TYTUŁ: Zaklinacz
TŁUMACZENIE: z włoskiego Jan Jackowicz
WYDAWNICTWO: Albatros. A. Kuryłowicz
Warszawa 2011
OKŁADKA: miękka, stron 480
Z okładki:
Mrożący krew w żyłach thriller, który przebojem wdarł się na listy bestsellerów w wielu krajach Europy. Powieść przywołująca na myśl takie filmy, jak Milczenie owiec, Siedem i Szósty Zmysł. Sześć odciętych ludzkich rąk zakopanych w ziemi. Pięć zaginionych dziewczynek. Kim jest szósta, niezidentyfikowana ofiara? Kiedy ją porwano? Czy istnieje choć cień szansy, że jeszcze żyje? Na czele zespołu prowadzącego dochodzenie w tej makabrycznej sprawie staje doktor Goran Gavila, cywilny kryminolog i wykładowca uniwersytecki. Do grupy dołącza młoda policjantka Mila Vasquez, ekspert w odnajdywaniu zaginionych dzieci. Sadystyczny morderca bawi się z ekipą śledczą w „kotka i myszkę”, nieustannie podsuwając jej nowe tropy. Zwłoki okaleczonych dziewczynek zostają odnalezione w starannie wybranych miejscach, wskazujących na ludzi, którzy popełnili inne, dotąd niewykryte zbrodnie. Śledztwo przemienia się w koszmarną wyprawę w przeszłość morderców, udających porządnych obywateli: agenta handlowego, księdza, pomocnika murarskiego. Jakie są prawdziwe zamiary tajemniczego „inspiratora”, który pociąga za wszystkie sznurki? Odnalezienie ciała piątej ofiary w tymczasowym mieszkaniu śledczych przynosi nieoczekiwany zwrot w sprawie...
Pierwszy raz czytałam włoski thriller i jestem nim zachwycona. Zamiast spać, bo rano trzeba iść do pracy, to czytałam, tak wciąga. Nie ma nudnych momentów, są tylko ciekawe zwroty akcji i fajni bohaterzy. Ciekawie zbudowani, z krwi i kości, nie jak papierowe postacie
Monsa Kallentofta .
Monsa Kallentofta .
Autor zna się na rzeczy. Brał na warsztat pisarski[prawdziwe śledztwa. Książkę czyta się jakby oglądało się film. Rzeczywiście kojarzy się z Milczeniem owiec czy Siedem, dla mnie jeszcze z serialami o agentach. Zawsze temat seryjnego mordercy jest ciekawy, tu jest też przerażający podwójnie, bo dotyczy dzieci. Książka jest dla mnie ważna, bo daje do myślenia (takie najbardziej lubię). Pokazuje, że tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono, że każdy z nas ma w sobie mordercę.
Instynkt zabijania jest w każdym z nas. Ale dzięki Bogu potrafimy trzymać go pod kontrolą, blokować. Zawsze jednak może nadejść moment załamania s. 14
Mam nadzieję, że ten autor zaskoczy mnie jeszcze nie raz i będzie dzielił się z czytelnikiem swoimi mądrymi przemyśleniami.
Moja ocena 9 Maa
O rany jaka ta książka jest mocna i świetna. Najciekawszy thriller, jaki kiedykolwiek miałam przyjemność czytać i pomyśleć, że najlepszy kryminał wszech czasów wygrzebałam z dna kosza w… Tesco! Za marne pieniądze. Przeczytałam na okładce, że jest porównywany do takich filmów jak Milczenie owiec, Siedem, i Szósty zmysł. Ale to nie prawda, bo on jest dużo lepszy. W Zaklinaczu akcja się nie rozkręca niebezpiecznie szybko. Tu jest niebezpiecznie zaskakująco od samego początku, a fabuła trzyma czytelnika w tak ogromnym napięciu.. i strachu, że to jest nie do opisania. Tu nie zaskoczy Was końcówka, tylko każdy rozdział będzie zwalał Was z nóg,a zakończenie zmiażdży na amen. Mnie brak słów aby móc trafnie opisać ten thriller, moje słownictwo jest za ubogie, bo najlepszy i rewelacyjny to za mało by opisać debiutanckie dzieło Donata Carrisi. To włoski scenarzysta, dramatopisarz, a z zamiłowania kucharz. Jest absolwentem prawa ze specjalnością w kryminologii i behawiorystyce. W trakcie studiów założył Grupę Teatralną Vivarte, dla której napisał trzy sztuki i dwa musicale. W 1999 rozpoczął współpracę z państwową telewizją RAI. Spod jego pióra wyszły scenariusze popularnych seriali Casa Famiglia, II Croupier Nero, Falene, Nassiriya, Era mio fratello i Squadra Antimafia. W 2009 zadebiutował mrożącym krew w żyłach thrillerem Zaklinacz. Książka odniosła ogromny sukces komercyjny ponad 200 tys. egzemplarzy sprzedanych w samych Włoszech. Prawa licencyjne zakupili wydawcy z 19 krajów, a we Francji Zaklinacz znalazł się w gronie trzech finalistów prestiżowej nagrody literackiej Prix de lecteurs. W 20011 ukazała się druga powieść Carrisiego II tribunale delle anime. Od dzisiaj przestaje pobłażliwie traktować wszystkie debiuty, jakie będę miała przyjemność przeczytać. Bo jeśli Donato potraił napisać mistrzowskie debiutanckie dzieło z najwyższej półki, to reszta powinna brać z niego przykład i postarać się napisać przynajmniej dobry kryminał, a nie jak bywa w wielu przypadkach – znośny. Biegnijcie do biblioteki, empiku lub to Tesco i przeczytajcie ten thriller, bo warto. Zaklinacz – mój numer jeden tego roku, może każdego następnego też… Justyna.Ju
Moja ocena 10
O rany jaka ta książka jest mocna i świetna. Najciekawszy thriller, jaki kiedykolwiek miałam przyjemność czytać i pomyśleć, że najlepszy kryminał wszech czasów wygrzebałam z dna kosza w… Tesco! Za marne pieniądze. Przeczytałam na okładce, że jest porównywany do takich filmów jak Milczenie owiec, Siedem, i Szósty zmysł. Ale to nie prawda, bo on jest dużo lepszy. W Zaklinaczu akcja się nie rozkręca niebezpiecznie szybko. Tu jest niebezpiecznie zaskakująco od samego początku, a fabuła trzyma czytelnika w tak ogromnym napięciu.. i strachu, że to jest nie do opisania. Tu nie zaskoczy Was końcówka, tylko każdy rozdział będzie zwalał Was z nóg,a zakończenie zmiażdży na amen. Mnie brak słów aby móc trafnie opisać ten thriller, moje słownictwo jest za ubogie, bo najlepszy i rewelacyjny to za mało by opisać debiutanckie dzieło Donata Carrisi. To włoski scenarzysta, dramatopisarz, a z zamiłowania kucharz. Jest absolwentem prawa ze specjalnością w kryminologii i behawiorystyce. W trakcie studiów założył Grupę Teatralną Vivarte, dla której napisał trzy sztuki i dwa musicale. W 1999 rozpoczął współpracę z państwową telewizją RAI. Spod jego pióra wyszły scenariusze popularnych seriali Casa Famiglia, II Croupier Nero, Falene, Nassiriya, Era mio fratello i Squadra Antimafia. W 2009 zadebiutował mrożącym krew w żyłach thrillerem Zaklinacz. Książka odniosła ogromny sukces komercyjny ponad 200 tys. egzemplarzy sprzedanych w samych Włoszech. Prawa licencyjne zakupili wydawcy z 19 krajów, a we Francji Zaklinacz znalazł się w gronie trzech finalistów prestiżowej nagrody literackiej Prix de lecteurs. W 20011 ukazała się druga powieść Carrisiego II tribunale delle anime. Od dzisiaj przestaje pobłażliwie traktować wszystkie debiuty, jakie będę miała przyjemność przeczytać. Bo jeśli Donato potraił napisać mistrzowskie debiutanckie dzieło z najwyższej półki, to reszta powinna brać z niego przykład i postarać się napisać przynajmniej dobry kryminał, a nie jak bywa w wielu przypadkach – znośny. Biegnijcie do biblioteki, empiku lub to Tesco i przeczytajcie ten thriller, bo warto. Zaklinacz – mój numer jeden tego roku, może każdego następnego też… Justyna.Ju
Moja ocena 10
Widzę, że mocna rzecz, jakoś ostatnio wolę jednak lżejsze klimaty w książkach. Ciekawy cytat.
OdpowiedzUsuń