TYTUŁ: Ostatnia droga
CYKL: Aneta Nowak, tom 5
WYDAWNICTWO: Muza SA, Warszawa 2023r.
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron:
Z okładki:
Luty 2022 roku. Rosja napada na Ukrainę. Do Polski rusza fala
uchodźców. Policjantka z Poznania komisarz Aneta Nowak wraz ze swoim
kolega aspirantem Szymonem Turkiem ruszają na granicę by pomagać
uciekinierom. Przywożą zebrane przez poznańskich policjantów dary, a w
drugą stronę wiozą matki z dziećmi. Jedna z rodzin trafia do mieszkania
aspiranta, kolejna do domu rodziców policjantki.
Kilka tygodni
później na Autostradzie Wolności w okolicach Buku ginie młoda kobieta.
Jej ciało na poboczu znajdują przypadkowi ludzie Nie można jej
zidentyfikować, bo nie ma przy sobie żadnych dokumentów. Obrażenia
wskazują na potrącenie przez samochód. Jednak nikt nie zgłosił wypadku,
nikt też nie zgłosił zaginięcia.
Tymczasem do Poznania przyjeżdża
młodsza siostra Ukrainki, której gościny udzielił Szymon Turek. Ale
dziewczyna nie dociera na miejsce przeznaczenia. Znika bez śladu.
Policjant postanawia ją odnaleźć. Komisarz Nowak nie ma zamiaru
przyglądać się biernie prywatnemu śledztwu swojego kolegi. Postanawia mu
pomóc. Oboje trafiają na ślad dziewczyny w jednym z poznańskich
mieszkań. Szybko okazuje się, że być może to zaginięcie ma coś wspólnego
z ciałem znalezionym przy drodze.
Kolejne śledztwo poznańskiej
policjantki postawi na jej drodze bezwzględnych ludzi, dla których wojna
jest doskonałą okazją do zdobycia szybkich pieniędzy.
To już piąte spotkanie z podkomisarz Anetą Nowak, dzielną poznańską policjantką. Ryszard Ćwirlej jak zwykle w tej serii pisze na aktualne tematy, tu zagłębiamy się w brutalną wojnę w Ukrainie. Jest to mocny temat i w bardzo ciekawy sposób ujęty. Mamy wątek kryminalny, który daje do myślenia. Jaka podłość wychodzi z ludzi, gdy poczują, że można zarobić na ludzkim nieszczęściu. Książkę długo się pamięta po przeczytaniu. Rzadko trafiam na bohaterki kryminałów, które mnie nie irytują, Anetę lubię. Wiadomo, że jest ponad zwykłym człowiekiem, ale jest ludzka, popełnia błędy, uczy się na nich, jest wrażliwa i piekielnie inteligentna. W tej części odkrywamy więcej życia prywatnego bohaterów i to jest fajne, tego mi wcześniej brakowało.
Styl i język książki (przede wszystkim bohaterów) jest jak zawsze na najwyższym poziomie. Gdy poznałam pisarstwo Pana Ryszarda, to nie wierzyłam, że można aż tak zindywidualizować język każdego bohatera. I wtedy przepadłam i stałam się ogromną fanką tego pisarza. A, że była to seria o PRL-u( powieść neo-milicyjna) to już w ogóle dopełniło moją fascynację tym pisarzem.
Polecam każdą serię książek wychodzących spod pióra Ryszarda Ćwirleja, bo to artysta przez duże A.
Maa
Moja ocena 10.
Dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania świetnego kryminału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz