poniedziałek, 26 listopada 2018

"Ogrodnik" Agnieszka Płoszaj

AUTOR: Agnieszka Płoszaj
TYTUŁ: Ogrodnik
WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2018
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami stron 576
Z o kładki:
Chłodny, jesienny poranek. Łódzki park staromiejski, a w nim martwa nastolatka, której ciało ułożono na płatkach kwiatów. Śledczy Karski i Mielczarek szybko orientuje się , że dziewczyna nie padła ofiarą przypadkowej zbrodni. Po tym, jak w jej organizmie wykryto śmiercionośną substancję, rozpoczynają skomplikowane dochodzenie. Uwagę podkomisarza Mielczarka zaprząta jednak pewien problem. Jego dziewczyna Julia jest szantażowana przez znanego przestępcę i godzi się na współpracę. Kobieta nie wie jednak, że intryga, w którą zostaje wciągnięta, ma drugie dno.


Ogrodnik intryguje i zaskakuje. Odsłania też prawdziwe doświadczenia nastolatek. Skłania do refleksji nad życiem młodych, niedoświadczonych kobiet, o którym ich matki nie mają pojęcia. Czy możemy być pewni, że wszystko, co nielegalne, jest niedostępne dla naszych dzieci? Co łączy martwą nastolatkę z różą damasceńską ? I dlaczego policjanci, żeby znaleźć zabójcę, muszą poznać dramatyczną historię miłości z gorącej Samakandy?


Największe rozczarowanie roku! Z przykrością stwierdzam, że Ogrodnik w moim przypadku jest najgorszą książką jaką czytałam w 2018 roku. Zawiodłam się ogromnie, tym bardziej, że książka zaczyna się prawdziwą petardą. W łódzkim parku znajdują ciało nastolatki ułożone na płatkach róż… Niestety sprawę prowadzi dwóch nieudolnych śledczych. Ale to nie wszystko. Do całkowitego przepraszam za wyrażenie, ale inaczej nie mogę ubrać tego w słowa, jak tylko spieprzenia fabuły, przyczynia się durna Julia. Kompletnie nie rozumiem pomysłu autorki, która rozbudowała wątek Julci i jej znajomości w półświatku do ponad połowy książki. A totalnym szczałem w stopę jest ta cała sytuacja z pożal się Boże szantażem Juli przez bezwzględnego przestępcę. Który zmusza ją do strasznej rzeczy a ona musi się zgodzić na jego warunki bo niby jest mu winna kasę. A w całej sytuacji chodzi o to, że UWAGA SPOILER Julia pseudo znawczyni sztuki, która ASP widziała tylko od zewnątrz musi określi czy pewien obraz jest oryginałem! Buhhaha! Padłam!

I o to w taki sposób główny bardzo intrygujący wątek książki schodzi na dalszy plan, a my czytamy o problemach Julci. Z rekom na sercu jak dowiedziałam się o co prosi Julie Dales – groźny przestępca, to miałam ochotę odłożyć tę książkę i zapomnieć o niej jak najszybciej. Jedyne co mnie przed tym powstrzymało, to chęć poznania mordercy nastolatki. Niestety nawet zakończenie autorka popsuła koncertowo.

Reasumując, żeby nie zakończyć już tak całkowicie źle, powiem, że ogólnie Ogrodnik nie jest totalnie beznadziejnym kryminałem. Ratuje go język, który jest przystępny, taki mocno prawdziwy, szybko się czyta i najważniejsze. Książka porusza temat tabu, prawdziwe doświadczenia nastolatek, na co dzień przykładnych córeczek mamusi. Pragnę podkreślić raz jeszcze, że Ogrodnik może się podobać i ja go nie skreślam całkowicie. Ogólnie oceniam książkę dość dobrze i wierzę, że nie jednemu czytelnikowi ten sposób narracji przypadnie do gustu. Niestety dla mnie ta petarda z Łodzi to niewypał. Justyna.ju

Moja ocena 5

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Speed cups" - recenzja gry

   Speed cups  to familijna gra zręcznościowa dla  2-4 osób od 6 roku życia.  ZAWARTOŚĆ: 36 kart z obrazkami 20 kubeczków (4 zestawy po 5 ku...