30 grudnia, 2020

"Paprocany" Paulina Świst

AUTOR: Paulina Świst
TYTUŁ: Paprocany
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami,  stron 320
z okładki:
W Miejskiej Komendzie Policji w Tychach wybucha afera: kilku policjantów miało rzekomo zgwałcić prostytutkę. Pokrzywdzona jako głównego sprawcę wskazuje Krzysztofa Strzeleckiego - wzorowego funkcjonariusza i w ogóle człowieka "do rany przyłóż". Strzelecki twierdzi stanowczo, że jest niewinny, ale zostaje odesłany na przymusowy urlop. Jedyną osobą, która bez zastrzeżeń wierzy w jego niewinność jest jego szef. Niestety, on sam też ma kłopoty, a konkretnie nie tyle on, co jego przybrana córka, która mocno niepokoi się losem swojej 18-letniej bratanicy. Dziewczyna była zawsze tzw. "trudnym dzieckiem", rodzice już dawno wywiesili białą flagę. Wielokrotnie na długo znikała z domu; teraz też przepadła bez śladu, ale jej ciotka jest przekonana, że tym razem chodzi o coś poważnego, konkretnie o porwanie. Urlopowany Strzelecki chwilowo dysponuje nadmiarem wolnego czasu, więc jej ojczym prosi go o pomoc w prywatnym śledztwie. Tropy wydają się prowadzić do Paprocan - jeziora w Tychach, popularnego na Śląsku miejsca wypoczynku. 


Paprocany to zupełnie nowa intryga i nowi bohaterowie. W Komendzie Miejskiej Policji w Tychach wybucha afera, zgwałcono prostytutkę. Ta jako sprawcę podaje Krzysztofa Strzeleckiego, wzorowego funkcjonariusza. Jego szef Franciszek Próchnicki, nie ma wątpliwości, że jest niewinny. Niestety ten ma własne problemy. Martwi się zaginięciem 18-letniej bratanicy, Zofii Bojarskiej, jego przybranej córki. Karolina nie należała do grzecznych dziewczynek i już kilka razy znikała z domu. Tym razem Zosia ma złe przeczucia. W prywatnym śledztwie pomaga jej Strzelecki. Wszystkie tropy prowadzą nad Parpocany - jezioro w Tychach.


Z książkami Pauliny Świst od zawsze mam dylemat. Autorka słynie z wulgarnego języka i ostrych scen seksu. I to się nie zmienia. Nie zmiennym, także pozostaje charakter bohaterów. Choć trudno w to uwierzyć, ale wszyscy są tu tacy sami. I nie mam namyśli zawodów które wykonują. Wiadomo, skoro autorka jest wziętą pani adwokat, to trudno sobie wyobrazić, aby nagle główną bohaterką była wzięta pani cukiernik. Mówiąc tacy sami, mam namyśli rys psychologiczny i charakter. Oni wszyscy począwszy od Kingi Błońskiej też pyskatej rozwódki i bohaterek antologii Gorące lato oraz Grzeszne święta, skończywszy na Zosi Bojarskiej i głównych męskich bohaterach są identyczni. Nawet żarty mają takie same! Litości no ileż można w kółko pisać to samo!


Czas na marchewkę, co prawda bardzo małą marchewkę. Książka jak pozostałe napisana prostym wręcz prostackim językiem, czyta się niewiarygodnie szybko. Intryga może nie jest skomplikowana, mimo to nie można się od niej oderwać. Paprocany, to literatura z gatunku odmóżdżających. Ani to śmieszne, bohaterowie z dowcipem rodem z gimbazy. Ani to mądre, brak złożonych i różnorodnych rysów psychologicznych. Ale mimo to, to się czyta! I to czyta się dobrze! Paprocany i pozostałe książki Świst polecam, tym którzy mają ochotę poczytać coś łatwego nie wymagającego myślenia. Justyna.ju

Moja ocena 6
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT
 

28 grudnia, 2020

"Bez tchu" K. A. Figaro

AUTOR: K. A. Figaro
TYTUŁ: Bez tchu
WYDAWNICTWO: Lipstick Books Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka,  stron 400
z okładki:


Czy Łucja i Dymitr będą w końcu razem? Czy córeczka połączy ich drogi, czy może Łucja ułoży sobie życie na nowo i znajdzie szczęście u boku innego mężczyzny? Wybuchowa opowieść o wielkiej namiętności i miłości, która jest na końcu historii, a nie jak większość historii miłosnych się nią zaczyna.

 

 

 

 


I to już koniec pełnej wzruszeń i emocji historii miłości pięknej choć trudnej. Łucja szczęśliwa matka i narzeczona mężczyzny idealnego. Dymittr dopiero co odbity od dna próbuje utrzymać się na powierzchni. Walczy z własnymi demonami. Nadal szaleńczo zakochany w Łucji, robi wszystko aby odzyskać jej względy i być jak najlepszym "drugim" tatusiem dla swojej córki. Niestety Łucja nie chce słyszeć o wspólnej przyszłości. Kocha Alexa...


Na tę część czekało wiele kobiet. Po rewelacyjnym czwartym tomie, apetyt na serie Rozchwiani wzrósł maksymalnie. Byłam ogromnie ciekawa jak autorka poprowadzi tę historię. Powiem od razu. Nie zawiodłam się! Ogrom emocjonujących wydarzeń nie pozwala odłożyć lektury. Oj dzieje się dużo!


Czy mogę się do czegoś przyczepić? Nie! Naprawdę Bez tchu jest tą przysłowiową wisienką na torcie. Napisana nie wymuszonym stylem. Bez zbędnych literackich ubarwień i bezsensownych opisów. Tu wszystko od dialogów, bo bohaterów jest autentyczne. Czyta się szybko i przyjemnie. Seria Rozchwiani od pierwszego tomu aspirowała wysoko. I mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza polska erotyczna seria. K. A. Figaro może być z siebie dumna. Ostatni tom - rewelacja. Polecam gorąco. Justyna.ju


Moja ocena 10

 
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Lipstick Books

 


15 grudnia, 2020

"Nas dwoje" Holly Miller

AUTOR: Holly Miller
TYTUŁ: Nas dwoje
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 480
z okładki:
Joel jest singlem od czasu, gdy poprzysiągł sobie, że już nigdy się nie zakocha. Wie, że jeśli obdarzy kogoś uczuciem, tę osobę może spotkać coś złego. Kiedy jednak na swojej drodze spotyka przeuroczą Callie, jest przekonany, że długo nie wytrwa w swoim postanowieniu. Dziewczyna ma być dla niego szansą na szczęście.
Callie niedawno straciła najlepszą przyjaciółkę, która zginęła w wypadku. Wciąż jeszcze nie doszła do siebie po tragedii, nadal w jej życiu dominują smutek i przygnębienie. Z powodu śmierci koleżanki porzuciła marzenia o karierze ekologa, by pomóc mężowi Grace w prowadzeniu kawiarni. Ale wystarczy, że spojrzy na wpadającego coraz częściej na kawę i ciastko Joela, by wiedzieć, że właśnie trafiła na miłość swojego życia. Oboje wydają się dla siebie stworzeni. Młodzi, spragnieni ciepła i bliskości, poszukujący sensu życia. Ich historia dopiero się zaczyna, ale Joel już wie, jak się skończy...


Melancholijny łamacz serc. Najsmutniejsza powieść jaką czytałam.


Nas dwoje, to literacki debiut Holly Miller. Opowiada historię Callie i Joela. Tych dwojga połączyło niezwykłe uczucie. Mogłoby się wydawać, że są dla siebie stworzeni. Idealne dwie połówki jabłka, które nic ani nikt nie jest w stanie rozdzielić. Niestety Joel wie jak skończy się ich historia...


Jeśli ktoś sądzi po opisie z okładki jaki ta historia będzie miała finał, to jest w ogromnym błędzie. Bowiem czegoś takiego nikt się nie spodziewał. Nas dwoje, to przepiękna opowieść o trudnych życiowych wyborach, które mogą zaważyć na dalszej egzystencji człowieka. Ta powieść, to mnóstwo emocji, przemyśleń i wzruszeń. Miller z niezwykłym wyczuciem, delikatnością wręcz z melancholijnym zacięciem pokazuje ogromną siłę miłości i ludzkiej determinacji. Autorka stawia czytelnika przed wyborem czy kochać i tę miłość utracić, czy nie kochać wcale. Piękna powieść, niezwykle wzruszająca, romantyczna.


Ta książka dość długo czekała u mnie na półce. I wreszcie przyszedł ten wyczekiwany dzień. Pierwsze rozdziały przeczytałam w mgnieniu oka. Niestety im dalej tym bardziej mnie nudziła. Nie sama historia, ale zbyt rozciągnięta fabuła. Z drugiej strony właśnie dokładnie tak przedstawiona historia Callie i Joela ma moc przekazu. Jakby Holly napisała ją inaczej bez tej melancholijnej enigmy, bez cienia romantyzmu. Nie byłaby to tak wspaniała opowieść o miłości silniejszej niż śmierć. Mimo doskonałego pomysłu i wzruszającego zakończenia, książkę oceniam "tylko" dobrze. Zdaje sobie sprawę, że takich osób jak ja może być więcej, gdzie sam styl przekazu nie do końca ich przekona. Ale mimo to Nas dwoje polecam z całego serca . Przepiękna historia. Warto ją poznać. Justyna.ju


Moja ocena 6

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA 

07 grudnia, 2020

"Nasi Nobliści. 56 laureatów znad Wisły, Odry i Niemna" Maria i Przemysław Pilichowie

AUTOR: Maria i Przemysław Pilichowie
TYTUŁ: Nasi Nobliści. 56 laureatów znad Wisły, Odry i Niemna
WYDAWNICTWO: Sport i Turystyka MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: twarda stron 576
z okładki:
Władysława Reymonta, Henryka Sienkiewicza, Czesława Miłosza, Wisławę Szymborską oraz laureata pokojowej Nagrody Nobla Lecha Wałęsa czy naszą dwukrotną noblistkę, Polkę wszech czasów Marię Skłodowską-Curie wszyscy znają. Ale nie wszyscy wiedzą, że z naszym krajem związanych jest kilkudziesięciu innych laureatów Nagrody Nobla. Przybliżamy portrety literackie 56 noblistów urodzonych w Polsce w jej obecnych granicach i na Kresach Wschodnich bądź o polskich korzeniach.

 


Ja, niżej podpisany, Alfred Bernhard Nobel, oświadczam niniej­szym po długiej rozwadze, że moja ostatnia wola, odnośnie majątku, jaki pozostaje po mojej śmierci jest następująca:(?) 

Co do mojego pozostałego nadającego się do upłynnienia majątku należy postąpić, jak następuje: kapitał, upłynniony przez egzekutora testamentu w pewnych papierach wartościowych, ma stanowić fundusz, z którego odsetki będą corocznie rozdzielone w formie nagród osobom, które w ubiegłym roku uczyniły najwięcej dla dobra ludzkości. Odsetki mają być podzielone na pięć jednakowych części, z których przypada: jedna część osobie, która dokonała najważniejszego odkrycia albo wynalazku na polu fizyki; część temu, kto zrobił najważniejsze odkrycie albo ulepszenie chemiczne; część temu, kto poczynił najważniejsze odkrycie w dziedzinie fizjologii albo medyc­yny; część twórcy najwybitniejszego dzieła literackiego o tendencji idealistycznej; część temu kto dokonał rzeczy najlepszej lub najwięcej przyczynił się do braterstwa pomiędzy narodami i znoszenia łub ograniczenia istniejących armii oraz do zwoływania i rozpowszechniania kongresów pokojowych. Nagrody w dziedzinie fizyki i chemii przydzielać będzie Szwedzka Akademia Nauk; nagrody za prace w dziedzinie fizjologii czy medycyny - Karolińska Institut (Królewski Karoliński Instytut Medyczno-Chirurgiczny) w Sztokholmie; w dziedzinie literatury - Akademia w Sztokholmie, a za działalność na rzecz pokoju - komisja składająca się z pięciu osób, wybieranych przez Norweski Storting. Jest moim wyraźnym życzeniem, by podczas przyznawania nagród nie brano w żaden sposób pod uwagę narodowości kandydatów, tak by najbardziej zasługujący otrzymał nagrodę, czy jest on Skandynawem, czy nie. Wykonawcami tego testamentu mianuję pana Ragnara Sohlmana, zamieszkałego w Boforsie, Warmiami oraz pana Rudolfa Liljecjuista, zam. na Malmskillnadsgatan 31, w Sztokholmie i Bengtfors koło Uddevalla. W ramach wynagrodzenia za ich pracą i trudy przyznają panu Ragnarowi Sohlmanowi. który prawdopodobnie poświęci tej sprawie większość czasu, sto tysięcy koron, a panu Rudolfowi Liljequistowi pięćdziesiąt tysięcy koron.


(...) Testament ten jest odtąd jedynym ważnym dokumentem i unieważnia wszystkie moje wcześniejsze ustanowienia spadkowe, o ile takie miałyby się odnaleźć po mojej śmierci.
Wreszcie oznajmiam tu swoje wyraźne życzenie i niezachwianą wolą, aby po mojej śmierci żyły na rękach zostały otwarte, a po orzeczeniu przez kompetentnych lekarzy wyraźnych oznak śmierci, spalono zwłoki w tak zwanym krematorium.
Paryż, 27 listopada 1895


Doskonały i niezwykle ciekawy zbiór Noblistów. To sylwetki 56 laureatów znad Wisły, Odry i Niemna. Oczywiście są wśród nich takie sławy jak Czesław Miłosz, Wisława Szymborska, Henryk Sienkiewicz, czy ostatnio nagrodzona Olga Tokarczuk. Także w tym zbiorze nie mogło zabraknąć chyba najbardziej znanego polaka zaraz po Janie Pawle II, Lecha Wałęsy, czy polki wszech czasów Marii Skłodowskiej - Curie. Ale czy słyszeliście o Leonidzie Hurowiczu, lauracie Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii? Albo o Tadeuszu Reichsteinie twórcy witaminy C? Jego rodzice Żydzi byli wielkimi polskimi patriotami. 


Cieszę się ogromnie, że powstał taki zbiór "naszych" Noblistów. Są to sylwetki polskich laureatów Nagrody Nobla z różnych dziedzin bądź nagrodzonych urodzonych na terenie Polski. Nie zwykle ciekawa lektura. Zaskoczyło mnie, że aż tylu Noblistów ma polskie korzenie. Niestety nie o wszystkich w naszej ojczyźnie się pamięta. Takim przykładem jest Maria Goppert - Mayer (1906 - 1972) urodzona w Katowicach. Wiecie o kim mowa? Nie?! Nic dziwnego. Dziennik Zachodni w 2013 roku informował, że 85% ankietowanych mieszkańców Katowic twierdziło, że śpiewaczką operową... Prawda jest taka, że podobnie jak jej imienniczka Maria Skłodowska - Curie, tak i ona otrzymała Nagrodę Nobla z dziedziny fizyki. Nic więcej nie będę zdradzać. Doczytajcie sami. 




Przepięknie wydana książka, którą warto mieć na półce. Bowiem cudze chwalicie, swego nie znacie. Niezwykłe historie, niezwykłych ludzi. Przeczytajcie naprawdę warto! Justyna.ju


Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Sport i Turystyka MUZA SA
 

30 listopada, 2020

"PS I życzę Ci dużo miłości" Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas - Łoniewska, Natasza Socha, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Małgorzata Warda, Katarzyna Misiołek

AUTOR: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas - Łoniewska, Natasza Socha, Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Małgorzata Warda, Katarzyna Misiołek
TYTUŁ: PS I życzę Ci dużo miłości
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka,  ze skrzydełkami stron 352
z okładki:
Co może się wydarzyć, kiedy dawno zaginiona kartka z życzeniami świątecznymi trafi wreszcie do adresata? Czy zapisane na niej słowa mają taką moc, by zmienić czyjeś życie lub obudzić dawno zapomniane uczucia? A może dzięki takiej kartce dopiero narodzi się miłość?
Najpopularniejsze polskie autorki literatury obyczajowej przygotowały dla swoich czytelniczek prawdziwą świąteczną niespodziankę – tom najpiękniejszych opowieści o miłości, która narodziła się dzięki świątecznej kartce.


Ach co, to za antologia! Co, za opowiadania! Co, za historie!


Pamiętacie antologie Miłość z widokiem na morze? Tym razem to samo zacne grono najpopularniejszych i najpoczytniejszych polskich autorek powieści obyczajowych, stworzyło klimatyczne opowieści z pocztówką w tle.


Opowiadania mimo, że o wielkiej miłości i uczuciu, które nie wygasło przez wiele lat, nie są ckliwe ani infantylne. Niewiarygodne ale wszystkie te historie mi się podobały! Wszystkie bez wyjątku, mają to coś, co sprawia, że kończymy jedno, zaczynamy drugie i tak nieprzerwanie do ostatniego. Ale oczywiście wśród tych magicznych opowieści jest jedno które skradło moje serce. Gdzie lekko łezka się w oku zakręciła, mowa o Kłębek wskazidrożek Magdy Knedler. Nie będę zdradzać jaką historię opowiada. Ale sam dość kontrowersyjny temat i sposób poprowadzonej narracji hipnotyzuje od razu. Nie ma takiej siły która oderwie Cię od tej historii.  Niesamowita piękna!


Opowiadania, ten rodzaj literatury od zawsze mi towarzyszył. Dlatego gdy pojawiają się propozycje recenzji nigdy nie odmawiam. I z ręką na sercu mogę powiedzieć, że PS I życzę Ci dużo miłości jest najlepsza antologią jaką czytałam w tym roku. To książka idealna na prezent. Koniecznie musi się znaleźć pod choinką kobiety ważnej dla Ciebie. Matki, siostry, żony czy najlepszej przyjaciółki. Nie ważne. Ważne, że ona będzie zachwycona. A będzie! Masz moje słowo! Justyna.ju

Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA
 

25 listopada, 2020

"Grzeszne Święta" Paulina Świst, K.N.Haner, Anna Wolf, Kinga Litkowiec, Agata Suchocka, Anna Szafrańska, Marta W. Staniszewska, J.B. Grajda, Agnieszka Siepielska, Anna Bellon

AUTOR: Paulina Świst, K.N.Haner, Anna Wolf, Kinga Litkowiec, Agata Suchocka, Anna Szafrańska, Marta W. Staniszewska, J.B. Grajda, Agnieszka Siepielska, Anna Bellon
TYTUŁ: Grzeszne Święta
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka,  ze skrzydełkami stron 416
z okładki:
Za oknami mróz, z daleka słychać dzwonki przy saniach, śnieg skrzypi pod butami, a w ciepłym wnętrzu, rozświetlonym blaskiem ognia igrającego w kominku, spotykają się spojrzenia, splatają się palce, usta łączą się w pocałunku. Zamiast szelestu papieru towarzyszącego rozpakowywaniu prezentów słychać szelest ubrań zsuwających się na podłogę. 

 

 


Dziesięć autorek, dziesięć styli i dziesięć opowieści gdzie szelest rozpakowywanych prezentów zdecydowanie zagłusza szelest zdejmowanych ubrań. Opowiadania, które zapadły mi w pamięć to Lista niegrzecznych Marty W. Staniszewskiej. Ta opowieść jest zupełnie inna niż reszta. Kompletnie oderwana od rzeczywistości, bajkowa. Stella przebrana za elfa pomaga Świętemu Mikołajowi. Dziewczyna biegająca wśród dzieciaków, nie jest świadoma, że ten dzień będzie wyjątkowy. A niewinny spacer dostarczy jej niezapomnianych wrażeń. Drugie opowiadanie Kurier zawsze puka dwa razy K. N. Haner, pisane z perspektywy młodego mężczyzny jest zabawne, odpowiednio erotyczne i romantyczne. Ale najlepiej w klimat Grzesznych świąt wpisuje się jako jedyna antologia BIESz/iCZADY Pauliny Świst. Namiętna, kipiąca seksem, troszkę wulgarna. Czyli całkowicie w stylu autorki.


Zauważyłam, że w tym roku pojawiła się "moda" na antologie. Pierwsze zbiory opowiadań miały wysyp w wakacje. Teraz czas na świąteczne klimaty. Grzeszne święta, jak sam tytuł wskazuje powinny być grzeszne. A, tu z grzechem bohaterom nie do końca po drodze. Oczekiwałam czegoś ciut innego. Bardziej odważnego. Tak jak wspomniałam wcześniej z dziesięciu opowiadań tylko K. N. Haner i Paulina Świst, stworzyły prawdziwą grzeszną i gorącą historie. Z tym, że mam nie odparte wrażenie, że Świst skorzystała już z gotowego wzoru. Czyli zmieniła tylko imiona bohaterom i miejsce akcji. Z lenistwa nie zmieniła nawet zawodu Michalinie i Patrykowi. Tak, tak prawnicy. Co za niespodzianka! Ech!


Reasumując byłam pewna, że te gorące opowieści wcale aż takie nie będą. I nie myliłam się! Osiem antologii, to ugrzecznione opowiadania o miłości. Nie które bardziej ciekawe nie które mniej. Ale wszystkie na jednym średnim poziomie. Ja akurat nie znalazłam tu nic dla siebie. Ale jestem przekonana, że wiele czytelniczek będzie zachwyconych. Justyna.ju

Moja ocena 6


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT
 

20 listopada, 2020

"Jak umieramy" Ronald Schulz

AUTOR: Ronald Schulz
TYTUŁ: Jak umieramy
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka,  stron 314
z okładki:
Co dzieje się z twoim ciałem, kiedy umierasz? Co czujesz – smutek, ból? A potem, kiedy twoje serce przestanie bić? Jak wygląda śmierć? Co nastąpi potem, zanim zostaniesz pochowany? Co pozostaje po człowieku? Jak znika ze świata w sensie fizycznym i duchowym – w pamięci potomnych? Jakich potrzeba warunków, ile czasu, aby wszyscy o nim zapomnieli? Aby zniknął bez śladu.
Choć umieramy, śmierć i żałoba są nieuniknione i wspólne wszystkim ludziom, to niewiele wiemy na ten temat. Roland Schulz, niemiecki reporter i współpracownik Suddeutsche Zeitung, znalazł słowa, aby rzeczowo i z reporterskim zacięciem opisać to, czego, wydawałoby się opisać się nie da. Jego książka, poprzedzona rozmowami z  lekarzami, pielęgniarzami, biologami, pracownikami hospicjów, patologami, duchownymi oraz żałobnikami, jest próbą przedstawienia w sposób możliwie zrozumiały procesu umierania i śmierci. Bez tajemnic, patosu i mitologizowania.


Umieranie to składnik życia. Śmierć jest później. (R. Schultz "Jak umieramy" s7)


Kilka dni przed śmiercią, kiedy nikt jeszcze nie zna godziny twojego zgonu, serce przestaje pompować ci krew do koniuszków palców dłoni. Potrzebna jest bowiem gdzie indziej: w głowie i centrum ciała, tam gdzie znajdują się płuca, serce, wątroba. Krew przestaje dopływać również do palców nóg. Stopy robią się zimne, a oddech płytki. Zmysły przestają działać. Twoje ciało zaczyna żegnać się z życiem. (fragment książki)


Po raz pierwszy kompletnie nie wiem jak zacząć. Nigdy przedtem nie czytałam książki o tak ciężkiej tematyce. Śmierć towarzyszy nam od pierwszego oddechu. Wiadomo, każdy z nas kiedyś umrze. Wcześniej czy później, ale każdy bez wyjątków. Prawdą jest, że o śmierci nie rozmawiamy z przyjaciółmi czy rodziną przy herbatce. Ten temat poruszany jest w obliczu ciężkiej choroby. Ale nigdy z osobą chorą. Co przeciętny człowiek wie o śmierci? Nie wiele. Nie wiele, jest też literatury poświęconej stricte odchodzeniu. Ronald Schultz, postanowił tę lukę uzupełnić i stworzył książkę - w żadnym wypadku nie jest to poradnik poparty naukowymi cytatami. Jak sam autor mówi. Ta książka to wyłącznie jego subiektywna próba przedstawienia obrazu umierania i śmierci w sposób przystępny.


Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza Umieranie. Opisuje wszystkie etapy tego procesu pod względem fizycznym. Bez ubarwiania, rzeczowo i bezstronnie. W rozdziale Śmierć, autor nie tylko omawia proces samej śmierci, poparty rozmowami z lekarzami oddziałów paliatywnych, czy pielęgniarzami, ale również drogę nie żyjącej osoby od momentu śmierci, aż do pogrzebu. Można przeczytać o procesach zachodzących w człowieku już po godzinie od zgonu. Ale również o rzeczach stricte biurokratycznych. Trzecia część zatytułowana Żałoba. Dotyczy bliskich zmarłego. Autor w oparciu o szereg rozmów nie tylko z żałobnikami ale także z duchownymi i psychologami, opisuje jak przebiega nasza żałoba i jak udaje się nam żyć dalej.


Myślę, że większość z nas choć raz w życiu zadała sobie pytanie. Co się dzieje z człowiekiem gdy umiera? Czy czuje ból? Strach? A może nie czuje nic? Na te i inne równie nurtujące pytania postanowił odpowiedzieć niemiecki dziennikarz Ronald Schultz. Laureat licznych nagród, w tym Niemieckiej Nagrody Reporterów oraz Nagrody imienia Theodora Wollfa. Zrobił to z szacunkiem, bez żadnych tajemnic, patosu i mitologizowania. Na uwagę zasługuje forma w jakiej opisuje etapy śmierci. Mianowicie autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika. Na skutek czego mamy wrażenie, że czytamy o sobie samym. Przyznam szczerze, że momentami mnie to przerażało. Reasumując książka okropnie przygnębiająca z racji tematu. To zrozumiałe. Momentami nuży. Na szczęście napisana w sposób przystępny i to jest największy plus tej książki! Justyna.ju

Moja ocena 5


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA
 

17 listopada, 2020

"Upadek. Historia prałata Henryka Jankowskiego" Monika Góra i Krzysztof Brożek

AUTOR: Monika Góra i Krzysztof Brożek
TYTUŁ: Upadek. Historia prałata Henryka Jankowskiego
WYDAWNICTWO: Czarna Owca Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka,  stron 512
z okładki:
W grudniu 2018 roku runął pomnik Henryka Jankowskiego. Ci, którzy ściągnęli prałata z piedestału, widzieli w nim ucieleśnienie grzechów trawiących polski Kościół. Ci, którzy modlili się w jego intencji, patrzyli na niego jak na bohatera i dobroczyńcę.
W dziennikarskim śledztwie Monika Góra i Krzysztof Brożek przyglądają się historii księdza, który przez lata budował swoje imperium. Nie radzący sobie z nauką chłopak stopniowo wyprzedzał lepszych od siebie. Konsekwentnie otaczał się ludźmi, którzy mogli popchnąć go wyżej. Związany z polskimi i niemieckimi służbami został kapelanem "Solidarności".
Wśród otaczających go skandali i kontrowersji nie zabrakło również tych najpoważniejszych oskarżeń. Czy ksiądz Jankowski faktycznie wykorzystywał dzieci i ministrantów z parafii św. Brygidy?

 
Biznesmen
Celebryta
Bon vivant
W tej jednej postaci skupiają się jak w soczewce wszystkie negatywne, a nawet odrażające zjawiska, jakie w ostatnich dekadach trawią polski Kościół. Wszystkie jego grzechy główne.
Pycha.
Chciwość.
Nieczystość.
Łakomstwo.
Zazdrość i gniew.
Lenistwo - przynajmniej w walce z własnymi słabościami. I nieskończony apetyt na władzę, tytuły i splendory. I niepohamowanie w gromadzeniu bogactw, zaszczytów i atencji. (fragment książki )


O księdzu Henryku Jankowskim słyszał każdy. Duchowny. Prałat. Kanonik. Dla wielu ksiądz idealny, bez skazy, bohater, dobroczyńca. Najlepszy proboszcz parafii św. Brygidy. Dla innych niezwykle ważny kontakt SB, TW Delegat. Ale przede wszystkim najsłynniejszy kapelan Solidarności. Przyjaciel Lecha Wałęsy i spowiednik w jednym. Młode pokolenie z pewnością o prałacie Henryku Jankowskim usłyszało w grudniu 2018 roku. Kiedy, to w Gdańsku pomnik księdza runął wraz z jego dobrym imieniem. W okolicznościach zarzutów o pedofilie postawionych już nie żyjącemu duchownemu. Pomnik decyzją ówczesnego prezydenta Gdańska nomen omen wieloletniego ministranta w parafii św. Brygidy za czasów Jankowskiego, Pawła Adamowicza zniknął z piedestału.


Upadek. Historia prałata Henryka Jankowskiego, to bezstronny, uczciwy i rzetelnie napisany reportaż. nad którym długo pracowali dziennikarka Monika Góra i historyk Krzysztof Brożek. Autorzy przedstawiają losy księdza od urodzenia, aż do śmierci. Oczywiście można przeczytać różne "smaczki", jak choćby ten o bezprawnych święceniach Jankowskiego. Tak, tak! Choć ciężko w to uwierzyć młody Henryk nie został dopuszczony do obrony pracy magisterskiej w efekcie owe wyświęcenia odbyły się po znajomości nie legalnie!



Ksiądz Henryk Jankowski bez sprzecznie należy do osób kontrowersyjnych. Który nad wiarę przekłada luksus. Który tym luksusem epatuje w każdym aspekcie życia. To duchowny, który bardziej niż Boga umiłował błysk fleszy i sławę. To również człowiek o niezwykle dobrym sercu. Wrażliwy na krzywdę innych. Bowiem ksiądz Jankowski ufundował nie jedną operacje chorym dzieciom. Dla wielu jest prawdziwym posłańcem Jezusa dla drugich ucieleśnieniem największego zła, które trawi współczesny kościół.


Upadek, to reportaż bez wątpienia ciekawy, wiarygodny i rzetelnie napisany. Autorzy obnażają wszystkie twarze księdza Jankowskiego. Próbują odpowiedzieć czy faktycznie był uczciwym kapelanem Solidarności, czy, to tylko przykrywka dla współpracy z SB? Czy homoseksualny prałat molestował Barbarę Borowiecką? Czy i ilu ministrantów skrzywdził Jankowski? Na te wszystkie mniej lub bardziej kontrowersyjne zarzuty, autorzy próbują jak najbardziej rzetelnie odpowiedzieć. Osobiście uważam, że ten reportaż jest godny polecenia. Na prawdę warto przeczytać tę książkę! Polecam. Justyna.ju

Moja ocena 10

 
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Czarna Owca

08 listopada, 2020

"Zaśpiewaj mi kołysankę" Ryszard Ćwirlej

AUTOR: Ryszard Ćwirlej

TYTUŁ: Zaśpiewaj mi kołysankę

CYKL: Antoni Fisher, tom 5

WYDAWNICTWO: Czwarta Strona, Poznań 2020 r.

OKŁADKA: miękka, stron 527.

Z okładki:

Mistrz kryminału retro powraca!

Kwiecień roku 1922. Zaginięcie ośmiolatki zakłóca codzienną pracę policji w Poznaniu. Mogłoby się wydawać, że dziewczynka wręcz rozpłynęła się w powietrzu w środku dnia. W tym samym czasie podkomisarz Antoni Fischer zajmuje się sprawą pewnego tajemniczego morderstwa.

Do Fischera trafia matka zaginionej. Kobieta mówi, że przysłała ją Greta – trzynastolatka, którą kilka lat temu policjant przygarnął z sierocińca i traktował jak własną córkę. Zdaniem Grety tylko Fischer może odnaleźć ośmioletnią Zosię.

Podkomisarz nie ma wyjścia i postanawia zaangażować się w sprawę. Nie tylko chce odnaleźć dziewczynkę, ale również wytropić i ukarać winnych. Rozpoczyna się niebezpieczna walka z czasem.

Czy sprawa zaginięcia Zosi i sutenerski biznes działający w Poznaniu, z którego korzystają wysocy rangą funkcjonariusze, mogą być ze sobą powiązane?



        Ryszard Ćwirlej to artysta, który za co by się nie wziął, to zawsze wychodzi mu to znakomicie. Zaczął od książek neomilicyjnych, poprzez kryminały retro i współczesne, a kończąc na tworzeniu piosenek, graniu na gitarze i na śpiewaniu . Prawdziwy człowiek orkiestra.



         Ta książka jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Mimo że porusza bardzo poważny problem porywania i  prostytucji dzieci, to napisany jest niezwykle zabawnie i interesująco. Poprzednią książkę czytałam wolniej i dłużej, tę natomiast przeczytałam momentalnie i było mi bardzo smutno, że już się skończyła. Uwielbiam styl i dowcip autora, jego dbałość o poprawność językową.

         Okładka książki, jak każda w serii jest w kolorach sepii, bardzo klimatyczna i wpadająca w oko.

Bardzo żałuję, że w tym roku nie spotkam się z autorem na targach książki. Mam nadzieję, że za rok uda nam się spotkać.

        Gorąco polecam tę książkę fanom kryminału i pasjonatom Poznania. Polecam ją właściwie wszystkim, bo jest warta przeczytania. Maa

Moja ocena 10

Dziękujemy Wydawnictwu Czwarta Strona za możliwość przeczytania wspaniałej powieści,

 

CZYTAJ PL 2020

Największa w Polsce i na świecie tego rodzaju akcja czytelnicza w tym roku będzie szczególnie mocno obecna w przestrzeni wirtualnej. W rekordowej edycji Czytaj PL 2019 ponad 50 000 użytkowników przeczytało książki aż 130 tysięcy razy! Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Organizatorzy motywują miłośników książek do bicia kolejnych rekordów i zachęcają, by znowu czytać, oferując im w aplikacji Woblink 12 najświeższych tytułów popularnych i uznanych autorów, m.in. Dominiki Słowik, Mariusza Szczygła, Jakuba Małeckiego, Mikołaja Łozińskiego i Remigiusza Mroza. Czytaj PL wystartowała 2 listopada i potrwa cały miesiąc.
We wszystkich dotychczasowych edycjach akcji Czytaj PL dotarło z najlepszymi książkami na wszystkie kontynenty świata, do 14 krajów i blisko 1000 miejscowości w Polsce. Rokrocznie angażują się w nią miłośnicy literatury, autorzy, ambasadorzy akcji z liceów oraz włodarze miast i instytucje, którym szczególnie bliskie jest promowanie czytelnictwa. W 2020 roku akcja opanuje internet, docierając do setek tysięcy czytelników skupionych wokół popularnych serwisów oraz fanpejdży i grup w mediach społecznościowych. Idea tegorocznej odsłony przekornie odwołuje się do przymusu czytania – przy użyciu hasła „znowu czytam” organizatorzy pokazują, że książki można chłonąć w każdej sytuacji.


„Znowu czytam” to hasło, które towarzyszy tegorocznej edycji akcji Czytaj PL. Po raz kolejny sięgamy po 12 wyjątkowych książek, które we współpracy z wydawcami udostępniamy bezpłatnie dla wszystkich – i tych kochających książki, którzy „znowu” dołączą do akcji i bez wahania sięgną po nasze literackie propozycje, jak i tych, którzy będą z nami po raz pierwszy. W niesieniu proczytelniczej misji Czytaj PL pomoże specjalnie przygotowany na okoliczność akcji spot, po obejrzeniu którego nikt nie będzie miał wątpliwości: książka może towarzyszyć nam w każdej sytuacji i miejscu, a czytanie naprawdę wciąga – mówi dyrektor KBF Izabela Błaszczyk. W tym roku do grona partnerów dołączyła rekordowa liczba 29 miast, których mieszkańcy i instytucje kulturalne będą aktywnie wspierać czytelnictwo. Jak w poprzednich latach Czytaj PL towarzyszy akcja „Upoluj swoją książkę”, której pomysłodawcą jest Instytut Książki, a ambasadorami – uczniowie szkół średnich z całej Polski. Jak podkreśla dyrektor Instytutu Książki Dariusz Jaworski – Kampania CZYTAJ PL i towarzyszącą jej akcja „Upoluj swoją książkę” w konsekwentny sposób dopełnia działania Instytutu Książki na rzecz promocji czytelnictwa wśród dzieci i młodzieży. Nasza kampania „Mała książka – wielki człowiek” kierowana jest do rodziców noworodków, do przedszkolaków i dzieci w wieku szkolnym, zaś „Upoluj swoją książkę” trafia do szkół średnich.



Czytaj PL to najlepsza literatura piękna, kryminały, reportaż, książka historyczna, powieść młodzieżowa i poradnik. To tytuły cenionych autorów, wśród których nie zabrakło laureatów najbardziej prestiżowych laurów. Jak zawsze, 12 tytułów dostępnych jest za darmo w formie e-booków, a dodatkowo 10 z nich – w wersji audiobooków. Pulę otwiera „Zimowla” Dominiki Słowik (Wydawnictwo Znak), laureatki Paszportu „Polityki” 2019 i finalistki Nagrody Literackiej Gdynia. Dla wszystkich fanów twórczości Jakuba Małeckiego atrakcją będzie jego przedostatnia powieść „Horyzont”. Ukłonem w stronę miłośników wielowątkowych powieści jest „Stramer” Mikołaja Łozińskiego (Wydawnictwo Literackie), czyli historia losów żydowskiej rodziny w międzywojennym Tarnowie. Fanów kryminałów i thrillerów do lektury skuszą: „Czarne morze” Karoliny Macios (Wielka Litera), „Zadra” Roberta Małeckiego (Czwarta Strona), a także „Topiel” Jakuba Ćwieka (Wydawnictwo Marginesy) oraz Remigiusz Mróz i jego „Głosy z zaświatów”. Reporterski kunszt uhonorowanego podwójną Nagrodą Literacką „Nike” – od jury i czytelników – Mariusza Szczygła poznają ci, których udział w akcji Czytaj PL zachęci do sięgnięcia po zbiór „Nie ma” (Dowody na Istnienie), w wersji audio czytany przez Maję Ostaszewską. Wojtek Drewniak zafunduje czytelnikom podróż w czasie, dzięki swojej książce „Historia bez cenzury 5. I straszno, i śmieszno – PRL” (Wydawnictwo Znak). Z kolei młodsi miłośnicy fantastyki będą mogli sięgnąć po książkę Pauliny Hendel „Strażnik”. Stawkę tytułów Czytaj PL zamykają w tym roku dwie zagraniczne pozycje.



Pierwszy z nich to poradnik Stefanie Stahl „Kochaj najlepiej jak potrafisz” (Wydawnictwo Otwarte). Drugi to „O czasie i wodzie” (Karakter), rozpisana na wiele głosów opowieść, w której islandzki pisarz i poeta Andri Snær Magnason łączy esej z reportażem, osobistą historię ze staroislandzką literaturą, hinduską mitologią oraz refleksjami na temat postępującej katastrofy klimatycznej.
W tym roku wprowadzono jeszcze jedną ważną nowość – wszystkie tytuły będą dostępne także w wersji na czytniki. – Staramy się, by każda kolejna edycja akcji była coraz bardziej atrakcyjna. Wybieramy najlepsze bestsellery, zmieniamy formuły konkursów, oprawę graficzną, hasła przewodnie akcji, ale również technologię. W tym roku akcja Czytaj PL po raz pierwszy zagości na czytnikach książek elektronicznych. W listopadzie 12 bestsellerów będzie można czytać na czytnikach inkBOOK Calypso. W przyszłych latach będziemy mogli pochwalić się kolejnymi modelami – dodaje Paweł Polański, dyrektor platformy Woblink.
Historia Czytaj PL sięga 2013 roku, kiedy Kraków otrzymał tytuł Miasta Literatury UNESCO. Akcja jest realizowana przez KBF – instytucję kultury Miasta Krakowa, w ramach programu Kraków Miasto Literatury UNESCO. Aby wziąć udział w tegorocznej odsłonie akcji, wystarczy pobrać bezpłatną aplikację Woblink z App Store lub Google Play i przejść do zakładki Czytaj PL. Po zeskanowaniu kodu QR zyskujemy dostęp do 12 bezpłatnych tytułów do czytania i słuchania.


Lista dostępnych książek:


1. Jakub Ćwiek „Topiel” (Wydawnictwo Marginesy)

 2. Wojtek Drewniak „Historia bez cenzury 5. I straszno, i śmieszno – PRL” (Wydawnictwo Znak)

 3. Paulina Hendel „Strażnik” (We Need YA)

 4. Mikołaj Łoziński „Stramer” (Wydawnictwo Literackie) 

5. Karolina Macios „Czarne morze” (Wielka Litera) 

6. Andri Snær Magnason „O czasie i wodzie” (Karakter) 

7. Jakub Małecki „Horyzont” (Wydawnictwo SQN) 

8. Robert Małecki „Zadra” (Czwarta Strona) 

9. Remigiusz Mróz „Głosy z zaświatów” (Wydawnictwo Filia) 

10. Dominika Słowik „Zimowla” (Wydawnictwo Znak)

 11. Stefanie Stahl „Kochaj najlepiej jak potrafisz” (Wydawnictwo Otwarte) 

12. Mariusz Szczygieł „Nie ma” (wydawnictwo Dowody na Istnienie)


Organizatorzy Czytaj PL: Miasto Kraków, KBF – instytucja kultury Miasta Krakowa, operator programu Kraków Miasto Literatury UNESCO, Woblin. Partner strategiczny: Instytut Książki
Wydawcy: Wydawnictwo Znak, Wydawnictwo SQN, Dowody na Istnienie, Wielka Litera, Czwarta Strona, Filia, Wydawnictwo Otwarte, We Need YA, Wydawnictwo Literackie, Karakter, Wydawnictwo Marginesy.


Miasta partnerskie: Białystok, Bielsko-Biała, Bydgoszcz, Bytom, Częstochowa, Elbląg, Gdańsk, Gdynia, Grudziądz, Katowice, Legnica, Lublin, Łódź, Nowy Sącz, Olsztyn, Opole, Płock, Poznań, Przemyśl, Radom, Rzeszów, Siedlce, Słupsk, Sopot, Szczecin, Toruń, Warszawa, Zamość, Zielona Góra.


W promocję akcji włączyły się też Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego na Antarktydzie oraz Miasta Literatury UNESCO: Norwich (UK), Edynburg (UK), Seattle (USA), Reykjavik (Islandia), Nottingham (UK), Quebec (Kanada), Manchester (UK), Exeter (UK), Heidelberg (Niemcy), Mediolan (Włochy)

04 listopada, 2020

"Miała umrzeć" Ewa Przydryga

AUTOR: Ewa Przydryga
TYTUŁ: Miała umrzeć
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320
z okładki:
Koniec lat dziewięćdziesiątych. Spragniona mocnych wrażeń grupa nastolatków pod przywództwem Ady bierze udział w grze w ekstremalne wyzwania. Wejście na kolejne poziomy zadań oznacza balansowanie na granicy życia i śmierci. Pewnej nocy ta granica zostanie przekroczona - ginie niewinny człowiek. Rozpoczyna to serię tragicznych zdarzeń.
Mija dwadzieścia lat. Osierocona w dzieciństwie, nękana stanami lękowymi Lena wciąż poszukuje swojej tożsamości. Na wernisażu jej prac zjawia się intruz - człowiek w przebraniu klauna. jego słowa burzą spokój dziewczyny i niepełny obraz jej dotychczasowego życia. Zdesperowana Lena zaczyna poszukiwać prawdy o sobie na własną rękę. Kolejno odkryte przez nią elementy układanki demaskują opartą na misternie utkanym kłamstwie przeszłość. Ile osób straci jeszcze życie z powodu rozpoczętej przed laty gry? Kto tak naprawdę pociąga za sznurki? I co oznaczają regularnie nawiedzające Lenę realistyczne koszmary? Prawda okaże się dla Leny wyjątkowo okrutna, bowiem większość odpowiedzi prowadzi do niej samej...


Mroczna, tajemnicza i mocno psychodeliczna. Taka jest najnowsza powieść Ewy Przydrygi, autorki Bliżej niż myślisz.

 
Miała umrzeć, to historia dwóch kobiet, których na pierwszy rzut oka nie łączy nic. Ada, oudsaiderka, zagubiona i pogubiona nastolatka. Przywódczyni grupy, która bierze udział w grze ekstremalne wyzwania. W ten sposób testują granice swoich psychicznych i fizycznych możliwości. Niestety jedno z takich zadań kończy się tragicznie. Lena osierocona jako dziecko, wychowywana przez surową ciotkę , wciąż poszukuje swojej tożsamości. Niepokojące wydarzenie na wernisażu, zmusza Lenę aby dokładniej prześwietliła swoją przeszłość. Prawda okazuje się niezwykle okrutna. Jakie sekrety kryją się za fasadą domu, który w bożonarodzeniową noc spłynął krwią?


Niezwykle mroczny i psychodeliczny początek powieści wbija w fotel. Sekretna aura czegoś złego, czegoś zakazanego. Sprawia, że szybko od lektury się nie oderwiemy. Tajemnica, którą chcemy razem z Leną jak najszybciej rozwiązać, pochłania nas bez reszty. I Ada! Ada wyrazista choć pogubiona dziewczyna, którą się lubi, jednocześnie do końca nie rozumie. To ona jest motorem napędowym tej powieści. To jej historię chce się poznać. To o niej chce się czytać.


Ewa Przydryga tworzy mroczne thrillery z wyrazistymi bohaterami, których życie nie rozpieszczało. W swojej najnowszej książce Miała umrzeć autorka powołała do życia dwie młode dziewczyny. Adę zakompleksioną i ewidentnie niekochaną przez rodziców. Złe relacje z najbliższymi odciskają piętno na jej wyborach i decyzjach. Lena to portret osieroconego dziecka, które w życiu nie zaznało miłości. I tej miłości nie umie dać innym. Ten thriller, to nie tylko mrożąca krew w żyłach historia, ale także opowieść o zbuntowanych niezwykle nieszczęśliwych młodych ludziach.


Przyznam szczerze, że na tę książkę czekałam z niecierpliwością. Po niezwykłym debiucie Bliżej niż myślisz, Ewa zyskała we mnie stałą czytelniczkę. Jej nie sztampowi bohaterowie i tematyka powieści doskonale ze sobą współgra. Realizacja całokształtu na wysokim poziomie. Miała umrzeć mnie nie zawiodła, tylko utwierdziła w przekonaniu, że Przydryga jest w formie. A historie, które opisuje mogą toczyć się obok nas. Przerażające jednocześnie bardzo realistyczne. Polecam! Justyna.ju


Moja ocena 9


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA
 

26 października, 2020

"W cieniu zła" Alex North

AUTOR: Alex North
TYTUŁ: W cieniu zła
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, stron 416
z okładki:
Dwadzieścia pięć lat temu przyjaciel Paula, Charlie Crabtree, brutalnie zabił swojego kolegę z klasy, a potem zniknął bez śladu.
 Paul doskonale pamięta, co się wtedy stało. Dobrze znał Charliego i jego ofiarę, a tamte wydarzenia położyły się cieniem na jego dorosłym życiu. Po latach niechętnie i pełen obaw wraca do rodzinnej miejscowości, by zaopiekować się matką.
Ku swojemu przerażeniu odkrywa, że historia się powtarza. w okolicy dochodzi do serii morderstw zainspirowanych zbrodnią sprzed ćwierć wieku. Duchy przeszłości, te prawdziwe i te wymyślone, wciąż go prześladują.

 


"MUSISZ COŚ ZROBIĆ Z CHARLIEM.
Ta myśl chodziła mi po głowie przez kilka ostatnich miesięcy i zawsze wywoływała we mnie frustrację. Miałem tylko piętnaście lat i czułem, że to niesprawiedliwe. Moim życiem niepodzielnie rządzili dorośli, żaden z nich nie zauważył jednak czarnego gnijącego kwiatu rosnącego na środku ogrodu. Być może uznali, że lepiej tego nie widzieć. Niewykluczone również, że trawa wypalona przez truciznę nie miała dla nich większego znaczenia,
Nie powinienem był zostać z tym sam.
Teraz to dla mnie jasne."
(fragment powieści)



CZERWONE RĘCE! WSZĘDZIE SĄ CZERWONE RĘCE!


Kolejny thriller autora bestsellerowego Szeptacza. W cieniu zła, to mroczna historia o Czerwonorękim.
Gritten Wood małe niepozorne miasteczko, które skrywa tajemnice. Dwadzieścia pięć lat temu, doszło tutaj do bestialskiego mordu o podłożu rytualnym. Zatrzymano jednego sprawcę, drugi Charlie Crabtree rozpłynął się w powietrzu. Do tej pory nie odnaleziony. Prawie zapomniany.


Paul Adams doskonale wie co się stało. Dobrze znał Charliego. Ćwierć wieku później na wieść o wypadku matki, Paul wraca w rodzinne strony. W tym samym czasie w pobliskim miasteczku dochodzi do niepokojąco podobnej zbrodni. Czy to Czerwonoręki powrócił? I co stało się z Charliem Crabtree?


W cieniu zła rozpoczyna się z przytupem od razu wzbudza ciekawość. Alex hipnotyzuje swojego czytelnika niedopowiedzeniami i samym sposobem dawkowania niezbędnych informacji. Największym atutem powieści jest sam temat. Jak wiadomo North w swoich książkach ukazuje ciemne strony ludzkiej natury. Tym razem zgłębia temat inkubacji w ujęciu psychologicznym. Dzięki dość głębokim rysom psychologicznym bohaterów. Oraz ich relacji interpersonalnych książka nabiera mrocznego charakteru, po prostu chce się czytać! Dodatkowo prowadzona w dwóch płaszczyznach czasowych akcja, zagęstnia atmosferę i w pełni oddaje niepokojący klimat.


Niestety im głębiej w las, tym robi się coraz mniej ciekawie. Pierwsza połowa genialna. Druga dużo słabsza. Akcja zbyt rozciągnięta i naciągnięta. Zdecydowanie fabuła przekombinowana. Zakończenie całkiem zepsute. Najsmutniejsze, że dreszczyk, który nam towarzyszył od początku znika przy końcówce. Po sukcesie Szeptacza miałam najwidoczniej zbyt wygórowane oczekiwania co, do drugiej powieści Alexa. Byłam pewna, że to będzie thriller o którym długo nie za pomne. Niestety po obiecującym początku przyszło rozczarowanie. Ale mimo tego nadal uważam, że jest to bardzo dobra powieść. Nie rewelacyjna. Nie fenomenalna. Ale bardzo dobra! Polecam gwarantuje dreszczyk emocji przynajmniej na początku. Justyna.ju

Moja ocena 8


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA 


18 października, 2020

"Punkt zero" Jorn Lier Horst, Thomas Enger

AUTOR: Jorn Lier Horst, Thomas Enger 
TYTUŁ: Punt zero
CYKL: Blix i Ramm na tropie zbrodni (tom1)
SERIA: Mroczny zaułek
TŁUMACZENIE: z norweskiego Milena Skoczko
WYDAWNICTWO: Smak Słowa, Sopot 2020 r. 
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 448


Z serwisu Lubimy czytać:Oslo 2018. Była królowa biegów długodystansowych Sonja Nordstrøm nie pojawia się na promocji swojej kontrowersyjnej autobiografii Wieczna jedynka. Jeszcze tego samego dnia dom Nordstrøm odwiedza znana dwudziestoczteroletnia blogerka Emma Ramm. Zastaje otwarte drzwi, a w środku ślady walki. Do telewizora sportsmenki ktoś przyczepił numer startowy z liczbą 1.
Inspektora Alexandra Blixa wciąż dręczą wspomnienia dramatycznej akcji policyjnej sprzed dziewiętnastu lat, w czasie której zastrzelił zabójcę – ojca pięcioletniej dziewczynki. Teraz Blix ma poprowadzić dochodzenie w sprawie zaginięcia byłej lekkoatletki. Tropy pojawiają się w różnych miejscach i w różnym czasie i wiele wskazuje na to, że są częścią misternego planu.

Okoliczności zmuszają Emmę i Blixa do podjęcia współpracy. Każde z nich na swój sposób stara się zdemaskować i powstrzymać metodycznego, bezlitosnego mordercę, który za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagę. Kolejne zabójstwa budzą coraz większą grozę, a wygląda na to, że ich sprawca dopiero się rozgrzewa...

CENĄ ZA SŁAWĘ JEST ŚMIERĆ!

„Metodyczny i ekscytujący” Elin Brend Bjørhei, VG

Jørn Lier Horst (ur. 1970) i Thomas Enger (ur. 1973) połączyli swe siły i stworzyli rewelacyjny thriller o międzynarodowej renomie. Na co dzień każdy z nich kontynuuje własną popularną serię powieści kryminalnych, której głównym bohaterem jest odpowiednio inspektor William Wisting i dziennikarz Henning Juul.


    Wiele czasu minęło od mojego spotkania z książkami Horsta. Bardzo się za nim stęskniłam. Cieszę się, że znów poczułam ten dreszczyk emocji i bardzo żałowałam, że tak szybko przeczytałam powieść.     W ogóle nie czułam, że Horstowi towarzyszy inny autor, bo konstrukcja książki jest bardzo podobna do serii o Wistingu. Natomiast na plus jest to, że główna żeńska bohaterka nie jest tak irytująca, jak córka komisarza. Emma bardzo przypomina mi dziennikarkę(która jest nawet wspominana w książce), ale jest o niebo sympatyczniejsza i  mądrzejsza.     Autorzy wyprowadzili mnie w pole, co mnie ogromnie cieszy. Już się nie mogę doczekać kolejnej części. Polecam tę książkę fanom kryminału, szczególnie skandynawskiego. Maa.Moja ocena 10Dziękujemy Wydawnictwu SMAK SŁOWA za możliwość przeczytania świetnego kryminału.

14 października, 2020

"Morderców tropimy w czwartki " Richard Osman

AUTOR: Richard Osman
TYTUŁ: Morderców tropimy w czwartki
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, stron 448
z okładki:
Coopers Chase to ekskluzywny ośrodek dla seniorów, zbudowany na terenie byłego klasztoru. Właśnie tutaj co tydzień odbywają się zebrania Czwartkowego Klubu Zbrodni. Jego członkowie omawiają przypadki morderstw, których w przeszłości nie udało się wyjaśnić policji.
Kiedy lokalną społecznością wstrząsa wiadomość o śmierci dewelopera, klub detektywów amatorów wreszcie ma szansę się wykazać. Czworo z pozoru zwykłych emerytów, których łączy zamiłowanie do rozwiązywania kryminalnych zagadek, z entuzjazmem rozpoczyna prywatne śledztwo. Czy ten niekonwencjonalny, lecz błyskotliwy zespół detektywów zdoła schwytać zabójcę, nim będzie za późno?


Morderców tropimy w czwartki, to kryminał z brytyjskim humorem! Paczka przyjaciół mieszkających w ekskluzywnym ośrodku dla seniorów Coopers Chase, zakłada Czwartkowy Klub Zbrodni. Przy winie i herbatnikach omawiają nie wyjaśnione przypadki zbrodni. Kiedy lokalną społecznością wstrząsa wiadomość o śmierci nie lubianego dewelopera, klub detektywów amatorów z entuzjazmem zaczyna prywatne śledztwo.


Fanem komedii kryminalnych nie jestem. Zdecydowanie przy lekturze wolę się bać, niż śmiać. Ale z tą książką było inaczej. Rekomendowano ją jako "pełną humoru i ironicznego brytyjskiego dowcipu". A tak się akurat złożyło, że ja uwielbiam angielski humor. Pomyślałam co mi szkodzi przeczytać. A nóż widelec Morderców tropimy w czwartki okaże się hitem?!


Bez wątpienia ta powieść jest pełna sprzeczności. Miało być śmiesznie. Nie było. Szukałam upragnionego ironicznego brytyjskiego humoru. Nie znalazłam. Wartkiej akcji też brak. A co jest? Czwórka specyficznych staruszków, aczkolwiek sympatycznych, którzy dzięki swojej aparycji są o krok przed policją. Jak już jesteśmy przy wieku bohaterów, nie sposób nie porównać ich do naszej polskiej Zofii Wilkońskiej. Przyznam szczerze, że angielska wersja podoba mi się bardziej. Zdecydowanie powściągliwy humor Osmana dużo bardziej przypadł mi do gustu.


 
Reasumując Morderców tropimy w czwartki, czyta się dość dobrze. Niestety akcja nieskończenie rozciągnięta w czasie, ślimaczy się tak bardzo, że zamiast ciekawej fabuły z humorem powstało lekarstwo na bezsenność. Okropnie wieje nudą. Zamiast dobrej zabawy, strasznie się męczyłam aby dotrwać do końca. Ja Richardowi Osmanowi mimo wszytko podziękuje! Nie mój styl, nie mój gatunek. Ni mniej fanom komedii kryminalnej tę książkę polecam! Justyna.ju


Moja ocena 5


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA 


05 października, 2020

"Nadzwyczajni" Marcin Wyrwał i Małgorzata Żmudka


AUTOR: Marcin Wyrwał i Małgorzata Żmudka
TYTUŁ: Nadzwyczajni
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 416


z okładki:


Chwytane na gorąco obrazy, zdarzenia i ludzkie losy z początkowego okresu pandemii. Szerokie plany i zbliżenia z czasu próby, chaosu, bezradności i poświęcenia. Obraz społeczeństwa i portrety  ludzi - przerażonych i zagubionych, zaangażowanych, po prostu bohaterskich. Spisana świetnym dziennikarskim piórem opowieść o systemie, który zawiódł, i o ludziach, którzy jednak dali radę. 

 

 


Nadzwyczajni
, to spisany na gorąco dokument ukazujący prawdziwość sytuacji Polski w dobie Coronavirusa. Autorzy skupiają się przede wszystkim na osobach z pierwszej linii frontu. Lekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarki i pracownicy DPS-ów. To książka przedstawiająca między innymi historie (nie)sławnego szpitala w Grójcu, gdzie lekarze rezydencji wykazali się większym rozsądkiem niż dyrekcja! Przeczytamy, wstrząsające opowieści wolontariuszy z DPS-ów, czy gości w sanatoriach. Poznajemy też historie szpitali w Bielsku - Białej i Bytomiu. Gdzie poddano kwarantannie lekarzy wraz z pacjentami.


Bez wątpienia dokument Nadzwyczajni, reportera Onetu Marcina Wyrwała i prawniczki Małgorzaty Żmudki, plasuje się w tematach najbardziej interesujących, ale także trudnych, do zrozumienia i ogarnięcia rozumem "zwykłemu" polakowi. Bowiem ta dwójka na samym początku obala mit, że Polska na pandemie jest przygotowana. Nie jest! I nigdy nie była! Sytuacja z początku marca, gdzie zabrakło maseczek i środków ochrony w szpitalach zweryfikowała zapewnienia rządu, że wszystko jest pod kontrolą. W rzeczywistości był chaos, dezinformacja i dość dyskusyjne procedury.


Coronavirus podzielił polaków na tych "wierzących" w pandemie i na totalnych "agnostyków". Czy faktycznie COVID-19 jest tak bardzo niebezpieczny jak mówią w telewizji? Nie mnie to oceniać. I tak samo nie oceniają autorzy. W swoim reportażu "tylko" weryfikują fakty. Jeśli ktoś liczy na smaczki obalające pandemiczny mit, to w tej książce tego nie znajdzie.


Jak przyznają sami autorzy, książka została napisana na "kolanie'. I to widać! Szczerze powiedziawszy jakby nie historie bohaterów i sam sposób przedstawienia ich czytelnikowi, reportaż byłby nudny. Nie mogę powiedzieć, że książka w całości jest słaba. Ale kompletnie nieuzasadniony pośpiech w  wydaniu książki, z bardzo ciekawego tematu i fenomenalnego pomysłu aby spisać wspomnienia lekarzy i pielęgniarek z pierwszego okresu pandemii powstaje mocno przeciętny dokument. Spisany trochę byle jak z pominięciem dość ważnych kwestii. Takich jak wywiady, bądź wspomnienia z czasu choroby samych zakażonych. Tu nie ma słowa od osób, które faktycznie COVID-19 przeszły i przeżyły. Myślę, że jeśli pisząc o chorobie, o sytuacji w służbie zdrowia spowodowanej epidemią to warto także zapytać jak wspominają opiekę medyczną sami zainfekowani. Tu nie znajdziemy nawet wzmianki na ten temat!


Reasumując. Pomysł dobry, wykonanie przeciętne, nie dopracowane. Brakuje istotnych szczegółów. Nadzwyczajni, to nic innego jak hołd złożony wolontariuszom, lekarzom i pielęgniarką. Chwała im za to! Ale nie do końca chodzi o, to w rzetelnych reportażach. Zdecydowanie czytałam dużo leprze lektury z tego gatunku.! Justyna.ju

Moja ocena 5


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT

28 września, 2020

"Kostandin. grzechy mafii" Magdalena Winnicka

AUTOR: Magdalena Winnicka
TYTUŁ: Kostandin. grzechy mafii
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, stron 416
z okładki:
23-letnia Alicja usiłuje odzyskać równowagę po ciężkich przeżyciach. Mają jej w tym pomóc wakacje w Leicester. Już na samym początku swojej przygody poznaje 30-letniego Kostandina Tironę. Piekielnie przystojny, bezwstydny samiec alfa bez trudu uwodzi bezbronną Alicję, ratując ją z opresji. Niewinna kobieta nie jest świadoma, że los postawił na jej drodze bezwzględnego zabójcę i szefa mafii. Alicja i Kostandin wyruszają w przepełnioną namiętnością podróż. Jednak pojawienie się kobiety w samym centrum gangsterskiego światka, w którym ludzkim życiem rządzą pieniądze, musi oznaczać kłopoty. Czyhające na nich niebezpieczeństwo jest większe, niż oboje przypuszczali. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, pełna nieczystych zagrywek i brudnych tajemnic.  


Jeśli ktoś myśli, że to kolejne 365 dni, to jest w będzie! Alicja 23 - letnia kobieta , perfidnie zdradzona przez chłopaka, postanawia zmienić coś w swoim życiu i wyjeżdża na wakacje do Leicester w Anglii. Już na samym początku podróży poznaje nieziemsko przystojnego Kostandina. Ala nie zdaje sobie sprawy, że Albańczyk jest niebezpiecznym i bezwzględnym szefem mafii...


Po przeczytaniu intrygującego prologu, byłam pewna, że znajdę tu sceny rodem z Super wizjera. No nie do końca spełniły się moje oczekiwania. Kostandin. Grzechy mafii, to erotyk, który absolutnie zadowoli każdą fankę gatunku. Mówię to ja, osoba która nie cierpi czytać romansów, ale uwielbia je recenzować... Takie hobby ;) Więc do rzeczy!


Początek nie powiem ciekawy, czyta się lekko i przyjemnie. Ale tak po stu stronach mój entuzjazm lekko przygasł, po dwustu wypalił się całkowicie. Bo ileż można czytać jak ją pieprzy na kanapie, w aucie i gdzieś tam za filarkiem. No ludzie litości! W kółko seks i zakupy, zakupy i seks... Jak już byłam bliska podziękowaniu Magdalenie Winnickiej i jej albańskiemu ideałowi, tak ni stąd ni zowąd pojawia się część druga!


I całe szczęście, bo w końcu ta historia zaczęła nabierać rumieńców, a ja szybciej przewracałam strony i nie wierzyłam, co za akcja, co za niespodzianki. Owszem druga część również posiada mniej ciekawe momenty ale jest ich zdecydowanie mniej.


Reasumując. Gdy przeczytałam opis z okładki bałam się, że to będzie tani erotyk z bohaterami rodem z powieści Kristen Ashley i fabułą niebezpiecznie przypominającą osławione 365 dni. Ale wiecie co? Nic z tych rzeczy tu nie znajdziecie. Owszem jest to historia o której marzą wszystkie 13- letnie dziewczynki i kobiety po 30 - stce, ale żadna publicznie się do tego nie przyzna. Uważam, że Kostandin. Grzechy mafii, to najbardziej intrygujący polski erotyk. Większość recenzentek pewnie zachwyci się zakończeniem. Ja oceniam go na chłodno z dużym dystansem. Po prostu takiego finału się spodziewałam. Moim skromnym zdaniem Kostandina uważam za bardzo dobry erotyk i mocny debiut. Nie mogę się doczekać kolejnej odsłony losów bohaterów. Bez dyskusyjnie, drugą częścią autorka uratowała tę powieść. Gorąco polecam. Justyna.ju


Moja ocena 7


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT 

27 września, 2020

"Mowa roślin" Alice Vincent

AUTOR: Alice Vincent

TYTUŁ: Mowa roślin

TŁUMACZENIE: z angielskiego Katarzyna Mojkowska, Agata Pryciak  

WYDAWNICTWO: MUZA SA, Warszawa 2020 r.

OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 416.  


Z okładki:

Piękna, liryczna opowieść o tworzeniu swojego miejsca na Ziemi, dostrzeganiu tego, co w życiu ważne i czerpaniu radości z obcowania z Naturą.

Alice Vincent dzieli się swoją ogrodniczą przygodą i pokazuje nam, którzy ponad połowę życia spędzamy w cyberprzestrzeni, rozmawiamy z przyjaciółmi za pomocą komunikatorów, rzadko chodzimy do lasu lub na łąkę, a za to codziennie wiele godzin spędzamy przed ekranem komputera, w jaki sposób sprowadzenie roślin do domu może pomóc zdrowo żyć. Książka jest jak powiew świeżego powietrza w centrum miasta. Jest to swoisty hołd dla Natury, której tak wiele zawdzięczamy.

Kiedy życie Alice wywróciło się do góry nogami, kobieta odkryła, jak dużo radości i satysfakcji dostarcza jej uprawianie małego ogródka, który urządziła na balkonie. Obserwowanie kiełkujących roślin, kwiatów i pnących się winorośli sprawiało, że czuła spokój.


Zafascynowana nowo odkrytym hobby zaczęła śledzić drogę, jaką przeszły niektóre gatunki roślin – od mających stanowić namiastkę ojczyzny na obcej ziemi egzotycznych gatunków przemycanych w kieszeniach imigrantów, po pierwsze ogrody botaniczne i opracowania naukowe dotyczące roślin. Autorka zręcznie przeplata swoją osobistą historię z wiedzą botaniczną, podkreślając znaczenie, jakie w naszym życiu odgrywają rośliny.                                                           


    

      Od pierwszego wejrzenia zakochałam się w okładce tej książki i musiałam ją przeczytać, czego nie żałuję. Jest to piękna opowieść o młodych osobach, które muszą dojrzeć i zdają sobie sprawę, że nie wszystko, co sobie zaplanują- spełni się. Tak właśnie dzieje się z główną bohaterką Alice, która ma  poukładane życie- kochającego chłopaka, dobrą pracę i własne mieszkanie na kredyt. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jej życie to rutyna.  W tym jednak  uświadamia ją chłopak, gdy od niej odchodzi.       I trzeba zaczynać wszystko od nowa. 

       W przetrwaniu najtrudniejszych chwil pomagają jej rośliny, te z jej balkonu i z otaczającego świata.  Historia napisana jest pięknym językiem, pasjonatom botaniki spodobają się informacje            o odkrywcach różnych roślin, wplatane w treść opowieści. Szczególnie polecam tę książkę osobom, które pasjonują się światem roślin, ale także laikom, bo od autorki można się zarazić pasją pielęgnacji roślin. 


        Bardzo podoba mi się opis życia współczesnych millenialsów, którzy żyją w świecie komunikatorów, a zapominają, że istnieje prawdziwe życie, poza instagramem                         i facebookiem. Polecam z całego serca tę opowieść, bo jest piękna i mądra. Maa

Moja ocena 10

Dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania cudownej i mądrej opowieści.




20 września, 2020

"Kobieta w czerni" Kerry Wilkinson

AUTOR: Kerry Wilkinson
TYTUŁ: Kobieta w czerni
TŁUMACZENIE: Tomasz Illg
WYDAWNICTWO:  Dragon Bielsko Biała 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 368
z okładki:
W centrum Manchesteru zostaje znaleziona ludzka ręka, której brakuje palca. Jedyną wskazówką, jaką dysponuje sierżant Jessica Daniel, jest nagranie z miejskiego monitoringu, na którym kobieta w długim czarnym płaszczu ostrożnie układa odciętą kończynę na ziemi. Reszty ciała nie ma. Któregoś dnia policjantka otrzymuje makabryczną przesyłkę z brakującym palcem…
W tym samym czasie ginie bez śladu żona brytyjskiego parlamentarzysty. Jessica musi prowadzić swoje śledztwo bez wsparcia przełożonych i zainteresowania mediów. Wkrótce policja znajduje kolejne odcięte dłonie…

 


Kobieta w czerni to trzeci tom serii o detektyw Jessice Daniel. W centrum Manchesteru zostaje znaleziona ręka, której brakuje palca. Na miejskim monitoringu widać jak kobieta w długim czarnym płaszczu, ostrożnie układa odciętą kończynę. Wkrótce sierżant Daniel odbiera makabryczną przesyłkę. Na dodatek w tym samym czasie ginie bez śladu żona brytyjskiego parlamentarzysty. Czy te dwie odrębne sprawy mają wspólny mianownik? Kim jest tajemnicza Kobieta w czerni?


To moje pierwsze spotkanie z piórem Kerrego Wilkinsona. Mam mocno mieszane odczucia. Książka niby dobra, pomysł świetny i to całe zawoalowanie z podrzucanymi fałszywymi tropami - super! Ale! No właśnie wszystko byłoby w dziesiątkę, tylko, że ja OD RAZU wpadłam na trop mordercy. Niestety nie myliłam się. Więc element zaskoczenia w tym przypadku jest zerowy. Bądźmy szczerzy, to w książce odgrywa kluczową role. Druga rzecz, akcja tak bardzo rozciągnięta w czasie, że z dość ciekawej fabuły robią się flaki z olejem. Przed totalną katastrofą ten kryminał ratuje styl i język. Naprawdę dobrze się czyta. Oczywiście są momenty, gdzie dość konkretny styl autora zmienia się w bezsensowną paplaninę. Widocznie takie uroki książek Wilkinsona.


Pomimo kilku rażących błędów Kobietę w czerni oceniam bardzo dobrze. Autor skutecznie potrafi zaciekawić czytelnika, a ten nie może tak po prostu porzucić historii. Koniecznie chcemy się dowiedzieć po co, i dlaczego morderca przyjął taki a nie inny modus operandi. Jeśli będę miała okazję z pewnością sięgnę po inne powieści Kerrego Wilkinsona. Tym czasem Kobietę w czerni polecam! Justyna.ju

Moja ocena7

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Dragon

 




13 września, 2020

"To tylko przyjaciel" Abby Jimenez

 
AUTOR: Abby Jimenez
TYTUŁ: To tylko przyjaciel
TŁUMACZENIE: Paweł Wolak
WYDAWNICTWO:  Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 480
z okładki:
Kristen Peterson nie ma czasu dla facetów, którzy nie rozumieją jej poczucia humoru, ma go za to zawsze dla przyjaciół, ukochanego psa i własnej firmy, którą prężnie rozwija. Chciałaby mieć czas także dla swojego chłopaka Tylera, niestety on wiecznie nieobecny robi karierę w armii na zagranicznych kontraktach. Czas na macierzyństwo nigdy dla Kristen nie nadejdzie, niedługo przejdzie operacje, po której nie będzie mogła mieć dzieci. Wcześniej jednak odbędzie się ślub jej najlepszej przyjaciółki, Sloan. Kristen pomaga w przygotowaniach do wesela. Kiedy poznaje drużbę pana młodego, czuje że pojawia się między nimi niewytłumaczalnie silna chemia. Josh Copeland jest zabawny, seksowny, świetnie reaguje na jej sarkastyczne komentarze i wie, że kiedy Kristen robi się zła, trzeba po prostu dać jej dobrze zjeść. Jest jednak coś, co sprawia, że Josh może być dla Kristen jedynie przyjacielem, nigdy kimś więcej. Josh marzy o dużej rodzinie, a Kristen przecież nie mogłaby mu jej dać. Decyduje się więc na ryzykowny status relacji: friends with benefits. Choć taki układ teoretycznie wydaje się prosty, w praktyce jednak będzie bardzo skomplikowany… 
 

W Stanach Zjednoczonych debiutancką powieść Abby Jimenez To tylko przyjaciel okrzyknięto najlepszym romansem 2019 roku. Bez wątpienia ta książka w swoim gatunku jest najlepszą lekturą urlopową.

Kristen Peterson - inteligentna zorganizowana dziewczyna. Wydawać by się mogło, że prowadzi ułożone, szczęśliwe życie. Wszyscy ją uwielbiają, ma wspaniałych przyjaciół i zabójczo przystojnego faceta. Niestety Tyler służy w armii i nie ma go w domu. Ten stan wkrótce ma ulec zmianie, w tak zwanym międzyczasie Kristen przygotowuje się do ślubu najlepszej przyjaciółki. Gdy poznaje dróżbę pana młodego wie, że to jest ten jedyny. Niestety Josh marzy o dużej rodzinie, a Kristen tuż po ślubie Sloan z przyczyn zdrowotnych poddaje się zabiegowi, po którym nigdy nie zajdzie w ciąże... Dlatego postanawia, że z Joshem łączyć ich będzie tylko friends with benefits...

To tylko przyjaciel,
to książka która gra na emocjach. Tu śmiejemy się na całe gardło i płaczemy jak bobry. To, co ujęło mnie w powieści Abby, to nie styl, nie język, tylko poruszenie naprawdę trudnych wstydliwych tematów. Ten romans to nie kolejny erotyczny bełkot napalonej pustej dziuni. Autorka po przez postać Kristen chce uzmysłowić czytelniczką, które być może właśnie zmagają się z podobnym problemem, że bezpłodność nie definiuje ich jako osoby. A ich wartość nie zależy od liczby urodzonych dzieci.

To tylko przyjaciel to bardzo realistyczna historia młodej osoby walczącej z rozpaczą i poczuciem, że jest ułomną kobietą. To również historia mężczyzny dla którego szczęście tej jedynej jest najważniejsze. To opowieść o bezwzględnej akceptacji siebie i drugiego człowieka. Napisana lekkim piórem i z humorem czyta się niezwykle szybko. Jedynie do czego się doczepię, to, do rozciągniętej w czasie akcji. Są momenty, gdzie jest niezwykle ciekawie, aż tu nagle akcja zwalnia i czytamy przez trzy rozdziały o bzdurach! Zdecydowanie powieść powinna być krótsza, dzięki temu zostałaby pozbawiona mniej interesujących momentów. A akcja zyskałaby jednolite ciekawe tempo. Mimo tych drobnych wad książkę serdecznie polecam! Justyna.ju

Moja ocena 7

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA