TYTUŁ: Wielbiciel
AUTOR: Charlotte Link
TŁUMACZENIE: z niemieckiego Daria Kuczyńska- Szymala
WYDAWNICTWO: Sonia Draga. Katowice 2013
OKŁADKA: miękka 424 stron
W lesie niedaleko małej miejscowości w okolicach Augsburga znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Policja i bliscy zamordowanej stoją przed prawdziwą zagadką gdyż kobieta ta zaginęła bez śladu przed kilkoma laty. Jednocześnie we Frankfurcie toczy się inna historia. Leonę zadowoloną z życia redaktorkę w wydawnictwie, ukochany mąż porzuca dla innej kobiety. To prawdziwy cios dla Leony która dopiero co była świadkiem samobójstwa.
Charlotte darzę ogromnym szacunkiem za niebanalność, za inteligentne podejście do tematu, a przede wszystkim za hipnotyzujący styl. Jej książki wciągają od pierwszej strony. Każda powieść jest inna więc można czytać w dowolnej kolejności. Jeśli czytaliście powieść J.K. Rowling Trafny wybór pewnie zauważyliście podobieństwa w budowaniu klimatu książki. Powieści pani Link są jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiemy na co trafimy i jaki problem natury społeczno-psychologicznej poruszy autorka. Mało tego dopiero w połowie lub pod sam koniec orientujemy się o co chodzi. A to wszystko udaje się dzięki opanowanej do perfekcji umiejętności przemycania rzeczy istotnych między wierszami. Tak samo jest z Wielbicielem na początku przypomina on nie kryminał, a romansidło z odrobiną dreszczyku i trupem w tle. Dopiero po kilkunastu rozdziałach orientujemy się, że książka z romansem ma niewiele wspólnego. Jest to pełna napięcia o nieprzewidywalnych zwrotach akcji opowieść o coraz „modniejszym” problemie stalkingu. Charlotte Link mistrzowsko stopniuje napięcie tworząc niepowtarzalną atmosferę tajemnicy która może prowadzić do tragedii. Link wydała łącznie 17 powieści, na podstawie kilku z nich nakręcono seriale telewizyjne. W 2007 roku została uhonorowana nagrodą Goldene Feder. Osobiście czytałam niestety tylko dwie powieści autorki Grzech aniołów i Wielbiciela i obydwie książki traktują o problemach z życia wziętych. Nie są to typowe kryminały z cyklu „ psychol zabija” tylko powieści o głębszym sensie. Grzech aniołów mnie totalnie zmiażdżył Wielbiciel był już „łagodniejszy” co nie znaczy gorszy, czytało się go z ogromną przyjemnością. Naprawdę jest to bardzo dobra powieść. Ju
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz