TYTUŁ: Dziewczyna w Tunelu
TŁUMACZENIE: ze szwedzkiego Wojciech Łygaś
WYDAWNICTWO: Alabatros A. Kuryłowicz,Warszawa 2012
OKŁADKA: miękka, 408 stron
43 przestraszonych, głodnych, zaniedbanych rumuńskich dzieci porzuconych w samym środku Sztokholmu. Ciało zakutej nożem kobiety z twarzą zjedzoną przez szczury znalezione w podziemiach szpitala. Okazuje się, że sprawa dzieci zakrawa na międzynarodową aferę. Tropy zabójstwa prowadzą do podziemnego świata Sztokholmu. W tym samym czasie w kościele św. Klary pojawia się kilkunastoletnia dziewczyna. Co łączy ją z zabitą kobietą i porzuconymi dziećmi? Tę zagadkę próbuje rozwiązać inspektor Ewert Grens.
Anders Roslund i Börge Hellsröm tworzą najbardziej rozpoznawalny obok pary Maj Sjöwall i Per Wahlöö, duet autorski skandynawskiej literatury kryminalnej. Ich powieści oznaczają się wyjątkowym realizmem, za co wielokrotnie otrzymywały nominację do tytułu „Książki roku” w Kategorii Thriller. Ciągle mam w pamięci Trzy Sekundy które wstrząsają. Natomiast Dziewczyna w Tunelu jest mocno stonowana brak jej efektu WOW. Moje rozczarowanie tą książką jest ogromne. Ale thriller nie jest zły, potrafi zaskoczyć, porusza drażliwy problem ludzi bezdomnych, a wątek porzuconych 43 dzieci jest prawdziwy (!) Styl pisania nie uległ zmianie, nadal jest dynamiczny dzięki czemu powieść czyta się w ekspresowym tempie. Niestety książce brak jakiegokolwiek napięcia. Mimo ciekawej historii i intrygującego sposobu jej opowiadania, powieść nas nie wciąga. Typowo przeciętny thriller z zaskakującym zakończeniem, dającym do myślenia. I tylko to zakończenie ratuje powieść przed totalną porażką. Nie udała się panom ta książka. W porównaniu z Trzema Sekundami wypada słabo. Szkoda. [Ju]
Moja ocena 6
Cały czas zastanawiało mnie, dlaczego Dziewczyna z Tunelu bardziej mi się podoba niż Trzy sekundy, i zrozumiałam.Chodzi o temat- niedola dzieci,bardzo poruszający, bardziej od narkotyków i dilerów , i daje dużo do myślenia. W Trzech sekundach druga część książki bardzo trzyma w napięciu, ale pierwsza jest nudna i ciągnie się w nieskończoność. Dziewczyna z Tunelu jest ciekawa od początku do końca,choć nie ma tam dynamicznej, trzymającej w napięciu akcji.
Gdy człowiek czyta o dzieciach traktowanych jak produkt, gorzej- jak śmieci, zaczyna zastanawiać się co z tym światem jest nie tak? Dzieci, które powinny być chronione przez rodziców,a gdy ich zabraknie, przez państwo, są zostawiane samym sobie.Tak jest w Szwecji, Rumunii, Polsce. I nikt nie widzi problemu.Władze udają,że takie dzieci, ludzie nie istnieją, bo trzeba by znaleźć pieniądze na opiekę socjalną,która i tak jest bardzo słaba przynajmniej u nas.W Szwecji pomagają kościoły protestanckie i wolontariusze,a w Polsce jest ktoś taki? Autorzy poruszyli ten problem,żeby zwrócić uwagę na dzieci, które nie istnieją. Oba wątki- porzuconych dzieci i dziewczyny z tunelu, łączą się i wzmacniają efekt szoku,że takie rzeczy mają miejsce w XXI wieku, w cywilizowanych krajach. Nie chronimy dzieci,a to nasz pierwszy i najważniejszy obowiązek.
Książka bardzo mnie poruszyła,wręcz wstrząsnęła. To kolejni autorzy, którzy krzyczą w dojmujący sposób poprzez słowa thrillera do masy odbiorców na całym świecie. Chcą odsłonić tę mgłę,która zasłania nasze spojrzenia. Za tę prawdę moja ocena 9 Maa
Cały czas zastanawiało mnie, dlaczego Dziewczyna z Tunelu bardziej mi się podoba niż Trzy sekundy, i zrozumiałam.Chodzi o temat- niedola dzieci,bardzo poruszający, bardziej od narkotyków i dilerów , i daje dużo do myślenia. W Trzech sekundach druga część książki bardzo trzyma w napięciu, ale pierwsza jest nudna i ciągnie się w nieskończoność. Dziewczyna z Tunelu jest ciekawa od początku do końca,choć nie ma tam dynamicznej, trzymającej w napięciu akcji.
Gdy człowiek czyta o dzieciach traktowanych jak produkt, gorzej- jak śmieci, zaczyna zastanawiać się co z tym światem jest nie tak? Dzieci, które powinny być chronione przez rodziców,a gdy ich zabraknie, przez państwo, są zostawiane samym sobie.Tak jest w Szwecji, Rumunii, Polsce. I nikt nie widzi problemu.Władze udają,że takie dzieci, ludzie nie istnieją, bo trzeba by znaleźć pieniądze na opiekę socjalną,która i tak jest bardzo słaba przynajmniej u nas.W Szwecji pomagają kościoły protestanckie i wolontariusze,a w Polsce jest ktoś taki? Autorzy poruszyli ten problem,żeby zwrócić uwagę na dzieci, które nie istnieją. Oba wątki- porzuconych dzieci i dziewczyny z tunelu, łączą się i wzmacniają efekt szoku,że takie rzeczy mają miejsce w XXI wieku, w cywilizowanych krajach. Nie chronimy dzieci,a to nasz pierwszy i najważniejszy obowiązek.
Książka bardzo mnie poruszyła,wręcz wstrząsnęła. To kolejni autorzy, którzy krzyczą w dojmujący sposób poprzez słowa thrillera do masy odbiorców na całym świecie. Chcą odsłonić tę mgłę,która zasłania nasze spojrzenia. Za tę prawdę moja ocena 9 Maa
Miałam to wypożyczone. Jednak jakoś nie miałam ochoty czytać.
OdpowiedzUsuńPomysł na książkę naprawdę fajny,tylko nudne bez akcji
OdpowiedzUsuńTo nic nie straciłam ;)
Usuń