TYTUŁ: Pozwól mi kochać
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, 480
Z okładki:
Sabina Horczyńska jest kobietą sukcesu – pracuje jako wykładowca na uczelni, świetnie zarabia, cieszy się uznaniem. Jednak z dnia na dzień traci posadę i dobre imię, na które pracowała całe życie. Wszystko za sprawą oskarżenia o oszustwo i przyjęcie łapówki.
Córka namawia ją, żeby wyjechała do rodzinnego dworu na Podlasiu. Sabina nie ma ochoty odwiedzać Lipowego Wzgórza ze względu na matkę, z którą od lat żyje w konflikcie. W końcu decyduje się na wyjazd, bo matka wyrusza akurat w długą podróż. Sabina nie przypuszcza nawet, jak wielkie zmiany zapoczątkuje w jej życiu ta pozornie błaha decyzja.
Angażuje się w działalność Akademii Sztuk Anielskich, pomaga prowadzić dworski pensjonat i poznaje dwóch intrygujących mężczyzn. Pierwszy dzieli się z nią swoją niezwykłą pasją – zielarstwem. Drugiego ratuje przed niechybną śmiercią, gdy w trakcie szalejącej burzy znajduje go pobitego na poboczu drogi. Pomiędzy nimi szybko rozkwita uczucie, ale Sabina nie wie, że ten gorący romans może być dla niej tragiczny w skutkach. Musi też zmierzyć się z przeszłością. Czy przez lata żyła w kłamstwie? Czy jest winna zarzucanych jej czynów? Jakie sekrety skrywa jej matka?
Najnowsza powieść Ilony Gołębiewskiej Pozwól mi kochać, to kolejna odsłona losów kobiet z rodu Horczyńskich. Tym razem na tapecie jest kobieta sukcesu. Posiada pracę w której się spełnia, autorytet wśród studentów i uznanie współpracowników. Mowa oczywiście o Sabinie, córce słynnej malarki Anieli. Niestety wszytko to traci w jeden dzień. Zostaje oskarżona o oszustwo i korupcje. Na proces postanawia zaczekać na Lipowym Wzgórzu. Tam poznaje dwóch mężczyzn, którzy odmienią jej życie.
To już siódma powieść Ilony, utrzymana w klimacie lekkim i zwiewnym, mimo, że problemy i historie w niej zawarte są dość poważne. To powieść o trudnych relacjach matka - córka, o rodzinnych tajemnicach i, o przewrotności losu. Saga o starym domu kierowana jest głównie do czytelniczek, które lubią tzw "literaturę kobiecą". Która cechuje się, niezbyt skomplikowaną fabułą, lekkim językiem z nutą infantylności, ale za to z dużą dozą optymizmu i koniecznie happy endem. Wszystkie powieści Gołębiewskiej te "atuty" posiadają. Osobiście wolę coś bardziej życiowego, z charakterem, mocną historie którą po przeczytaniu jeszcze długo się pamięta. Bohaterów nad którymi można podyskutować. Wiem doskonale, że Ilona swoje grono wielbicielek ma i rośnie ono z każdą nową powieścią. Mam nadzieję, że tak zostanie.
Reasumując w moim odczuciu proza Gołębiewskiej jest zbyt maślana, przesłodzona. Mniej cukru, a więcej pieprzu i będzie dużo lepiej. Justyna.ju
Moja ocena 5
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA
Jeszcze nigdy nie czytałam żadnej książki autorki, ale mam w planach, aby wyrobić sobie własne zdanie na temat jej twórczości :)
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani, dziękuję za recenzję. Nie mniej dziwi mnie fakt, że skoro moje powieści tak bardzo się Pani nie podobają, to nadal czyta Pani każdą kolejną. Trochę mało rozsądne. Proszę też o usunięcie z recenzji mojego zdjęcia, gdyż nie ma Pani do niego żadnych praw autorskich i nie zostało ono załączone do oficjalnych materiałów promocyjnych przygotowanych przez wydawnictwo, więc nie wiem na podstawie czego dowolnie rozporządza Pani moim wizerunkiem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzytam, bo mogę! Jak pani zauważyła polecam Pani książki zawsze ale tylko tym kobietą które lubią lekki język i nieskomplikowaną fabułę. Pani książki nie są złe. Po prostu czytałam lepsze. Krytyka jest wpisana w Pani zawód... Pozdrawiam
UsuńCiekawa jestem, co masz a myśli pod pojęciem "pieprz", bo w sumie czytałam wszystkie powieści tej autorki i w życiu bym nie wpadła na to, że są "lekkie, zwiewne z nutą infantylności". Mocna historia to chyba bardziej w thrillerach , kryminałach więc ciekawi mnie skąd ta ochota do czytania "literatury kobiecej " �� Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOdsyłam do lektur Isabel Allende, Sari Wilson, z polskich autorek Barbara Sęk,Katarzyny Misiołek. To typowa literatura kobieca. Po przeczytaniu tych pozycji zrozumie Pani co miałam na myśli. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń