Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura szwedzka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura szwedzka. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 maja 2024

"Dobranoc Muminku", "Najlepsi przyjaciele"

 

Dziś prezentujemy Państwu gratkę dla fanów Muminków. Książeczki, dzięki którym możemy zapoznać najmłodszych czytelników z kultowymi postaciami. Są to książeczki w przedziale wiekowym: 1-6 lat. Zrobione są z grubej, porządnej tektury, prezentują się znakomicie.



 

Książeczka: Najlepsi przyjaciele ma 16 stron, jest  bardzo kolorowa, ale barwy są miłe dla oka. Kartonowa okładka i kartki nie pozwolą najmłodszym czytelnikom szybko jej zniszczyć.



Muminek jest smutny, bo jego najlepszy przyjaciel Włóczykij znów go opuścił i wyruszył w podróż w nieznane. Pozostali przyjaciele próbują Muminka pocieszyć i tu kryje się cały przekaz historii. Najważniejsze jest posiadanie przyjaciół, którzy pomogą w ciężkich chwilach, podniosą na duchu, a przede wszystkim nie opuszczą w potrzebie. W scenie finałowej pojawia się wyczekiwany przez wszystkich Włóczykij.


Natomiast w drugiej książeczce, która składa się także z 16 stron, Muminek nie może zasnąć. Nie pomaga ani kocyk ani ulubiony miś. Jedyną nadzieją na przespaną noc jest Gwiazda Dobranocna, która wskazuje drogę do Krainy Snów.



Książeczka z historyjką, która pomoże najmłodszym zasnąć. Piękne ilustracje stworzone na bazie oryginalnych grafik Tove Jansson rozbudzą wyobraźnię młodych czytelników.

Polecam  serdecznie tę serię książeczek dla najmłodszych.

Moja ocena 10 

                                                                                                                                      Maa

                                  


                                                                           

                                                                                                                                    

wtorek, 6 lipca 2021

"Daleko, coraz bliżej" Alex Schulman

AUTOR: Alex Schulman

TYTUŁ: Daleko, coraz bliżej

TŁUMACZENIE: ze szwedzkiego Ewa Wojciechowska

WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA, 

Warszawa 2021 r.

OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320.


Z okładki:

Trzej bracia, Nils, Benjamin i Pierre, jadą na drugi koniec kraju na działkę nad jeziorem, by rozsypać prochy zmarłej matki i wypełnić jej ostatnią wolę. Żaden z nich nie odwiedził tego miejsca od lat. To właśnie tu ponad dwie dekady wcześniej doszło do tragedii, która położyła się cieniem na życiu ich rodziny. Powrót do domu nad jeziorem, z którego tak bardzo pragnęli uciec, wywołuje u każdego z nich niechciane wspomnienia.

Bracia jako dzieci nieustannie musieli zabiegać o miłość i uwagę rodziców. Ciągła rywalizacja działała na nich wyniszczająco. Matka wychowująca synów twardą ręką nie potrafiła panować nad emocjami i często wpadała w gniew. Ojciec z kolei zachowywał się tak, jakby go w ogóle nie było. Sytuację pogarszały problemy finansowe.

Lata rozłąki jeszcze bardziej oddaliły braci od siebie. Powrót nad jezioro jest niczym podróż w czasie. Bracia wcielają się w swoje dawne role, do głosu dochodzą tłumione latami emocje, żale i wzajemne pretensje, a granica między miłością a nienawiścią jeszcze nigdy nie była tak cienka...

Czy Benjaminowi, Nilsowi i Pierre’owi uda się ponownie zbudować więzi, które rozpadły się pod wpływem tragicznych wydarzeń? Co tak naprawdę stało się tamtego upalnego popołudnia przed dwudziestoma laty i kto powinien za to ponieść konsekwencje? Prawda okaże się szokująca.


               Nie miałam żadnych oczekiwać, co do tej książki. Wzięłam ją, ponieważ jest to szwedzka powieść obyczajowa, a ja takie bardzo lubię. Nie docenia się skandynawskich obyczajówek, a są naprawdę dobre. Gdy zaczęłam ją czytać, to doznałam wstrząsu, jaka ta książka jest dobra. Jest wręcz znakomita i utrzymuje swój poziom do ostatniej strony. Wchodzi w takie miejsca naszej duszy, że odczuwamy dyskomfort. Myślę, że to będzie mój nr 1 tego roku, ponieważ książka, jej bohaterzy, język, którym jest napisana, są głęboko we mnie.. Chyba nigdy nie przeczytałam tak do bólu prawdziwej książki. Były łzy, szok, wzruszenie i ściśnięte gardło. 

            Opowieść o dysfunkcyjnej rodzinie, problemach z alkoholem, bliskością, której nie daje matka, a ojciec stara się, próbuje  nadrobić, ale niezbyt mu to wychodzi. Historia trzech braci, którzy kochają się i nienawidzą jednocześnie. Każdy z nich chowa jakąś urazę... I jest jeszcze coś, co determinuje resztę życia tej rozbitej rodziny, bo niby są razem, ale każdy jest osamotniony i słaby, pragnie miłości, ale nie potrafi o nią zawalczyć.

       Alex Schulman pisze powieści autobiograficzne, opisuje swoją rodzinę i tę prawdziwość czuje się na każdej stronie tej niesamowitej opowieści. Żałuję, że to jego pierwsza książka na zagraniczny rynek i tylko Szwedzi mieli okazję zaznajomić się z jego twórczością. Liczę na to , że i inne książki tego zdolnego autora zostaną wydane na  polskim rynku. Chcę poczuć więcej bólu bohaterów, ich trosk i małych radości.

     Byłoby grzechem nie wspomnieć o znakomitym tłumaczeniu Ewy Wojciechowskiej, mistrzostwo.

      Teraz czas, żeby się przyczepić, jest tylko jedna rzecz- okładka. Jest nudna, nie przyciąga do siebie czytelnika. Może, gdyby litery były mniejsze i bardziej było widoczne interesujące tło? 

      Książka warta przeczytania, która zostanie ze mną na bardzo długo. Czekam z niecierpliwością na inne powieści tego autora. Maa

Moja ocena 10


 W dorosłym życiu powroty do dzieciństwa bywają trudne. Trzej bracia wypełniając ostatnią wole matki dotkliwie się o tym przekonali.


Nils, Benjamin i Pierre jadą na drugi koniec kraju, nad jezioro, aby rozsypać prochy matki. Dwie dekady wcześniej doszło tam do tragedii. Od tamtego momentu żaden z nich nie odwiedził tego miejsca. Powrót do domu nad jeziorem, z którego tak bardzo pragnęli uciec, wywołuje u każdego z nich niechciane wspomnienia. Czy braciom uda się ponownie zbudować więzi? Co naprawdę stało się tamtego upalnego popołudnia? I kto powinien ponieś tego konsekwencje?


Lektura szokuje trafnością spostrzegania świata z perspektywy dziecka. Wychwycenie tych wszystkich drobnych niuansów kompletnie pozbawionych znaczenia dla dorosłego, widziane oczyma małego chłopca nie pozostawia czytelnika obojętnym. Daleko coraz bliżej jest swego rodzaju pamiętnikiem człowieka dotkniętego traumą, dorastającego w dysfunkcyjnej rodzinie. Co ciekawe inspiracją do stworzenia historii Nilsa, Benjamina i Pierre'a były własne doświadczenia Schulmana. Skomplikowane relacje z bratem oraz choroba alkoholowa matki.


Nie będę opisywać dokładnie fabuły, bo, to bez sensu. Przeczytajcie sami. Tych których opis z okładki nie przekonał wystarczająco aby sięgnąć po tę lekturę, powiem tylko tyle, że Daleko coraz bliżej, to przykład skandynawskiej prozy psychologicznej z najwyższej półki. Mnie ta pełna dramatyzmu, dojrzale opisana historia zachwyciła. Polecam. Justyna.ju

Moja ocena 9

Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania fenomenalnej powieści.

 

czwartek, 31 stycznia 2019

"Czerwony notes" Sofia Lundberg

AUTOR: Sofia Lundberg
TYTUŁ: Czerwony notes
TŁUMACZENIE: Ewa Wojciechowska
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2018
OKŁADKA: miękka, stron 336
Z o kładki:
Kiedy Doris była małą dziewczynką, dostała od ojca czerwony, oprawiony w skórę notes. Przez całe życie zapisywała w nim adresy i numery telefonów osób, które znała i kochała. Dziś, patrząc na wykreślone imiona tych, którzy odeszli, wspomina swą przeszłość - a ta była barwna: Doris pracowała jako gosposia w Szwecji, w latach 30-stych była modelką w Paryżu, a w przededniu wojny uciekła do Nowego Jorku. Cotygodniowe rozmowy z młodszą o kilkadziesiąt lat Jenny, jedyną krewną, urozmaicają samotną codzienność 96 - letniej Doris. I odświeżają jej pamięć. Za to Jenny ma okazję poznać liczne rodzinne sekrety...





"Życzę ci wszystkiego tyle, ile potrzeba... Tyle słońca, ile potrzeba, żeby rozjaśniało ci dni. Tyle deszczu, ile potrzeba, żebyś doceniła słońce. Tyle radości, ile potrzeba na wzmocnienie duszy, ale też smutku, ile potrzeba, byś potrafiła docenić drobne przyjemności w życiu. I tyle spotkań, ile potrzeba, żebyś... przywykła do... pożegnań..." (S. Lundberg "Czerwony notes" s 326)

Tylko trzy książki doprowadziły mnie do stanu gdzie musiałam przerwać czytanie. Odłożyć lekturę, wytrzeć nos, oczy, wziąć trzy głębsze oddechy i czytać dalej.  O psie który jeździł koleją Romana Pisarskiego, Dziewczęta z Auschwitz Sylwii Winnik i Czerwony notes Sofi Lundberg. Tylko trzy książki!

Czerwony notes, to przepiękna, czuła i mocno wzruszająca empatyczna opowieść, o ludzkim często przewrotnym losie. O tym, że siła jest kobietą. O prawdziwej przyjaźni i miłości, która daje człowiekowi wiarę w lepsze jutro.

Doris to 96 - letnia kobieta, właścicielka Czerwonego notesu, który dostała od ojca jako mała dziewczynka. Od tej chwili Doris zapisywała w nim adresy osób, które znała i kochała. Czerwony notes zbiegiem lat stał się jej mapą życia. Specjalnie dla Jenny jedynej krewnej Doris postanowiła ten notes przepisać i rozszerzyć o wspomnienia tych, którzy już odeszli. Jej zapiski traktują o trudnym losie, który spotkał młodziutką dziewczynę, ale także o chwili sławy i luksusie, jaki przyszło jej zaznać. To także opowieść o prawdziwej przyjaźni i tej jedynej miłości, dla której zrobi się wszystko, ale czasem wszystko nie wystarczy...


 "Pod każdym nagrobkiem spoczywa miłość. Tak wiele miłości.
Jedno spojrzenie, które wywraca do góry nogami cały świat.
Splecione dłonie na ławce w parku.
Spojrzenie rodzica na nowo narodzone dziecko.
Przyjaźń tak silna, że nie potrzebuje namiętności.
Dwa ciała, które raz po raz stają się jednością.
Miłość.
To tylko słowo. Ale mieści tak dużo.
Na samym końcu liczy się tylko ona.
Czy kochasz tyle ile potrzeba?"
(S. Lundberg "Czerwony notes" s 334)

Reasumując polecam tę przepiękną, ciepłą i wzruszającą powieść każdemu. Książka refleksyjna, czytelnik sam zastanowi się co, by  chciał z własnych życiowych doświadczeń przekazać kolejnemu pokoleniu. Jeśli ktoś czytał Mężczyznę imieniem Ove Fredrika Beckmana czy Stulatka, który wyskoczył przez okno i zniknął Jonasa Jonassona i te powieści się podobały, to Czerwony notes z pewnością przypadnie wam do gustu. Polecam z całego serca. Justyna.ju

Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B


poniedziałek, 5 grudnia 2016

Porąb i spal. Książka zamiast siekiery – activity book Lars Mytting

AUTOR: Lars Mytting
TYTUŁ: Porąb i spal. Książka zamiast siekiery – activity book 
TŁUMACZENIE: ze szwedzkiego Karolina Drozdowska , Witold Biliński
WYDAWNICTWO: Smak Słowa, Agora
OKŁADKA: miękka,stron 64


Z okładki:
Niespełna rok po spektakularnym polskim debiucie „Porąb i spal”, do księgarni trafia specjalnie zaprojektowany, inspirowany gawędziarską opowieścią Larsa Myttinga activity book. To bogato ilustrowana książka przepełniona kalamburami, zagadkami, quizami, zadaniami oraz ćwiczeniami rozwijających pamięć i wyobraźnię, która dostarczy wielbicielom talentu norweskiego autora niczym nieskrępowanej zabawy. Da poczucie dobrze spędzonego czasu i obudzi głęboko skrywane pokłady pomysłowości.

Obok gwarancji czystej rozrywki „Porąb i spal. Książka zamiast siekiery”ma też walory edukacyjne. Powstała nie tylko z myślą o fanach rąbania, palenia oraz czytania o drewnie i drzewach, ale też o tym, by zmęczeni informacyjnym szumem odbiorcy oderwali wzrok od komputerów i smartfonów, i skierowali go na naturę. Mytting przemycił tu znane z „Porąb i spal” scenki, zagadnienia oraz ciekawostki związane z przyrodą, ekologią czy zwyczajami panującymi w krajach skandynawskich.
Ilustracje: Adam Doughty.





       Kolorowanka Larsa Myttinga to książeczka dla każdego i dorosłego, i dla dziecka,które już potrafi czytać.W czasie świąt można wygodnie usiąść i zagłębić się w świat lasu,drwali i siekier. Można poznać różne drzewa i się zrelaksować, odstresować. 
       Książeczka dla ludzi, którzy mają talent i dla tych , którzy go nie posiadają, bo to wasza książeczka i róbcie z nią co tylko chcecie.
      Dajcie tę książkę dziecku, to na chwilę chociaż oderwie się od telefonu czy komputera, pozna przyrodę, czegoś się nauczy i poćwiczy rękę w rysowaniu i malowaniu, a to ważne w ćwiczeniu mózgu.Maa 
Moja ocena 8

  Dziękujemy Wydawnictwu Smak Słowa za możliwość zrelaksowania się przy activity book

sobota, 1 sierpnia 2015

"Wspomnienia brudnego anioła" - Henning Mankell

Autor: Henning Mankell
Tytuł: Wspomnienia brudnego anioła 

tłumaczenie: Ewa Wojciechowska
tytuł oryginału: Minnet av en smutsig ängel
data wydania: 22 października 2014
liczba stron: 352

 Henning Mankell w nowej odsłonie jako pisarz historyczny! Historia Szwedki, która zostaje właścicielką największego domu publicznego w stolicy Mozambiku na przełomie XIX i XX wieku. Mankell sięga do dokumentów sprzed stu lat, by opowiedzieć historię tajemniczej nordyckiej piękności. Europejski sukces „Włoskich butów” powtarza dziś powieść "Wspomnienia brudnego anioła".
Henning Mankell tak objaśnił genezę tej powieści w posłowiu:

"W tym wypadku było tak: Tor Sällström, autor i znawca Afryki, wspomniał mi przypadkiem w rozmowie o niezwykłych dokumentach, na jakie natrafił w archiwum w Maputo, stolicy Mozambiku. Wynikało z nich, że na przełomie XIX i XX wieku pewna Szwedka była właścicielką największego domu publicznego w tym mieście, które wówczas nazywało się Lourenço Marques. Pozostał po niej ślad w dokumentach, ponieważ przez wiele lat płaciła ogromne podatki. Jednak w pewnej chwili ślad ten całkiem się urywa. Ta tajemnicza kobieta pojawiła się nagle, znikąd, i tak samo zniknęła. Kim była i skąd przybyła do Afryki? Próbowałem dowiedzieć się o niej więcej, ale wygląda na to, że przybyła nie wiadomo skąd i po jakimś czasie naprawdę zaginął po niej wszelki ślad. Cała historia opisana w tej książce jest więc pewną, mniej lub bardziej prawdopodobną teorią na jej temat". 
   Henning Mankell to jeden z moich ulubionych szwedzkich pisarzy. Cenię go za dojrzałość i bardzo dobry styl. Z przyjemnością sięgnęłam po kolejną obyczajową powieść autora popularnych szwedzkich kryminałów.
    Główną bohaterkę Hannę Renström poznajemy jako młodą dziewczynę, która mieszka z matką i rodzeństwem w małym domku na szwedzkim odludziu. Jest rok 1904. Rodzina wiedzie ciężki los po śmierci ojca. Problemem jest jedzenie i strata zbiorów. Ta tragedia zmusza matkę Hanny do wysłania córki do miasta w poszukiwaniu krewnych. Niestety na miejscu okazuje się, że krewni dawno temu się przenieśli. Mężczyzna, który przywiózł Hannę do miasta oferuje jej pracę jako służąca. 

    Los naszej bohaterki okazuje się jednak nieprzewidywalny. W niedługim czasie trafia ona na statek płynący do Australii, poznaje tam swojego przyszłego męża. Niestety szybko zostaje wdową. Postanawia uciec ze statku i schodzi na ląd w Afryce w kolonii Lourenco Marques. Schronienie znajduje w hotelu, w którym znajduje się dom publiczny. Jest outsiderką, osobą obcą bo białą. Rdzenni mieszkańcy nie ufają jej. Kobieta znajduje pocieszenie w przyjaźni z szympansem Carlosem. Poznaje tu swojego męża, który jest właścicielem domu publicznego. Okazuje się on dobrym mężem. Niestety wkrótce umiera. Los Hanny jest naznaczony śmiercią. Zostaje sama w Afryce i zarządza domem publicznym.
Z czasem jej losy jeszcze bardziej się zapętlają. 
    Mankell stworzył ciekawą powieść obyczajowo-historyczną. Losy Hanny są ciekawie opisane i wciągają od pierwszych stron powieści. Obserwujemy ciekawą przemianę głównej bohaterki w zaradną i pewną siebie kobietę. Autor dość często sięga po afrykańskie wątki. Nakreśla niesprawiedliwość rasową i gnębieni rdzennych mieszkańców. Opisuje życie kolonii afrykańskiej. Losy niektórych osób są naprawdę okrutne i niesprawiedliwe. Powieść jest ciekawą przeprawą przez galerię charakterów ludzkich i ich losów. Polecam.

Moja ocena: 9
Bastet - recenzja gościnna

"Gargulce. Strażnicy" - recenzja komiksu

AUTOR:   Denis-Pierre Filippi,  Silvio Gamboni  TYTUŁ:  Gargulce. Strażnicy, tom 3 TŁUMACZENIE z języka francuskiego Maria Mosiewi WYDAWNIC...