niedziela, 25 września 2016

"Śliski interes" - Ryszard Ćwirlej

AUTOR: Ryszard Ćwirlej
TYTUŁ: Śliski interes
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo 
MUZA SA,Warszawa 2016
OKŁADKA:miękka, ze skrzydełkami, stron 512

Z okładki:




Akcja powieści rozgrywa się w zimą 1983 roku. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Chorąży Teofil Olkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Milicji w Poznaniu zupełnie przypadkowo i wbrew swojej woli zostaje oficerem prowadzącym śledztwo w sprawie zwłok znalezionych na ulicy w pryzmie śniegu. Szybko okazuje się, że to ciało wykradzione z grobu na jednym z poznańskich cmentarzy. Czyżby w mieście grasował nekrofil? Partner i kolega Olkiewicza, podporucznik Mirosław Brodziak, dzięki swoim rozległym kontaktom w świecie przestępczym dowiaduje się, że jego przyjacielowi z dzieciństwa, cinkciarzowi Rychowi Grubińskiemu, grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Konkurencyjna grupa cinkciarzy chce go zlikwidować. Na domiar złego, wiedzą gdzie Grubiński się ukrywa. Brodziak nie ma czasu do stracenia. Musi ostrzec przyjaciela. Wyrusza do zagubionego pośród lasów gospodarstwa ze świadomością, że w tym samym kierunku podążają bandyci.




     Gdy dowiedziałam się, że mam do przeczytania i zrecenzowania powieść neomilicyjną, to podświadomie czułam, że na to czekałam. Od lat interesuję się PRL-em,bo wyrosłam na filmach Barei. Wreszcie taka niespodzianka-powrót do tamtych czasów i to na bardzo wysokim poziomie. Żałuję tylko, że dopiero teraz poznałam tego autora. A to już siódma część tej serii.
     Książkę czyta się bardzo szybko,wręcz się ją pochłania i żałuje,że już koniec. Bohaterów, akcji, wątków jest mnóstwo,że aż czasem można się pogubić. A co jest najważniejsze w tej powieść?Humor. Człowiek czytając o przygodach Teofila Olkiewicza,chorążego z Komendy Wojewódzkiej Milicji w Poznaniu, mającego duże problemy z alkoholem, wręcz wybucha śmiechem i dziwi się, jak można być takim imbecylem. Dość dokładnie poznajemy sylwetki bohaterów książki, ale te opisy nie nudzą. Są nawet sceny seksu.Wiele scen czytałam po kilka razy,tak mi się podobały. Są oczywiście też makabryczne momenty- ukazanie bezwzględności bezpieki i przestępców.
    Dzięki tej książce wielu rzeczy można się dowiedzieć,poznać ten czas,bo przecież młodzi czytelnicy nie mają pojęcia jak wtedy było. Warto tę wiedzę sobie przyswoić i warto czytać tego autora. Polecam gorąco. Maa
Moja ocena 10


Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania tak fascynującej powieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"My Little Pony. Bajki 5 minut przed snem"

TYTUŁ: My Little Pony. Bajki 5 minut przed snem TŁUMACZENIE: Stochmiałek Marta WYDAWNICTWO: Harper Collins Polska , Warszawa 2024r. OKŁADKA:...