AUTOR: Ewa Zdunek
TYTUŁ: Wróżka mimo woli
WYDAWNICTWO: WAB, Warszawa 2017
OKŁADKA: miękka, stron 240
Z okładki:
Ewa Zdunek powraca z kolejną częścią przygód wróżki Emilii
Emilia, była profesjonalna wróżka, próbuje odmienić swoje życie. Porzuca
karierę, z której nie czerpie już satysfakcji, i decyduje się chwilowo
pomóc w rodzinnej firmie: połączeniu pralni i... zakładu pogrzebowego, a
także wcielić w życie myśl o własnym interesie. Tymczasowa praca staje
się jednak bardzo angażująca, zmarli klienci okazują się bowiem
zaskakująco problematyczni...
Otrzymaliśmy kolejną część przygód zakręconej wróżki, filozofki, detektywki, kobiety pracującej, która żadnej pracy się nie boi. Jest to książka dotykająca zagadnień, które w Polsce są objęte zmową milczenia. Śmierć, pochówek, diabeł , anioł- o tym się nie mówi. A w tej książce pokazane są w krzywym zwierciadle, prześmiewane. Autorka nie boi się trudnych tematów.
Nie podoba mi się wątek chóru, nic nie wnosi do książki a strasznie przynudza. Natomiast świetne jest poczucie humoru w tej powieści,przy niektórych scenach płakałam ze śmiechu, czytałam je kilka razy.
Postacie są groteskowe jakby wyjęte z jakiegoś surrealistycznego obrazu. Nazwiska też są bardzo znaczące. Uwydatnione są nasze wady narodowe- wiara w cuda i gusła (w naszym katolickim kraju), naiwność, pazerność.
Książka niby lekka, łatwa i przyjemna , a daje do myślenia. Na nasze zimowe, długie wieczory w sam raz.
Maa
Moja ocena 6
Dziękujemy wydawnictwu WAB za możliwość przeczytania zabawnej i pouczającej książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz