TYTUŁ: Kontratak
TŁUMACZENIE z koreańskiego: Edyta Matejko-Paszkowska
WYDAWNICTWO: Mova, Białystok, 2024r.
OKŁADKA: twarda, stron: 280
Z okładki:
Kontratak. Gniewni trzydziestoletni (tytuł oryginalny: 서른의 반격 –
Seoreunui bangyeok) to druga powieść południowokoreańskiej pisarki
Won-Pyung Sohn. Jej głośny debiut „Almond”, przetłumaczony na
dwadzieścia języków, w samej Korei Południowej sprzedał się w nakładzie
ponad dwóch milionów egzemplarzy.
Kontratak opowiada o
współczesnych trzydziestolatkach mieszkających w Korei Południowej,
którzy pragną stać się pełnoprawnymi dorosłymi, jednak nie są w stanie
przeciwstawić się absurdom struktur społecznych i zinstytucjonalizowanej
władzy.
Książka została nagrodzona prestiżową
południowokoreańską Literacką Nagrodą Jeju 4.3 (2017),nagrodą japońskich
księgarzy Japan Bookstore Awards (2022, tłum. Akiko Yajima),jest
polecana przez Bibliotekę Narodową Korei Południowej i koreańskie media
(m.in. dzienniki „Dong-a Ilbo”, „The Hankyoreh”, „Kyunghyang Shinmun”).
„The Economist” uznał ją za powieść inspirującą japońskie pisarki i
czytelniczki.
Uwielbiam literaturę azjatycką. Gdy tylko zobaczyłam propozycję recenzji, nie zastanawiałam się ani chwili. I to był strzał w dziesiątkę. To druga książka autorki, która odniosła niesamowity sukces w kraju i w na całym świecie. Została przetłumaczona na 20 języków i dostała wiele nagród.
Jest to powieść o życiu w Korei Południowej przeciętnej kobiety, o niskim statucie majątkowym, która na kursie ukulele,( na który idzie po namowie kolegi z pracy), poznaje pewnych mężczyzn. Co wyniknie z tej znajomości? Ale to tylko jeden wątek z wielu bardzo interesujących. Literatura azjatycka bardzo różni się od naszej polskiej czy skandynawskiej, ale właśnie te trzy najbardziej lubię, a najwięcej miejsca w moim sercu ma właśnie ta pierwsza.Dlaczego tak jest? Zastanawiam się od ponad 30 lat. Być może to odmienny styl pisania, całkowicie inna kultura, czynników jest wiele. Dla mnie chyba najważniejszy to dbałość o język. Nie spotkałam się jeszcze z tak niechlujnym stylem, jaki ma często miejsce w literaturze polskiej.
Autorka ma dar obserwacji ludzi, wchodzi głęboko w ich duszę, poetycko opisuje ich wnętrze. Nasza bohaterka to taki stachurowy „człowiek NIKT”, czyli każdy mógłby się z nią utożsamić, bez względu na szerokość geograficzną czy kolor skóry i dlatego ta książka jest dla mnie tak fascynująca. Sporo ciekawostek koreańskiej kultury poznajemy. Kto lubi Azję, ten będzie wiedział, o co mi chodzi.
Z ogromną radością polecam tę książkę, można się sporo dowiedzieć o Korei Południowej, poczytać dobrze napisaną powieść obyczajową. Jeśli będę miała okazję, na pewno przeczytam pierwszą powieść autorki: Almond.
Maa
Moja ocena 10
Ogromnie dziękujemy Wydawnictwu MOVA za możliwość przeczytania wspaniałej i poruszającej powieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz