TYTUŁ: Wojny szpiegów
TŁUMACZENIE : z angielskiego Paweł Wolak
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 2016
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 560
Z okładki:
Kto raz zasmakuje w pracy szpiega, już na zawsze pozostanie tajnym agentem.
Związany z brytyjskim wywiadem dziennikarz Philip Mangan zostaje zdemaskowany. Z obawy o własne życie ukrywa się przed chińskimi służbami specjalnymi w Afryce Wschodniej. Wie, że utknął w martwym punkcie, a jego kariera legła w gruzach. Jednak pewnego dnia jest naocznym świadkiem zamachu terrorystycznego. W środku nocy kontaktuje się z nim tajemniczy Chińczyk, który chce mu przekazać informacje na temat sprawców. Mangan znowu ląduje w oku cyklonu.
Wojny szpiegów to druga część(pierwsza to Noc ślepowrona) przygód tajnego agenta, współpracującego z brytyjskim wywiadem Philipa Mangana. Po nieudanej akcji w Chinach,dziennikarz ucieka do Afryki, ale nie długo zazna spokoju, na co się zdecyduje?
Książka była by ciekawa, gdyby coś się w niej działo,ale niestety do 390 strony nie działo się za wiele. Później było fajnie i ciekawie,ale cóż z tego skoro to koniec książki? Dobrze, że tematyka dotyczyła Chin,bo mnie interesuje wszystko, co dotyczy tego państwa. Dobrze, że jest napisana ciekawym stylem i nieźle przetłumaczona. To ją ratuje od klapy. Irytuje natomiast szczegółowe opisywanie biżuterii i ubrań ukraińskiej szefowej, brak jakiejkolwiek akcji. Czasem w szwedzkiej powieści obyczajowej jest więcej akcji, niż w tym thrillerze szpiegowskim i gdzie te wojny?
Może ja się nie znam, nie przepadam za powieściami szpiegowskimi, ale brakuje mi w niej czegoś, może głębi postaci,a może ten gatunek powieści nie jest dla mnie. Natomiast genialna jest scena z babcią tajną agentką i jej synami- można boki zrywać. Jeżeli miałabym klasyfikować tę powieść pod względem płci,to jest to powieść zdecydowanie bardziej dla facetów, niż dla kobiet.Maa
Moja ocena 6
Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz