TYTUŁ: Słonimski. Heretyk na ambonie
WYDAWNICTWO: Marginesy, Warszawa 2024r.
OKŁADKA: twarda, stron: 672.
Z okładki:
Kocham biografie, więc nie mogłam wobec takiego kolasa przejść obojętnie, w dodatku książka ma piękny kolor okładki, ale dość żartów. To pozycja godna przeczytania, ponieważ napisana jest znakomicie. Autorka jest dziennikarką, ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Wrocławskim i jest znana z tego, że pisze bardzo dobre książki. Pierwsze wydanie tej biografii ukazało się w 2012 roku, a to zostało poprawione.
Przede wszystkim biografia, mimo ogromnych rozmiarów, napisana jest interesująco, mnóstwo w niej smaczków, anegdot, powiedzonek Słonimskiego. Ten autor nie jest moim ulubionym Skamandrytą, ale cenię go bardzo za humor, ciętą ripostę, a przede wszystkim za to, że miał kręgosłup moralny, nie dał się pokonać czasom PRL-u, zawsze mówił i pisał to, co sądzi, był nonkonformistą. Odważny człowiek w bardzo trudnych czasach. Szkoda, że nie kontynuował jednocześnie kariery malarskiej, bo miał talent. Wiele ciekawych rzeczy można wynieść z tej biografii, m.in. o jego bracie - smutne i szokujące informacje. Poeta, krytyk, satyryk, wybitny intelektualista, niestety zapomniany w naszych czasach. Tym bardziej takie książki są potrzebne na rynku wydawniczym.
Bardzo cieszy mnie, że oprócz życia i twórczości poety, dogłębnie poznajemy realia dwudziestolecia międzywojennego, które było niesamowicie ciekawą epoką, a także zagłębiamy się czasy powojenne. Mamy również przybliżone sylwetki innych ważnych twórców z kręgu poety. Ich sympatie i antypatie, wady i zalety, ciekawe historie.
Autorka ze szczegółami opisuje życie Antoniego, nie wybielając ani nie oczerniając go - jest neutralna w swych poglądach, a jednocześnie tak prowadzi narrację, by ta nie znudziła czytelnika.
Książka wydana jest bardzo ładnie, dobrej jakości papier, twarda okładka, a w środku czarno- białe zdjęcia.
Warto ją mieć na swojej półce.
Polecam
Maa
Moja ocena 10.
Dziękuję wydawnictwu Marginesy, za kolejną wspaniałą biografię.
Mam już tę publikację i oczywiście planuję ją w przyszłości przeczytać.
OdpowiedzUsuń