TYTUŁ: Amber
TŁUMACZENIE: Joanna Grabarek
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2016
OKŁADKA: miękka , 592 strony
Z okładki:
Życie Amber Moretti zmienia się nie do poznania. Osierocona outsiderka, która przez całe życie zmagała się z koszmarami dzieciństwa, pragnie za wszelką cenę rozpocząć nowe życie jako studentka. Kiedy pojawia się na uniwersytecie po raz pierwszy, spotyka dwóch mężczyzn, najlepszych przyjaciół, którzy wnoszą do jej mrocznej egzystencji kolor, świeży powiew powietrza i światło. Brock Cunningham jest uroczym, zielonookim uwodzicielem-gentlemanem, Amber nie może się oprzeć jego urokowi. Wkrótce ten intrygujący mężczyzna zaczyna wypełniać cały jej świat, każdą myśl i każdy oddech. Ryder Ashcroft – niebieskooki wytatuowany „zły chłopak”, natychmiast zniechęca ją do siebie, kiedy jednak udaje mu się ją pocałować, natychmiast kradnie część jej serca, duszy i umysłu. Ku swojemu ogromnemu zdumieniu i przerażeniu, Amber zakochuje się w nich obu.
Szczerze to nie wiem od czego zacząć. Ale jedno wiem na pewno, tego jeszcze nie było! Amber reklamowana jako zwyczajny romans, opowiadający raczej nie oryginalną historię dziewczyny zakochanej w dwóch facetach…Niech Was drogie Panie to nie zmyli. Ponieważ historia Amber to nie taka zwyczajna opowieść zauroczonej studentki. Ta powieść wręcz ocieka erotyzmem i namiętną fascynacją. A napięcia seksualnego może jej pozazdrościć nie jeden samozwańczy „diabelski erotyk”. Tytułowa Amber to dziewiętnastoletnia zagubiona i skrzywdzona dziewczyna. Która ze swoimi zmorami walczy po przez przygodny seks. Wszystko się zmienia kiedy poznaje Brocka i Rydera. Niestety egoistyczne i całkowicie niezrozumiałe postępowanie dziewczyny nieuchronnie niszczy cała trójkę. Tę niezwykle ciekawą opowieść poznajemy z punktów widzenia Amber, Brocka i Rydera. Z tym, że narracja głównej bohaterki irytowała mnie strasznie. Nie mam namyśli języka czy stylu, bo ten jak najbardziej jest świetny i doskonale się czyta. Chodzi o samo podejście do sprawy. Po przeczytaniu nasunęła mi się tylko jedna myśl. Brock - po co Ci to było? Reder – naprawdę nie warto. Amber - poważnie tak myślałaś? Książka przyjemnie mnie rozczarowała, tak przyjemnie, że muszę przeczytać kolejną część. Polecam, niezwykle hipnotyzująca bezpruderyjna erotyczna powieść. Mój numer jeden z gatunku romansów. Jeśli czytałyście Collide bądź Pulse, to koniecznie sięgajcie po Amber. Gail McHugh to odważna autorka, zachwyciła mnie swoim talentem. Jeszcze raz polecam i obiecuje zwariujecie kobiety…. z ciekawości. Justyna.ju
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tak intrygującej powieści dziękujemy Wydawnictwu AKURAT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz