12 lutego, 2023

"Kryptonim Skóra" Monika Góra

AUTOR: Monika Góra
 TYTUŁ: Kryptonim "Skóra"

WYDAWNICTWO: W.A.B. Warszawa 2023 r.

OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 350.


Z okładki:

Czy o brutalne morderstwo został oskarżony niewinny człowiek?

Prawdziwa opowieść o bezprecedensowej zbrodni w historii światowej kryminalistyki – brutalnym zabójstwie i oskórowaniu Katarzyny Z., studentki z Krakowa. Zapis dziennikarskiego śledztwa szukającego odpowiedzi na pytanie, czy o to brutalne zabójstwo został oskarżony niewinny człowiek? Kto kryje prawdziwego sprawcę zbrodni?

Katarzyna Z. zaginęła 12 listopada 1998 roku. Cztery tygodnie później w śrubę płynącego po Wiśle statku wkręciła się ludzka skóra. Ktoś precyzyjnie zdjął ją z całego korpusu, po czym wrzucił do rzeki. Badania DNA wykazały, że szczątki należały do zaginionej kobiety.

Po czterech miesiącach śledczy odebrali telefon od mężczyzny, który twierdził, że zna potencjalnego sprawcę zbrodni. Informacje te spowodowały, że policja zainteresowała się dziwakiem z krakowskiego Kazimierza. Jednak gruntowne przeszukanie jego mieszkania i przesłuchanie nic nie dały.

W 2017 roku policja zatrzymała Roberta J., tego samego, którego kilkanaście lat wcześniej podejrzewała o dokonanie zbrodni. Szybko okazało się, że śledczy nie mają żadnych bezpośrednich dowodów obciążających mężczyznę, a jedynie poszlaki. Mimo to postawiono mu zarzuty i przez pięć lat przetrzymywano w areszcie, a w 2022 roku skazano na do żywocie. Wyrok jest nieprawomocny.


Opis na okładce bardzo mnie zainteresował, a sama książka wciągnęła, ale jest jedno "ale". To wszystko jest na faktach i uczestniczą w tej historii ludzie z krwi i kości. Historia tak brutalna, że nie mogłam niektórych fragmentów czytać. Boli cierpienie Roberta J. i jego rodziców, ale najbardziej boli NIESPRAWIEDLIWOŚĆ! Oskarżenie jest  niedorzeczne, prawdziwy morderca nie poniósł kary. Reporterka potrafi dojść do takich rzeczy, prowadząc własne śledztwo, że to krakowscy policjanci, powinni uczyć się od niej fachu. Reporterka przeczytała mnóstwo dokumentów, odnalazła kluczowych świadków(do których nie dotarła policja), brała pod uwagę różne tropy. Prokuratura utrudniała jej dojście do wielu rzeczy, nie przesłuchała jej w sprawie.

Szukano kozła ofiarnego i go znaleziono. Popełniono wiele błędów
i przeinaczono wiele faktów. Zniszczono życie rodziny. Ale dla nich-prokuratury i policjantów, najważniejsze-znaleziono mordercę, nieważne czy wskazana osoba nią jest.

Ile podobnych przypadków jest zamkniętych w więzieniach w Polsce i na całym świecie? Myślę, że mnóstwo. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie i nigdy nie będzie. Przyznaję, poruszyła mnie ta książka bardzo mocno. Chyba nigdy tak źle nie czułam się po żadnej przeczytanej książce. Ale przeczytam jeszcze jedną z tego gatunku, gdy Monika Góra napisze dalszą część. Autorka wykonała kawał dobrej reporterskiej roboty. Mam nadzieję, że pomoże Robertowi. Życzę mu tego z całego serca. Maa

Moja ocena 10

Dziękujemy wydawnictwu W.A.B za możliwość przeczytania znakomitego reportażu. 

11 lutego, 2023

"Nikt" Maciej Kazimierczak

AUTOR:  Maciej Kazimierczak
TYTUŁ: Nikt
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo  Literackie MUZA SA Warszawa 2022
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 352
z okładki:
W łódzkiej kamienicy znaleziono ciało Moniki Maj. Choć młoda kobieta miała podcięte żyły, na brzegu wanny trudno było dostrzec ślady krwi. Sprawę prowadzi podkomisarz Kamila Szolc. Podejrzewa, że kobieta została zamordowana, a sprawca nieudolnie upozorował jej samobójstwo.
W tym samym mieszkaniu dokładnie rok wcześniej zginęła Karolina Gryz. Oficjalną przyczyną śmierci było samobójstwo. Obecne wydarzenia rzucają jednak zupełnie nowe światło na sprawę sprzed roku. Czy doszło do fatalnej pomyłki śledczych? Jak naprawdę zginęła Karolina Gryz? A może Monika Maj została zamordowana, bo wiedziała zbyt wiele?
Śledczy, którzy pracują nad rozwiązaniem zagadki, wkrótce dostają kolejne zgłoszenie: w pobliskim lesie przypadkowy przechodzień znalazł na wpół powieszoną i nieprzytomną nastolatkę. Ślady wskazują, że była torturowana. Choć zbrodnia różni się od wcześniejszych, intuicja podpowiada Szolc, że sprawa tej dziewczyny może być kluczem do rozwiązania zagadki. Ma nadzieję, że jej zeznania pomogą skierować śledztwo na właściwe tory. Ale ofiara nie jest skora do współpracy, a na pytanie, kto ją skrzywdził, drżącą ręką zapisuje tylko jedno słowo: NIKT…

 


Mocna, brutalna, niepokojąca, kontrowersyjna, momentami obrzydliwa historia o ludziach, którym pojęcie moralności jest zupełnie obce.


Pamiętacie Martwego ptaka? Gdzie trup ściele się gęsto, a sceny makabrycznych zbrodni jeszcze długo po przeczytaniu prześladują czytelnika?! W kolejnej powieści, młody łódzki pisarz Maciej Kazimierczak również nie szczędzi nam brutalnych, wręcz obrzydliwych szczegółów.


W jednej z łódzkich kamienic znaleziono ciało Moniki Maj. Młoda kobieta podcięła sobie żyły, nie zostawiając ani jednego odcisku palca. Podkomisarz Kamila Szolc podejrzewa, że dziewczynę zamordowano. Co ciekawe dokładnie rok wcześniej w tym samym mieszkaniu znaleziono powieszoną Karolinę Gryz. Przypadek? Ale to nie wszystko! W między czasie śledczy dostają zgłoszenie o wpół powieszonej i nieprzytomnej nastolatce, którą przypadkowy przechodzień znalazł w lesie. Na pytanie policji kto jej to zrobił odpowiedziała, że NIKT.


ZŁO MA WIELE IMION JEDNO Z NICH TO NIKT


Mając w pamięci Martwego ptaka, mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać po bezkompromisowym Macieju Kazimierczaku. Książka jest nie tyle brutalna co obrzydliwa. Dotyka jednego z bardziej kontrowersyjnych tematów tabu, (nie)ludzkich pragnień żądzy i zwykłej bezsilności. Naprawdę dla czytelników o mocnych nerwach. Fabula bardzo ciekawa, bohaterowie wzbudzający strach potęgują brutalność historii. I zakończenie którego kompletnie nikt się nie spodziewał, to największe i jedyne plusy tego kryminału.


Co nie zagrało? Książka przegadana, zresztą tak jak poprzednia, a nawet bardziej. Fabuła mimo narastających tajemnic momentami nużyła. Spodziewałam się szybszego tempa akcji. No nie do końca mnie ta historia porwała i zachwyciła. Co nie zmienia faktu, że nadal uważam ten kryminał za bardzo dobry i godny polecenia. Justyna.ju


Moja ocena 7

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA