25 października, 2022

"Tylko przetrwaj noc" Riley Sager

AUTOR: Riley Sager
TYTUŁ: Tylko przetrwaj noc
TŁUMACZENIE: Ryszard Oślizło
WYDAWNICTWO: MOVA Białystok 2022
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 368
z okładki:
Listopad 1991 roku. George W. Bush jest prezydentem, w radiu leci Nirvana, a Charlie Jordan jedzie w samochodzie mężczyzny, który najprawdopodobniej jest seryjnym mordercą.
Charlie chce uciec z uczelni po tym, jak jej przyjaciółka padła ofiarą morderstwa. Musi się spieszyć, bo goni ją poczucie winy. trafia na ogłoszenie Josha z ofertą transportu.
Nie znali się wcześniej. Po prostu oboje zmierzali w stronę Ohio. Widocznie on też miał powód, by opuścić uniwersytet w połowie semestru.
Po drodze rozmawiają, ostrożnie unikając dominującego w wiadomościach tematu – Kampusowego Zabójcy. Coraz bardziej zaniepokojona Charlie ma wątpliwości. W Joshu jest coś podejrzanego… Kiedy mkną pustą autostradą w środku nocy, pasażerka zaczyna podejrzewać, że podróżuje razem z mordercą z kampusu.
A to znaczy, że może skończyć jako jego następna ofiara.

 


Sięgając po Tylko przetrwaj noc nadal w pamięci miałam rewelacyjny thriller tego autora, Wróć przed zmrokiem. I byłam przekonana, że tym razem będzie podobnie, że pochłonę lekturę w dzień, góra dwa. Jakże wielkie było moje rozczarowanie...


Listopad 1991 rok, Charlie chce uciec z uczelni po tym jak jej przyjaciółka padła ofiarą seryjnego mordercy. Na towarzysza podróży wybiera Josha. Nie znali się wcześniej, po prostu mają  wspólny cel Ohio! Po drodze Charlie ogarniają wątpliwości w uczciwe zamiary Josha. Z minuty na minutę dziewczyna nabiera przekonania. że jedzie z Kampusowym Mordercą... Aby przeżyć musi przetrwać noc!


Brzmi świetnie prawda? Też tak myślałam. Byłam pewna, że to będzie emocjonujący thriller. Niestety, już od samego początku szło mi opornie. Ale ja się tak szybko nie zniechęcam. Myślałam, ok rozkręci się z czasem. Niestety z czasem było coraz gorzej. Dziwaczny sposób narracji nużył i irytował jednocześnie. Zakończenie to istna masakra. Rozczarowań nie ma końca.


Męczyłam tę książkę przez dwa tygodnie. I nie wiem jak to się stało, że Riley Sager popełnił literacki koszmar pod tytułem Tylko przetrwaj noc. Osobiście uważam książkę za najnudniejszy thriller psychologiczny z fajnym pomysłem na fabułę. Bardzo żałuje, ale nie mogę polecić tej pozycji. Obawiam się, że jest to najgorsza powieść tego autora. No nic nie jest tu fajne. Nuda przez duże N. Justyna.ju


Moja ocena 5


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MOVA
 

19 października, 2022

Kryptonim "Młot Thora". Tajemnica Riese Przemysław Hudyma, Wojciech Kulawski


 AUTOR: Przemysław Hudyma, Wojciech Kulawski

TYTUŁ: Kryptonim "Młot Thora".                         Tajemnica Riese, tom 1

WYDAWNICTWO: Novae Res

OKŁADKA : miękka ze skrzydełkami, stron 530


Z okładki:

Czterej Amerykanie, jeden Polak, kompleks Riese i tajemnice III Rzeszy.

Kiedy plany budowy Tysiącletniej Rzeszy stają się coraz mniej realne, naziści wciąż wierzą, że wyprodukują wunderwaffe – cudowną broń – która pozwoli im zwyciężyć. W przededniu klęski zapada decyzja, by wyniki prac badawczych, złoto oraz zrabowane w całej Europie kosztowności ukryć i przechować do czasów, kiedy posłużą odbudowie niemieckiej potęgi. Jednym z głównych miejsc tej akcji ma się stać Dolny Śląsk. Przypadek sprawia, że siedemdziesiąt lat po wojnie pilnie strzeżona tajemnica wychodzi na jaw. W jej posiadanie wchodzą czterej mieszkańcy Florydy, byli nurkowie wojskowi, którzy hobbystycznie uprawiają nurkowanie na wrakach. Szybko się orientują, że wdepnęli w niebezpieczną aferę. Owiany legendami podziemny kompleks przyciąga ich jednak jak magnes…


        Powieść ta zainteresowała mnie ze względu na temat- interesuję się historią II wojny światowej oraz okładką, która jest bardzo ciekawa. Historia dzieje się w USA oraz na Dolnym Śląsku w okolicach Gór Sowich. Akcja toczy się wokół nieukończonego projektu Hitlera-Riese oraz poznajemy  historię okrętu podwodnego U-530(uwielbiam płytę U96).

Trudno pisać książkę dwóm autorom, trzeba się odpowiednio zgrać, bo każdy twórca ma inny styl pisania. Tym autorom to się udało, nie ma zgrzytów. Dwie rzeczy tylko mnie raziły- sformułowanie "panowie", każdy bohater tak się wypowiadał do innych, jakby nie było wyrazów bliskoznacznych, było tego za dużo. Druga rzecz, która mnie oburzyła to przedmiotowe traktowanie kobiet.  Większość czytelników pewnie tego nie dostrzegła, ale ja tak(scena z recepcjonistką). 

Jest to ciekawa książka, w zapowiedzi jest drugi tom. Czyta się ją długo, ale bez znużenia. Bardzo lubię połączenie współczesności z przeszłością. I wiele interesujących faktów można poznać. Autorzy musieli sprawdzić wiele źródeł, zanim napisali powieść. Polecam Maa

Moja ocena 6

Dziękujemy wydawnictwu NOVAE RES za możliwość przeczytania książki.



10 października, 2022

"Balwierz" Katarzyna Bonda

AUTOR:  Katarzyna Bonda
TYTUŁ: Balwierz
WYDAWNICTWO:Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 352
z okładki:
Po bójce z Kołomyjskim psycholog śledczy zaszywa się w leśnej głuszy na Podlasiu, w chacie Domana w Narwi. Chce zebrać myśli i zdecydować, co dalej. Szuka spokoju, ale los nie da mu tej szansy. Okolicą wstrząsa właśnie seria krwawych zbrodni. W środku lasu, w kapliczce świętego Huberta – niczym złożone w ofierze – leży ciało kilkuletniego Tymka, syna miejscowej femme fatale. W tym samym czasie od strzału snajpera ginie ksiądz Donat Giza, zapalony myśliwy, prominentny członek koła łowieckiego. Potem dochodzi do kolejnych morderstw…
Doświadczony profiler postanawia włączyć się w działania miejscowych śledczych. Zadanie nie jest łatwe, bo lokalna społeczność ma swoje tajemnice, mroczne sekrety, niejasne powiązania i interesy. I pilnie strzeże ich przed obcymi!
Czy Meyerowi uda się rozwikłać zagadkę tajemniczych zbrodni? Kim jest morderca i co go łączy z miejscowymi notablami? 

 


Nie ma takiej siły, nie ma takiej mocy, która oderwie Cię od tej książki! Królowa jest tylko jedna! Bonda!


Meyer na zaproszenie Domana ląduje w leśnej głuszy na Podlasiu, a dokładnie w Narwi. Niestety spokoju tu nie zazna. W środku lasu, w kapliczce świętego Huberta, leży niczym złożone w ofierze ciało kilkuletniego Tymka, morderca spuścił z chłopca krew. W tym samym czasie ginie od strzału snajpera ksiądz Donat Giza. Ale to nie koniec ofiar... Meyer próbuje pomóc w złapaniu mordercy, a raczej morderców. Niestety lokalna społeczność ma swoje tajemnice i mroczne sekrety, które pilnie strzeże. Czy uda się profilerowi nakłonić mieszkańców do wyznania prawdy i odkrycia kto stoi za wszystkimi zbrodniami? I jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić?


To, że Bonda nie uznaje kompromisów wszyscy wiedzą. Ale takiego policzka, to się nikt nie spodziewał. Balwierz to jedna z jej brutalniejszych powieści. Ofiara to dziecko, a jeszcze większym zaskoczeniem jest sposób w jaki umarł. Ale to co wyróżnia Bonde na tle innych nie tylko polskich pisarzy, jest jedyna w swoim rodzaju umiejętność z szokowania czytelnika nie opisami makabrycznych zbrodni! Lecz postaciami. Nikt tak jak Ona nie kreuje autentycznych bohaterów. Tu każdy jest inny, tu każdemu przyświeca inny cel. Bonda potrafi tę różnice charakterów wyłuskać. Tu zawsze pierwsze skrzypce grają emocje. Czyli to co lubię najbardziej. Bo nie ma większej tajemnicy niż człowiek! A w książkach Katarzyny tę tajemnicę odkrywamy stopniowo. Nie raz dziwimy się bohaterom, nie rzadko zgadzamy się z nimi. I to jest świetne, że na kartach powieści możemy dostrzec kogoś, kogo znamy, kogo lubimy, bądź nie, a czasem możemy dostrzec samych siebie. Bo tacy są tu bohaterowie. Do bólu prawdziwi.


Balwierz to nie tylko opowieść o człowieku skłonnym do wszystkiego, nawet do najbardziej obrzydliwych rzeczy jak zabicie dziecka. To także powieść o żądzy pieniądza, o tym ile człowiek jest w stanie poświęcić dla większego zysku. Osobiście zaliczam ją do najlepszych książek Bondy. Po raz kolejny udowadnia, że jest w formie, a poprzeczkę ustawiła bardzo wysoko! Polecam, zakończenie wbija w fotel!
Do autorki mam tylko jedną uwagę! Jak mogłaś zrobić to Meyerowi??
Justyna.

Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA