TYTUŁ: Podaruj mi jutro
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2019
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 480
Z okładki:
Dwór na Lipowym Wzgórzu należy do rodziny Horczyńskich niemal od dwustu lat. Stanowi także wielką atrakcję dla turystów odwiedzających Podlasie. Jego właścicielką jest Aniela, słynna malarka. Zmęczona światowym życiem postanawia osiąść w rodzinnych stronach. Zakłada na Lipowym Wzgórzu Akademię Sztuk Anielskich, której pomysł narodził się dzięki lokalnej legendzie o aniołach. Czy zyska poparcie kobiet z rodziny Horczyńskich, czyli Sabiny, Klary i Lilianny?
Przyjazd redaktora prowadzącego program „Maluchem przez Polskę”, niesforna przyjaciółka podbijająca internet motywującymi filmikami, odkrycie podziemnych korytarzy we dworze, poszukiwanie przez Anielę ukochanego Witka, który przed laty zniknął bez wieści… Wszystko to sprawia, że życie mieszkańców dworu pełne jest atrakcji, humoru, ale czasem także trosk.
Zmartwieniem Anieli jest również konflikt Horczyńskich i ich sąsiadów Gajowiczów. W czasie wojny na Czarnym Szańcu doszło do pogromu oddziału partyzantki, w którym zginęli członkowie obydwu rodzin. Czy odnalezienie dzienników z czasów wojny pozwoli Anieli oczyścić dobre imię ojca, którego podejrzewano o zdradę?
Podaruj mi jutro, to najnowsza powieść Ilony Gołębiewskiej, traktująca o sile kobiet i decyzjach nie zawsze trafnych, które mają ogromny wpływ na dalsze losy. To także pierwsza odsłona historii dworu na Lipowym Wzgórzu. Przedstawiająca zawiłe losy kobiet z rodziny Harczyńskich. Anieli, Sabiny, Klary i Liliany.
W Podaruj mi jutro, poznajemy najstarszą z pań Harczyńskich, Aniele, znaną na całym świecie malarkę. Obiecała ojcu, że nigdy nie pozbędzie się dworu, który wiele dla niego znaczył. Aniela zakłada Akademie Sztuk Anielskich, dzięki tej decyzji dwór na Podlasiu zaczyna tętnić życiem. Niestety Aniele trapią dwie nie wyjaśnione sprawy z przed lat. Czy uda się jej dojść prawdy? O tym przeczytajcie same!
Lekka, łatwa i przyjemna. Taka jest najnowsza powieść Ilony Gołębiewskiej. Stylem i klimatem nie różni się od poprzednich powieści. Autorka pisze o kobietach i dla kobiet. Mnie osobiście książka ciut nużyła. Zdecydowanie wole coś mocniejszego. Historie, którą pamięta się jeszcze długo po przeczytaniu. Nie oszukujmy się powieści Ilony do takich nie należą. Ale idealnie nadają się na wakacje. Mimo wszystko polecam. Justyna.ju
Moja ocena 5
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz