Tytuł: Amy Moja Córka
Przekład z angielskiego: Aleksandra Machura, Mirko Kuflewicz. Wydawnictwo: Sine Qua Non Kraków 2012.
Okładka: miękka, twarda, Stron 304.
Książka Amy Moja Córka Mitcha Winehouse'a wydana jest bardzo ładnie. Wysokiej jakości papier, okładka, zdjęcia są ok. Jednak pod względem błędów stylistycznych, a szczególnie interpunkcyjnych- tragedia!! Gdzie podziali się ci trzej korektorzy? Pierwszy raz widzę tylu korektorów do jednej książki, a tyle błędów. Gdy się coś poprawia, to należy daną rzecz czytać dokładnie, a nie po łepkach.
To, że książka nie może być obiektywna to wiadomo- pisze ją ojciec, który stracił ukochaną córkę. Jednak wybielać się aż tak bardzo, to lekka przesada. Autor niezbyt uczciwie opisuje swój długoletni związek z Jane, o którym wszyscy wiedzieli łącznie z Amy. Czytam teraz biografie Daphne Barak : Ratując Amy i autorka bez ogródek
i owijania w bawełnę pisze jak było z rodziną Winehousów. Ojciec usprawiedliwia się, że Amy wcale tak mocno nie przeżyła rozstania rodziców, ale prawdę poznaje po latach słuchając utworu córki z płyty Frank: What Is It Abort Men (mój ulubiony):
Widzisz, kiedyś był głową rodziny
W życiu nie chciałabym doświadczyć tego sama
Brnąc w to samo gówno, co mama
Ale nie wygram z moim freudowskim przeznaczeniem
op. cit. s.41

Moja ocena 6
jeszcze nie miałam okazji przeczytać, może w wakacje znajdę czas, bo ostatnio zasłuchuję sie w utworach Amy :)
OdpowiedzUsuń