TYTUŁ: Komu bije dzwon
TŁUMACZENIE z języka angielskiego: Rafał Lisowski
WYDAWNICTWO: Marginesy, Warszawa 2024r.
OKŁADKA: twarda, stron: 656.
Z okładki:
„Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon: bije on tobie”
Do grupy republikańskich partyzantów działającej w górach na południu Hiszpanii, na terenie kontrolowanym przez faszystów, zostaje wysłany młody amerykański ochotnik. Robert Jordan ma za zadanie wysadzić strategiczny most w określonym czasie, aby ułatwić jednoczesny atak republikanów na miasto Segowia. W ciągu trzech dni spędzonych wysoko w górach Jordan mierzy się z niebezpieczeństwami wojny, ale też zawiązuje braterstwo broni z antyfaszystowskimi partyzantami. I tam spotyka Marię, młodą kobietę, która uciekła przed bojownikami generała Franco…
Najważniejsze dzieło Ernesta Hemingwaya, odświeżone musiało się pojawić w wydawnictwie Marginesy. Książka wydana w jednym tomie nie jest może za wygodna w czytaniu, ale jak ładnie wygląda.
Napisano już tyle opracowań jednej z najważniejszych książek o wojnie, że moje przemyślenia niewiele cegiełek dołożą do całości. Zawsze cierpię z moimi bohaterami książkowymi, wojna mnie przeraża, przeraża mnie także bezmyślność ludzi wierzących w system, czy to totalitarny, komunistyczny, anarchię czy którykolwiek inny. Bezmyślna wiara jest niebezpieczna i zła. I to właśnie widzę w powieści Hemingwaya. Autor opisuje to niebezpieczeństwo, fanatyzm obu stron wojny domowej i jako prawdziwy dziennikarz stara się być bezstronny. Wojna to zło, zniszczenie wszystkich ideałów stworzonych przez ludzkość przez tysiąclecia.
Bohaterzy są bardzo ciekawie przedstawieni. Prości i skomplikowani jednoczesnie. Pablo, dawniej pełen życia i energii bojownik walki o ideały, z biegiem czasu stał się cieniem siebie, zniszczony wojną, wycofany i cyniczny. Przeciwieństwem jest jego kochanka - Pilar - kobieta pełna energii, z ciętą ripostą, szorstka w obyciu, zazdrosna. Głowni bohaterowie to Robert Jordan, amerykański profesor o hiszpańskich korzeniach i Maria, córka burmistrza. Otaczają ich prości ludzie, bo tacy najlepiej nadają się do walki. Ich pierwsza miłość przedstawiona jest naiwnie, patrząc na współczesne czasy, ale wczuwając się w lata, kiedy powieść została wydana (1940 rok), to był to niesamowity skok nowoczesności. Seks nawet przedstawiony w dyskretny sposób, poruszał ludzi. Maria nie nadaje się do tych czasów, jest zbyt krucha i delikatna, z wyższych sfer. Pilar musi się nią opiekować. Wzrusza miłość wojenna, wzruszają postacie kochanków. Pojawia się mnóstwo przemyśleń młodego bojownika, czy podążyć za obowiązkiem czy miłością. Mimo że książka ma praktycznie samych męskich bohaterów, to ja zwróciłam uwagę właśnie na te dwie kobiece postacie. Dostajemy także bohatera, którego pierwowzorem był Karol Świerczewski, którego Hemingway poznał osobiście, jest to generał Golz. Mnóstwo jest postaci, które maja swoje pierwowzory ludzi, których znał autor. Każda jego powieść ma wątki autobiograficzne, to taka charakterystyczna cecha jego pisarstwa.
Książka pod względem wydawniczym wygląda wspaniale. Ciekawa okładka, prosta i jednocześnie bardzo wyrazista w swojej wymowie. W środku znajdziemy ilustracje w tym samym stylu, które dopełniają treści.
Serdecznie polecam to wydanie, jest najładniejsze na naszym rynku wydawniczym.
Maa
Moja ocena 10
Dziękuję wydawnictwu Marginesy, za kolejną wspaniałą książkę Ernesta Hemingwaya.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz