TYTUŁ: Zobacz co zrobiłeś
TŁUMACZENIE: Ryszard Oślizło
WYDAWNICTWO: MOVA Białystok 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 368
z okładki:
W takich chwilach wrogów trzyma się blisko, a rodzinę jeszcze bliżej. W obskurnym motelu w Filadelfii zostaje znalezione okaleczone ciało kobiety. Technik kryminalistyki Liam Dwyer zakłada, że będzie to kolejne „typowe” miejsce zbrodni. Ofiarą nie jest jednak przypadkowa dziewczyna. To Kerri, była kochanka Liama, którą niedawno porzucił, by ratować swoje małżeństwo. To nie jedyny problem mężczyzny. Nie pamięta on, gdzie był ani co zrobił w noc morderstwa, a wszystkie dowody wskazują na niego…
Ogarnięty paniką Liam zwraca się o pomoc do swojego brata, Seana, detektywa z wydziału zabójstw. I chociaż obciążające dowody wydają się mnożyć z minuty na minutę, Sean zrobi wszystko, aby ocalić mężczyznę. Zanim policja ruszy w pogoń za Liamem, bracia muszą odkryć prawdę i wskazać mordercę. Nawet jeśli sprawcą jest któryś z nich...
Ta książka nie pozwala odłożyć się na półkę!
Liam Dwyer technik kryminalistyki, wezwany do obskurnego hotelu, gdzie brutalnie okaleczono i zamordowano młodą kobietę. Niestety dla Liama, to nie będzie "typowe" miejsce zbrodni. Ofiarą jest jego kochanka Kerri. Ale to nie jedyny problem mężczyzny. Wszystkie dowody świadczą przeciwko niemu. A on nie ma pojęcia co robił w noc popełnienia zbrodni. Jego brat próbuje mu pomóc za wszelką cenę. Ale czy na pewno Liam jest niewinny?
To co charakteryzuje ten kryminał, to niezwykła dynamika zdarzeń. Dzieje się dużo już na początku, a tempo galopuje, z każdym rozdziałem wychodzą na jaw nowe fakty. Autor wzbudza wątpliwości w czytelniku. Tak naprawdę nie wiemy kto jest winny, możemy się tylko domyślać, a, w międzyczasie wychodzą na jaw inne zbrodnie.
Zobacz co zrobiłeś, czytało mi się rewelacyjnie. Jest adrenalina, niepewność. A to wszystko pozbawione zbędnych opisów nie pozwala szybko odłożyć lektury. Naprawdę widać, że Farrell zadbał o każdy szczegół konstruując fabułę w taki sposób, aby czytelnika nie nudziła żadna strona! Jestem pod wrażeniem. Kryminał niezwykle konkretny, a takie lubię najbardziej. Książka liczy 368 stron, a miałam wrażenie, że połowę mniej. Z nadmiaru emocji nie wiem kiedy dobrnęłam do końca.
Mimo niezbyt oryginalnego zakończenia na jakie zdecydował się autor, uważam, że wielu z was podobnie jak ja uzna ten kryminał za warty polecenia. Dla mnie świetna robota. Justyna.ju
Moja ocena 10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MOVA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz