnoszę wrażenie, że współczesne autorki erotyków czy romansów wyznaczyły sobie za cel, im bardziej hardkorowo tym lepiej. Nie dla mnie. 


W moim mniemaniu ta książka jest najlepsza w swoim gatunku. Zakończenie sztos! Za to największy plus. Skoro mnie się podobało, to fanki erotyków będą wniebowzięte. Polecam. Justyma.ju

Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA 

16 listopada, 2021

"Zakręt" Sandra Cicha

 AUTOR: Sandra Cicha
TYTUŁ: Zakręt
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320
z okładki:
Joanna Grabowska jest kuratorem sądowym, ma męża i troje dzieci. Dzieci są cudowne, mąż – jakby trochę mniej. Zaniedbywana i traktowana z coraz większą obojętnością, Joanna zwraca uwagę na kolegę z pracy. Równocześnie odkrywa, że mąż ma romans. Jakby tego było mało, w okolicy dochodzi do serii zagadkowych zabójstw, a Joanna stopniowo nabiera pewności, że ktoś śledzi każdy jej krok. Jakie decyzje podejmie, jak ułoży się jej życie osobiste? Czy zagrożenie, które odczuwa, jest tylko wytworem jej wyobraźni, czy rzeczywistym niebezpieczeństwem?

 

 


Okładka obiecuje romans z dreszczykiem. Niestety jeśli ktoś liczy na wciągającą historię miłosną z intrygą kryminalną w tle, to mocno się rozczaruje.


Joanna Grabowska to prawdziwa matka polka. Zawodowo jest kuratorem sądowym. Prywatnie razem z mężem wychowują trójkę dzieci. Niestety przez wybranka serca czuje się zaniedbywana. A nowy kolega z pracy smali do niej cholewki. Jest jeszcze sprawa tajemniczych morderstw, a na domiar złego Joanne nie opuszcza wrażenie ciągłego obserwowania... Prawda, że brzmi ciekawie? Sama się na to nabrałam.


Zabierając się do czytania byłam pewna, że czeka mnie wciągająca historia miłosna z elementami kryminału. Że będą mylne tropy i naprawdę ciekawe zwroty akcji. Że język nie będzie płytki, że będę książkę czytać z ciekawością. Niestety. Już po pierwszych stronach dotarło do mnie jak bardzo dałam się nabrać opisowi z okładki. Język wczesno licealny. Sorry, ale jak już pisze się książkę, to wypadałoby operować polszczyzną w trochę większym zakresie niż przeciętny Kowalski (nie miałam tu na celu obrażać żadnego Kowalskiego). Ale to, co najbardziej podnosiło mi ciśnienie i spowodowało, że poziom mojej irytacji sięgnął granicy, to opisy wszystkiego DOSŁOWNIE WSZYSTKIEGO! Od dokładnego stroju trójki dzieci Joanny, po kolor i tkaninę koca na kanapie. Litości!!! Zostaw kobieto trochę miejsca na wyobraźnie. Pewnie jesteście ciekawi wątku "kryminalnego"? Szkoda gadać, ręce opadają. Nie, nie szkoda gadać, tu nie ma o czym mówić, kilka morderstw rzuconych w tle i tyle. 


Rozczarowałam się bardzo. Miażdżącej oceny nie będzie ze względu na, to, że Zakręt, to literacki debiut Sandry. Trzymam za tę panią kciuki. Musi jeszcze dużo popracować nad warsztatem, a, z pewnością stworzy nie jedną fenomenalną powieść. Zakręt się do niej nie zalicza. Justyna.ju

Moja ocena 4


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT

14 listopada, 2021

Czytaj PL –akcja nie z tej ziemi. Czytaj za darmo!


Czytaj PL –akcja nie z tej ziemi

Nie z tej ziemi –taka właśnie jest akcja Czytaj PL. Jak inaczej bowiem nazwać przedsięwzięcie, dzięki któremu przez cały miesiąc można czytać książki za darmo? Już od 7 lat w ramach Czytaj PL aplikacja Woblink umożliwia bezpłatne pobieranie e-booków i audiobooków. Wśród udostępnionych w tym roku 12 tytułów znajdują się książki nagrodzone i docenione przez krytyków oraz czytelników. Akcja rozpocznie się 2 listopada i potrwa do końca miesiąca.

Czytaj PL to akcja, która już od 7 lat promuje czytelnictwo w Polsce i poza jej granicami. Przez te lata zaistniała na wszystkich kontynentach, skorzystało z niej kilkaset tysięcy osób z kilkudziesięciu tysięcy miejscowości i prawie 50 krajów z całego świata. Tylko w ubiegłym roku ponad 47 tysięcy użytkowników zrealizowało ponad 110 tysięcy wypożyczeń! Nie ma więc wątpliwości, że hasło tegorocznej edycji –AKCJA NIE Z TEJ ZIEMI –jest uzasadnione!

W tegorocznej edycji Czytaj PL udajemy się w kosmiczną przygodę. Nie tylko dlatego, że proponujemy 12 nieziemsko wciągających książek, ale przede wszystkim dlatego, że rok 2021 jest rokiem szczególnym –mówi Izabela Błaszczyk, dyrektorka KBF –operatora programu Kraków Miasto Literatury UNESCO. Obchodzimy w nim setne urodziny Stanisława Lemai z tego powodu selekcjonując bestsellery do bezpłatnego czytania i słuchania położyliśmy silny nacisk na wątki lemowskie właśnie. „Akcja nie z tej ziemi” jak co roku oficjalnie zawita do polskich miast i miejscowości, w tym do Białegostoku, Grudziądza, Przemyśla, Olsztyna i Zielonej Góry –literackie sygnały będziemy wysyłać z ponad 30 miejsc. Tradycją stała się też obecność akcji na Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego. Nie udałoby się osiągać kosmicznych wyników Czytaj PL bez współpracy z wydawcami. W tym roku znów są z nami na pokładzie m.in. Wydawnictwo Literackie, Karakter, Marginesy i Znak.



Tegoroczna edycja, podobnie jak i poprzednia, promować będzie czytelnictwo głównie w internecie. Czytaj PL zagości na łamach serwisów literackich, Facebooku, Instagramie i TikToku. Organizatorzy przygotowali także wiele atrakcji, które pozwolą zwrócić uwagę na literaturę wśród miejskiego zgiełku. „Akcję nie z tej ziemi” wspiera 31 miast partnerskich oraz Instytut Książki i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dla których bardzo ważny jest stan polskiego czytelnictwa. Nie mogło zabraknąć również wymyślonej przez Instytut Książki akcji „Upoluj swoją książkę”, w której uczniowie szkół średnich z całej Polski stają się ambasadorami Czytaj PL.
Bardzo się cieszę, że uczniowie aktywnie włączają się w promocję czytelnictwa. „Upoluj swoją książkę” to bardzo ważna akcja, która stanowi dopełnienie prowadzonych przez Instytut działań proczytelniczych dla młodszych odbiorców realizowanych m.in. w ramach kampanii „Mała książka –wielki człowiek”, gdzie rozdaliśmy już ponad 3 miliony książek–mówi Dariusz Jaworski, dyrektor Instytutu Książki.

Wśród 12 tytułów –dostępnych za darmo w formie e-booka i audiobooka przez cały listopad –znalazły się w tym roku aż 4 reportaże! „Lajla znaczy noc” Aleksandry Lipczak, za którą autorka w tym roku otrzymała Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza, „Gorzkie pomarańcze” Dionisiosa Sturisa, które w 2014 roku były nominowane do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, „Chwilowa anomalia” Tomasza Michniewicza, czyli rozmowy o chorobach współczesnego świata oraz „Dziobak literatury. Reportaże latynoamerykańskie” pod redakcją Beaty Szady, będące pierwszą na polskim rynku antologią reportażu z Ameryki Południowej. Na tegorocznej liście nie zabrakło również kryminałów. Gatunek reprezentują: „Wiosna zaginionych” Anny Kańtoch i „Żałobnica” Roberta Małeckiego. Hasło tegorocznej edycji zobowiązuje, dlatego organizatorzy zapraszają do literackich podróży na inne planety–„Per aspera ad astra” Roberta J. Szmidta oraz „Nie ma tego złego” Marcina Mortki. Do świata fascynującej natury przeniesie czytelników Kornel Filipowicz i jego „Formikarium”, a historię o miłości opowie Magdalena Witkiewicz swoją „Srebrną łyżeczką”. Wyjątkowe miejsce wśród udostępnianych w tym roku książek zajmują pozycje związane ze Stanisławem Lemem. Na czytelników czekają opowiadania mistrza polskiej fantastyki, czyli „Fantastyczny Lem. Antologia opowiadań według czytelników” oraz „Awantury na tle powszechnego ciążenia” Tomasza Lema –biografii pisarza napisanej przez jego syna.


Udział w tegorocznej akcji, która potrwa przez cały listopad, jest bardzo prosty: wystarczy pobrać bezpłatną aplikację Woblink z App Store lub Google Play i przejść do zakładki Czytaj PL. Po zeskanowaniu kodów można pobierać bezpłatne e-booki i audiobooki z listy 12 dostępnych tytułów.
Co roku staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom i preferencjom naszych użytkowników –zarówno stałych, będących z nami od dawna, jak i nowych, dla których będzie to pierwsza przygoda z akcją Czytaj PL. Tym razem –po raz pierwszy w historii –z akcji Czytaj PL będą mogli skorzystać nie tylko użytkownicy smartfonów i tabletów, ale również użytkownicy czytników, takich jak Kindle™ czy InkBOOK! –podkreśla Paweł Polański, prezes księgarni internetowej Woblink.com. 12 bestsellerowych tytułów w formie e-booków będzie można czytać na urządzeniach inkBOOK po pobraniu dedykowanej, specjalnie przygotowanej aplikacji Woblink bezpośrednio na czytniku. Użytkownicy Kindle™ będą proszeni o synchronizację swojego czytnika z kontem Woblink, przy użyciu aplikacji Woblink na komputery PC. Ponadto niezmiernie nam miło poinformować, że w dobie stale rosnącej popularności audiobooków, w tym roku przygotowaliśmy aż dziesięć tytułów w tym formacie.

Lista dostępnych książek:
1. Kornel Filipowicz „Formikarium” (Wydawnictwo Znak)
2. Anna Kańtoch „Wiosna zaginionych” (Wydawnictwo Marginesy)
3. Tomasz Lem „Awantura na tle powszechnego ciążenia” (Wydawnictwo Literackie)
4. Stanisław Lem „Fantastyczny Lem. Antologia opowiadań według czytelników” (Wydawnictwo Literackie)
5. Aleksandra Lipczak „Lajla znaczy noc” (Wydawnictwo Karakter)
6. Robert Małecki „Żałobnica” (Wydawnictwo Czwarta Strona)
7. Tomasz Michniewicz „Chwilowa anomalia”(Wydawnictwo Otwarte)
8. Marcin Mortka „Nie ma tego złego” (Wydawnictwo SQN)
9. Dionisios Sturis „Gorzkie pomarańcze” (Wydawnictwo Poznańskie)
10. Beata Szady „Dziobak literatury. Reportaże latynoamerykańskie” (Wydawnictwo Dowody na istnienie)
11. Robert J. Szmidt „Per aspera ad astra” (Wydawnictwo Rebis)
12. Magdalena Witkiewicz „Srebrna łyżeczka” (Wydawnictwo Filia)

Organizatorzy Czytaj PL: Miasto Kraków, KBF –operator programu Kraków Miasto Literatury UNESCO, Woblink

Partner strategiczny: Instytut Książki
Wydawcy i partnerzy: Wydawnictwo Poznańskie, Wydawnictwo Znak, Wydawnictwo Marginesy, Wydawnictwo Literackie, Wydawnictwo Karakter, Wydawnictwo Czwarta Strona, Wydawnictwo Otwarte, Wydawnictwo SQN, Wydawnictwo Dowody na istnienie, Wydawnictwo Rebis,Wydawnictwo Filia, Storybox.pl, Audioteka, Cyfrant

Miasta partnerskie: Białystok, Bielsko-Biała, Bydgoszcz, Bytom, Częstochowa, Elbląg, Gdańsk, Gdynia, Grudziądz, Katowice, Kielce, Legnica, Lublin, Łódź, Nowy Sącz, Olsztyn, Opole, Płock, Poznań, Przemyśl, Radom, Rzeszów, Siedlce, Słupsk, Sopot, Szczecin, Toruń, Wrocław, Warszawa, Zamość, Zielona Góra oraz Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego



10 listopada, 2021

"Nikt nie musi wiedzieć" Katarzyna Bonda

AUTOR: Katarzyna Bonda
TYTUŁ: Nikt nie musi wiedzieć
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 384
z okładki:

Tylko on, telewizor i bateria tequili. Tak Hubert Meyer postanawia spędzić swój trzynastodniowy urlop. Ten plan się jednak nie powiedzie. Nieznajoma kobieta zaczyna nękać go dziwnymi esemesami, a wkrótce potem niezapowiedzianą wizytę składają mu zaprzyjaźnieni policjanci razem z prokurator Weroniką Rudy. Pół roku wcześniej jeden z funkcjonariuszy zastrzelił Japę, niebezpiecznego gangstera. Żeby ocalić policjanta przed grożącą mu karą, Meyer ma sporządzić ekspertyzę która, skieruje śledztwo na lewe tory. Śmierć Japy zostałaby wtedy uznana za gangsterskie porachunki. Potrzebna jest jednak „przykrywka”, zastępcza sprawa, nad którą śledczy będą oficjalnie pracować.
Wybór pada na morderstwo w Mosznej, gdzie na drodze prowadzącej do zamku porzucono zmasakrowane ciało młodego chłopaka. Kiedy Meyer i Rudy próbują odkryć tożsamość sprawcy, ten dokonuje kolejnych zbrodni. Śledczy przesłuchują kolejnych świadków. Trop wciąż się urywa. Za murami starego zamku aż buzuje od konfliktów. To będzie najtrudniejsze i najbardziej ryzykowne śledztwo w całej karierze Meyera. 

 


"Są tylko trzy możliwości, gdy człowiek umiera śmiercią naturalną: wypadek, samobójstwo i zabójstwo. Każda z nich może być inscenizacją." (K. Bonda "Nikt nie musi wiedzieć" s 42)


Królowa kryminału powraca serią o wybitnym, choć niesubordynowanym psychologiem śledczym z Katowic. Hubert Meyer postanawia samotnie spędzić trzynastodniowy urlop. Niestety już pierwszego dnia jego plan lega w gruzach. Bombardowany esemesami swojej byłej. Pukający do drzwi starzy znajomi z prokurator Weroniką Rudy na czele, proszą o skierowanie śledztwa na lewe tory. Potrzebują jednak przykrywki, akurat w Mosznej na drodze prowadzącej do zamku, ktoś podrzuca ciało młodego chłopaka... I jest jeszcze była kochanka i tajemnicza śmierć jej syna Kostka. Meyer ma co robić.


"Jeśli ktoś wie jak leczyć, wie co zabija bez śladu" (K. Bonda "Nikt nie musi wiedzieć" s 34)


Jeśli ktoś kiedykolwiek czytał choć jedną powieść autorstwa Katarzyny Bondy, ten wie, że to, co wyróżnia książki królowej kryminału, to wielowątkowość. Co ciekawe wątki te nie zawsze, lub nie wszystkie się ze sobą łączą. Często są to po prostu odrębne śledztwa. Bonda jako pierwsza wprowadziła do polskiej literatury postać profilera. Czytelnicy i krytycy okrzyknęli ją królową kryminału. Ale czy ten "tytuł" nie jest trochę na wyrost?


Moje pierwsze spotkanie z twórczością Bondy zaczęło się od Pochłaniacza serią o Saszy Załuskiej. Czyli kilka lat temu. Szczerze wcale, ale to wcale mnie ona nie porwała. Po lekturze Nikt nie musi wiedzieć widać znaczną poprawę. Autorka nie gubi się w ilości wątków, które same stworzyła. Fabuła jest spójna, ma odpowiednie tempo akcji, które nie pozwala czytelnikowi się znudzić. Ta książka naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła, nie można przestać o niej myśleć. Nikt nie musi wiedzieć uważam, za jedną z lepszych książek Bondy. Oby tak dalej a tytuł królowej kryminału będzie w pełni zasłużony. Polecam. Justyna.ju

Moja ocena 9


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA
 

27 października, 2021

"Na tropie niewyjaśnionych katastrof lotniczych" Christine Negroni

AUTOR: Christine Negroni
TYTUŁ: Na tropie niewyjaśnionych katastrof lotniczych
TŁUMACZENIE: Witold Biliński
WYDAWNICTWO: MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 320
z okładki:
Christine Negroni przybliża świat lotnictwa i wyjaśnia zagadki związane z lataniem i wypadkami lotniczymi. Ze szczegółami opisuje najsłynniejsze katastrofy z przeszłości, ale też incydenty, w których w ostatniej chwili udało się uratować setki ludzkich istnień. Te historie uświadamiają, jak niewiele trzeba, by narazić życie wszystkich osób na pokładzie.
Autorka opowiada o wpływie warunków panujących w kokpicie i przedziale pasażerskim na reakcje pilotów i innych osób na pokładzie. Często nie dostrzegamy, jak bardzo „czynnik ludzki” wpływa na katastrofy, a także jak wielu tragedii udało się uniknąć dzięki przytomności pilotów i pracowników kontroli lotów.

 

"Błąd to takie eleganckie słowo, sugerujące utrzymywanie kontroli. Jednak błądzić, gdy jest się inżynierem lotnictwa, to wyzwalać katastrofę." (C. Negroni "Na tropie nie wyjaśnionych katastrof lotniczych" s 167)


Na pewno pamiętacie historie zniknięcia malezyjskiego samolotu MH-370. O tym dyskutował cały świat. I pewnie każdy człowiek na ziemi słysząc o losach tej maszyny zastanawiał się jak to jest możliwe, że XXI wieku, przy tak zaawansowanej technologii, aby samolot po prostu zniknął z radaru, a następnie "rozpłynął się w powietrzu" i NIKOGO przez dwie godziny to nie zainteresowało. Jaki los spotkał MH-370? Czy porwali go terroryści? A może piloci celowo rozbili samolot? Tego dowiecie się z książki Christine Negroni Na tropie niewyjaśnionych katastrof lotniczych.

 
Na pewno większość z was cieszy się na upragnione wakacje i zwiedzanie nowych miejsc. Im bliżej wylotu, tym co raz uporczywie z tyłu głowy pojawia się niepokój. Dlaczego? Skoro samoloty to najbezpieczniejszy środek transportu? Nie obiecuje, że po przeczytaniu tej książki zdecydujesz się znowu wsiąść do samolotu. Ale mogę Ci obiecać, że po tej lekturze będziesz bardziej świadomym pasażerem. Christine Negroni, aby wyjaśnić nam jakie naprawdę są przyczyny katastrof z pierwszych stron gazet, spotkała się z wieloma osobami bezpośrednio odpowiadającymi za nasz bezpieczny lot, są to inżynierowie, mechanicy i piloci. 


Historie które przytacza autorka mrożą krew w żyłach. Dlaczego? Bo wszystkie te katastrofy zdarzyły się naprawdę. Negroni w większości przypadków ze szczegółami opisuje katasrofy współczesne oraz te z przeszłości. Przytacza również incydenty w których w ostatniej chwili udało się uratować setki ludzkich istnień.


Reasumując książka ciekawa, ale tylko dla zainteresowanych tematem. Autorka oczywiście opowiada o wpływie warunków panujących w kokpicie, czy przedziale pasażerskim na reakcje pilotów i innych osób na pokładzie. Nie pomijając przy tym aspektu psychologicznego i "czynnika ludzkiego" wpływającego na katastrofy. Liczba informacji zawartych w tej książce jest ogromna, czasami miałam wrażenie, że jest ich po prostu za dużo podanych na raz. Lektura mimo podziału na części nadal jest chaotyczna. Wiele rozpoczętych wątków jest w danej części nie dokończona. Ich dalszy ciąg przeczytamy dopiero w kolejnych. Sięgając po tą pozycję spodziewałam się ciut innej formy. Moim zdaniem lepiej gdyby autorka wybrała kilka katastrof i na nich oparła całą książkę, dzięki czemu lepiej mogłaby się skupić na detalach. Niż opisać pobieżnie dwie, a, o setkach tylko napomknąć. Forma tej książki mnie zawiodła. Mimo to polecam zainteresowanych tematem. Justyna.ju

Moja ocena 6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA

16 października, 2021

"Studia z dziejów skurwysyństwa" Gosia Wincent

AUTOR: Gosia Wincent
TYTUŁ: Studia z dziejów skurwysyństwa
WYDAWNICTWO: AlterNatywne Poznań 2021
OKŁADKA: miękka, stron 144
z okładki:
Jolanta rozlicza się ze swoją przeszłością. Wychowana na zapadłej wsi, molestowana w dzieciństwie przez ojca kobieta wyrywa się z toksycznego środowiska i zaczyna układać życie po swojemu. Jednak przypłaca to chorobą psychiczną. W ramach autoterapii pisze kontrowersyjny blog, w którym ujawnia rodzinne sekrety.
Przygotuj się na „ostrą jazdę bez trzymanki”. Tu nie ma tematów tabu. „Studia z dziejów skurwysyństwa” to zarówno pamiętnik, zapis rozmów z ojcem-oprawcą, jak i poradnik, jak komfortowo żyć, nie oglądając się na innych, niosąc bagaż przeszłości, która nie pozwala na zdrowe funkcjonowanie. To zapis myśli kobiety, która nie poddała się, mimo że już na starcie wydawała się przegrana.
Ta książka wbije Cię w fotel. A gdy uświadomisz sobie, że wszystko, co zostało w niej opisane, wydarzyło się w prawdziwym życiu, jeszcze długo nie będziesz potrafił się podnieść. 


Szok! Po raz pierwszy kompletnie nie wiem jak to skomentować. Zatkało mnie! Niby w głowie milion myśli, a na papierze pustka.


Studia z dziejów skurwysyństwa przyciągają uwagę samym tytułem! No ballady o miłości tu nie będzie! To książka bez kompromisów, bez jakiegokolwiek tabu i bez emocji... emocji głównej bohaterki Joli.


Jola chcąc rozliczyć się z przeszłością pisze książkę. Molestowana w dzieciństwie przez ojca, nie mogła liczyć na niczyją pomoc, ani współczucie. Jednak udaje jej się wyrwać z toksycznego środowiska, niestety koszmarne dzieciństwo odbija się na zdrowiu kobiety i ta ląduje w szpitalu psychiatrycznym.


Książka zaczyna się za przeproszeniem, ale muszę to napisać, bo innego odpowiedniego słowa, które oddałoby to o czym mowa po prostu nie znajduje. Więc Studia z dziejów skurwysyństwa zaczyna się od pierdolnięcia... czytelnika w łeb. I już wiesz, że tu nie będzie literackich przenośni, ani owijania w bawełnę. Książka ma charakter pamiętnika, przeczytamy tu nie tylko wspomnienia głównej bohaterki, ale także zapisy rozmów z ojcem - oprawcą. Dzięki temu wyłania nam się obraz Napoleona (ojciec Joli). Możemy w niewielkim stopniu zorientować się z jakim typem człowieka mamy do czynienia. To, co szokuje, to całkowicie pozbawiona wręcz wyzuta z wszelkich emocji narracja. Jolanta o swoim koszmarze opowiada tonem jednolitym, suchym, wręcz niepokojącym. Nie mówię, że to źle! Po prostu inaczej niż się spodziewałam. Kobieta pod koniec książki daje czytelnikowi dobre rady, jak komfortowo żyć nie oglądając się na innych, oraz jak radzić sobie z bagażem traumatycznych doświadczeń, które nie pozwalają na normalne zdrowe funkcjonowanie.


Reasumując, ta lektura nie będzie łatwa, nie będzie też przyjemna. Dodatkową trudnością w jej odbiorze i zrozumieniu jest wszechobecny chaos narracyjny. Skoki czasowe są w żaden sposób ze sobą nie powiązane. Raz jesteśmy w 2004 roku, a nagle 2018, za chwile wracamy do 2008. Logistycznie ciężko nadążyć. Z racji na temat molestowania dzieci, czyta się ciężko. Mimo tych kilku minusów książkę polecam. Justyna.ju

Moja ocena 6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AlterNatywnemu
 

"#pierdolamento" Kasia Mruklik - Iglińska

AUTOR: Kasia Mruklik - Iglińska
TYTUŁ: #pierdolamento
WYDAWNICTWO: AlterNatywne Poznań 2020
OKŁADKA: miękka, stron 68
z okładki:
Życie Kasi to istne pierdolamento. Jeśli chcesz wiedzieć, co to znaczy, po prostu weź tę książkę do ręki i czytaj. Absurd goni absurd. Na szczęście w sytuacjach, gdy nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać, nasza bohaterka wybiera to pierwsze. I Ty ubawisz się do łez.
Zobacz, jak wygląda (nie)zwykłe życie (nie)typowej kobiety, zmagającej się z (nie)codziennymi sprawami. Praca, dom, mąż, a nawet dziecko – w drodze – to… pikuś. Byle nie dać sobie wejść na głowę, bo w niej też… pierdolamento. 

 

 


Okładka głosi, że jeśli chcesz wiedzieć, co to pierdolamento, to weź tę książkę i czytaj. Z tą książką to lekkie niedomówienie! To książeczka licząca raptem 68 stron, a konstruktywnego monologu zero!


#pierdolamento, to dosłownie pierdolamento o życiu Kasi. Kasia to główna i jedyna bohaterka. Przypadkowo ma tak samo na imie jak autorka. Kasia językiem potocznym takim jaki słyszy się na ulicy opowiada co ją w swoim niespełna 30 letnim życiu spotkało. Robi to z humorem, w lekko ironiczny sposób. Na początek serwuje nam anegdotki z pracy, później jest czas na więcej przemyśleń, parę sytuacji z rodziną w tle i tyle. Nic głębokiego, nic mądrego, po prostu pierdolamento Kasi.


Książka idealnie zastąpi ciastko do kawy. Mimo, że lektura nie jest zła. Humor i dystans do świata ratują całość, ja wybieram zdecydowanie ciastko!. Justyna.ju


Moja ocena 5

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AlterNatywnemu
 

15 października, 2021

"Warszawa wielu kultur" Maria i Przemysław Pilichowie

 AUTOR: Maria i Przemysław Pilichowie
TYTUŁ: Warszawa wielu kultur
WYDAWNICTWO: ARKADY Warszawa 2021
OKŁADKA: twarda, stron 299
z okładki:
Ta książka z pewnością zadziwi wielu czytelników, ale i niejednego vrsavianistę. Autorzy ukazują bowiem stolicę jako patchorkowe miasto stworzone na fundamencie międzykulturowego dialogu. W ich opowieści podążamy śladami różnych kultur i wyzwań od czasów, kiedy Warszawa była bezpieczną przystanią dla wygnanych heretyków, poprzez okres mody na orientalizm sięgającej nawet XVII wieku, aż do współczesnej Warszawy. To tutaj przyjezdni są tak samo u siebie jak warszawiacy od pokoleń. Odkrywając przeoczone karty historii miasta, autorzy skrupulatnie opisują zabytki, ślady i pozostałości, aby opowiedzieć o mniej znanym obliczu miasta, dla którego tolerancja i wielokulturowość były zawsze kluczowymi elementami tożsamości.
Dodatkowym walorem tej książki jest ponad 300 unikatowych kolorowych ilustracji, współczesnych i archiwalnych fotografii dokumentujących ślady wielu kultur pozostawione na terenie miasta. 

 


Krajoznawcy i autorzy książek Wielcy polscy podróżnicy, którzy odkryli świat, Wybitni polscy odkrywcy i podróżnicy oraz Nasi Nobliści: 56 laureatów znad Wisły, Odry i Niemna. Maria i Przemysław Pilichowie, tym razem zabierają nas na wycieczkę po Warszawie. Dzięki ich lekturze mamy okazję głębiej poznać inną kulturę i religię, która "zadomowiła" się w stolicy. Jesteście ciekawi Warszawy ormiańskiej? A może interesują was cerkwie? A tych w stolicy jest dość sporo. Mnie najbardziej zaciekawiły rozdziały poświęcone meczetom, oraz Świątyni Hinduskiej. Ale to nie wszystko! Autorzy w swojej najnowszej książce Warszawa wielu kultur szczegółowo opisują "zbiory" orientu, oraz kościoły i cmentarze Mariawitów, Karaimów, Mormonów, czy wielu innych kultur.


Jak wiadomo od początku swego istnienia Warszawa "mówiła" wieloma językami. Żydzi, Tatarzy, Ukraińcy, to tylko jedni z wielu, którzy od pokoleń w stolicy czują się jak u siebie. A państwo Pilichowie skrupulatnie dokumentują ślady ich kultury, wyznań i zabytków pozostawionych na terenie miasta.


Książka przepięknie wydana, okraszona wieloma współczesnymi i archiwalnymi fotografiami, które bez dyskusyjnie stanowią największy atut lektury. Serdecznie polecam tę pozycję. Szczególnie mieszkańcom stolicy. Naprawdę przyjemnie się czyta. Justyna.ju

Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy autorom Marii i Przemysławowi Pilichom, oraz Wydawnictwu ARKADY

12 października, 2021

"Toksyczna matka" Irena A. Stanisławska i Robert Rutkowski

AUTOR: Irena A. Stanisławska i Robert Rutkowski
TYTUŁ: Toksyczna matka
WYDAWNICTWO: MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, stron 224
z okładki:
Autorzy bestsellerowych książek „Oswoić narkomana” i „Pułapki przyjemności” skupiają się na problemie trudnej relacji z matką. Starają się odpowiedzieć na pytania: Jaka jest toksyczna matka? Jakie mechanizmy stosuje? Jak się zachowuje i jaki ma to wpływ na nas i nasze funkcjonowanie w dorosłym życiu? Jak z nią postępować? Jak się bronić przed jej wpływem i ustalać granice? Czy wreszcie – w jaki sposób można uwolnić się od niesprzyjającej nam relacji i poczucia winy?

 

 

 


Toksyczna matka- uprzykrza czasem nieświadomie życie swoim dzieciom. Stawia sprawy w taki sposób, aby jak najbardziej przeszkodzić im w samodzielności. Nie pomaga, kiedy jest o to proszona. Często chce "pomóc" jednak wtedy, kiedy jest to zbyteczne.


Przez pierwsze dziesięć lat życia matka jest dla nas zupełnym autorytetem. Wszystko co nam powie traktujemy poważnie. Stawiamy za pewnik. Matka to taki odpowiednik boga. Robimy wszystko co nam każe. Starając się przy tym jej nie rozgniewać. Niestety czasem tak bywa, że relacja matka - dziecko naznacza na dalsze życie.


Myślę, że większość z nas na pytanie czy kochasz swoją matkę? Odpowie "tak kocham, matkę ma się jedną, oczywiście, że kocham, to kobieta która mnie urodziła." Ale z odpowiedzią na pytanie czy lubisz własną matkę już nie jest tak prosto. Prawda? Z pewnością nie jeden z was kiedyś zastanawiał się czy na prawdę wszyscy kochają swoje rodzicielki? Czy tylko mnie ona denerwuje? Czy zemną w takim układzie jest wszystko ok, skoro złości mnie własna matka? A może jestem wyrodną córką/synem? Nie! Nie jesteś wyrodnym dzieckiem! Tak, takich osób, które kochają swoje matki, ale ich nie lubią jest znacznie więcej, niż ci się wydaje.


Ceniona dziennikarka, pisała dla takich czasopism jak Zdrowie, Kobieta i Życie, czy Playboy i CKM, Irena A. Stanisławska wraz z certyfikowanym psychoterapeutą i wykładowcą akademickim Robertem Rutkowskim. W swojej najnowszej książce starają się przybliżyć obraz toksycznej matki. Jak jej zachowanie ma wpływ na nasze dalsze życie rodzinne. Podpowiadają jak się z takiej relacji uwolnić bez poczucia winy. I jak postępować z toksyczną matką.


Książka nie należy do łatwych lekkich i przyjemnych, a szczególnie trudna będzie dla osób, których problem dotyczy bezpośrednio. Znajdziemy tu nie tylko podpowiedzi psychologa, ale przede wszystkim historie osób , którym toksyczna matka złamała życie. Lektura ciekawa, dla każdego! Myślę, że warto ją przeczytać. Justyna.ju

Moja ocena 7


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA
 

08 października, 2021

"Wakacje gwiazd w PRL. Cały ten szpan" Krystyna Gucewicz

AUTOR: Krystyna Gucewicz

TYTUŁ: Wakacje gwiazd w PRL. Cały ten szpan

WYDAWNICTWO: MUZA SA, Warszawa 2021

OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 448


Z okładki:


 W Polskę jedziemy! Elitarny Sopot, szokujące nagością Chałupy, malowniczy Kazimierz, zwariowane Zakopane, roztańczony Ciechocinek. Jak w kalejdoskopie pojawiają się modne miejscowości, znane twarze, wielkie nazwiska. Dokąd jeździli i gdzie się bawili artyści ze świata kina: Janusz Majewski, Andrzej Łapicki, Bogumił Kobiela, literaci: Stefania Grodzieńska, Stefan Kisielewski, a wreszcie muzycy, satyrycy oraz ikony świata mody: Maria Koterbska, Eryk Lipiński i Barbara Hoff?



Dlaczego w Rabce rodziły się najlepsze pomysły na książki? Czym kusiły artystów Bieszczady, a czym pociągały Mazury? Co oferowała wczasowiczom polska Palm Beach? Co myślała o tym wszystkim córka Stefana Żeromskiego, a co Kalina Jędrusik? Jak wyglądał ślub Zbyszka Cybulskiego i czy Leopold Tyrmand naprawdę nosił czerwone skarpetki? Dlaczego Tym wie lepiej? I skąd ten pomysł, że Osiecka lubiła krokodyle?

Książka Krystyny Gucewicz to nie tylko fascynująca podróż do miejsc, w których czas wolny spędzała śmietanka towarzyska PRL-u, to przede wszystkim pretekst do snucia barwnych i humorystycznych opowieści o ludziach i ich stylu życia w tych mało artystycznych czasach.

To gęsty od zdarzeń, anegdot i faktów patchworkowy reportaż z pamięci. I… PRL w pigułce.






    Uwielbiam tę książkę. Może to nie wypada, pisać tak od pierwszych słów, ale co ja poradzę kocham bardzo... A za co? Za zabawny styl pisarki, jej erudycję, poczucie humoru( czasem czarne). Uwielbiam dowcipy, które prezentuje, tematy, które porusza, za dużą inteligencję i wnikliwość. Od szkoły średniej interesuję się czasami PRL, kocham filmy, ubrania, biżuterię i bibeloty z tamtej epoki. Gdy tylko nadarzy się szansa przeczytania książki o tym okresie, muszę ją mieć. Na szczęście pod tym względem MUZA nie zawodzi. 
    Gdy czytamy o gwiazdach, artystach czasów słusznie minionych, to czujemy się, jakbyśmy tam byli. Bardzo chcemy zobaczyć  te sławne kurorty, gdzie wypoczywali najwięksi pisarze, aktorzy czy piosenkarze. Zakopane, Ciechocinek, Sopot czy inne znane miejsca są znakomicie opisane. Mnóstwo pracy kosztowała autorkę ta pozycja, ale warto było, bo książka jest rewelacyjna. Dostajemy dużo smaczków, ploteczek, anegdot o sławnych ludziach. Kto lubi taką tematykę, nie pożałuje zakupu tej książki. 
    Wydana jest bardzo ładnie. Świetna, rzucająca się w oczy okładka, do tego mnóstwo czarno-białych zdjęć. Co tu więcej pisać? Czytać, moi drodzy Państwo, czytać! Maa
Moja ocena 10

Dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA za możliwość pochłonięcia tak wspaniałej książki.






"Łączniczka "Zośki". Wspomnienia Danuty Rossman" Dorota Majewska, Aleksandra Prykowska


 AUTOR: Dorota Majewska, Aleksandra Prykowska

TYTUŁ: Łączniczka "Zośki". Wspomnienia Danuty Rossman

WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo MUZA Sport i Turystyka, Warszawa 2021 r.

OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 352.



Z okładki:

Danuta Rossman (z d. Zdanowicz) urodziła się w 1922 roku i wychowała w środowisku warszawskiej inteligencji. Jej młodzieńcze lata przypadły na okres wojny. Była harcerką i nieocenioną łączniczką Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”, ale przede wszystkim pełną życia dziewczyną. Największą radość czerpała ze spotkań z przyjaciółmi z liceum Batorego i gimnazjum Królowej Jadwigi. To byli bohaterowie Kamieni na szaniec. Uwielbiała tańczyć i śpiewać. Choć powodzenie miała ogromne, to nade wszystko ceniła przyjaźń.

W czasie wojny brała udział w licznych akcjach zbrojnych, walczyła w Powstaniu Warszawskim, a po jego zakończeniu przebywała w obozach jenieckich na terenie Niemiec. Po wojnie wraz z mężem, Janem Rossmanem, kontynuowali pracę nad rozwojem działalności harcerstwa w Polsce i za granicą, mając na niego kluczowy wpływ.

Danuta Rossman była kobietą o silnym charakterze. Pomimo trudnych doświadczeń, nigdy nie narzekała na swój los. Nie lubiła bezczynności, wolała działać, podejmując wielowymiarową walkę nie tylko z okupantem, ale przede wszystkim walkę wewnętrzną, duchową, o siebie i o drugiego Człowieka.

"Łączniczka "Zośki"" to ważny głos w sprawie udziału kobiet w walce w czasie wojny. Bohaterka wspomnień jest dowodem na to, że rola kobiet była nieoceniona i nie ograniczała się jedynie do pomocy, wsparcia i łączności.

Książka Doroty Majewskiej i Aleksandry Prykowskiej to autoryzowany zapis życia Danuty Rossman wzbogacony o dotąd niepublikowane dokumenty i fotografie.


     Najnowsza pozycja Doroty Majewskiej i Aleksandry Prykowskiej to książka godna polecenia. Poznajemy w niej Danutę  Rossman z domu Zdanowicz, łączniczkę "Zośki", kobietę walczącą, bo nie tylko w  czasie wojny walczyli mężczyźni. O kobietach w czasie wojen pisało się mało, ale to na szczęście zaczyna się powoli zmieniać.      

    Książka jest podzielona na trzy części. Pierwsza dotyczy  życia bohaterki od wojny do współczesności (zmarła w 2018 r.). Druga część to biogramy osób, które walczyły z nazistami. Trzecia część składa się z haseł związanych z Powstaniem Warszawskim.

    Biografię czyta się bardzo dobrze. Znajdziemy tu mnóstwo zdjęć(nigdy niepublikowanych), wspomnień, anegdot i wzruszających chwil. 
Z takich książek warto poznawać historię naszego kraju. Już coraz mniej zostało świadków tamtych czasów. Niestety Pani Rossman nie dożyła publikacji tej wartościowej książki. Myślę, że byłaby bardzo dumna z tej książki, przecież też ją tworzyła. 

    Danuta Rossman-kobieta, która nigdy się nie poddawała, z uśmiechem na twarzy i wielką odwagą przez całe życie, dążyła do wytyczonych celów, nie zapominając nigdy o drugim człowieku. Polecam serdecznie Maa

Moja ocena 10.

 

 Tego nie przeczytacie w żadnym podręczniku do historii!


Ta książka to autoryzowany zapis życia Danuty Rossman z domu Zdanowicz. Urodzona w 1922 roku, jej młodzieńcze lata przypadły na okres wojny. Harcerka, łączniczka Tadeusza Zawadzkiego "Zośki". Jej przyjaciele, to bohaterowie Kamieni na szaniec. Ta książka to nasza historia. Nasi bohaterowie. A jednym z nich jest Danuta Zdanowicz - Rossman. W Powstaniu Warszawskim została dwukrotnie ranna, przebywała o obozach jenieckich. W czasie wojny straciła miłość swojego życia.


Cieszę się, że takie lektury jak ta powstają, i dziwie się zarazem, że Łączniczka Zośki jest pierwszą tego typu książką o Pani Danucie. Wzbogacona nigdy dotąd nie publikowanymi fotografiami z jej prywatnych zbiorów. Znajdziemy tu również wypowiedzi wielu wybitnych postaci miedzy innymi Huberta Borysa syna Adama Borysa "Pługa", jednego z najważniejszych polskich dowódców.


Ja nie będę namawiać Was do sięgnięcia po te wspomnienia. Uważam, że jest to nasz obowiązek poznać NASZYCH BOHATERÓW. Młodych ludzi, którzy oddali życie za NASZĄ OJCZYZNĘ. Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o nich i przekazywanie jej dalej. Justynaju.


Moja ocena 9


Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA Sort i Turystyka za możliwość przeczytania wartościowej książki.

05 października, 2021

"Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?" Monika Góra

 AUTOR: Monika Góra
TYTUŁ: Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, stron 384
z okładki:    
Sierpień 2020 roku. Przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczyna się proces oskarżonych o zabójstwo premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony Alicji Solskiej. Mają nimi być członkowie działającego w latach 90. gangu karateków z Radomia. Sprawa ma jednak drugie dno, a ustalenia policji i prokuratury wydają się niewiarygodne. Z domu Jaroszewiczów nie skradziono bowiem najcenniejszych przedmiotów. Jak wynika natomiast z sekcji zwłok, sprawcy przez długie godziny torturowali premiera, jednocześnie opatrując mu rany, zmieniając ubranie i podając leki. Niemal na pewno próbowali go zmusić do wyjawienia jakichś informacji.

 


"Ty będziesz zabity. Takim cię widzę. W kałuży krwi. I coś tam jest jeszcze na dziewięć. Widzę dziewiątkę w tej krwi. Ale będziesz żył długo." (M. Góra "Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?" s7)


Jak zawsze tak i tym razem reportaż Moniki Góry wciąga i niepokoi ilością spraw, które polskie elity i polski rząd chcą zamieść pod dywan. Jedną z tych spraw jest morderstwo Jaroszewiczów.


Zacieranie śladów, lub ich złe zabezpieczenie, czy "znikające" odciski palców, to tylko kilka z wielu zaniedbań prokuratury i policji. Monika Góra mimo widocznych oznak mataczenia i partaczenia w śledztwie samych organów ścigania, oraz osób "z góry". Próbuje uzyskać odpowiedzi na pytania dlaczego dopiero teraz na światło dzienne wychodzą fakty, które wcześniej w ogóle nie były ze sobą połączone? Czy morderstwo państwa Jaroszewiczów miało coś wspólnego z pisaną przez byłego premiera książką Przerywam milczenie? Czy to "zwykła" zbrodnia rabunkowa? Jeśli tak to dlaczego sprawcy nie ukradli kamieni o wyglądzie diamentów, czy innych równie cennych przedmiotów, jak na przykład biżuteria Alicji Solskiej żony Piotra Jaroszewicza? Więc jeśli nie zginęły z sejfu takie kosztowności, to co z niego zniknęło? Jak wynika z sekcji zwłok mordercy przez długie godziny torturowali premiera. Dlaczego? Skoro otwarli sejf i nie wzięli drogocennych rzeczy? A może właśnie zabrali coś cennego. Cenniejszego od diamentów?


W sierpniu 2020 roku przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczyna się proces o morderstwo państwa Jaroszewiczów. Oskarżonymi są członkowie działającego w latach 90. gangu karateków z Radomia. Oskarżeni gubią się w zeznaniach, nie potrafią rozpoznać pomieszczeń z willi Jaroszewiczów, w której spędzili wiele godzin. Oraz mylą się co do sposobu zadanych obrażeń premiera. Mało tego jeden z oskarżonych na wizji nie potrafi wskazać właściwego domu.
Czy kolejny raz przed oblicze sądu trafili ludzie, którzy nie popełnili zbrodni? Na te i wiele innych pytań Monika Góra w swoim reportażu Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie? próbuje znaleźć odpowiedzi i jak najrzetelniej opisać fakty. Jak zawsze doskonały reportaż. Polecam. Justyna.ju

Moja ocena 7


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.

24 września, 2021

"Najszczęśliwszy człowiek na Ziemi" Eddie Jaku

AUTOR: Eddie Jaku
TYTUŁ: Najszczęśliwszy człowiek na Ziemi
TŁUMACZENIE: Katarzyna Lipnicka - Kołtuniak
WYDAWNICTWO: MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, stron 240
z okładki:
„Najszczęśliwszy człowiek na Ziemi” to przejmujące, ale pełne nadziei świadectwo mężczyzny, który wielokrotnie był aresztowany, przetrzymywany, zesłany do obozu. Książka Jaku jest zapisem historii jego życia. Pisze o sobie, ale silnie skupia się na innych ludziach.Opowiada ich przejmujące historie. Eddie nie czuje żalu. Nie nienawidzi nikogo. Pozostał sobą. Ukochanym synem, wspaniałym bratem,troskliwym przyjacielem. Zwyczajnym człowiekiem. I te cechy dostrzega w innych. Nawet wtedy, kiedy wydaje się to wprost niemożliwe.

 

 


Najszczęśliwszy człowiek na Ziemi, to nie książka, to historia. A historie należy poznać i przekazać dalej.


Trafił do miejsca gdzie był numerem 172 338. To była jego jedyna tożsamość. Jak sam mówi "zabierano tam człowiekowi nawet imię - a właściwie przestawało się być człowiekiem." Tym miejscem było Auschwitz - obóz śmierci. Trafił tam tylko i wyłącznie dla tego, że był żydem. Urodzony w 1920 roku w Lipsku (zachodnie Niemcy). Abraham Salomon Jakubowicz. Obecnie Eddie Jaku, mieszka w Australii, ma 101 lat i twierdzi, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi, mimo, że przeżył Holokaust i piekło obozu w Auschwitz.


Mając sto lat postanowił napisać swoją pierwszą książkę. 75 lat temu przeżył piekło, w 1945 roku cudem uciekł z marszu śmierci . Teraz twierdzi, że jest szczęśliwym człowiekiem.


Jego opowieść jest pełna bólu, cierpienia, poczucia oczywistej niesprawiedliwości. Czytając pewnie pojawią się łzy, ale też będzie miejsce na uśmiech (w moim przypadku wywołała to historia tłuczonych ziemniaków). Ale na pierwszy plan w tej opowieści wysuwa się nadzieja. Nadzieja, że dotrwa się do wieczora. Nadzieja, że przeżyje się noc. Nadzieja, że kiedyś ten koszmar się skończy. Nadzieja, że jeszcze kiedyś będzie normalnie. Nadzieja, że jeszcze kiedyś będzie się szczęśliwym. To nadzieja definiuje jego opowieść. I dzięki niej dotrwał do końca. Przeżył i jest pełnym pokory szczęśliwym człowiekiem.


Eddie Jaku, prócz tego, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi, jest też żyjącą historią. Historią, którą trzeba wysłuchać. Jesteśmy mu to winni. Jemu i 6 milionom innym więźniom, którzy nigdy nie mieli możliwości opowiedzenia tego co ich spotkało.


Tę książkę po prostu trzeba przeczytać! Justyna.ju

Moja ocena 10

 
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA