AUTOR: Katarzyna Pernal - WyderkiewiczTYTUŁ: Cienie Nairobi
WYDAWNICTWO: NOVAE RES, Gdynia 2025 r.
OKŁADKA: miękka, stron: 150.
Z okładki:
Jedna kobieta przeciwko światu, który odwraca wzrok
Anna zostaje sama – z psem i bólem po stracie ukochanego męża, który nagle zniknął z jej życia. Każdego dnia coraz bardziej dusi się w żoliborskim mieszkaniu, przepełnionym wspomnieniami. Wyjazd na konferencję weterynaryjną do Kenii ma pomóc jej odzyskać równowagę i odnaleźć sens życia.
Na miejscu Anna przypadkiem trafia na trop działalności, która pod pozorem pomocy humanitarnej dopuszcza się przerażających zbrodni. Nagle kobieta staje się niewygodnym świadkiem – i celem. Wciągnięta w międzynarodową intrygę, musi zawalczyć o własne życie.
Znajduje schronienie w odizolowanej wiosce Masajów, a tam – z dala od cywilizacji, otoczona zapierającą dech w piersiach przyrodą – zaczyna rozumieć, że nie może uciekać bez końca…
„Cienie Nairobi” to emocjonująca powieść sensacyjna osadzona w Afryce – historia o poszukiwaniu prawdy, odwadze i miłości silniejszej niż strach.
To moje pierwsze spotkanie z autorką, która ma na koncie już pięć tytułów: Gwiazdy nad Benteng, Antek, syn Cergowej, W oparach przeznaczenia, Oszukać śmierć oraz Cienie Nairobi.
Aby dowiedzieć się więcej o autorce, zachęcam do zapoznania się z jej stroną, która wygląda bardzo profesjonalnie i ciekawie.
https://pernalwyderkiewicz.pl/
Książka jest niewielkich rozmiarów, ale jest mocna w odbiorze. Mnóstwo w niej filozoficznej myśli, ale danej tak, by czytelnik też zaczął się nad tymi problemami zastanawiać.
Anna traci męża - swoją największą miłość. Rozmawia z nim w myślach, czuje jego obecność, przeżywa żałobę na swój sposób. Aby wyrwać się z depresji, postanawia wyjechać do Nairobi, gdzie będzie obserwować i pomagać dzikim zwierzętom. Pomóc im udaje jej się tylko raz, bo odkrywa bardzo niebezpieczny proceder i angażuje się, by temu się przeciwstawić.
Książka jest świetna, ale gdyby była dłuższa, byłaby jeszcze lepsza. Dlaczego? Wszystkie wątki są tylko zarysowane, ponieważ nie ma czasu ich rozwinąć. O postaciach towarzyszących głównej bohaterce nie wiemy prawie nic. A ja lubię poznawać psychikę i charakter postaci występujących w powieściach.
Pięknie opisana jest afrykańska przyroda. czujemy ten piasek, upał, zapach przyrody, zwierząt.
Okładka jest miła oku, ciepłe kolory, postacie, wszystko pasuje do siebie.
Co mnie zachwyciło w tej powieści sensacyjnej? Język, jest piękny, wręcz w momentach rozmyślań głównej bohaterki - poetycki. Kilka pięknych cytatów sobie zapisałam, na przykład ten:
Może śmierć to tylko zmiana stanu skupienia?
czy:
Może jesteśmy jak te krople w oceanie - pozornie oddzielne, ale w rzeczywistości połączone. Śmierć to powrót do oceanu. Albo może... może to jak zamiana wody w parę - wciąż jesteśmy, tylko w innej, niewidocznej formie.
Bardzo mi te słowa pomogły, bo straciłam wtedy mojego ukochanego, wieloletniego przyjaciela kota Puszka.
Autorka jest poetką, wnioskuję to tylko po tej książce, ale w tych słowach wyczuwa się wrażliwą duszę poetycką.
Bardzo ważną postacią, oprócz Anny, jest jej nieżyjący mąż. Jest jej przewodnikiem duchowym i ciągle go czuje przy sobie. Oczywiście, że łzy mi poleciały przy czytaniu, a to chyba najlepsza rekomendacja.
Polecam serdecznie
Maa
Moja ocena 7.
Dziękuję wydawnictwu NOVAE RES za chwile wzruszeń z książką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz