AUTOR: Aleksandra Świderska
TYTUŁ: Miasto gasnących świateł. Mgła, tom1
WYDAWNICTWO: Novae Res, Gdynia 2021 r.
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron:489.
Z okładki:
Twoja przeszłość zawsze Cię dosięgnie.
Każdy je ma. Skrywają się głęboko w naszej pamięci, przysypane popiołem czasu, zepchnięte w nicość, spętane i uśpione. Demony przeszłości nigdy nas nie opuszczają. Co się stanie, gdy je obudzimy i wyjdą na powierzchnię? Czy pozwolimy im zawładnąć naszym życiem?
Adam Aleksandrowicz, detektyw wrocławskiej policji, walczy ze swoimi demonami od lat. Teraz udało im się przedrzeć do realnego świata, a kolejne osoby giną mordowane według tego samego bestialskiego schematu.
Czy duet Aleksandrowicz-Soyta rozwiąże kolejną zagadkę? Czy zdążą namierzyć psychopatę, zanim zaatakuje ponownie? Jaką rolę w tej układance pełni Konrad, właściciel nocnych klubów dla gejów?
Niejednoznaczne postaci, zagęszczająca się fabuła i tajemnica, której poznanie może kosztować życie. Witajcie w świecie, gdzie dobro i zło nieustannie się przeplatają, a echa przeszłości zagłuszają teraźniejszość.
Powieść Aleksandry Świderskiej(emigrantki, piszącej także w języku angielskim) to nowość, patrząc pod względem obyczajowości naszego bardzo konserwatywnego kraju.
Poznajemy troje głównych bohaterów, którzy są bardzo mocnymi charakterami i mają osobowość. Polubiłam ich od pierwszych stron powieści, a że są to osoby wielowymiarowe, z ogromnymi problemami emocjonalnymi, tym bardziej jest to interesujące. Duet wrocławskich policjantów Soyta-Aleksandrowicz, to bardzo ciekawa mieszanka wybuchowa. Pisząc szczerze, czytając książkę, czułam, jakby to nie była polska powieść, ale jakiś zagraniczny kryminał.
Zatrzymajmy się na chwilę przy gatunku literackim. Dla mnie jest to powieść kryminalno- erotyczna. Wątek pary lgbt+ jest naprawdę mocny, rozbudzający wyobraźnię i zajmuje większą część książki Jestem dumna z wydawnictwa NOVAE RES, że odważyli się wydać powieść, gdzie głównymi bohaterami są osoby homoseksualne. Niestety żyjemy w kraju mało tolerancyjnym nad czym bardzo boleję. Potrzebujemy więcej pozycji o takiej tematyce. Niestety do jednej rzeczy muszę się przyczepić, bo ona boli mnie najbardziej- korekta. Była zrobiona bardzo niestarannie i pobieżnie, może wynikać to z braku czasu, ale niestety jest dla mnie jest rażąco nieprofesjonalna. Język autorki podoba mi się, widać, że mnóstwo czasu i wysiłku włożyła na napisanie tej książki. Ale najważniejsze, jest serce w tej książce. Miłość pisarki do własnych bohaterów. Nie zawsze się to czuje u autorów. I cudowna wiadomość- będzie druga część. Już się nie mogę doczekać!
Serdecznie polecam tę książkę osobom tolerancyjnych, bo osoby o skrzywionych poglądach nie będą się czuły komfortowo, czytając tę pozycję. Maa
Moja ocena 8
Dziękujemy wydawnictwu NOWAE RES za możliwość przeczytania tak nowatorskiej pod względem treści książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz