niedziela, 8 września 2013

"Od Hogartha do Bacona" - Marek Żuławski

Autor:Marek Żuławski
Tytuł:Od Hogartha do Bacona
Wydawnictwo: Arkady, Warszawa, 1973.
Okładka: twarda z obwolutą, stron 132


Zadaniem sztuki jest rozszerzanie naszych horyzontów i wzbogacenie naszej wizji świata. Sztuka musi być jedną z dróg poznania rzeczywistości, bo w przeciwnym razie jest tylko rzemiosłem albo zabawą.[…]

Sztuka jest właśnie- w znacznej mierze intuicyjnym- poszukiwaniem prawdy o świecie jaki nas otacza – i o sobie”
To słowa ze wstępu książki to kwintesencja tego, czym jest sztuka
 czym powinna być sztuka.
  Album od Hogartha do Bacona powstał z cyklu odczytów radiowych, w których autor omawiał, wybranych przez siebie malarzy angielskich od XVIII do XX wieku. Pokazał  tło epoki, głębokie przemiany gospodarczo-polityczne i obyczajowe jakim podlegała Anglia w ciągu istnienia Imperium Brytyjskiego. Malarstwo angielskie miało utrudnioną drogę, by zaistnieć w Europie, ponieważ było odizolowane od reszty świata. Przed wiekiem XVIII nie było w Anglii szkoły  narodowego malarstwa,  jaka istniała w Holandii czy we Włoszech. Brak także ciągłości malarskiej od czasów średniowiecza, żadnej tradycji, mistrzów i ich uczniów –czarna dziura w malarstwie angielskim. Kraj został odseparowany od reszty kontynentu, a więc nie można było czerpać inspiracji z innych krajów. W w. XVIII Anglia była nowoczesnym krajem, a nie miała żadnego rodowitego malarza o międzynarodowej renomie. HOGARTH jest takim pierwszym przedstawicielem malarstwa angielskiego.
 Inni malarze przedstawieni w tej książce to:

  • GAINSBOROUGH
  • CROME
  • CONSTABLE
  • TURNER
  • WHISTLER
  • SICKERT
  • SPENCER
  • BACON
       Ciekawie napisana książka. Można powiedzieć- zarys malarstwa angielskiego . Około pięciu stron o autorze, jego życiu i epoce, w której tworzył. Do tego kilka zdjęć obrazów lub reprodukcji, które są niestety  w większości czarno-białe i słabej jakości. Książka na kredowym papierze.
       Autor książki Marek Żuławski(1908-1984) był malarzem, grafikiem, krytykiem, pedagogiem i eseistą. Na stałe mieszkał w Londynie. Swoje obrazy wystawiał na całym świecie.
       Książka zachęca do głębszego poszerzenia tematu.
                               Tak,  jak muzyka jest poezją dźwięku […]
                                                                              Tak malarstwo jest poezją koloru.
                                                                          Whistler s. 77
                                                                                                     Moja ocena 7 Maa  

1 komentarz:

  1. Mam tę książkę w domu. Mama kiedyś dostała w prezencie :)

    OdpowiedzUsuń

"Speed cups" - recenzja gry

   Speed cups  to familijna gra zręcznościowa dla  2-4 osób od 6 roku życia.  ZAWARTOŚĆ: 36 kart z obrazkami 20 kubeczków (4 zestawy po 5 ku...