30 sierpnia, 2020

" Miłość z widokiem na morze" Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas - Łoniewska, Katarzyna Misiołek, Natasza Socha, Małgorzata Warda, Magdalena Witkiewicz

AUTOR: Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas - Łoniewska, Katarzyna Misiołek, Natasza Socha, Małgorzata Warda, Magdalena Witkiewicz
TYTUŁ: Miłość z widokiem na morze
WYDAWNICTWO:Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 352
z okładki:
Spacery w świetle zachodzącego słońca. Pierwsze nieśmiałe zauroczenia, niewinne flirty i niespodziewane wybuchy uczuć. Wakacje, słońce i wspomnienia.
Mistrzynie polskiej literatury obyczajowej stworzyły zbiór opowieści o miłości, która przydarzyła się nad morzem. Ich bohaterki spotkają tam miłość swojego życia, czasem odważą się na krok, który zupełnie zmieni ich losy lub przeżyją chwilę zapomnienia. Niektóre z nich przywołają wspomnienia niezwykłych chwil albo ponownie odkryją to, co w ich życiu jest najcenniejsze.

Najpoczytniejsze polskie autorki powieści obyczajowych stworzyły zbiór opowiadań o miłości, którym towarzyszył szum Bałtyku. Osiem różnych kobiet. Osiem charakterów. Osiem historii i osiem wzruszeń.

Każda z opowieści ma swój styl charakteryzujący autorkę. Przyznam, że z tego grona znam tylko Ilonę Gołębiewską i Katarzynę Misiołek. Większość opowiadań jest dość lekka, zbyt oczywista. Poziomem odbiegają trzy historie. Guaguanco Magddy Knedler, Wyjątkowo zimny maj Magdy Witkowicz, i petarda wśród tych antologii, najbardziej wzruszająca opowieść Jak dzień i noc Małgorzaty Wardy. To opowiadanie nie ma słabych stron, rewelacyjna narracja i świetny pomysł. Taki bardzo życiowy, nie do końca kolorowy. Jednym słowem najlepsze opowiadanie w tym zbiorze. Na pewno zapoznam się z książkami pani Wardy!

Reasumując świetna książka. Taka w sam raz na urlop. Szybko się czyta. Lekka, bardzo wakacyjna. Myślę, że czytelniczki powieści obyczajowych będą w pełni usatysfakcjonowane. Polecam. Justyna.ju

Moja ocena 8

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA

"Czas wolny w PRL" Wojciech Przylipiak

AUTOR: Wojciech Przylipiak
TYTUŁ: Czas wolny w PRL
WYDAWNICTWO: Sport i Turystyka MUZA,Warszawa 2020 r.
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 384.


Z okładki:
Czas wolny w PRL. To on w ogóle istniał? A może było go za dużo? Jedno jest pewne: relaks w nieoczywistym świecie minionej epoki to towar nieco wybrakowany.

W latach 50. młodzi odkryli uroki podróżowania autostopem i z książeczką autostopowicza w ręku ruszyli w Polskę. Inni dopiero oswajali się z wolnymi dniami i na wakacje wybierali się z Funduszem Wczasów Pracowniczych, a udany turnus zależał od pomysłowości kaowca. W latach 60.,kiedy akurat w ramach czynu społecznego nie trzeba było sprzątać ulic albo budować przedszkola, ludzie gromadzili się w domach przy słuchowisku radiowym W Jezioranach albo przed telewizorami, żeby obejrzeć Bonanzę lub Wojnę domową. W latach 70. Polacy chętnie korzystali z wypoczynku na coraz liczniejszych polach campingowych, gdzie z trudem zdobyte namioty sąsiadowały z przyczepami campingowymi Niewiadów. Podczas festynów organizowanych z okazji świąt 22 lipca i 1 maja zajadali się watą cukrową, którą popijali wodą z saturatora. Gdy sprzyjała pogoda korzystali z nadwiślańskich plaż i uroków ogródków działkowych. W wolnych chwilach odwiedzali bibliobusy, kina (również te objazdowe), kluby prasy i książki czy ośrodki Praktyczna Pani. Młodzież przesiadywała na podwórkowym trzepaku, dziewczynki grały w gumę, chłopcy w kapsle. W latach 80. „odkryli” komputer i wideo.

Czas wolny w PRL miał różne oblicza. Jedni zdawali się na to, co proponowały władze. Inni nie pozwalali się zamknąć w sztywnych ramach peerelowskiego „jedynie słusznego” relaksu i płynęli osobnym nurtem.

Książka Wojciecha Przylipiaka to pełen anegdot reportaż o wypoczynku po pracy i szkole, na co dzień i od święta, słowem o wolnych chwilach obywateli w ich ludowej ojczyźnie.




        Gdy zobaczyłam okładkę książki i tytuł, to wiedziałam, że muszę te książkę mieć. Odkąd pamiętam kochałam oglądać Zmienników, Alternatywy 4 i wszystkie inne filmy Barei. Pamiętam czasy opisywane w książce, późne lata 80. Na studiach uwielbiałam zagłębiać się w książki z tamtych czasów i tak mi zostało do dziś.
        Pozycja ta jest znakomitym wehikułem czasu, podróżą sentymentalną lub zwyczajnie książką historyczną dla ludzi, którzy urodzili się później, a interesują się historią Polski. Napisana jest          w bardzo dowcipny sposób, ładną polszczyzną,  zdjęć jest mnóstwo, praktycznie co trzecia strona.              Autor musiał się solidnie napracować, by ją napisać. Z ogromną przyjemnością przeczytałam książkę. Mam nadzieję, że pisarz nie poprzestanie na jednym tomie i poznamy więcej ciekawostek     i historii  z czasów PRL-u. Jest to na prawdę obszerne kompendium wiedzy na temat, jak kiedyś ludzie spędzali wolny czas. I patrząc na dzisiejsze czasy, to jest mi trochę wstyd, widząc, co my robimy, a jak można było kiedyś się bawić, jakie były relacje międzyludzkie. Mieliśmy mniej, ale paradoksalnie byliśmy bogatsi w wyobraźnię, pomysłowość i byliśmy ze sobą tak na prawdę, bez ograniczeń.
Książkę polecam każdemu. Będę często do niej wracać. Maa

Moja ocena 10

Dziękujemy Wydawnictwu MUZA za możliwość zagłębienia się w fascynującą podróż sentymentalną.

18 sierpnia, 2020

"Nieuporządkowane życie planet" Paul Murdin

AUTOR: Paul Murdin
TYTUŁ: Nieuporządkowane życie planet
TŁUMACZENIE: Jolanta Sawicka
WYDAWNICTWO:  MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami stron 352
z okładki:
Planety, podobnie jak ludzie, mają swoją burzliwą historię, a ich losy obfitują w wiele dramatycznych wydarzeń i zwrotów akcji.
Wydaje się nam, że Układ Słoneczny działa z doskonałą regularnością, jak zegarek albo instrumenty w Planetarium. W krótkiej skali czasowej rzeczywiście tak jest. Ale kiedy wydłużymy perspektywę, zobaczymy, że planety i ich satelity mają pasjonujące, pełne wydarzeń życie.
Nowa, zachwycająca książka Paula Murdina, będąca ukoronowaniem życia poświęconego astronomii, jej cudom i dziwom, ukazuje wszystko to, co chcielibyśmy wiedzieć o planetach, ich satelitach i naszym miejscu w Układzie Słonecznym. Murdin, opisując planety, traktuje je nieomal tak, jakby były ludźmi – z bogatą historią i osobowością. 


Gotowi na iście kosmiczną podróż?!

Paul Murdin pracował jako astronom w Stanach Zjednoczonych, Australii, Szkocji i Hiszpanii. Królowa przyznała mu tytul Oficera Orderu Imperium Brytyjskiego za zasługi w dziedzinie astronomii. Emerytowany profesor Astronomii na Uniwersytecie Cambridge, kocha kosmos i kocha o nim rozmawiać.

Kosmos fascynuje od zawsze. Wciąż nie do końca zbadany skrywa wiele tajemnic. Wydawałoby się, że Układ Słoneczny to perfekcyjne dzieło, które działa niczym szwajcarski zegarek. Nic bardziej mylnego. Każda planeta może pochwalić się swoją burzliwą historią. I nie raz nas zaskoczyć. Czy wiedzieliście, że Mars uznany za Czerwoną Planetę, kiedyś był niebieski? Albo, że na największym księżycu Saturna, Tytanie znajduje się jezioro płynnego metanu? Nie? W takim razie koniecznie sięgnijcie po lekturę profesora Murdina.

Nieuporządkowane życie planet
napisane w przystępnej formie. Podzielone na rozdziały, a każdy z nich poświęcony osobnej planecie, daje nam jasny obraz w przekazie autora. Z tej książki dowiemy się nie tylko jak zmieniał się wszechświat. Ale także jak na przestrzeni wieków zmieniały się nasze wyobrażenia na temat Kosmosu.

Reasumując Nieuporządkowane życie planet, to doskonała lektura nie tylko dla pasjonatów kosmosu. Tu ciekawostki przeplatają się z zaskakującymi faktami. Na końcu książki znajduje się słowniczek fachowych terminów użytych w tekście. Ja tę pozycję oceniam nad wyraz wysoko. Czyta się z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością. Warta przeczytania. Polecam. Justyna.ju

Moja ocena 10 


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania rewelacyjnej książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MUZA SA

07 sierpnia, 2020

"Niegrzeczny idol" Kristen Callihan

AUTOR: Kristen Callihan
TYTUŁ: Niegrzeczny idol
TŁUMACZENIE: Julia Gabriel
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2020
OKŁADKA: miękka, stron 383
z okładki:
Ona – zwykła dziewczyna. Domatorka, wręcz outsiderka, o przeciętnej urodzie, długich, prostych włosach w kolorze mokrego piasku. On – facet o powierzchowności herosa i boskiej arogancji. Wokalista i gitarzysta jednego z najpopularniejszych na świecie zespołów rockowych, który wiedzie życie jak w cudownym śnie. Nieziemsko przystojny, czarujący, seksowny i… perwersyjny. Na pierwszy rzut oka różni ich dosłownie wszystko. Łączy? Muzyka i niewytłumaczalna chemia.
Niczym w kinowym hicie Narodziny gwiazdy wspólna trasa koncertowa daje początek miłości pełnej namiętności i pożądania. Miłości bożyszcza tłumów Killiana do Libby – zwykłej dziewczyny z sąsiedztwa, która okazała się bardziej uzależniająca niż wszystkie fanki świata.
Czy dziewczynie uda się zatrzymać idola, skoro cały świat chce jej go odebrać? 


Miłość w rytmie rocka!


Liberty zwykła dziewczyna, o przeciętnej urodzie, domatorka. Ceni ciszę i monotonie. Kilian rockmen. Wokalista i gitarzysta najpopularniejszego rockowego zespołu. Wspólna pasja daje początek miłości. Ale czy tak dwa różne światy da się połączyć? Czy Libby odnajdzie się w związku z niebieskim ptakiem jakim jest Kilian?


Do tej lektury pełna uprzedzeń podeszłam z dużą rezerwą. Ale już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że ta pełna namiętności i muzyki historia wciągnie mnie całkowicie. Narracja prowadzona z dwóch perspektyw nadaje smaczku całej fabule. Różnorodność bohaterów, sprawia, że książka nie jest nudna, ani infantylna. Co prawda może nasuwać skojarzenia z kinowym hitem Narodziny gwiazdy ale to ciut inna historia. 


Niegrzeczny idol pozytywnie mnie zaskoczył. Naprawdę ciekawy rockowo erotyczny romans. Na pewno Was nie zawiedzie. Polecam! Justyna.ju


Moja ocena 7


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA