
TYTUŁ: Szeptucha
WYDAWNICTWO: W.A.B Warszawa 2016
OKŁADKA: miękka stron 416
Z o kładki:
XXI wiek. Polska wciąż jest królestwem rządzonym przez Piastów. Mieszko I jednak nie przyjął chrztu. Gosia po ukończeniu medycyny jedzie na wieś na obowiązkową roczną praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki, która jest podstawowym ogniwem polskiej służby zdrowia. Jako, że Gosia jest kobietą na wskroś nowoczesną, nie cierpi przyrody, panicznie boi się kleszczy i wierzy tylko w antybiotyki. Na dodatek jest samotna.
Okazuje się jednak, że wielką miłość można spotkać wszędzie, nawet w świętokrzyskim lesie. Tylko czy uczeń lokalnego wróża, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego Gosia do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?
Szeptucha to dość specyficzna pozycja. To taka wariacja na temat naszej historii. Co by było gdyby…No właśnie, co to by było gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu? Czy faktycznie to szeptuchy byłyby naszą pierwszą pomocą medyczną? Czy mieszkańcy wiosek byliby aż tak zacofani umysłowo jak w wizji Miszczuk? I najważniejsze czy wierzyliby nadal w Światowida, Rusałki i tym podobne?
Głowna bohaterka Gosia jest lekarzem podobnie jak sama autorka. Niestety Gosława żyje w zupełnie innej polskiej rzeczywistości. Gdzie Mieszko I nie przyjął chrztu, a świeżo upieczeni lekarze obowiązkowo odbywają praktyki u szeptuch, dziś bardziej popularna nazwa to znachorka. Bardzo wariacki pomysł na książkę. Szalony nie oznacza zły. Mnie historia Gosi bardzo wciągnęła, jestem ciekawa jak dalej poradzi sobie i czy zostanie prawdziwą Szeptuchą, przed czym wzbrania się rękoma i nogami. Książka napisana jest przystępnym, łatwym językiem z dużą dawką humoru. Główna bohaterka nie irytuje, wręcz przeciwnie, mamy tę samą fobię jeśli chodzi o kleszcze, wiec doskonale ją rozumiem ;) Nic innego mi nie zostało, jak polecić Wam serię Kwiat paproci. Druga część to Noc Kupały. Za którą właśnie się zabieram. Katarzyna Berenika Miszczuk popełniła jeszcze takie powieści jak: Wilk, Wilczyca – Seria Margo Cook. Ja, diablica, Ja, anielica, Ja, potępiona – Seria diabelsko – anielska. Druga szansa, Gwiezdny wojownik: działko, szlafrok i księżniczka. Pustułka, Obsesja – thriller psychologiczny. I oczywiście Serie Kwiat paproci: Szeptucha, Noc kupały, Żerca, Przesilenie. Jeśli jest jeszcze ktoś, kto nie miał do czynienia z lekturami autorstwa Miszczuk to gorąco zachęcam do nadrobienia zaległości. Szeptucha to naprawdę bardzo dobre polskie fantasy. Justyna.ju
Moja ocena 8
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu W.A.B
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz