TYTUŁ: Rajski ogród
TŁUMACZENIE z języka angielskiego: Ewa Borówka
WYDAWNICTWO: Marginesy, Warszawa 2024r.
OKŁADKA: twarda, stron: 280.
Z okładki:
Młody amerykański pisarz David Bourne spędza miesiąc miodowy z piękną i niezwykle bogatą żoną Catherine na francuskiej Riwierze. W ich małżeństwie szybko pojawiają się problemy – David zauważa, że Catherine się zmienia, i niepokoi go, że żona coraz odważniej bada swoją tożsamość seksualną.
Gdy poznają Maritę, oboje się w niej zakochują i wdają się z nią w romans. Cała trójka tworzy skomplikowany układ erotyczny. Relacje Davida z Catherine pogarszają się, gdy ta przestaje trzymać się oczekiwanej od niej roli oraz krytykuje jego twórczość i potrzebę uznania przez krytyków. Tymczasem Marita stopniowo przechodzi do roli wspierającej żony. David znajduje u niej podziw dla swoich bardzo osobistych opowiadań.
W "Rajskim ogrodzie" Hemingway po raz kolejny eksploruje relacje damsko-męskie, tym razem jednak idzie o krok dalej i skupia się na androginizmie swoich bohaterów. Pisarz pracował nad powieścią przez piętnaście lat, nigdy jej jednak nie ukończył. Opublikowano ją dopiero dwadzieścia pięć lat po jego śmierci i choć spotkała się z bardzo burzliwym przyjęciem, weszła do kanonu najważniejszych dzieł Hemingwaya.
Zawsze, gdy mam okazję, wracam do klasyki. A nie można przejść obok tak znakomitego nazwiska. I tym razem się nie zawiodłam. Temat, styl, bohaterowie-wszystko jest perfekcyjne, jak dla mnie. Hemingway pisał tę książkę 15 lat i nie ukończył jej. Zostało niestety usunięte 2/3 z tego, co pozostawił. Czyżby książka była zbyt autobiograficzna i mogła zniszczyć legendę pisarza?
Powieść nie jest łatwa w odbiorze, a to dlatego, że jest mnóstwo niedomówień, dwuznaczności. Bohaterowie sami nie wiedzą, czego chcą. Łatwo się pogubić w tych relacjach. Kto tu dominuje, kto ulega? Jak odnaleźć się w tak skomplikowanych relacjach młodego małżeństwa i do tego, jakby było mało problemów, dochodzi Marita.
Książka została opublikowana 25 lat po śmierci pisarza, a i tak wzbudzała mnóstwo emocji. Teraz jest łatwiej ją przyjąć, bo czasy się zmieniają. Ale co by było, gdybyśmy poznali całość? Bardzo chciałabym się tego dowiedzieć.
Wydanie jest piękne, okładka przykuwa wzrok kolorami i prostotą. Nie jest to książka dla każdego, bo dużo trzeba myśleć, interpretować, czytając ją. Nic nie mamy podane na tacy. Ale warto wracać do Hemingwaya zawsze.
Maa
Moja ocena 10
Dziękujemy wydawnictwu Marginesy za tak piękną i wartościową pozycję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz