wtorek, 16 listopada 2021

"Zakręt" Sandra Cicha

 AUTOR: Sandra Cicha
TYTUŁ: Zakręt
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320
z okładki:
Joanna Grabowska jest kuratorem sądowym, ma męża i troje dzieci. Dzieci są cudowne, mąż – jakby trochę mniej. Zaniedbywana i traktowana z coraz większą obojętnością, Joanna zwraca uwagę na kolegę z pracy. Równocześnie odkrywa, że mąż ma romans. Jakby tego było mało, w okolicy dochodzi do serii zagadkowych zabójstw, a Joanna stopniowo nabiera pewności, że ktoś śledzi każdy jej krok. Jakie decyzje podejmie, jak ułoży się jej życie osobiste? Czy zagrożenie, które odczuwa, jest tylko wytworem jej wyobraźni, czy rzeczywistym niebezpieczeństwem?

 

 


Okładka obiecuje romans z dreszczykiem. Niestety jeśli ktoś liczy na wciągającą historię miłosną z intrygą kryminalną w tle, to mocno się rozczaruje.


Joanna Grabowska to prawdziwa matka polka. Zawodowo jest kuratorem sądowym. Prywatnie razem z mężem wychowują trójkę dzieci. Niestety przez wybranka serca czuje się zaniedbywana. A nowy kolega z pracy smali do niej cholewki. Jest jeszcze sprawa tajemniczych morderstw, a na domiar złego Joanne nie opuszcza wrażenie ciągłego obserwowania... Prawda, że brzmi ciekawie? Sama się na to nabrałam.


Zabierając się do czytania byłam pewna, że czeka mnie wciągająca historia miłosna z elementami kryminału. Że będą mylne tropy i naprawdę ciekawe zwroty akcji. Że język nie będzie płytki, że będę książkę czytać z ciekawością. Niestety. Już po pierwszych stronach dotarło do mnie jak bardzo dałam się nabrać opisowi z okładki. Język wczesno licealny. Sorry, ale jak już pisze się książkę, to wypadałoby operować polszczyzną w trochę większym zakresie niż przeciętny Kowalski (nie miałam tu na celu obrażać żadnego Kowalskiego). Ale to, co najbardziej podnosiło mi ciśnienie i spowodowało, że poziom mojej irytacji sięgnął granicy, to opisy wszystkiego DOSŁOWNIE WSZYSTKIEGO! Od dokładnego stroju trójki dzieci Joanny, po kolor i tkaninę koca na kanapie. Litości!!! Zostaw kobieto trochę miejsca na wyobraźnie. Pewnie jesteście ciekawi wątku "kryminalnego"? Szkoda gadać, ręce opadają. Nie, nie szkoda gadać, tu nie ma o czym mówić, kilka morderstw rzuconych w tle i tyle. 


Rozczarowałam się bardzo. Miażdżącej oceny nie będzie ze względu na, to, że Zakręt, to literacki debiut Sandry. Trzymam za tę panią kciuki. Musi jeszcze dużo popracować nad warsztatem, a, z pewnością stworzy nie jedną fenomenalną powieść. Zakręt się do niej nie zalicza. Justyna.ju

Moja ocena 4


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Speed cups" - recenzja gry

   Speed cups  to familijna gra zręcznościowa dla  2-4 osób od 6 roku życia.  ZAWARTOŚĆ: 36 kart z obrazkami 20 kubeczków (4 zestawy po 5 ku...