30 kwietnia, 2019

"Ten jeden dzień" Kaira Rouda

AUTOR: Kaira Rouda
TYTUŁ: Ten jeden dzień
TŁUMACZ: Agnieszka Waluik
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, stron 350
Z okładki:

Paul Strom wiedzie życie, które jawi się jako spełnienie amerykańskiego snu. Piękna młoda żona Mia, dwoje wspaniałych dzieci w elitarnej szkole, ogromny dom na przedmieściach i satysfakcjonująca praca w agencji reklamowej. A co, jeśli to z pozoru doskonałe życie amerykańskiej rodziny jest tylko ułudą? A za wizerunkiem przykładnego obywatela kryje się mężczyzna z niebezpieczną osobowością? 









Świetna historia z wyrazistym bohaterem!
Paul i Mia to pozornie szczęśliwa amerykańska rodzina, która nie musi przejmować się tak przyziemnymi sprawami jak pieniądze. Bowiem głowa rodziny, to najbardziej ceniony pracownik. Gwarantuje mu to niezachwianą pozycje w firmie. Mia, piękna o dekadę młodsza od męża, idealna matka. Trochę podupadła na zdrowiu biedaczka. Żaden lekarz nie potrafi jej pomóc. Och zapomniałam dodać najważniejszego, Mia, to przede wszystkim jedyna dziedziczka fortuny zgromadzonej przez ojca. Jej idealny mąż zorganizował dla nich idealny dzień w ich idealnie urządzonym domku letniskowym. Pytanie brzmi. Co w tym idealnym świecie może pójść nie tak...?

Historia niezwykle intrygująca. To, co, że ciut podrasowana. Kto z nas nie posunął się do kłamstewek? Każdy jest reżyserem i narratorem swoich historii. Zawsze prezentujemy światu ulepszoną wersje siebie. Podobnie postępuje Paul. To bardzo zróżnicowana postać. W pierwszym wrażeniu zazdrościmy mu idealnej żony, idealnych dzieci, pracy, domów, po prostu zazdrościmy idealnego życia. Po krótkim czasie orientujemy się w sytuacji. Dochodzi do nas smutna prawda, że Paul to nie chodzący ideał, za jakiego się uważa. Mamy już pewność, że to człowiek, któremu nie możemy ufać. Dlatego ważniejsze od tego co mówi, jest to, co przed nami ukrywa...



Mimo, że główny bohater, to zadufany narcystyczny dupek, jest nam go żal. Nie dostrzega rzeczy naprawdę w życiu ważnych. Mając idealną żonę, metodycznie i systematycznie doprowadza do rozpadu małżeństwa. Paul to uzurpator własnego szczęścia, które wmówił sobie i innym. W dzisiejszym świecie jest mnóstwo takich pozerów. Przecież nikt nie ma odwagi obwieszczać światu o swoich problemach. To normalne, że gramy przed rodziną, sąsiadami, kolegami z pracy. Właśnie o tym jest Ten jeden dzień. O iluzji jaką stwarzamy dla otaczających nas ludzi. O tym, że nie wszystko złoto, co się świeci i o tym, że zawsze, ale to bezwzględnie zawsze musimy zawalczyć o własne szczęście, te prawdziwe szczęście. Szczerze polecam wam powieść. Wbija w fotel sprawiając, że nie sposób przerwać w połowie. Dla mnie rewelacja, inteligentny język, konkretny styl dopełniają całości. Książka nie jest nudna nawet przez chwile. Przeczytajcie koniecznie. Justyna.ju

Moja ocena 9

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.

25 kwietnia, 2019

"Papierowe duchy" Julia Heaberlin

AUTOR: Julia Heaberlin
TYTUŁ: Papierowe duchy
TŁUMACZ: Jacek Żuławnik
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, stron 416
Z okładki:
Carl Louis Feldman za młodu był słynnym fotografem dokumentalistą. To było kiedyś, w innym życiu, zanim jeszcze został skazany za morderstwo młodej kobiety. Uniewinniono go i teraz z powodu demencji, leczy się w specjalistycznym ośrodku. Któregoś dnia pojawia się tam jego córka, która chce zabrać go na wycieczkę...
Czekała na ten moment połowę swojego życia. Planowała, zbierała informacje, trenowała. Układała w głowie wszystkie możliwe scenariusze. Dlatego teraz ma prawie całkowitą pewność, że mężczyzna, który siedzi obok niej na fotelu pasażera, przed laty porwał i zamordował jej siostrę Rachel.
Carl nie wierzy jej za grosz, gdy ona próbuje mu wmówić, że jest jego córką. Gdy z kolei on twierdzi, że nie pamięta, aby kiedykolwiek zamordował jakąś dziewczynę – ona nie wierzy jemu. Które z nich kłamie? A może kłamią oboje?

"Wszędzie są ludzie źli, a wśród złych dobrzy." (J. Heaberlin "Papierowe duchy s 404)

Pomysł na powieść doskonały praktycznie nie do zepsucia...
Młoda kobieta pragnie w życiu tylko jednego. Dowiedzieć się co spotkało jej starszą o 7 lat siostrę. Podejrzany to fotograf Carl Feldman. Razem wyruszają w podróż. Jedno nie ufa drugiemu. Któreś z nich kłamie, a może kłamią oboje?

Jak już wspomniałam wcześniej pomysł rewelacyjny. Kobieta opętana rządzą dojścia do prawdy, posunie się do wszystkiego, aby odnaleźć ciało siostry. Potencjalny morderca, znany fotograf, co tu można zepsuć? Oj można jak udowadnia Julia Heaberlin dość sporo. Początek mistrzostwo, sprytnie podrasowany wzbudza niepokój i ciekawość. Taka atmosfera panuje do mniej więcej dwusetnej strony. Potem zaczyna się NUDA! I tak, aż do samego zakończenia. Nawet finał poszukiwań okazuje się nijaki, bez fajerwerków. Widać, że autorka miała dobry pomysł ale zabrakło dobrego planu na spektakularne zakończenie historii. Niestety to, co dzieje się przez ostatnie 116 stron metodycznie i skrupulatnie ciągnie całą akcje na dno. To, co było atutem powieści, staje się jej piętą Achillesową. Ma się wrażenie, że sama autorka zaczęła się męczyć z własnymi bohaterami. Julia poprowadziła akcje w taki sposób, że od połowy historii, nie miała czym, bądź nie umiała zaskoczyć czytelnika. Zamiast zakończyć książkę, ta postanowiła zrobić coś najgorszego, czyli pisać dalej...

"Nie mów do widzenia - tak się mówi, kiedy się odchodzi. A kiedy się odchodzi, to się zapomina." (J. Heaberlin "Papierowe duchy" s 409).

Reasumując, język i styl doskonały, pomysł i oprawa prawie doskonała. Realizacja średnia, brak wyczucia odpowiedniego momentu na zakończenie historii, psuje całość powieści. Na Papierowych duchach bardzo się zawiodłam. Spodziewałam się znakomitego thrillera, a tu stagnacja przez połowę powieści. Szkoda! Mimo wszystko, książka zdążyła zaintrygować mnie na tyle, że nie ocenie jej źle. Justyna.ju

Moja ocena 7


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B.


19 kwietnia, 2019

Wielkanoc 2019 r.

               ZDROWYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT                      WIELKANOCNYCH, W CIEPŁEJ, RODZINNEJ      ATMOSFERZE ORAZ UDANEJ LEKTURY
                                              ŻYCZĄ
                                        AUTORKI BLOGA

16 kwietnia, 2019

"Czerwony szkwał" Tomasz Hildebrand

AUTOR: Tomasz Hildebrand
TYTUŁ: Czerwony szkwał
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2018
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami 384
Z okładki:
Po złych doświadczeniach z Bieszczadów i Borów Tucholskich, nadkomisarz Andrzej Bondar liczył na to, że na Mazurach zazna wreszcie odrobiny spokoju. Nic z tego; musi się zmierzyć z jednym z najtrudniejszych śledztw w swojej karierze. Niespodziewany podmuch białego szkwału zakłóca wakacyjną atmosferę Węgorzewa. Wśród ofiar jest kilkoro Rosjan, którzy w niewiadomym celu nurkowali nocą w wodach jeziora Mamry. Z dna jeziora wyławiane są nie tylko ofiary huraganu, ale także szczątki ludzkie sprzed wielu lat. Pozornie proste dochodzenie stopniowo zamienia się w koszmar sięgający czasów i ludzi, o których Bondar wolałby nie wiedzieć.





Tym razem przenosimy się z Bondarem na Mazury, a dokładniej do Węgorzewa. Tę Mazurską miejscowość nawiedza biały szkwał. Do walki z jego skutkami zostaje skierowany Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji, oczywiście pod kierownictwem nadkomisarza Andrzeja Bondara. Sprawy poważnie się komplikują gdy wśród topielców zostaje wyłowiony ludzki szkielet... Równocześnie w Węgorzewie coraz głośniej o niepokojących napadach i naznaczonych ofiarach...

Czerwony szkwał to psychodeliczne połączenie klasyki zbrodni z thrillerem. Powieść napisana tak, aby od samego początku zaintrygować czytelnika. Po Hildebrandzie spodziewać się można wszystkiego i każdy nowy rozdział to kolejna niespodzianka. Bardzo odważnym posunięciem jest tu umieszczenie wątku homoseksualnego. Który bez dwóch zdań napędza akcje i dodaje "smaczku" całej fabule. To bez dyskusyjnie najciekawszy wątek powieści.

Podsumowując, do stylu Hildebranda trzeba się przyzwyczaić i albo go pokochać, albo znienawidzić. Tomasz akcje prowadzi niezwykle dynamicznie ale chaotycznie. Czytając Dotyk nie mogłam "ogarnąć" tematu, właśnie przez ten narracyjny chaos. To, co wyróżnia powieści Hildebranda na tle innych pisarzy, to bez wątpienia sami bohaterowie. Aroganccy, agresywni z rysami na charakterze i sumieniu. Osobiście uważam, że Czerwony szkwał to, bardzo dobry kryminał z oryginalnie poprowadzoną narracją, taką w stylu "Hildebrandowskim". Kto czytał wcześniejsze książki autora i się zachwycił, to najnowsza powieść was nie zawiedzie. Natomiast tych którzy nie mieli styczności z jego prozą odsyłam do wcześniejszych części. Ale też uczulam, możecie przeżyć lekki szok, zderzając się z bezpruderyjnością, agresją językową i wulgarnością Tomasza. Czytajcie na własną odpowiedzialność. Justyna.ju

Moja ocena 7

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Akurat



12 kwietnia, 2019

"Trzynasty dzień tygodnia" Ryszard Ćwirlej

AUTOR: Ryszard Ćwirlej
TYTUŁ: Trzynasty dzień tygodnia, tom 2
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 2019 r.
 OKŁADKA:  miękka ze skrzydełkami, stron,480


Z okładki:

Akcja kolejnej powieści kryminalnej Ryszarda Ćwirleja rozpoczyna się nocą 13 grudnia 1981 roku. Milicjanci, którzy zostają wysłani na jedno z poznańskich osiedli, by aresztować opozycjonistę z Solidarności, natrafiają w jednym z mieszkań na zwłoki zastrzelonego mężczyzny. Tej samej nocy w innej części miasta dochodzi do podobnego morderstwa. Oba mieszkania są splądrowane. Czy coś łączy oba morderstwa? A może podobieństwa to tylko przypadek?

Porucznik Marcinkowski nie wierzy jednak w takie przypadki. Zaczyna żmudne śledztwo, w którym pomagają mu dwaj inni milicjanci, świeżo upieczony absolwent szkoły oficerskiej w Szczytnie, podporucznik Mirosław Brodziak i oddelegowany z SB chorąży Teofil Olkiewicz.

Wartka akcja, pasjonująca intryga, barwne tło i zaskakujące zakończenie, wszystko to sprawia, że książkę czyta się jednym tchem.


źródło opisu: https://muza.com.pl/zapowiedzi/3170-trzynasty-dzie...(?)
źródło okładki: materiały wydawcy




        Powieść Trzynasty dzień tygodnia to dla mnie najlepszy tom z tej serii. Czemu ? Jest wiele powodów. Tematyka jest ważna. Stan wojenny to ważna karta naszej historii. Walka z nim to sprawdzian z patriotyzmu i tu widzimy takich właśnie bohaterów Solidarności. Poznajemy społeczeństwo, które nie może się z takim stanem rzeczy pogodzić. Czytałam tę książkę w trudnym dla mnie okresie, bo w czasie strajku nauczycieli, który nadal trwa, a ja jestem jedną z nich. I czuję się tak jak  oficerowie MO i SB w owych czasach- znienawidzona przez społeczeństwo, które jest totalnie podzielone. Ludzie wtedy walczyli i umierali   za wolność, prawdę, sprawiedliwość. Może dlatego ta książka tak mocno do mnie przemówiła.
      Cudownie autor zawiązał intrygę, do końca nie spodziewałam się, kto jest mordercą, ogromne zaskoczenie. Olkiewicz wybija się w tej książce niesamowicie, dużo śmiechu i radości. Ćwirlej  w każdym tomie wyśmiewa się ze Służby Bezpieczeństwa i głupoty ludzkiej. Kler w książce jest po właściwej stronie, czego nie można powiedzieć o współczesnych Duszpasterzach.
Książka rewelacyjna. Polecam z całego serca Maa
Moja ocena 10
Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania genialnej książki.

Błyskawiczna wypłata Ryszard Ćwirlej

AUTOR: Ryszard Ćwirlej
TYTUŁ: Błyskawiczna wypłata, tom 6
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 544



Z okładki
Poznań, czerwiec 1982 r. Milicjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego pod kierunkiem porucznika Marcinkowskiego nie mają chwili wytchnienia. Muszą ująć sprawców zuchwałego napadu na furgonetkę przewożącą pieniądze. Jednocześnie badają sprawę upozorowanego samobójstwa mężczyzny o niejasnych powiązaniach z SB.


      Wyszedł szósty tom serii neomilicyjnego kryminału, a ja wciąż nie mam dość, chcę jeszcze więcej. Szkoda tylko, że nie jest to wydawane po kolei, bo następna część Trzynasty dzień tygodnia jest o stanie wojennym, czyli rok przed akcją tej powieści. Nie wiem czy w tej kolejności pisał autor, czy tak były wydawane. Trudno, trzeba to jakoś przeżyć i czekać na kolejne tomy, których akcja będzie się dziać w latach 90, przynajmniej tak myślę. 
     Chyba wielu ludzi z roczników z końca lat 70 i 80 ma sentyment do wszystkiego, co kojarzy się im z dzieciństwem i Pan Ćwirlej pięknie wpasował się nam ze swoimi powieściami.

      Oczywiście Olkiewicz to jak zwykle moja ulubiona postać, bez której żadne przestępstwo nie może być wykryte. A  że robi to mimo woli, raczej z przypadku,to już inna sprawa. W tym tomie pakuje się w nie lada kłopoty, ale jak to on zawsze wychodzi cało. Cudownie opisane Pewexy, SB, zwykli ludzie i hektolitry gorzołki, którą piją wszyscy do śniadania, obiadu i kolacji. Piją ją także milicjanci na służbie. Wspominany jest także nasz papież Jan Paweł II . Jak zwykle śmiałam się na głos i jak zwykle polecam tę książkę. Maa
Moja ocena 10
Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania fantastycznego kryminału.

05 kwietnia, 2019

Więcej niż pocałunek Helen Hoamg

AUTOR: Helen Hoamg
TYTUŁ: Więcej niż pocałunek
TŁUMACZ: Paweł Wolak
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2019

Jest to recenzja przedpremierowa trzech pierwszych rozdziałów!Polska premiera książki będzie miała miejsce 5 czerwca 2019r.


Drogie panie co powiecie na Pretty Woman, tylko z odwróconymi rolami? Po przeczytaniu trzech pierwszych rozdziałów ja to kupuje!

Więcej niż pocałunek, to więcej niż erotyk, to więcej niż romans z nijaką fabułą. To prawdziwa petarda z ciekawym pomysłem i intrygującą historią. Kobitki pragnę przedstawić Wam Stellę, trzydziestoletnią specjalistkę od ekonometrii. Pewnie  się teraz zastanawiacie co to jest ekonometria, ale uwierzcie mi to nie jest najważniejsze w tej powieści. Stella młoda, piękna nadzwyczaj inteligentna kobieta, poszukuje pana do towarzystwa, aby nauczył ją, jak współżyć. Tak dobrze przeczytałyście! Pewnie zachodzicie w głowę co z nią nie tak... Już spieszę z wyjaśnieniami. Otóż główna bohaterka cierpi na autyzm. Chcąc w życiu coś zmienić, postanawia właśnie w taki sposób "podreperować" swoje relacje z płcią przeciwną. Tak poznaje Michaela, przystojniaka, który nienawidzi swojej pracy żigolaka. Jak się domyślacie ich biznesowy układ szybko zmieni swój charakter...

Na dalszy bieg wydarzeń musimy cierpliwie czekać aż do 5 czerwca. Helen Hoang zainspirowana własnym doświadczeniem i przeczytaną lekturą Aspergirls. Siła kobiet z zespołem Aspergera Rudy Simone. Postanowiła stworzyć opowieść o przemianie, o wyjściu ze skorupy i walce z własnymi ułomnościami. Mam nadzieje, że jej się to udało i Więcej niż pocałunek, okaże się czymś więcej niż kolejną książką o bzykaniu ze słabo rozwiniętym wątkiem psychologicznym i płytkimi bohaterami. Nie pozostało mi nic innego jak cierpliwie poczekać do 5 czerwca, aby móc się przekonać, co dobrego wyszło z debiutu, który wygrał w plebiscycie na Najlepszą Książkę Roku największego portalu literackiego na świecie Goodreads Choice Awards. Justyna.ju

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania trzech pierwszych rozdziałów książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA

04 kwietnia, 2019

"Kryształowi. Świeża krew" Joanna Opiat - Bojarska

AUTOR: Joanna Opiat - Bojarska
TYTUŁ: Kryształowi. Świeża krew
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2018
OKŁADKA: miękka, 416
Z okładki:
Nadużywają władzy, siłą wymuszają zeznania, ochraniają narkotykowe transporty, kiedy tylko mogą – świecą służbową legitymacją. Skorumpowani policjanci uwikłani są w niebezpieczne relacje z gangami. By ich wyeliminować i oczyścić własne szeregi, powołano elitarne Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Funkcjonariusze Biura nazywani są "kryształowymi", choć bezustanny emocjonalny rollercoaster sprawia, że i oni sięgają po dragi, są uzależnieni od adrenaliny i mają skłonność do autodestrukcji.
Walkę ze sprzedajnymi glinami rozpoczyna też antyterrorysta, Paweł Dobrogowski, pseudonim Driver. Outsider z konieczności, rozwodnik z wyboru, policjant z krwi i kości. Jego pierwsze zadanie – ma znaleźć haki na kumpla z pododdziału, który pracuje dla narkogrupy. Rozpoczyna niebezpieczną i ryzykowną grę. Giną kolejni ludzie. Zostaje zamordowana kochanka jego przyjaciela. On sam nie ufa już nikomu ze swojego otoczenia. Nawet osobie, na której zlecenie działa. Kto właściwie jest dobrym policjantem, a kto fałszywym gliną?


Mocna zaskakująca i zupełnie inna powieść kryminalna. Kryształowi. Świeża krew rozpoczyna serie poświęconą realiom pracy w polskiej policji.

Paweł Dobrogowski pseudonim Driver, rozpoczyna walkę ze sprzedajnymi glinami. To jego pierwsze zadanie - ma znaleźć haki na kumpla z pododziału. Zaczyna ryzykowną grę, pełen obaw nie ufa nikomu. Kryształowi, to "męska" książka, pełno w niej przemocy i ostrego seksu.

Opiat - Bojarska bez wazeliny zabiera nas w świat skorumpowanych policjantów i metod ich działania. Przedstawia nie tylko świat służbowy, ale także ten prywatny. Gdzie nie rzadko stresy odreagowywane są alkoholem i przygodnym seksem. Tu niebezpiecznie zaciera się linia porządnego policjanta ze skorumpowanym gliną. To co wyróżnia tę powieść to bez wątpienia bohaterowie z charakterem, ciekawi, nie jednowymiarowi, nie idealni, nie kryształowi. To bohaterowie, których albo się lubi, albo nienawidzi.

Kryształowych mimo "męskiej" otoczki polecam także czytelniczką. Te które mają za sobą nie jeden kryminał, dość wulgarny język nie powinien oburzać. Mało tego uważam, że właśnie dzięki tak poprowadzonych dialogach książka nabiera bardziej realnego wymiaru i charakteru. Osobiście czekam na kontynuacje. Fabuła nie nudzi, z każdym rozdziałem chce się więcej. Gorąco polecam. Justyna.ju

Moja ocena 8

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA