27 lipca, 2021

"Morderczynie i psychopatki" Nahlah Saimeh

AUTOR: Nahlah Saimeh

TYTUŁ: Morderczynie i psychopatki

TŁUMACZENIE: z niemieckiego Viktor Grotowicz

WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 2021 r.

OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 304.


Z okładki:

 Jak to możliwe, że kobieta zabija własnego męża Dlaczego świadomie pozostawia swoje dziecko na pastwę brutalnego partnera? Dlaczego go nie chroni, a czasem przyczynia się do jego śmierci?



Tego typu sprawy wywołują ogromne poruszenie, ponieważ kobiety uchodzą za osoby empatyczne, serdeczne, łagodne. Jednak cechy te prowadzą często do bagatelizowania zagrożeń płynących ze strony kobiet. Co sprawia, że kobiety zadają ogromny ból innym ludziom, a nawet odbierają im życie? Czy istnieją wzorce przestępstw typowo żeńskich?

Nahlah Saimeh, specjalistka w dziedzinie psychiatrii sądowej, przedstawia w swojej książce portrety psychologiczne kilku kobiet, które dopuściły ciężkich przestępstw. Na przykładzie ośmiu drastycznych spraw ze swojej praktyki zawodowej opisuje okoliczności tych zbrodni i wyjaśnia, dlaczego pierwsze oznaki przemocy ze strony kobiet pozostają zwykle niezauważone i w pewnym momencie jest już za późno, by zapobiec przestępstwu.


   Zaintrygował mnie tytuł tej książki i bardzo interesująca okładka. Zdjęcie jest naprawdę dobre, intrygujące i mocne w swym przesłaniu. Muszę tylko ostrzec czytelników, że jest w tej książce, coś do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni, a mianowicie feminatywy, czyli żeńskie formy gramatyczne nazw zawodów i funkcji, z przyrostkami nazywanymi potocznie "żeńskimi końcówkami". Mnie one nie rażą, uważam, że język powinien się rozwijać, skoro nikomu nie przeszkadza sklepowa, nauczycielka, sprzątaczka. Niestety tu jest to stosowane w przesadny sposób, poraziło mnie słowo "świadczyni" czyli świadek. Chyba z pięć razy przeczytałam to zdanie w książce i bardzo mi się to nie podobało, mimo mojej wielkiej tolerancji dla feminatywów. 
     Co do reszty książki, nie mam zastrzeżeń, historie są ciekawe, często wstrząsające. Jednego rozdziału o morderczyni własnego dziecka nie byłam w stanie czytać, musiałam opuścić ten fragment.
      Głównych bohaterek często było mi żal, bo za ich czynami często stoją niewydolni rodzice, którzy nie okazują swoim dzieciom miłości. Jest to strasznie przygnębiające. Czytając tę książkę można wiele ważnych rzeczy zrozumieć, nawet w stosunku do swoich dzieci. Polecam Maa
Moja ocena 6
 Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania pouczającej książki.

"Projekt Hail Mary" Andy Weir

AUTOR:  Andy Weir

TYTUŁ: Projekt Hail Mary

TŁUMACZENIE: z angielskiego Radosław Madejski

WYDAWNICTWO: Akurat, Warszawa 2021

OKŁADKA: miękka, stron 512.


Z portalu: "Lubimy czytać"

Samotny astronauta musi uratować Ziemię przed katastrofą.

Z załogi, która wyruszyła na straceńczą misję ostatniej szansy, przeżył jedynie Ryland Grace. Teraz od niego zależy, czy ludzkość przetrwa.

Tylko że on na razie nie ma o tym pojęcia. Z początku nawet nie pamięta, kim jest, więc skąd ma wiedzieć, czego się podjął i jak ma tego dokonać?

Na razie wie tylko tyle, że przez bardzo długi czas był pogrążony w śpiączce. A po przebudzeniu znalazł się niewyobrażalnie daleko od domu. Całkiem sam, jeśli nie liczyć ciał zmarłych towarzyszy.

Czas płynie nieubłaganie, a oddalony o lata świetlne od innych ludzi Grace jest zdany wyłącznie na siebie.

Ale czy na pewno?

    Nigdy nie czytam opisów z tyłu, tylko ogólne informacje. Nie chcę  wiedzieć, co dzieje się w książce. I z tą było podobnie. Dowiedziałam się tylko, że  powieść napisał autor "Marsjanina"(obejrzałam tylko film). Więcej rekomendacji nie potrzebowałam. Science fiction to nie jest mój ulubiony gatunek w czytaniu, za to nr 1 w oglądaniu filmów i seriali. 

     Wciągnęłam się od pierwszych słów, nie mogłam przerwać, wspaniale się to czytało. Trzymająca w napięciu akcja, różne wątki, mnóstwo fizyki, która nie jest moją ulubioną dziedziną, a jednak czytało się o tym z wielkim zainteresowaniem. Czuło się autentyczność opisów mnóstwa zjawisk. Widać także ogrom pracy autora włożony w napisanie tej fantastycznej książki. Ona dała mi nadzieję, że polubię ten gatunek powieści. Mam zamiar przeczytać "Marsjanina". Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

      Bohaterzy są bardzo ciekawi, wielowymiarowi. Jest ich naprawdę niewielu, ale świetnie sportretowani i zabawni.  Głównych bohaterów bardzo się lubi, mimo ich słabości czy niedociągnięć. Język powieści jest  płynny i dopracowany. Poczucie humoru nie jest nachalne.

    Mam nadzieję, że  ekranizacja,której główną rolę  ma  zagrać Ryan Gosling dojdzie do skutku, bo doskonale się do tego nadaje. Skoro dało się zrobić film o jednym człowieku na Marsie, to czemu by tu nie spróbować? 

      Z całego serca polecam tę książkę, bo czyta się ją jednym tchem. Dużo też mówi o kondycji naszego świata, o katastrofie jaką sprowadzamy na Ziemię naszym egoizmem. Maa

Moja ocena 10

Dziękujemy wydawnictwu AKURAT za możliwość przeczytania rewelacyjnej  powieści.



 

20 lipca, 2021

"Naomi" Kinga Litkowiec

AUTOR: Kinga Litkowiec
TYTUŁ: Naomi
WYDAWNICTWO: AKURAT Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320


Z okładki:
Naomi Lorenz miała zginąć z rąk Mateo Terrona, ale płatny zabójca darował jej życie. Problemy zaczęły się wtedy, kiedy szef klanu dowiedział się o zdradzie swojego człowieka. Pogłębiły się jeszcze bardziej, kiedy Mateo po raz drugi uchronił Naomi przed śmiercią, a stały się naprawdę poważne, kiedy do gry włączył się Zachar Morozow, bezwzględny boss rosyjskiej mafii. Jeśli Naomi do tej pory miała wątpliwości, czy rzeczywiście nikomu nie może ufać, to teraz rozwiały się one bez śladu… 

 

Romantyczna historia płatnego mordercy i jego niedoszłej ofiary. Mateo Terrona pod wpływem impulsu postanawia darować życie Naomi Lorenz. Kobiecie na którą dostał zlecenie. Fakt nie wykonania zadania, Mateo próbuje zataić przed szefem. Niestety prawda wychodzi na jaw. A do "gry" wchodzi bezwzględny Zahar Morozow, boss rosyjskiej mafii.


Erotyki mafijne wyrastają jak grzyby po deszczu. Powielana fabuła, gdzie on niebezpieczny gangster, bądź zabójca na zlecenie. Ona niczego nieświadoma gąska, zawsze gwarantuje sukces. Dodatkowo, gdy główna bohaterka cierpi w tym przypadku akurat na "lekkie upośledzenie umysłowe", to tytuł bestsellera w kieszeni. 


Wyjątkowo, tę powieść czytało mi się szybko i przyjemnie. Z ręką na sercu, na znak dezaprobaty przewróciłam oczami TYLKO kilku krotnie! Fanki gatunku będą piały z zachwytu nad śmiałymi scenami erotycznymi. Więc jeśli któraś z pań jakimś cudem jeszcze nie czytała Naomi to najwyższy czas to nadrobić. Justyna.ju

Moja ocena 8


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu AKURAT
 

14 lipca, 2021

"Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów" Marek Rybarczyk

AUTOR: Marek Rybarczyk
TYTUŁ: Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów
WYDAWNICTWO: MUZA Sport i Turystyka Warszawa 2021
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 336
z okładki:
Od lat śledzimy dzieje rodziny Windsorów. Choć brytyjską monarchię zna niemal każdy, to większość z nas nie zdaje sobie sprawy z dramatów, jakie przez lata rozgrywały się za bramami Pałacu Buckingham. Życie królewskiej pary, Elżbiety i Filipa, było źródłem wielu, jeśli nie większości, problemów Windsorów. Skandal gonił skandal. Małżeństwa ich kolejnych dzieci kończyły się. Inwazja dziennikarzy, aparatów i kamer na królewską rodzinę sprawiła, że skrzętnie skrywane tajemnice znalazły się na pierwszych stronach tabloidów. Skostniała monarchia nie nadążała za nowoczesnością. Ostatnią próbą luzowania dworskiego gorsetu było wpuszczenie za mury pałaców Windsorów amerykańskiej rozwódki Meghan Markle. Miała zostać nową gwiazdą, "Kate na dopalaczach", jak pisały gazety. Okazała się – przynajmniej dla Windsorów – "Dianą plus".
Książka "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów" powstała w historycznym momencie. Zmiana jest tuż-tuż. Królowa Elżbieta ma prawie 95 lat. Nadchodzi kres pewnej epoki i małżeństwa, którego dzieje stały się telenowelą przełomu XX i XXI wieku. W tle pojawiają się pytania – czy następca tronu książę Karol będzie w stanie udźwignąć ciężar korony? Czy Brytyjczycy zaakceptują jako swoją królową Kamilę? Jaka naprawdę była Diana? Jaki wpływ na decyzje podejmowane przez Harry’ego ma Meghan? Dlaczego Windsorowie stracili szansę na wspaniałą czwórkę – Meghan, Harry, Kate, Willliam?


Nauczyliśmy się żyć dziejami rodziny Windsorów. Stały się one niczym opowieść o "świętej rodzinie". Gdyby istniał jakiś Kościół Globalnej Cywilizacji przełomu XX I XXI wieku, na jego ścianach zamiast kolejnych stacji Męki Pańskiej byłyby zapewne obrazy dziejów "świętej" księżnej Diany z jej ukrzyżowaniem przez media na filarze tunelu pod Sekwaną. (fragment książki)


Jest, to opowieść o siedmiu dekadach bezdyskusyjnie ostatniej prawdziwej monarchii zachodu. Opowieści ukazującej Królewskie sekrety i skandale. A tych Windsorom nie brakowało.


Najsłynniejsza kobieta świata urodziła się w nocy 21 kwietnia 1926 roku. Lilibett tak Królowa jako dziecko wymawiała swoje imię. Tak samo nazywa się córka Harrego księcia Sussexu i jego żony, Meghan, księżnej Sussexu. Jedenasta prawnuczka Elżbiety II zajmuje ósme miejsce w kolejce do tronu. Mała Elżbieta była córeczką tatusia (Króla Jerzego VI)  i ulubienicą dziadka (Króla Jerzego V) znanego z surowego charakteru. Trzecia w kolejce do tronu. Koronę nosi już od siedemdziesięciu lat. Nie oszukujmy się, kres epoki Elżbietańskiej nadchodzi dużymi krokami. Bo monarchia bez Królowej nigdy już nie będzię "tą" monarchią na "poziomie". Elżbiecie II można zarzucić wiele. Ale nie można odmówić samo dyscypliny, dyskrecji, cierpliwości i zamiłowania do tradycji. Poddani na przemiennie kochali Królową i ganili. Największy "hejt" jaki padł na Elżbietę II to minuty po pogrzebie jej synowej Księżnej Diany. Królowa nie uroniła ani jednej łzy. Jak radziła sobie z falą nie zadowolenia Brytyjczyków i śmiercią matki jej wnuków? Ta lektura da wam na to odpowiedzi.


Książka Marka Rybarczyka traktuje nie tylko o Królowej. To w dużej mierze historia miłości trudnej i nie do końca odwzajemnionej. Miłości Elżbiety i Filipa. Ale także próbuje odpowiedzieć na najważniejsze pytania. Dlaczego Karol kochając inną kobietę ożenił się z Dianą? Czy najstarszy syn Elżbiety udźwignie ciężar korony? Czy Brytyjczycy pamiętający Księżną Walii zaakceptują Kamilę jako swoją królową? Oraz jaki wpływ ma Meghan na Harrego? I jaka naprawdę była Diana? Co do tej ostatniej nasuwa się myśl, że przedwczesna tragiczna śmierć Diany, "zapobiegła" przed losem księżniczki Małgorzaty (siostry Królowej Elżbiety).


Czytając lekturę o Windsorach ma się nie odparte wrażenie, ze to rodzina największych hipokrytów. Historia upośledzonych sióstr Nerissy i Katheriny, oraz trzeciego brata biseksa "wydalonych" z idealnej rodziny jest tego największym przykładem. O jakich siostrach i bracie mowa? Doczytajcie sami.
Reasumując reportaż Marka Rybarczyka uważam, za jeden z ciekawszych. Podzielony na rozdziały tworzy spójną całość. Rewelacyjnie się czyta. Jeśli interesuje was historia nieugiętej Królowej Elżbiety II i jej rodziny, to ta książka będzie idealna. Justyna.ju

Moja ocena 10


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wars Wydawnictwu MUZA Sport i Turystyka
 

06 lipca, 2021

"Nieobliczalni"Jorn Lier Horst, Thomas Enger

 

AUTOR: Jorn Lier Horst, Thomas Enger

TYTUŁ: Nieobliczalni

CYKL: Blix i Ramm na tropie zbrodni, tom 3

SERIA: Mroczny zaułek

TŁUMACZENIE: z norweskiego Milena Skoczko

WYDAWNICTWO: Smak Słowa, Sopot 2021 r.

OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami, stron 342.


Z okładki:

Nieobliczalni porywają od pierwszej strony i do końca trzymają czytelnika w żelaznym uścisku napięcia. W trzecim tomie o śledczym i dziennikarce Jørn Lier Horst i Thomas Enger jeszcze bardziej przykręcili śrubę. Mając niezwykły talent do budowania dramatyzmu i psychologicznej głębi, stworzyli przerażającą i zaskakującą intrygę.

Alexander Blix i Emma Ramm siedzą każde w swoim pokoju przesłuchań i składają zeznania w sprawie tego samego zdarzenia. Blix zastrzelił mężczyznę, a jego własna córka, Iselin, walczy o życie.

36 godzin wcześniej: Ktoś dzwoni do drzwi Sofii Kovic, najbliższej współpracownicy Blixa. Kobieta ginie od jednego strzału. Wszystko wskazuje na to, że to była egzekucja. A tymczasem chwilę przed mordercą wróciła do domu Iselin, która wynajmuje u niej pokój na piętrze…

Iselin cudem udaje się uciec. Jak dużo zdążyła zobaczyć? I jak bardzo zagraża bezwzględnemu zabójcy?

W tych dramatycznych okolicznościach Emma proponuje Blixowi pomoc w opiece nad córką. Jednak decyzja, którą podejmuje, okaże się mieć fatalne skutki dla całej trójki.

Nieobliczalni porywają od pierwszej strony i do końca trzymają czytelnika w żelaznym uścisku napięcia. W trzecim tomie o śledczym i dziennikarce Jørn Lier Horst i Thomas Enger jeszcze bardziej przykręcili śrubę. Mając niezwykły talent do budowania dramatyzmu i psychologicznej głębi, stworzyli przerażającą i zaskakującą intrygę.


      To już trzecia część świetnego cyklu o losach norweskiego policjanta i pewnej dziennikarki. Książka, która szokuje od pierwszych do ostatnich stron i trzyma w ogromnym napięciu.. Nic nie jest jasne, ani oczywiste. Gdy już wydaje nam się, że przyzwyczajamy się do pewnej sytuacji, doznajemy nowego wstrząsu i  tak do końca  tej powieści. To najlepsza część tego duetu-najmocniejsza. Zaczynamy od Puntu zero, delikatnie, potem jest mocna Zasłona dymna, a na końcu petarda, a tytuł to się chyba tyczy autorów, bo naprawdę są "nieobliczalni".

     Autorzy mocno grają na uczuciach czytelników, ale to dobrze, przekaz jest mocny. Ciągle wracamy do retrospekcji( co nie każdemu może przypaść do gustu) i odsłaniają się nam powoli puzzle tej historii. Uwielbiam ten skandynawski klimat, który jest jedyny w swoim rodzaju. Blix to postać tragiczna, bo jedyne, co mu w życiu wychodzi, to rozwiązywanie zagadek kryminalnych. A co z jego życiem osobistym? Nie lepiej jest z panną Ramm. Zawsze zrobi coś głupiego, co ma tragiczne skutki. Zakończenie jest bardzo niejednoznaczne, dające do myślenia.

       Okładka znakomita, rzucająca się w oczy, zachęcająca czytelnika do kupienia.

       Ogromnie polecam całą serię tych książek, bo są naprawdę dobre. Maa

Moja ocena 10

Dziękujemy Wydawnictwu Smak Słowa za możliwość przeczytania świetnego kryminału.

"Daleko, coraz bliżej" Alex Schulman

AUTOR: Alex Schulman

TYTUŁ: Daleko, coraz bliżej

TŁUMACZENIE: ze szwedzkiego Ewa Wojciechowska

WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA, 

Warszawa 2021 r.

OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 320.


Z okładki:

Trzej bracia, Nils, Benjamin i Pierre, jadą na drugi koniec kraju na działkę nad jeziorem, by rozsypać prochy zmarłej matki i wypełnić jej ostatnią wolę. Żaden z nich nie odwiedził tego miejsca od lat. To właśnie tu ponad dwie dekady wcześniej doszło do tragedii, która położyła się cieniem na życiu ich rodziny. Powrót do domu nad jeziorem, z którego tak bardzo pragnęli uciec, wywołuje u każdego z nich niechciane wspomnienia.

Bracia jako dzieci nieustannie musieli zabiegać o miłość i uwagę rodziców. Ciągła rywalizacja działała na nich wyniszczająco. Matka wychowująca synów twardą ręką nie potrafiła panować nad emocjami i często wpadała w gniew. Ojciec z kolei zachowywał się tak, jakby go w ogóle nie było. Sytuację pogarszały problemy finansowe.

Lata rozłąki jeszcze bardziej oddaliły braci od siebie. Powrót nad jezioro jest niczym podróż w czasie. Bracia wcielają się w swoje dawne role, do głosu dochodzą tłumione latami emocje, żale i wzajemne pretensje, a granica między miłością a nienawiścią jeszcze nigdy nie była tak cienka...

Czy Benjaminowi, Nilsowi i Pierre’owi uda się ponownie zbudować więzi, które rozpadły się pod wpływem tragicznych wydarzeń? Co tak naprawdę stało się tamtego upalnego popołudnia przed dwudziestoma laty i kto powinien za to ponieść konsekwencje? Prawda okaże się szokująca.


               Nie miałam żadnych oczekiwać, co do tej książki. Wzięłam ją, ponieważ jest to szwedzka powieść obyczajowa, a ja takie bardzo lubię. Nie docenia się skandynawskich obyczajówek, a są naprawdę dobre. Gdy zaczęłam ją czytać, to doznałam wstrząsu, jaka ta książka jest dobra. Jest wręcz znakomita i utrzymuje swój poziom do ostatniej strony. Wchodzi w takie miejsca naszej duszy, że odczuwamy dyskomfort. Myślę, że to będzie mój nr 1 tego roku, ponieważ książka, jej bohaterzy, język, którym jest napisana, są głęboko we mnie.. Chyba nigdy nie przeczytałam tak do bólu prawdziwej książki. Były łzy, szok, wzruszenie i ściśnięte gardło. 

            Opowieść o dysfunkcyjnej rodzinie, problemach z alkoholem, bliskością, której nie daje matka, a ojciec stara się, próbuje  nadrobić, ale niezbyt mu to wychodzi. Historia trzech braci, którzy kochają się i nienawidzą jednocześnie. Każdy z nich chowa jakąś urazę... I jest jeszcze coś, co determinuje resztę życia tej rozbitej rodziny, bo niby są razem, ale każdy jest osamotniony i słaby, pragnie miłości, ale nie potrafi o nią zawalczyć.

       Alex Schulman pisze powieści autobiograficzne, opisuje swoją rodzinę i tę prawdziwość czuje się na każdej stronie tej niesamowitej opowieści. Żałuję, że to jego pierwsza książka na zagraniczny rynek i tylko Szwedzi mieli okazję zaznajomić się z jego twórczością. Liczę na to , że i inne książki tego zdolnego autora zostaną wydane na  polskim rynku. Chcę poczuć więcej bólu bohaterów, ich trosk i małych radości.

     Byłoby grzechem nie wspomnieć o znakomitym tłumaczeniu Ewy Wojciechowskiej, mistrzostwo.

      Teraz czas, żeby się przyczepić, jest tylko jedna rzecz- okładka. Jest nudna, nie przyciąga do siebie czytelnika. Może, gdyby litery były mniejsze i bardziej było widoczne interesujące tło? 

      Książka warta przeczytania, która zostanie ze mną na bardzo długo. Czekam z niecierpliwością na inne powieści tego autora. Maa

Moja ocena 10


 W dorosłym życiu powroty do dzieciństwa bywają trudne. Trzej bracia wypełniając ostatnią wole matki dotkliwie się o tym przekonali.


Nils, Benjamin i Pierre jadą na drugi koniec kraju, nad jezioro, aby rozsypać prochy matki. Dwie dekady wcześniej doszło tam do tragedii. Od tamtego momentu żaden z nich nie odwiedził tego miejsca. Powrót do domu nad jeziorem, z którego tak bardzo pragnęli uciec, wywołuje u każdego z nich niechciane wspomnienia. Czy braciom uda się ponownie zbudować więzi? Co naprawdę stało się tamtego upalnego popołudnia? I kto powinien ponieś tego konsekwencje?


Lektura szokuje trafnością spostrzegania świata z perspektywy dziecka. Wychwycenie tych wszystkich drobnych niuansów kompletnie pozbawionych znaczenia dla dorosłego, widziane oczyma małego chłopca nie pozostawia czytelnika obojętnym. Daleko coraz bliżej jest swego rodzaju pamiętnikiem człowieka dotkniętego traumą, dorastającego w dysfunkcyjnej rodzinie. Co ciekawe inspiracją do stworzenia historii Nilsa, Benjamina i Pierre'a były własne doświadczenia Schulmana. Skomplikowane relacje z bratem oraz choroba alkoholowa matki.


Nie będę opisywać dokładnie fabuły, bo, to bez sensu. Przeczytajcie sami. Tych których opis z okładki nie przekonał wystarczająco aby sięgnąć po tę lekturę, powiem tylko tyle, że Daleko coraz bliżej, to przykład skandynawskiej prozy psychologicznej z najwyższej półki. Mnie ta pełna dramatyzmu, dojrzale opisana historia zachwyciła. Polecam. Justyna.ju

Moja ocena 9

Dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania fenomenalnej powieści.