TYTUŁ: Diaboliczna miłość
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320
z okładki:
Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha. Mijają lata. Nadchodzi najważniejszy dzień w życiu Sary i Błażeja. Wygląda na to, że oboje czują dokładnie to samo. Jakie emocje targają nimi na chwilę przed wypowiedzeniem słów przysięgi? Zbyt wiele wydarzyło się w ich życiu, żeby to nie odcisnęło na nich żadnego piętna, ale czas i brak nadziei wyleczą z każdej miłości. Czy Błażej zdąży się o tym przekonać? Walka i pragnienie są tu odzwierciedleniem prawdziwego uczucia. Czy Sara na czas zrozumie, że miłość nie udowadnia się słowami?
Jeju jakie to jest złe!
Diaboliczna miłość, to trzecia i na szczęście ostatnia część historii miłości Błażeja i Sary. Autorka zapewnia emocje jak z seansu Niezniszczalnych. Czyli taka bajeczka dla dorosłych z cyklu zabili ich, a oni i tak wrócili. To bajka z bonusem w postaci gorących scen seksu. No fanki ckliwych mafijnych erotyków będą piszczały z zachwytu, na przemian wylewając oceany łez. Bo zwrotów akcji jest od groma. Nudno nie jest. A jak jest?
Infantylnie. Książka zaczyna się od ślubu głównej bohaterki. Sara rozpamiętuje przed ołtarzem dawne chwile z ukochanym, wychodząc za innego. Błażej w głowie ma tylko myśli kocha nie kocha. Wychodzi za innego to chyba nie kocha. Ale gdy Sara prawie ginie w wypadku, Błażej rzuca wszystko i wraca do Polski. I tu zaczyna się romantyczno miałka przygoda z żenującymi mafijnymi porachunkami. No litości kobieto nie masz! Przypominam, że fanki od tego momentu będą zalewać się łzami. Ani jedna nie zwróci uwagi na język i styl, no bo po co zawracać sobie głowę bzdurami, skoro Sarę znowu porwali a, na następnej stronie już odzyskali. Mówiłam, że żenada? Pewnie tak. Ale powiem to jeszcze raz ŻENADA!
Wiecie co mnie najbardziej bawi w romansach mafijnych? To, że za tematykę potężnych grup przestępczych zabierają się nic nie wiedzące w tym temacie panie. I piszą bzdury, które nie powiem bawią do łez, ale bardziej wprawiają w żenujący stan.
Bardzo chciałam wam polecić tę serie. Bo Polska. Bo szybko się czyta. Bo odmużdża. Ale nie mogę! To jest po prostu złe. I tyle. Justyna.
Moja ocena 3
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz