AUTOR: Riley Sager
TYTUŁ: Tylko przetrwaj noc
TŁUMACZENIE: Ryszard Oślizło
WYDAWNICTWO: MOVA Białystok 2022
OKŁADKA: miękka, ze skrzydełkami, stron 368
z okładki:
Listopad 1991 roku. George W. Bush jest prezydentem, w radiu leci Nirvana, a Charlie Jordan jedzie w samochodzie mężczyzny, który najprawdopodobniej jest seryjnym mordercą.
Charlie chce uciec z uczelni po tym, jak jej przyjaciółka padła ofiarą morderstwa. Musi się spieszyć, bo goni ją poczucie winy. trafia na ogłoszenie Josha z ofertą transportu.
Nie znali się wcześniej. Po prostu oboje zmierzali w stronę Ohio. Widocznie on też miał powód, by opuścić uniwersytet w połowie semestru.
Po drodze rozmawiają, ostrożnie unikając dominującego w wiadomościach tematu – Kampusowego Zabójcy. Coraz bardziej zaniepokojona Charlie ma wątpliwości. W Joshu jest coś podejrzanego… Kiedy mkną pustą autostradą w środku nocy, pasażerka zaczyna podejrzewać, że podróżuje razem z mordercą z kampusu.
A to znaczy, że może skończyć jako jego następna ofiara.
Sięgając po Tylko przetrwaj noc nadal w pamięci miałam rewelacyjny thriller tego autora, Wróć przed zmrokiem. I byłam przekonana, że tym razem będzie podobnie, że pochłonę lekturę w dzień, góra dwa. Jakże wielkie było moje rozczarowanie...
Listopad 1991 rok, Charlie chce uciec z uczelni po tym jak jej przyjaciółka padła ofiarą seryjnego mordercy. Na towarzysza podróży wybiera Josha. Nie znali się wcześniej, po prostu mają wspólny cel Ohio! Po drodze Charlie ogarniają wątpliwości w uczciwe zamiary Josha. Z minuty na minutę dziewczyna nabiera przekonania. że jedzie z Kampusowym Mordercą... Aby przeżyć musi przetrwać noc!
Brzmi świetnie prawda? Też tak myślałam. Byłam pewna, że to będzie emocjonujący thriller. Niestety, już od samego początku szło mi opornie. Ale ja się tak szybko nie zniechęcam. Myślałam, ok rozkręci się z czasem. Niestety z czasem było coraz gorzej. Dziwaczny sposób narracji nużył i irytował jednocześnie. Zakończenie to istna masakra. Rozczarowań nie ma końca.
Męczyłam tę książkę przez dwa tygodnie. I nie wiem jak to się stało, że Riley Sager popełnił literacki koszmar pod tytułem Tylko przetrwaj noc. Osobiście uważam książkę za najnudniejszy thriller psychologiczny z fajnym pomysłem na fabułę. Bardzo żałuje, ale nie mogę polecić tej pozycji. Obawiam się, że jest to najgorsza powieść tego autora. No nic nie jest tu fajne. Nuda przez duże N. Justyna.ju
Moja ocena 5
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu MOVA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz