24 sierpnia, 2025

"Dwa księżyce" Maria Kuncewiczowa

AUTOR: Maria Kuncewiczowa

TYTUŁ: Dwa księżyce

SERIA/CYKL: Marginesy Klasycznie

WYDAWNICTWO: Marginesy, Warszawa 2025 r.

OKŁADKA: twarda, stron: 288.




Z okładki:

Dwa światy pod jednym niebem.

Międzywojenny Kazimierz nad Wisłą. Tu zderzają się różne kultury, historie, a także przeszłość z teraźniejszością. Maria Kuncewiczowa odmalowuje niezwykłą atmosferę miasteczka pełnego artystów i dziwaków, przyjezdnych i miejscowych, Polaków i Żydów. Dla jednych Kazimierz to romantyczny krajobraz wakacyjnej sielanki i plenerów malarskich, dla pozostałych – świadek trudów codzienności. W opowiadaniach pisarka uwieczniła epokę, którą bezpowrotnie zakończyła druga wojna światowa.

Kuncewiczowa po raz pierwszy odwiedziła Kazimierz Dolny w latach dwudziestych XX wieku. W roku 1938 otrzymała honorowe obywatelstwo tego miasta za jego rozsławienie – a przyczyniły się do tego w dużej mierze Dwa księżyce. Po wojnie zbiór uzupełniono o kolejne teksty. Niniejsze wydanie opatrzono zaś wstępem Marty Strzeleckiej.

W 1993 roku Andrzej Barański wyreżyserował film pod tym samym tytułem, inspirowany opowiadaniami Kuncewiczowej. Zagrała w nim plejada wybitnych aktorów, między innymi Krzysztof Kolberger, Artur Barciś, Jan Frycz, Anna Polony, Stanisława Celińska, Krystyna Feldman, Joanna Szczepkowska, Beata Tyszkiewicz, Henryk Bista czy Franciszek Pieczka


Moje ostatnie spotkanie z prozą Marii Kuncewiczowej miało miejsce bardzo dawno temu, bodajże w liceum, wtedy byłam bardzo ambitną czytelniczką i kochałam czytać klasykę. Gdy dostałam propozycję recenzji z wydawnictwa Marginesy, pomyślałam, że to znakomita okazja, by wrócić do dawnych, bardzo dobrych pisarzy polskich. Nie zawiodłam się, bo to bardzo piękna książka. Chce się ją czytać i poznawać nowych bohaterów opowiadań. Każdy jest inny, wyjątkowy, ma swoje radości smutki, problemy dnia codziennego, inne niż my mamy.

    Akcja opowiadań toczy się w dwudziestoleciu międzywojennym w Kazimierzu Dolnym i dotyczy każdej warstwy społecznej. Znajdziemy tu chłopów, kupców, tragarzy, robotników, a z drugiej strony artystów, którzy są tylko na chwilę, by złapać natchnienie, oddech. Miejscowi i przyjezdni, prości ludzie i elita, i to dla nich świecą te dwa księżyce.

    Język autorki jest zarazem piękny i prosty, naśladujący ludzi z gminu. Czuć poetyckość w opisach przyrody, opisach ludzkich uczuć. Kuncewiczowa to dobra obserwatorka ludzkiego życia. Te czasy odeszły bezpowrotnie, dobrze, że można do nich wrócić poprzez literaturę i sztukę.

 Oprócz serii opowiadań: Dwa księżyce, czytelnicy otrzymali także: Z kazimierskiej teki- pogłębiony obraz kazimierskiego społeczeństwa, gdzie przeplatają się różne kultury, narodowości(Żydzi i Polacy), warstwy społeczne i potrafią ze sobą współistnieć. Opowiadania te wzbudzają refleksje, uśmiech, a także wzburzenie na  podłe zachowanie niektórych. Poznamy całe spektrum charakterów, osobowości z tego małego, urokliwego miasteczka.

Warto i serdecznie polecam zapoznać się z tymi perełkami znakomitej literatury w tak pięknym wydaniu. Okładka prosta, a jednocześnie  klimatyczna, w twardej oprawie. Pięknie się prezentuje.

                                                                                               Maa

Moja ocena 10.

Dziękuję wydawnictwu Marginesy za tak wartościową i piękną książkę.

19 sierpnia, 2025

"Asteriks i kociołek" Rene Gościnny, Albert Uderzo


AUTOR: Rene  Gościnny, Albert Uderzo

TYTUŁ: Asteriks i kociołek

SERIA/ CYKL: Asteriks, tom 13

TŁUMACZENIE z języka francuskiego: Jolanta Sztuczyńska

WYDAWNICTWO: Story House Egmont, Warszawa 2025 r.

OKŁADKA: twarda, stron: 96





Oto gratka dla niejednego miłośnika przygód Gallów. Od lat dostajemy różne serie przygód Asteriksa i jego drużyny, pisanych przez  współczesnych autorów. Tu mamy oryginalne dzieło duetu: Gościnny- Uderzo, z bardzo szerokim komentarzem, wątkami biograficznymi, ciekawymi historiami i mnóstwem ważnej wiedzy o autorach i ich dziele. Jest to ponad 40 stron dodatków, w tym archiwalne materiały.


Mieszkańcy małej galicyjskiej wioski, dzielnie walczący z rzymskimi najeźdźcami, nie płacą podatków. Uniknąć  chce tego inny przywódca, o znaczącym imieniu: Amoralfiks. Przywódca Gallów powierza  wielki kociołek z sestercjami  najdzielniejszemu z wojów, Asteriksowi. Rano okazuje się, że kociołek jest pusty. Asparanoiks wypędza najdzielniejszego z wojów z osady. Za nim podążają wierni druhowie: Obeliks i Idefiks (uwielbiam te imiona kończące się na -iks).


  

Co się wydarzyło podczas banicji? Czy wojowie wrócą do wioski? Jaki jest morał całej opowieści? Tego wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu komiksu. Ale najpierw przeczytajcie bardzo interesujący wstęp do komiksu, bo historie tam zawarte dają szeroki ogląd na bohaterów komiksów i są mocno powiązane z autorami i czasami, w których żyli.


Komiks jest pięknie wydany, w twardej oprawie. Przygotowany jest znakomicie pod względem formy i treści. Śliski papier, piękne kolory i ten klimat! Ten tom, to gratka dla fanów, a także sposób na pozyskanie nowych fanów.

Polecam serdecznie.
                                                                                                       Maa
Moja ocena 10.




10 sierpnia, 2025

"Orlando" Virginia Woolf

AUTOR: Wirginia Woolf

TYTUŁ: Orlando

TŁUMACZENIE z języka angielskiego: Aga Zano

WYDAWNICTWO: Marginesy, Warszawa 2025 r.

OKŁADKA: twarda, stron: 320.


Z okładki:

Jedno z najbardziej oryginalnych i brawurowych dzieł w literaturze XX wieku w nowym – pierwszym od 30 lat – przekładzie Agi Zano.

Orlando rodzi się jako chłopiec. Pragnienie namiętności, przygody i spełnienia wyrywa go z jego czasów. Podróż za marzeniami zaczyna się w elżbietańskiej Anglii i przez czasy imperium osmańskiego prowadzi aż do lat dwudziestych minionego wieku. W połowie podróży Orlando staje się kobietą. Przemiana płci staje się psychologicznym, cywilizacyjnym i kulturowym przeżyciem.

Woolf zadaje pytania o to, jak płeć wpływa na życie jednostki, jakie są wobec niej oczekiwania, a także o to, jak społeczeństwo kształtuje nasze życie na podstawie tej kategorii. Autorka eksperymentuje również z formą biografii, tworząc fikcyjny i wymykający się konwencjom życiorys. Iskrząca się od humoru, ironii i satyry powieść jest także pełna nawiązań do literatury, sztuki i historii.

Orlando uznaje się za najważniejsze dzieło Virginii Woolf i tekst pionierski w kontekście literackiej analizy płci.



Oj, nie jest to prosta książka, czytanie jej trochę mi zajęło. nie da się jej czytać szybko, bez głębszego zrozumienia, jak niejeden kryminał z prostą fabułą.  Jest to książka złożona, w której jest wiele krytyki patriarchatu, literaturę, obyczaje, bogate rody. Bogactwo wątków, wielowymiarowość tego dzieła powala.

Analiza płci to coś nowatorskiego dla czasów, w których żyła Virginia Woolf, osoba biseksualna, bardzo nowoczesna nie tylko względem swoich czasów, ale także nam współczesnych.

 


Bardzo trafny opis dzieła przedstawił nam we wklejce książki Jerzy Jarniewicz, a mianowicie:

"Orlando", czyli najsłynniejszy bodaj list miłosny kobiety do kobiety w prozie anglojęzycznej, który jest także przypowieścią o tożsamości płciowej, fantazją, łże - biografią, powieścią rozwojową, literacką mistyfikacją i pamfletem na świat literatury, nie przestaje fascynować: początkowo uznawany za ekstrawaganckie dzieło wielkiej pisarki, okazuje się tekstem o wywrotowej mocy.

Jest to książka jak na owe czasy wywrotowa, buńczuczna, (taka, jak jej autorka), skandaliczna i nie mieszcząca się w głowach ówczesnych krytyków - mężczyzn. Przypominając sobie, jak o kobietach artystkach myślała Anna Iwaszkiewicz (uważała kobiety za nie dorastające do pięt mężczyznom pod względem literatury i sztuki), to jest to książka wykraczająca poza stereotypy lat 20. dwudziestego wieku. Śmiem twierdzić, że wykraczająca także poza nasze ograniczenia umysłowe.


Chciałabym także zwrócić uwagę na tłumaczenie Agi Zano, która jest drugim tłumaczem powieści Wolf. Po przeczytaniu wstępu tłumaczki, dzięki któremu wiele zrozumiałam w trakcie czytania, śmiem twierdzić, że jest to bardzo dobre tłumaczenie, pełne zaangażowania. Tłumaczka włożyła wiele wysiłku i mnóstwo tytanicznej pracy, by książka była jak najbliżej oryginałowi. Dzięki Ci za to Ago.



Zatem, kim jest Orlando? Dla autorki inspiracją była jej kochanka - Vita Sackville West, także pisarka i arystokratka, za którą Wolf szalała. Vita porzuciła pisarkę w niezbyt dobrym stylu, ta dla przeżycia żałoby po utracie kochanki, napisała książkę. Vita chwaliła się w środowisku artystycznym swoim wpływem  na powieść. Ciekawe musiały to być czasy.

Książka jest pięknie wydana, w środku znajdują się zdjęcia Orlanda, jak zmienia się w ciągu wieków, podróżując w czasie i przestrzeni, zmieniając także płeć. 

Dostaliśmy także dwie ekranizacje tej książki: Orlando z 1992 roku i Orlando - moja polityczna kariera  (2023 r.).

Polecam tę książkę cierpliwemu czytelnikowi, bo akcji tam nie jest dużo, więcej przemyśleń filozoficznych, głębokiej krytyki.

Warto. 

                                                                                          Maa

Moja ocena 10


Dziękuję wydawnictwu Marginesy za możliwość obcowania z dobrą literaturą. 



08 sierpnia, 2025

"Strażniczka małych ludzi. Zemsta goblinów" Forns, Carbone, Barrau

AUTOR: Forns, Carbone, Barrau

TYTUŁStrażniczka małych ludzi. Zemsta goblinów

SERIA: Strażniczka małych ludzi, tom 4

TŁUMACZENIE z języka francuskiego: Ernest Kacperski

WYDAWNICTWO: Story House Egnont, Warszawa 2025 
OKŁADSKA: twarda, stron: 56.






Zemsta goblinów to czwarty tom serii: Strażniczka małych ludzi i moje pierwsze z nimi spotkanie. Nie wszystko można zrozumieć zaczynając od czwartego tomu. Ale na pewno, w przeciwieństwie do Zombiaczka, jest to komiks dla dzieci.



Fabuła nie jest zbyt skomplikowana. Główną bohaterką jest nastolatka, która przez babcię została naznaczona na opiekunkę małych, czarodziejskich stworzeń. Pod jej opieką znajduje się bardzo cenny Przewodnik strażniczki, najcenniejsza rzecz, jaką posiada. Niestety cenny artefakt zostaje skradziony przez gobliny.



Strażniczka bardzo boi się reakcji babci i ma rację. Do pomocy ma wiernych przyjaciół, nie bardzo wiem, kim są, ponieważ nie znam poprzednich tomów komiksu. Na pewno najmądrzejsza z całej drużyny jest latająca wróżka, jej przyjaciel stara się być dowcipny, ale niezbyt mu to wychodzi. Jest jeszcze stary, irytujący dąb mówiący zagadkami i rymem częstochowskim. A wszystko to dzieje się obok codziennego, zwykłego życia, z nieświadomą mamą, która ma traumę z dzieciństwa.



Odnoszę wrażenie, że tytułowa strażniczka nie jest zbyt lotna, ciągle popada w tarapaty i to mali ludzie są jej strażnikami, a nie odwrotnie. Poznajemy także najfajniejszą postać tego tomu, bohatera drugoplanowego - dżina, który nieźle namiesza w tej historii.


Historia mnie nie porwała, jest zbyt schematyczna i przewidywalna. Za to porwała mnie szata graficzna komiksu. Jest trochę w stylu mangi. Kreska autora jest miękka, krągła, bajkowa, taka, jak lubię najbardziej. Opowieść graficzna na pewno spodoba się młodszym czytelnikom.
                                                                                                                                          Maa

Moja ocena 6.


06 sierpnia, 2025

"Vaiana. Skarb oceanu" Alessandro Ferrari, Veronica Di Lorenzo, Luca Bertele

AUTOR: Alessandro Ferrari, Veronica Di  Lorenzo, Luca Bertele

TYTUŁVaiana. Skarb oceanu

SERIA: Magiczny świat Disneya

TŁUMACZENIE z języka angielskiego: Maria Białek

WYDAWNICTWO: Story House Egmont, Warszawa 2025 r.

OKŁADKA: miękka, stron: 56.
 




Vaiana. Skarb oceanu, to nie seria: Disney. Klasyczne Baśnie, ale układ komiksu jest taki sam, czyli na czterech stronach mamy przedstawienie głównych bohaterów, a potem komiks. Nie znam tej bohaterki, choć mam jej lalki, ale historia Vaiany jest bardzo interesująca. Podobnie jak Pocahontas, jest córką wodza i ojciec ma duże oczekiwania wobec niej.



Córka nie bardzo ma ochotę słuchać ojca, który boi się wypłynąć poza ich stały teren, ponieważ na morzu jest bardzo niebezpiecznie. Z drugiej strony, wiosce grozi głód, ponieważ jest coraz mniej ryb, a to główne pożywienie ludu Motunui. 



Poznamy także historię półboga o imieniu Maui, który wykradł serce Te Fiti, wyspy matki, co miało straszne skutki dla świata. Ziemię zaczęła ogarniać ciemność. Od tamtej pory nikt z plemienia Motunui nie wypłynął na szerokie wody oceanu.



Los chciał, żeby to Vaiana uratowała wyspę i odnalazła Te Fiti, bo serce już ma (przypłynęło do niej w dzieciństwie). Ale jak ma sobie poradzić młoda dziewczyna, która nie umie żeglować, nie ma żadnego doświadczenia z nawigacją? Kto jej pomoże? 


Warto sprawdzić, bo historia jest ciekawa, pełna zwrotów akcji i interesujących bohaterów. Na pewno Vaiana ma wielu fanów wśród najmłodszych. Komiks jest dowcipny, kogut przeuroczy, główna bohaterka bardzo odważna, a Maui irytujący.


Szata graficzna ma niesamowitą feerię barw, aż chciałoby się tam mieszkać. Czuć przez papier ten zapach wody i otaczającej przyrody. Jestem zachwycona pięknymi rysunkami  i kolorami.
Uwielbiam serie Disneya, są dopracowane i piękne.

Polecam z całego serca.
                                                                                                       
                                                                                          Maa

Moja ocena 10


01 sierpnia, 2025

"Zombiaczek. Zwierzaki zombiaki" Cazenove, Jacquemoire, William

AUTOR: Cazenove, Jacquemoire, William

TYTUŁ: Zombiaczek. Zwierzaki zombiaki

CYKL: Zombiaczek, tom 3

TŁUMACZENIE z języka francuskiego: Maria Mosiewicz

WYDAWNICTWO: Story House Egmont, Warszawa 2025 r.

OKŁADKA: miękka, stron: 48.





 Uwielbiam wszystko, co jest związane z zombie i horrorem w każdym znaczeniu (lalki mogą być tego dowodem ;). A ta seria komiksów, jest jedną z moich najulubieńszych (obok tych Disneya).

 


Uważam, że ten typ komiksów, nie bardzo  nadaje się dla młodszych czytelników, raczej dwanaście plus, to odpowiedni wiek. Dlaczego tak sadzę? Jest dużo krwi, brutalności i to nie są wzorce bohaterów dla naszych milusińskich. Natomiast dla starszego czytelnika, będzie to dowcipna historia z ciekawymi bohaterami i świetnymi obrazkami zdolnego Williama, którego znamy z innych serii wydawanych przez Story House Egmont. 



Dostajemy tu różnorodność charakterów, mnóstwo czarnego humoru, a także odniesień do popkultury. Wspominane są kultowe horrory takie jak: Smętarz dla zwierzakówThe Walking DeathŚwit Żywych Trupów czy Wyspa Żywych Trupów.



Wśród zombie żyje dziewczyna z krwi i kości (ta krew wpędza ją w niemałe kłopoty). Jest sympatią Zombiaczka i próbuje wprowadzić ludzkie porządki. Nie udaje jej się to, bo zombi mają swoje zasady, których przestrzegają. Najważniejsza to dobrze zjeść. Nieważne czy to zombi czy człowiek, liczy się sztuka.


Margotka, zwana przez Zombiaczka Szyneczką, marzy o zwierzaku. Dostaje propozycje z cmentarza dla zwierząt. I cóż mogło tu pójść nie tak? Wszystko...


Pełen dowcipu i świetnych rysunków komiks, to znakomita propozycja dla młodzieży i dorosłych, którzy kochają horrory klasy b oraz są fanami autorów znanych z takich pozycji jak: Kumpelki czy Sisters.

Polecam serdecznie.
                                                                        Maa

Moja ocena 10