25 września, 2019

"Zawód położna. Zapiski z dyżurów" Leah Hazard

AUTOR: Leah Hazard
TYTUŁ: Zawód położna. Zapiski z dyżurów
TŁUMACZ: Dorota Konowrocka - Sawa
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, stron 320
Z okładki:
Leah Hazard opisuje swoje doświadczenie związane z pracą położnej, którą podjęła jako matka dwójki dzieci szukająca nowej ścieżki rozwoju zawodowego. Z pasją opowiada zarówno o blaskach, jak i cieniach pracy na oddziale położniczym. Jako położna widziała już chyba wszystko, w tym ciężarne nastolatki, wcześniaki urodzone na granicy dwudziestego czwartego tygodnia ciąży, uchodźczynie, ofiary handlu ludźmi czy kobiety, których narządy rodne zostały okaleczone na skutek praktyk religijnych. Pośród tego tygla ludzi, kultur i problemów położne starają się zachowywać profesjonalizm, empatię i poczucie humoru, ratując je przed kompletnym wyczerpaniem.





Zawód położna
, to książka nie dla wrażliwych osób, takich jak ja... Tę pozycję chciałam przeczytać bardzo, zdając sobie całkowicie sprawę, że w moim przypadku to będzie trudne. Już na 15 stronie pociemniało mi przed oczami, ale nie poddałam się i doczytałam do końca! Leah Hazard, to niezwykła kobieta, po urodzeniu pierwszej córki postanowiła porzucić dotychczasową pracę w BBC i zostać... położną!

W swej książce Hazard zabiera nas w świat położnych. Czytając przenosimy się do angielskiego oddziału ginekologiczno - położniczego. Autorka swoje zapiski z dyżurów opisuje tak prosto, naturalnie, bez zadęcia i użalania się nad swym ciężkim losem, a zarazem opisy są dynamiczne. Po prostu czytelnik staje obok Leah i razem odbywają dyżur. W swej pracy spotkała kobiety rodzące ekstremalne wcześniaki, ciężarne nastolatki, ofiary handlu ludźmi oraz kobiety okaleczone na skutek bestialskich praktyk religijnych. Każda z tych kobiet opowiada inną historię. Zadaniem położnej jest stworzenie takiego klimatu, takiej relacji aby każda z tych przerażonych kobiet czuła się jak najbardziej komfortowo w okolicznościach jakie je spotkały. Każda z tych kobiet potrzebuje chwili uwagi. Położna prócz wykazania się profesjonalizmem i empatią musi posiadać niezwykłą siłę fizyczną i poczucie humoru, bo to też jest ważne!

Przeczytawszy tę lekturę mogę śmiało powiedzieć, że nigdy prze nigdy położną nie zostanę. I podziwiam wszystkie inne kobiety, które zdecydowały się, bądź dopiero zdecydują pójść tą drogą. Życzę powodzenia! Książkę Leah Hazard oceniam bardzo dobrze. Autorka co prawda posługuje się medyczną terminologią, ale dla laików stworzyła słowniczek. Osobiście wolałam z niego nie korzystać. Czasem lepiej nie wiedzieć o czym się czyta! Odważnym szczerze polecam! Kobietą w ciąży nie polecam! Justyna.ju

Moja ocena 8


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.

20 września, 2019

"Polak z Ukrainy" Dima Grabowski

AUTOR: Dima Grabowski
TYTUŁ: Polak z Ukrainy
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 208
Z okładki:
Polak z Ukrainy to błyskotliwie opowiedziana historia Dimy - Ukraińca, który wyłamuje się wszelkim stereotypom dotyczącym przybyszów zza wschodniej granicy. To zaproszenie do świata imigranta, którego życie tylko z pozoru wydaje się proste i nieskomplikowane. Dima szczerze i z humorem opowiada o swoich początkach w Polsce, przygodach w urzędach, pierwszych kryzysach i kulturowych trudnościach. Udowadnia, że choć jego imię, kolczyk w uchu czy zamiłowanie do pielmieni mogą go nieco odróżniać od typowego mieszkańca stolicy, to tak naprawdę jest jednym z nas.







Polak z Ukrainy, to opowieść Dimy Grabowskiego znanego yotubera, który dzieli się swoimi odczuciami na emigracji. Gdy postanowił dosłownie porzucić wszystko co osiągnął w Kijowie i wyemigrować za lepszym życiem, los rzucił go do Warszawy. W swej książce otwarcie i z humorem mówi co, go zadziwia, co rozśmiesza, a, co od razu by zmienił. Historia Dimy i jego rodziny burzy stereotypy przybyszów za wschodniej granicy.

Muszę przyznać, że Dima Grabowski mnie zaskoczył. Jestem pełna podziwu, że w momencie gdy jego ukraińska firma zaczęła doskonale prosperować, ten postanowił sprzedać wszystko i wyruszyć w świat. Brawa za odwagę. Jak mówi rosyjskie przysłowie "Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana". Książka utrzymana jest w lekkim klimacie, napisana z dystansem i humorem, dzięki temu brak tu nudnych wynurzeń. To, co polaków może zainteresować w tej historii. To całkowicie przyziemne sprawy widziane oczyma obcokrajowca. Przygody Dimy w urzędach, a jakie są polskie urzędy każdy z nas wie. Oraz różnice kulturowe. Mnie osobiście książka przypadła do gustu. Krótko zwięźle i na temat. I najważniejsze nie nudzi. Polecam, to opowieść o Ukraińskim sercu na Polskiej ziemi, Justyna.ju

Moja ocena 9

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.

18 września, 2019

"Miasteczko zbrodni. Dlaczego zginęła Iwona Cygan" Monika Góra

AUTOR: Monika Góra
TYTUŁ: Miasteczko zbrodni. Dlaczego zginęła Iwona Cygan
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, stron 368
Z okładki:
Dwadzieścia lat temu sprawą zabójstwa Iwony Cygan ze Szczucina żyła cała Polska. W dziennikarskim śledztwie Monika Góra powraca do tego tematu i zastanawia się też, jak to się stało, że sympatyczna uczennica liceum została brutalnie zamordowana przez swoich sąsiadów, znajomych rodziców, ojców jej koleżanek? Czy sprawcy chcieli ją wywieźć, żeby pracowała jako prostytutka w Austrii? A może dowiedziała się o ich nielegalnych narkotykowych interesach? Czy może tej nocy była wystawiona jakiemuś wysoko postawionemu politykowi? Reporterka szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego przez tyle czasu lokalna policja i prokuratura nie były w stanie wskazać winnych tej zbrodni. Jak to się stało, że bezkarnie podmieniano ślady biologiczne, ginęły dowody i mordowani byli świadkowie? Jak wysoko sięgał układ polityczno-biznesowo-towarzyski w Szczucinie, który wyciszył sumienia ludzi na dwadzieścia lat? 


                                                       Jest marność, która się dzieje na ziemi:
                                                       są sprawiedliwi, którym się zdarza to,
                                                       na co zasługują grzesznicy,
                                                       a są grzesznicy, którym się zdarza to,
                                                       na co zasługują sprawiedliwi.
                                                       Rzekłem: I to jest marność.
                                                                         Biblia Tysiąclecia, Księga Koheleta 8:14


Nie wiem nawet jak zacząć. Mój umysł nie ogarnia, tego co stało się 13 sierpnia, 21 lat temu, w małej wsi, w pobliżu Tarnowa. Szczucin to miejsce gdzie wszyscy się znają, 13 sierpnia 1998 roku mieszkańców Szczucina budzi informacja o makabrycznej zbrodni. Skatowaną i uduszoną ofiarą okazuje się 17-letnia Iwona Cygan. Tą sprawą żyła cała Polska. Do tej pory morderstwo nastolatki budzi emocje. Od jej śmierci minęło 21 lat. proszę sobie wyobrazić, że przez te 21 lat, dzięki matactwu szczucińskich policjantów, nie udało się skazać mordercy. Mimo, że wszyscy wiedzą kto zaciskał drut wokół szyi skatowanej Iwony...

Reportaż Moniki Góry ukazuje jak potężna jest to zmowa milczenia. Znikające dowody, tajemnicze śmierci świadków, podejrzane układy i nadzwyczajna opieszałość policji i prokuratury. Macki tej sprawy sięgają aż do polityków. Czy morderstwo Iwony Cygan to dopiero wierzchołek góry lodowej? Dlaczego po 21 latach nikt z oskarżonych nie został skazany? Jak potężna jest tzw. grupa trzymająca władzę? I czy układ szczuciński zostanie w końcu rozbity i dowiemy się prawdy?

Reportaż Moniki Góry, mimo wielu pytań dużo wyjaśnia. Widać ogrom poświęconej pracy i czasu jaki włożyła dziennikarka aby uwidocznić tajemnice Szczucina. Tu wszyscy wiedzą kto zabił. Ale nikt nie powie tego przed sądem. Ten reportaż poraża bezdusznością ludzi, którzy powinni służyć obywatelom. A tym czasem służą mordercom. Ten reportaż pokazuje, że zło istnieje naprawdę. I tym złem może być najlepsza przyjaciółka. Miasteczko zbrodni polecam każdemu, kto wcześniej interesował się zbrodnią Iwony Cygan. I również tym którzy, o tym morderstwie nigdy wcześniej nie słyszeli. Znajdziemy tu mnóstwo informacji i szczerych wyznań najbliższej rodziny. Reportaż napisany konkretnie, czyta się jak najokrutniejszy kryminał... Justyna.ju

Moja ocena 10

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.

16 września, 2019

"Kasztanowy ludzik" Soren Sveistrup

AUTOR: Soren Sveistrup
TYTUŁ: Kasztanowy ludzik
PRZEKŁAD: z duńskiego Justyna Haber- Biały
WYDAWNICTWO: W.A.B, Warszawa 2019 r.
OKŁADKA: miękka, stron 560.

Z okładki:

Jeżeli znalazłeś kasztanowego ludzika, to znaczy, że jest już za późno...

📖 Psychopata terroryzuje Kopenhagę - krwawo morduje swe ofiary, a na miejscach zbrodni pozostawia ręcznie zrobione kasztanowe ludziki.

Policja szybko odkrywa, że ślady w tajemniczy sposób prowadzą do dziewczynki, która została uznana za martwą – chodzi o porwaną rok wcześniej córkę minister spraw społecznych. Do jej zabicia przyznał się pewien mężczyzna, a sprawę uznano za wyjaśnioną.

Tragiczny zbieg okoliczności czy też te dwie sprawy faktycznie łączy coś mrocznego? Kim jest tajemniczy morderca? By ocalić niewinnych, detektywi muszą połączyć siły i toczyć walkę z czasem ⏱ Ponieważ szaleniec ma misję, która jeszcze się nie skończyła... Nikt nie jest bezpieczny!

💬 "Książka pełna adrenaliny, będziesz spijać każde słowo! Pokochałem ten thriller!"
- A.J. Finn, autor "Kobiety w oknie"

źródło opisu: Wydawnictwo W.A.B.
źródło okładki: Wydawncitwo W.A.B.

     Gdy zobaczyłam tomiszcze takich rozmiarów, to się na prawdę przeraziłam.Niepotrzebnie. Tę cegłę pokonałam w trzy dni i żałowałam, że tak szybko. Książkę tego duńskiego scenarzysty czyta się z bardzo szybkim tętnem. Często serce waliło mi z przejęcia, a także poleciały łzy wzruszenia. Jest to fantastyczna, dobrze skonstruowana i napisana powieść. Autor ma mnóstwo wiedzy i bardzo żywą wyobraźnię, co niestety przekłada się na bardzo, ale to bardzo szczegółowy opis sadystycznych mordów. Książka jest przesiąknięta zapachem śmierci. Dawno nie czytałam skandynawskiego kryminału, a takie lubię najbardziej. Tęsknię za Mankellem, moim zdaniem najlepszym pisarzem kryminałów. Tam też widzieliśmy okrucieństwo zbrodni i lubiliśmy bohaterów. 
     Na początku nie przepadam za Thulin- obcesową i odpychającą policjantką z Wydziału Zabójstw, później się to zmienia, bo także zmienia się nasza bohaterka. Za to Hess, policjant wydalony z Europolu jest fantastyczny od początku do końca, choć jest dziwny. Ta para policjantów- bystrych, inteligentnych i zawsze gotowych do działania,świetnie działa. 
      W powieści jest mnóstwo wątków, bez których nie było by kryminału. Wszystko świetnie to siebie pasuje, a finał? Musicie koniecznie przeczytać, żeby się przekonać.Maa
Moja ocena 10
Dziękujemy wydawnictwu W.A.B za możliwość przeczytaniu wspaniałej książki. Prosimy o więcej skandynawskich autorów.


" Bękarty z Pizzofalcone"Maurizio De Giovanni

AUTOR: Maurizio De Giovanni
TYTUŁ: Bękarty z Pizzofalcone, tom 2
PRZEKŁAD:  z włoskiego Paweł Bravo
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Muza SA, Warszawa 2019 r.
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 384

Z okładki:

Drugi po "Metodzie Krokodyla" tom serii o inspektorze Lojacono popularnego włoskiego autora kryminałów. Na jej podstawie zrealizowano popularny serial kryminalny we włoskiej państwowej telewizji Rai 1.

Żona znanego notariusza zostaje zamordowana we własnym domu. Narzędziem zbrodni jest szklana kula, jedna z wielu, które zbierała kobieta. Nie ma śladów walki ani nic nie wskazuje na brutalne wtargnięcie. Czy ofiara znała mordercę? Pierwszym podejrzanym jest notariusz; ma kochankę, która domaga się, by porzucił żonę i związał się z nią oficjalnie.

Sprawą zajmuje się inspektor Lojacono przeniesiony do komisariatu w podupadłej dzielnicy Pizzofalcone, gdzie zgromadzono ekipę „bękartów”, czyli funkcjonariuszy niemile widzianych w innych placówkach. Mają zastąpić poprzednią obsadę, zamieszaną w skandaliczne przestępstwo narkotykowe. Jednocześnie dwoje policjantów sprawdza dziwne zgłoszenie dotyczące tajemniczego mieszkania w bloku, gdzie jak się wydaje, więziona jest młoda kobieta.

Czy przypadkowa zbieranina nieudaczników będzie w stanie zgrać się na tyle, by z sukcesem doprowadzić do końca obydwie te sprawy? Czy uda im się odzyskać zszarganą przez poprzedników reputację, by ocalić komisariat w Pizzofalcone?


źródło opisu: https://muza.com.pl/
źródło okładki: https://muza.com.pl/




      Wspaniała książka, nie spodziewałam się tego po włoskim kryminale. Bardzo podoba mi się styl pisania autora, z głębokimi, poetyckimi przemyśleniami i sami bohaterowie powieści. Można ich lubić lub nie, ale na pewno są jacyś. Każdy z nich jest osobowością. Ja polubiłam wszystkich policjantów z posterunku Pizzofalcone. Mamy sprawy służbowe, a także życie osobiste bohaterów, które często jest bardzo zagmatwane. Intryga jest świetnie poprowadzona, nie ma chwili przestoju i czyta się powieść ekspresowo. Szkoda, że musiałam zacząć od drugiego tomu, ale to w niczym nie przeszkadza, bo autor nakreśla sytuację z pierwszego tomu.
       Moją rekomendacją może być też to, że podsunęłam tę książkę mojemu szesnastoletniemu synowi, który w ogóle nie czyta kryminałów, kocha fantasy, a wciągnął się w czytanie tej znakomitej powieści.
       Muszę się jednak do jednej rzeczy przyczepić, która niestety mocno mnie razi. A jest to zaczynanie zdań od "że". Można by te zdania  inaczej zbudować. 
       Okładka mroczna, interesująca. Gorąco polecam, tę fantastyczną powieść i czekam na kolejne części. Maa
Moja ocena 10
Dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA za fantastyczną książkę i prosimy o kolejną tego autora.

13 września, 2019

"Wynajmij sobie chłopaka" Steve Bloom

AUTOR: Steve Bloom
TYTUŁ: Wynajmij sobie chłopaka
TŁUMACZ:     Seweryn Trojanowski
WYDAWNICTWO: YA! Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, stron 352
Z okładki:
Kiedy Brooks proponuje, że zabierze na bal absolwentów kuzynkę Brudette’a, którą chłopak wystawił do wiatru, kierują nim jak najszlachetniejsze pobudki. Dostaje jednak trzysta dolarów napiwku, a wśród najbogatszych mieszkańców trzech stanów niesie się wieść o jego nienagannych manierach. Brooks wykorzystuje więc okazję, żeby sobie dorobić – oferuje usługi niezwykle zamożnym, nadopiekuńczym rodzicom, pragnącym, by ich córki mogły przeżyć niepowtarzalne chwile podczas szkolnych imprez, w które obfituje kalendarz ostatniego roku liceum. Poza tym Brooksowi kasa jest potrzebna, żeby mógł się dostać na wymarzony uniwersytet. To dla chłopaka jedyna szansa, żeby wyrwać się z robotniczego miasteczka i osiągnąć sukces. Co z tego, że po drodze trzeba się uciec do paru oszustw i kilka razy pójść na skróty? Nikomu przecież nie dzieje się krzywda. Brooks nie przewidział jednak, że na swej drodze napotka nieprzewidywalną Celię Lieberman... I pociągającą Shelby Pace. 


Myślę, że wiele młodych dziewczyn zachwyci się historią szlachetnego Brooksa. Chłopaka, który z dobrego serca postanawia zabrać kuzynkę Brudetta, do którego nie pała sympatią. Dziewczyna jest zachwycona, a wieść o sympatycznym kawalerze roznosi się lotem błyskawicy wśród najbogatszych tatusiów. Tak o to Brooks dorabia sobie jako chłopak do wynajęcia. Sprawy komplikują się gdy poznaje Celię i Shelby...

Powieść stricte młodzieżowa, bohaterowie to typowi amerykańscy nastolatkowie z typowymi problemami. Język prosty, podobnie jak fabuła. Co do samej historii, owszem dość ciekawa, czyta się ekspresowo. Książka nie zwaliła mnie z nóg, być może dla tego, że okres nastoletni mam już dawno za sobą. Ogólnie powieść oceniam średnio. Jestem przekonana, że są na rynku dużo lepsze powieści młodzieżowe niż Wynajmij sobie chłopaka. Dla nastolatków lektura obowiązkowa! Justyna.ju

Moja ocena 4

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu YA!


11 września, 2019

"Ty" Caroline Kepnes

AUTOR: Caroline Kepnes
TYTUŁ: Ty
TŁUMACZ:Jacek Żuławnik
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, stron 416
Z okładki:
Kiedy początkująca pisarka wchodzi do  księgarni w East Village, od razu staje się obiektem fascynacji pracującego tam mężczyzny. Zauroczony nią Joe Goldberg na podstawie danych z karty kredytowej wyszukuje kobietę w internecie. W Nowym Jorku mieszka tylko jedna Guinevere Beck. Jej konto na Facebooku jest dostępne dla wszystkich, ona sama jest bardzo aktywna na Twitterze. Dzięki temu Joe dowiaduje się, że przyjaciele mówią na dziewczynę Beck, że studiowała na Uniwersytecie Browna, że mieszka przy Bank Street, a wieczór spędzi w barze na Brooklynie. To dla Joego idealne miejsce na ponowne, pozornie przypadkowe spotkanie.
Mężczyzna powoli przejmuje kontrolę nad życiem Beck. Robi wszystko, by wpadła w jego ramiona. Staje się idealnym, wymarzonym chłopakiem, który po cichu usuwa przeszkody stojące na drodze do wspólnego szczęścia. Nawet jeśli oznacza to, że musi kogoś zamordować.




Stalker – w języku angielskim słowo stalker oznacza prześladowcę, osobę śledzącą kogoś. Stalker to osoba, która nachodzi kogoś i nęka tę osobę telefonami, SMS-ami itp., zwykle z powodu chorobliwej miłości i zazdrości.

Niebezpiecznie dobra powieść! Ty, to psychodeliczna, mroczna opowieść o... miłości Joego do Beck. Dzień, w którym przekroczyła próg księgarni East Village zmienił jej życie. Filigranowa dziewczyna od razu wpada w oko pracującemu tam Joe. Zauroczony nią szybko odnajduje kobietę w mediach społecznościowych. Dzięki temu, dowiaduje się gdzie mieszka. Bardzo szybko zaczyna kontrolować życie niczego nieświadomej dziewczyny. Joe Golberg zrobi wszystko aby być szczęśliwy z Beck. Jak się zakończy ta miłosna historia? Z pewnością nie tak jak myślisz!

Mocna, przerażająca, hipnotyzująca. Tej książki nie odłożysz dopóki nie przeczytasz ostatniego słowa. Problem stalkingu początkowo dotyczył muzyków bądź aktorów. Obecnie niemalże 3 mln polaków ma swojego stalkera. Zapewne ich historia jest podobna do historii Beck. Zaczyna się zawsze tak samo, stalker tak jak Joe powoli osacza nieświadomą ofiarę. Chory umysł Joego podsuwał mu chore rozwiązania, a Beck... No cóż, bądźmy obiektywni do świętoszek nie należała. Parszywa egoistka. Uwielbiała być w centrum uwagi, wręcz się od tego uzależniła. Może przez swoją próżność, Beck nie zauważyła, bądź zauważyła za późno, pierwsze alarmujące sygnały.

Doskonałe kreacje psychologiczne. Wręcz trudno uwierzyć, że tą historie nie stworzył prawdziwy stalker... Gdy wchodzi się w umysł Joego, dzieją się niesamowite rzeczy. Naraz chcemy stamtąd uciec, ale równie mocno pragniemy tam zostać i posłuchać co ma do powiedzenia. Z jednej strony jest nam go niewyobrażalnie żal, że zakochał się w tak ograniczonej i zapatrzonej w siebie dziewczynie. Z drugiej strony pragniemy go udusić, stłamsić. Podświadomie boimy się końca tej historii i Joego. Prawidłowo bo, Joe potrafi być nieobliczalny...

Reasumując, fabuła mistrzostwo, język autentyczny, całość doskonała. Ty w pełni zasługuje na miano bestselera. Thriller, który przyprawia o gęsią skórkę. Justyna.ju

Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.


02 września, 2019

"Około północy" Mariusz Czubaj

AUTOR: Mariusz Czubaj
TYTUŁ: Około północy
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, stron 240
Z okładki:
Wiosna 1969 roku, Warszawa. Po pogrzebie genialnego jazzowego pianisty zamordowana zostaje młoda dziewczyna Jadwiga Ślusarek. Nie jest pierwszą kobietą, która zginęła w ostatnim czasie, nie będzie też ostatnią. Kontrabasista, jak sam o sobie mówi: „człowiek bez przydziału“, naznaczony wojenną i powojenną przeszłością, podejmuje prywatne śledztwo. Niektórzy utrzymują, że w stolicy grasuje naśladowca Karola Kota (seryjnego krakowskiego mordercy, straconego w 1968), a tropy wiodą w stronę środowiska jazzowego i klubu „Hybrydy“. Sprawą interesuje się także wywiad. Ale kto tak naprawdę okazuje się Podwórzowym Mordercą? Książka ukazuje się w 50. rocznicę śmierci Krzysztofa Komedy. 





Sam Czubaj Około północy nazywa balladowym snujem. Ja użyłabym określenia kryminał w rytmie jazzu, o miłości i śmierci. Około północy to zupełnie inny styl pisania Czubaja. Ta książka w końcu pokazuje, że Mariusz talent ma. Dojrzała, pełna ekspresji, charyzmatyczna. To po części, a może przede wszystkim swego rodzaju hołd oddany polskiemu jazzowi lat 60-tych. To swoisty miks historii i fikcji literackiej. To opowieść o ludziach Warszawy tamtego okresu, okraszona intrygą kryminalną. Około północy rozpoczyna się od ważnego wydarzenia, które przeszło do historii nie tylko Warszawy ale i całej Polski, mianowicie od pogrzebu Krzysztofa Komedy. Dla autora ma to szczególne znaczenie. On sam przyznaje, że w stworzenie powieści włożył ogrom pracy. Aby oddać tamtejszy klimat, korzystał z wielu źródeł m.in. monografii Jerzego Eislera, czy Marcowym gadaniem Michała Głowińskiego, oraz wielu książek o polskim jazzie.

Gdy sięgałam po Około północy, byłam przekonana, że to kolejny, mocno przeciętny, jak każdy poprzedni kryminał tego autora. Po przeczytaniu pięciu pierwszych rozdziałów, miałam ochotę odłożyć książkę na wieczne później! To co czytałam wydawało mi się chaotycznym bełkotem w stylu Tomasza Hindelbranda. Ale dałam książce szanse. Zaczęłam jeszcze raz od początku. Z innym podejściem wczytałam się bardziej w historię pewnego kontrabasisty i się zachwyciłam. Stylem, pomysłem i klimatem. Dla Czubaja, to najważniejsza powieść. Dla mnie najlepsza książka jaką stworzył. Niepowtarzalny styl, oryginalnie opowiedziana historia. Panie Mariuszu tak trzymać! Polecam! Wyższy wymiar kryminału! Justyna.ju

Moja ocena 8

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.