TYTUŁ: Wenecki szkicownik
TŁUMACZENIE: Danuta Górska
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2022
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 448
z okładki:
Ukochana babcia Caroline Grant przekazuje jej na łożu śmierci trzy rzeczy: stary szkicownik, trzy klucze i wyszeptaną słabnącym głosem wskazówkę: Wenecja… Podpowiedzi jest niewiele, lecz Caroline mimo to postanawia rozwikłać zagadkę. Stopniowo odkrywa pasjonującą historię, w której kilkadziesiąt lat wcześniej wielka miłość i wielka polityka w równym stopniu wstrząsnęły życiem kilkorga ludzi. Skutki tamtych wydarzeń wpłyną również na życie Caroline, i to w sposób, którego najmniej się spodziewa…
To opowieść o miłości, stracie, przyjaźni, tajemnicach skrywanych przez ponad 60 lat i odwadze. A wszystko rozgrywa się w Wenecji u progu II wojny światowej.
Wenecki szkicownik podzielony na dwie płaszczyzny czasowe, w latach 2000 poznajemy Caroline Grant, londyńską projektantkę mody. W tym samym czasie gdy dochodzi do niej smutna rzeczywistość o rozpadzie jej małżeństwa, umiera ukochana cioteczna babka Juliet Browning. Ciotka na łożu śmierci przekazuje Caroline trzy klucze, które pasują gdzieś w Wenecji. Dziewczyna decyduje się na wyjazd. I tu poznajemy na przemiennie losy obydwu kobiet.
Naprawdę przepiękna opowieść o szczerej lecz nie spełnionej miłości, odwadze na którą nie wielu stać i o tajemnicy, która boli najbardziej. Od razu uprzedzę osoby, które liczą na wartką akcję i niezliczone zwroty akcji najlepiej niech odpuszczą sobie tą książkę. Podobnie czytelniczki liczące na pikantne sceny erotyczne. Wenecki szkicownik to niespieszna opowieść, w której poznajemy smaki, zapachy i dźwięki Wenecji w przededniu wojny i w jej trakcie. Tu wszystko płynie swoim rytmem. Mimo braku szybkiego tempa fabuła potrafi wciągnąć. Przepiękna historia opowiedziana z klasą, podszyta wieloma emocjami. Szczerze polecam lekturę. Ja się nie zawiodłam. Justyna.ju
Moja ocena 8
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz