TYTUŁ: Nowakowie. Kruchy fundament
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2018
OKŁADKA: miękka stron 416
Z o kładki:
Małżeństwo Małgorzaty i Krzysztofa Nowaków mogłoby uchodzić za idealne. On – wzięty adwokat prowadzący rodzinną kancelarię, czuły i opiekuńczy, spełniający się jako ojciec. Ona – piękna, błyskotliwa, oddana całkowicie roli żony, matki i gospodyni. Do tego duży dom na obrzeżach Krakowa i czwórka udanych dzieci. Mimo że decyzja o założeniu rodziny nie była efektem wielkiego uczucia, ale wspólnej nocy dwojga nieznajomych po obficie zakrapianej imprezie, zdawać by się mogło, że ich spokojne, dostatnie życie jest nagrodą za odpowiedzialność. Porządek w całej układance burzy pojawienie się w kancelarii Moniki. Wzajemna fascynacja Nowaka i jego pracowniczki zamienia się w gorące uczucie. Tym razem decyzja o tym, czy ważniejsza jest miłość, czy rodzina, przerasta Krzysztofa. Odtąd ma dwa domy i dwie kobiety, a żadnej nie potrafi zostawić.
WOW! WOW! WOW! Ale to się czyta! Kobitki, co za książka. Rewelacja!
Wydawałoby się, że życie Nawaków to istna sielanka. On – adwokat z rodzinną kancelarią, przystojny, gentelmen w każdym calu. Kochający ojciec, idealny mąż. Ona – matka polka czwórki mądrych, szczęśliwych dzieci. Poza tym piekna i perfekcyjna pani domu. Rodzina idealna jak z obrazka. Ale ideały nie istnieją. Małgorzata przekonała się o tym, odkrywając tajemnice męża… I zamiast wciąć byka za rogi, ta postanawia grać w grę Krzysztofa. Czy ta decyzja okaże się słuszna?
Nowakowie to książka nader życiowa, ukazująca prawdziwe rozterki i dylematy dwojga bliskich sobie osób. To niezwykłe i jakże trafne studium rodziny w rozpadzie. Studium, które ukazuje motywy i działania osób pożuconych i pożucanych. Autorka przedstawia rozpad rodziny, której fundamentem od samego początku nie była miłość, lecz obowiązek moralny. Przyznam szczerze, że książka wzruszyła mnie wielokrotnie (a to nie zdarza się często). I zaskoczyła. Tak zaskoczyła ale nie samą opowieścią, tylko moją reakcją i odczuciami względem Gosi – matki, żony i kobiety zdradzonej.
Reasumując Nowakowie to historia miłości podana na gorzko. Historia jakże życiowa napisana prawdziwym językiem. I to jest największy atut lektury. Gdyby Barbara Sęk napisała Nowaków w inny sposób, bez tych wulgaryzmów i pewnej infantylności, to, ta opowieść nie miałaby takiej siły rażenia. Inny sposób przedstawienia problemu w zupełności nie odzwierciedlałby adekwatnego stanu bohaterów. A cała powieść byłaby zwyczajnie miałką opowiastką. Osobiście uważam Nowaków za najlepszą polską obyczajówkę z najtrafniejszymi rysami psychologicznymi i historią, która niesie ze sobą morał i przesłanie. Polecam z całego serca. W tym roku lepszej nie czytałam. Czekam na drugi tom. Justyna.ju
Moja ocena 10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz