piątek, 4 stycznia 2019

"Morderstwo przy Rue Dumas" M.L. Longworth

AUTOR: M.L. Longworth
TYTUŁ: Morderstwo przy Rue Dumas
TŁUMACZENIE: Małgorzata Trzebiatowska
WYDAWNICTWO: Smak słowa Sopot 2018
OKŁADKA: miękka ze skrzydełkami stron 305
Z o kładki:
Druga książka z porywającej serii „Verlaque i Bonnet na tropie“ przedstawia kolejną intrygującą zagadkę kryminalną. Tym razem akcja rozgrywa się w małej społeczności studentów i wykładowców teologii na uniwersytecie w Aix-en-Provence.
Kiedy dziekan Wydziału Teologii na Uniwersytecie w Aix zostaje znaleziony martwy, sędzia Verlaque nie może wyjść ze zdumienia. Profesor Moutte miał właśnie ogłosić nazwisko zdobywcy prestiżowego stypendium, a także mianować swojego następcę, który zamieszka w budzącym powszechne pożądanie apartamencie w siedemnastowiecznej rezydencji. Na długiej liście podejrzanych znaleźli się potencjalni beneficjenci stypendium i inne osoby bliskie profesorowi, jednak Verlaque wątpi, że ktokolwiek spośród gorliwych studentów lub ich zdesperowanych nauczycieli jest zdolny do morderstwa. Musi więc kopać głębiej. Z pomocą Marine oraz jej dzielnej matki Verlaque odkrywa świat, który jest bardziej skomplikowany niż polityka uniwersytetu. 


Morderstwo przy Rue Dumas, to nie kryminał sam w sobie. Te książkę porównałabym, do powieści detektywistycznej z melancholijną akcją i niezwykłym francuskim klimatem.

Książka zaczyna się morderstwem profesora Moutte, najważniejszej osobistości na uniwersyteckim wydziale teologii w Aix. Sprawę zabójstwa dziekana prowadzą sędzia Antoine Valerque i śledczy Bruno Paulik. To co bezsprzecznie rzuca się w oczy, to fakt, iż dla Longworth najważniejsze w tej historii wcale nie był główny wątek zabójstwa. Tylko porwanie czytelnika w podróż, po miejscach z których Francja słynie najbardziej. Czyli przepięknych winnic, zabytkowej sztuki i wybornych win. Tu wszystko dzieje się swoim niespiesznym tempem. Autorka uczy pisać na New York University. A, akcję swojej serii detektywistycznej z Verleque i Bonnet uczyniła Aix - Provence, gdzie sama mieszka. O tym kryminale z pewnością nie powiemy, że trzyma w napięciu. Ale we spaniały sposób przenosi nas w świat kameralnych francuskich kawiarni, to taka podróż po kartach powieści. Zapewne wielu czytelników zainspiruje się opisami Mery Lu.

Reasumując Morderstwo przy Rue Dumas, nie mogę polecić każdemu. Czytelnicy, którzy kochają podróże, oraz historie sztuki, będą tą powieścią oczarowani. Tu znajdziemy cięty lecz inteligentny dowcip. Którego tak często brakuje innym kryminałom. Książki M.L. Lungwarth pisane są dla rasowych frankofilów. I właśnie im tę powieść polecam. Justyna.ju

Moja ocena 5


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Smak słowa

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię kryminały z taką niespieszną fabułą. Zwłaszcza, że coraz mniej można ich spotkać na rynku. Ten ogromnie mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli lubisz takie książki to polecam "Śnieg przykryje śnieg" Leviego Henriksena ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

"Nieugięci robią niezły cyrk" - RECENZJA KOMIKSU

  Komiks Nieugięci robią niezły cyrk to seria Idefiks i Nieugięci , który jest serią poboczną należącą do komiksów z niepokornymi Gallami...