Tytuł: Mózg Kennedy’ego
Tłumaczenie: ze szwedzkiego Ewa Wojciechowska
Wydawnictwo: W.A.B 2013
Okładka: twarda, stron 414
Louise Cantor - archeolożka, przylatuje do Sztokholmu na sesję naukową. Przy okazji odwiedza swojego syna Henryka. Nie będzie im jednak dane uściskać się i porozmawiać… W notatkach Henryka Louise trafia na słowa „ Niebawem odłożę na bok materiały dotyczące prezydenta Kennedy’ego i jego przeklętego mózgu. Są dla mnie tylko podręcznikiem, przewodnikiem po świecie kłamstw. I tym samym zaprowadzą mnie do prawdy.” Kim był Henryk i co odkrył? Louise Cantor, przyjdzie się zmierzyć z nie do końca przyjemną prawdą o swoim synu.

Moja ocena 10
W Mózgu Kennedy'ego autor porusza bardzo drażliwe tematy jakimi są: AIDS, ubóstwo oraz staczanie się czarnych ludzi w Afryce. Jak przerzucana jest odpowiedzialność za Afrykę na Bank Światowy i umywanie rąk bogatych krajów pozostałej części świata. Do Afryki leci się tylko po to, by przespać się zarażoną AIDS, czternastoletnią prostytutką. Mankell już wcześniej poruszał tematykę Afryki w takich powieściach jak: Biała Lwica czy Piąta Kobieta. Poruszające są opisy walki o władzę białych i staczanie się na samo dno czarnych mieszkańców.
Pani zdaniem sami jesteśmy sobie winni, że nasz kontynent jest w takim żałosnym stanie. Myśli pani, że to przez naszą słabość. Większość białych chce wiedzieć przede wszystkim to, jak umieramy. Nie interesuje ich jak żyjemy. Życie Afrykańczyka jest ulotne jak podmuch wiatru.
op. cit. s. 195.
To jest właśnie przesłanie książki: spojrzeć jak żyją Afrykańczycy, jak cierpią i walczą z przeciwnościami losu. Zdać sobie sprawę jak AIDS wyniszcza kontynent, podać pomocną dłoń.
Mankell w posłowiu napisał coś bardzo ważnego:
Książka ta jest powieścią, od początku do końca fikcją. Jednak granica między tym, co naprawdę się stało, a tym, co mogłoby się stać, jest niezwykle cienka. Szukając materiału na powieść, postępuję inaczej niż dziennikarz. Mimo to podobnie jak on oświetlam najciemniejsze zakamarki ludzkiego wnętrza, społeczeństwa, współczesnego świata. Nierzadko osiągamy te same rezultaty.
op. cit. s. 412
Nic dodać, nic ująć.
Maa
Moja ocena 10
Nie zgadzam się z moją szanowną koleżanką z tym jakoby Mankell wcześniej pisał słabe książki,ponieważ wszystkie jego poprzednie książki są fantastyczne.Czytam je teraz drugi raz. To oprócz Larssona najlepszy szwedzki pisarz i basta!!
OdpowiedzUsuńJa też uważam,że pisał świetne :)
UsuńAle dziewczyny ja nie mówię, że pisał źle!!!Pisał dobrze, teraz pisze jeszcze lepiej. Po prostu dla mnie inni są lepsi;)
OdpowiedzUsuńOj tam,oj tam ;)
UsuńAj tam, aj tam:)
Usuń