niedziela, 24 listopada 2013

,,Policja" - Jo Nesbo

AUTOR: JO NESBO
TYTUŁ: POLICJA
TŁUMACZENIE: IWONA ZIMNICKA
WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO DOLNOŚLĄSKIE,            WROCŁAW 2013
OKŁADKA: MIĘKKA,STRON 472

Z okładki
Oficer policji zostaje znaleziony martwy w miejscu, w którym przed laty popełniono straszliwe morderstwo. Zajmował się tamtą sprawą, ale nie zdołał jej rozwikłać. Gdy w następnych miesiącach taki sam los spotyka kolejnych dwóch funkcjonariuszy, staje się jasne, że nie można tu mówić o zbiegu okoliczności. Schemat postępowania mordercy wydaje się równie oczywisty, co potworny: każde brutalne zabójstwo, w którym ginie policjant, powiązane jest z jakąś niewyjaśnioną zbrodnią z przeszłości. W miejscu przestępstw brakuje jakichkolwiek śladów, a wydział zabójstw właśnie stracił swojego najlepszego śledczego. W tym samym czasie w szpitalu w Oslo leży w śpiączce ciężko ranny mężczyzna. Pilnuje go sztab policjantów, a jego tożsamość objęta jest ścisłą tajemnicą... Dochodzenie utyka w martwym punkcie. Pojawia się wiele mylnych tropów - morderca gra w kotka i myszkę z policją, a Jo Nesbo z czytelnikiem.



Do pewnego momentu nie wiedziałam, co myśleć o tej książce. Do momentu, gdy zaczęłam płakać. Zdarzyło mi się to po raz pierwszy, przy tej serii. Wstrząsnęła mną, choć do połowy nie była taka interesująca jak np. Pentagram czy Upiory. Nesbo wie jak wstrząsnąć czytelnikiem. Już znamy jego niektóre sztuczki. Autor nie patyczkuje się ze swoimi bohaterami. Dla mnie niestety, dla innych pewnie dobrze, byle by było ciekawie.

      Książka ta trochę mnie rozczarowała. Pisarstwo Nesbo jest schematyczne, powiela te same sztuczki. Zaskakuje i nie zaskakuje jednocześnie. Przez te 10 tomów można już było poznać tok myślenia autora. Mankell jest ciekawszy, lepszy ma warsztat,  więcej wkłada serca w pisarstwo. Nesbo produkuje te książki. Nigdy nie przypuszczałam, że to napiszę, bo lubię go czytać, trzyma w napięciu i jak się zaczyna czytać książkę, to trzeba ją szybko skończyć, ale jednak czegoś mi tu brakuje. I jak to powiedziała Bastetowa, nie potrafi  stworzyć fajnego skandynawskiego klimatu. A taki właśnie klimat jest u Mankella i Larssona. Brakuje mi w przygodach komisarza realizmu. Harry to taki norweski James Bond, który ze wszystkich opresji wychodzi prawie bez szwanku. Normalny człowiek już by nie żył, ale nie Harry. 
    Pentagram, Pierwszy Śnieg, czy  Upiory  są świetnymi książkami, Policja się do nich nie zalicza. Odnoszę wrażenie, jakby autorowi brakowało na nią pomysłu. No i chyba wszyscy seryjni zabójcy skumulowali się w Norwegii, bo tylu się ich przewinęło przez tę serię. 
Może już czas na nowego bohatera Panie Nesbo?
Moja ocena 5                Maa


Zacznę tym samym zdaniem co w większości recenzji Nesbo. Mianowicie to jest jego najlepsza książka. Ciekawa od początku do końca, a koniec jest..hm nie zdradzając szczegółów powiem, że zaskakująco tajemniczy! Autor wzbił się na wyżyny i stworzył piekielnie przebiegłą intrygę, z dużą ilością ofiar-policjantów. Nesbo nie przebierał w ilości i brutalności (szczególnie jednego bohatera było mi żal, bo bardzo go polubiłam). Ale wiem, że było to konieczne aby książka wstrząsnęła (prawie na początku) czytelnikiem i w tym wstrząsie trzymała mocno do samego końca. Powieść jest tak skonstruowana, że przysłowiowa zabawa w kotka i myszkę nie dotyczy tylko policjantów, ale samego czytelnika. Podejrzenia kto jest oprawcą policjantów ma się od samego początku, a autor tak sprytnie manipuluje naszym umysłem, że sami sobie nie wierzymy. Książka jest rewelacyjna pomysł bardzo trafny. Nesbo jest fenomenem a Policja umacnia go na pozycji mistrza światowego kryminału. Jak dla mnie jest to jedna z ambitniejszych, jak nie najambitniejsza powieść z cyklu, który z każdym tomem staje się coraz mroczniejszy. Naprawdę nie rozumiem co się Maa w tym kryminale nie podobało, bo do niczego się nie można doczepić. Nie ma nudy, akcja nawet na ćwierć rozdziału nie zwalnia, brak tu typowej dla Nesbo „bondowskiej akcji” :) Mankell się umywa przy talencie Jo Nesbo o Larssonie nie wspomnę. Mnie skali brakło aby tę książkę ocenić. 10 punktów za pomysł i za jego realizaję, za napięcie, za zaskoczenie i za całokształt. Ps. Na pewno nie czas na zmianę nowego bohatera Panie Nesbo! Ta książka jest godna polecenia. Więc polecam. Justyna.Ju

Moja ocenia 10

2 komentarze:

  1. Widzę,że się ze mną zgadzasz :) Coś jego zapewne przeczytam ale ja lubię ten skandynawski klimat właśnie. Dużo go było u Thompsona choć to Amerykanin żyjący w Finlandii.A Mankella trudno przebić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie poznałam Nesbo, muszę w końcu się za jego książki zabrać. Szkoda tylko, że bohater to taki "nadczłowiek".

    OdpowiedzUsuń

"Speed cups" - recenzja gry

   Speed cups  to familijna gra zręcznościowa dla  2-4 osób od 6 roku życia.  ZAWARTOŚĆ: 36 kart z obrazkami 20 kubeczków (4 zestawy po 5 ku...