AUTOR: Benedict Wells
TYTUŁ: Koniec samotności
TŁUMACZENIE: Viktor Gotowicz
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA 2017
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami , 384 strony
Z okładki:
Wydaje się, że jedyne co łączy rodzeństwo Julesa, Marty’ego i Liz, to tragiczne wydarzenia z przeszłości. Jako dzieci stracili w wypadku ukochanych rodziców i odtąd już zawsze ich życie naznaczone było stratą. Choć wszyscy troje umieszczeni w tym samym domu dziecka, każde z nich poszło własną drogą. Stopniowo oddalali się od siebie i na lata zerwali ze sobą kontakty. Najmłodszy z trójki, Jules, przed śmiercią rodziców tak pewny siebie, w internacie stał się bojaźliwym i wycofanym w świat marzeń odludkiem. Potrafił zaufać tylko swojej tajemniczej rówieśniczce Alvie, która tak jak on ukrywała przed światem jakieś traumatyczne przeżycia.
Koniec samotności to przejmująca, wzruszająca a zarazem mądra opowieść, o stracie i samotności i o tym jak to przezwyciężyć. Julsa, Liz i Marty’ego spotyka największa tragedia, jaka może dotknąć dzieci – strata rodziców. Rodzeństwo trafia do domu dziecka.
Tak zaczyna się melancholijna opowieść Julsa. Benedict Wells jest prawie moim rówieśnikiem i nie wierzyłam, że tak młody człowiek może stworzyć tak przenikliwą, dojrzałą opowieść, o sensie egzystencji, gdy jako dziecko doświadcza się czegoś nieodwracalnego. Autor dzięki uniwersalnej treści i niebanalnemu stylowi uniknął patosu. Stwarzając niezwykłą wręcz o intymnym brzmieniu powieść. Powieść która zachwyci nie jednego czytelnika. Jestem szczerze urzeczona tą książką i zgadzam się ze słowami Martina Wolfa „mimo, że Wells przekroczył trzydziestkę to pisze jak stary mistrz”. Koniec samotności – niech Was nie zmyli tytuł, ani okładka. To nie jest tani romans. Ta powieść nie kończy się słowami „ i żyli długo i szczęśliwie”. Tę powieść kończy proza życia. Jak powiedział Jules „Trudne dzieciństwo jest jak niewidzialny wróg. Nigdy nie wiadomo, kiedy uderzy”. To zdanie w pełni oddaje sens tej powieści. Doskonała książka. Justyna.ju
Moja ocena 8
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz