AUTOR: Beatrix Gurian
TYTUŁ: Stigmata
TŁUMACZENIE: Ewa Spirydowicz
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2015
OKŁADKA: miękka , 384stron
Z okładki
Wkrótce po tajemniczej śmierci matki Emma dostaje anonimową przesyłkę. Zawiera ona czarno-białe zdjęcie małego dziecka i polecenie, by zaczęła szukać morderców swojej matki. Wszystko wskazuje na to, że znajdzie ich na elitarnym obozie młodzieżowym w starym zamku w górach. Na miejscu dziewczynie wpadają w ręce kolejne fotografie, które z całą pewnością mają związek z przeszłością matki. Jednocześnie dochodzi do serii dziwnych wydarzeń, w których biorą udział uczestnicy obozu. Ktoś wciąga Emmę w niebezpieczną grę. Czy dziewczyna zdoła we właściwy sposób odczytać znaki i uratować swoje życie?
Wow! Nie pamiętam, bym czytała tak fenomenalny thriller psychologiczny. Fabuła skonstruowana na trzech płaszczyznach czasowych, dzieje się bardzo dużo już od początku. W tej książce jest wszystko, wielka młodzieńcza miłość, dramat, sierociniec i przerażająca tajemnica. Fabuła spójnie dopracowana. Stigmata nie wciąga czytelnika. Stigmata go hipnotyzuje odsłaniając krok po kroku misternie uknutą intrygę. Wyrazy uznania dla Beatrix Gurian. Muszę jeszcze dodać, co prawda nigdy tego nie robię, nie oceniam książki po okładce ani pomysłu wydania. Ale w tym przypadku musze nadmienić i pochwalić autorkę, za dbałość o każdy szczegół. Książka okraszona jest zdjęciami autorstwa Erola Guriana. Fotografie pojawiają się w odpowiednich momentach, dzięki temu nie musimy wyobrażać sobie jakie zdjęcie przyprawiło Emmę o szybsze bicie serca. Po prostu oglądamy go razem z nią. Taka drobna rzecz a tak cieszy. Super pomysł, szkoda, że tak rzadko stosowany przez innych autorów. Zarówno treść jak i sama okładka hipnotyzująca. Dla mnie Stigmata, to nie kwestionowany numer jeden tego roku. Oczywiście polecam i obiecuje, że będzie mrocznie i dziwnie. Justyna.ju
Moja ocena 10
Za możliwość przeczytania tak fenomenalnego thrillera dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz