TYTUŁ: Eter
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 352
z okładki:
Senne, górskie miasteczko. Smutna rzeczywistość podupadających biznesów i poczucie beznadziei łączą się z dzikim mistycyzmem prastarych Karkonoszy. Samotnia na końcu świata wcale nie jest spełnionym snem o urokliwym domku w górach i spokoju z dala od wielkiego świata. Julia Kwiatkowska dziedziczy taki domek po zmarłej ciotce. Chce go sprzedać możliwie szybko i wrócić do miasta. Ma za sobą nieudany związek i jeszcze bardziej nieudaną karierę w korporacji reklamowej.
Dariusz Wysocki sprowadził się w te strony przed dekadą, aby uciec od dawnego życia. Kiedyś był świetnym dziennikarzem śledczym i wziętym pisarzem, ale porzucił swoje życie, odciął się od świata. Ciężko pracuje fizycznie, nocami prowadzi w radiu intymne audycje, skierowane do dorosłego słuchacza. Są bardzo osobiste, mroczne i hipnotyzujące. Julia ulega fascynacji tajemniczym mężczyzną. Dokłada starań, aby odkryć jego tożsamość, zbliżyć się do niego bez względu na cenę. Nigdy nie miała do czynienia z podobnym doświadczeniem, jego słowa ją urzekają. Jak potoczą się ich losy? Czy miłość przezwycięży mrok, z którym oboje rozpaczliwie próbują sobie poradzić?
Złowrogie góry, obłędne widoki i ich dwoje. Julia młoda atrakcyjna graficzka. Kiedy odziedziczyła po zmarłej ciotce domek w górach, chce go jak najszybciej sprzedać. Darek, sprowadził się do Szklarskiej Poręby, aby uciec przed dawnym życiem. Kiedyś był pisarzem i dziennikarzem śledczym. Teraz ciężko pracuje fizycznie. Tych dwoje kompletnie różnych osób, połączy niespodziewana więź. Ale może rozdzielić tajemnica którą skrywa Dariusz. To nie wszystko. W tej malowniczej miejscowości nic nie jest takie jak z obrazka. A pojawiające się coraz to nowe zwłoki, zaginionych sprzed lat, dopełniają koszmar jaki spotka Julię.
Brzmi tajemniczo i intrygująco? Niestety ta książka nie ma z tym nic wspólnego. Eter, to powieść całkowicie pozbawiona wartkiej akcji i napięcia. Mocnych wrażeń tu kompletnie nie zaznamy. Nuda towarzysząca od początku nie opuszcza nas nawet na chwilę. Całość przed katastrofą ratuje, lekkie ale nie banalne pióro Anieli.
Reasumując, powieść dla wytrwałych i upartych. Ponieważ dobrnąć do końca przy takich flakach z olejem to nie lada wyczyn i ogromnie silna wola. Nie polecam! Nie pamiętam kiedy tak długo męczyłam się z książką. Justyna.ju
Moja ocena 3
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz