niedziela, 28 kwietnia 2013

"Prime time' - Liza Marklund

Autor: Liza Marklund
Tytuł: Prime time
Tłumaczenie: ze szwedzkiego Elżbieta Frątczak- Nowotny
Wydawnictwo: Czarna Owca Warszawa,  2010 r
Okładka: miękka, stron 447 


W położonym w środku lasu starym zamku odbywają się nagrania do nowego telewizyjnego show, który ma prowadzić szwedzka gwiazda telewizyjna Michelle Carlsson. Po zakończonych zdjęciach część ekipy i niektórzy z zaproszonych gości świętują na zamku najkrótszą noc w roku. Rano w jednym z pomieszczeń wozu transmisyjnego znajdują martwą Michelle. Zjawia się policja i oczywiście dziennikarze wśród nich Anika Bengtzon dziennikarka popołudniówki „Kvllspressen”. Okazuje się, że jej najlepsza przyjaciółka jest w gronie podejrzanych. Śledztwo się przedłuża. W redakcji pracownicy buntują się przeciwko redaktorowi naczelnemu. Kierownik redakcji, Anders Schyman, wciąga Anikę w otwartą walkę o władzę. A morderca nadal pozostaje na wolności...
Opis z okładki.

Liza Marklund popularna szwedzka dziennikarka i pisarka. Praca w kipiącej życiem redakcji gazety oraz osobiste perypetie głównej bohaterki tworzą szkielet historii kryminalnych. Książki Marklund przetłumaczono na 30 języków, a ich sprzedaż przekroczyła 9mln egzemplarzy. Zupełnie nie rozumiem jak to się stało, że we wszystkich pięciu skandynawskich krajach (tak jest napisane na okładce) (!) jej książki są bestsellerami. Powieść Prime time, odniosła międzynarodowy sukces w 2003 roku, zajęła 13 miejsce na światowej liście Publishing Trends. Po prostu nie mogę w to uwierzyć i nie wiem z jakiego powodu Prime time jest tak propagandowo wychwalana. Komentarze na okładce typu „fantastyczny thriller z melodramatycznym szczytem…” to największe brednie jakie można pisać pod adresem tej książki. Bardzo się zawiodłam, bo początek był obiecujący. Niestety na niespełnionej obietnicy się skończyło. Autorka zamiast na tym, co najważniejsze w kryminale bądź thrillerze, czyli zbrodni, intrydze i budowaniu odpowiedniego klimatu skupiła się na tym na czym zna się najlepiej, czyli pracy redakcyjnej. Musze przyznać wyszło jej to całkiem dobrze, ale błagam nie nazywajcie kryminału/thrillera rewelacyjnym, fantastycznym, melodramatycznym tylko dlatego, że na początku jest trup a morderca nieznany. Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy interesują się dziennikarstwem i chcą poczytać o pracy reporterów. Natomiast Ci którzy chcą poczytać dobry, wciągający i inteligentny kryminał powinni tę książkę omijać szerokim łukiem. [JU]
Moja ocena 4


Prime time Lizy Marklund, to dla mnie powieść dziennikarska, a nie policyjna, jak pisze wydawca na okładce. Myślałam zawsze,że powieść policyjna ma za głównego bohatera policjanta, a tu policjant jest postacią trzecioplanową. Dla mnie to normalna powieść obyczajowa z jednym nieboszczykiem, a nie trzymający w napięciu thriller, bo napięcia tam nie ma żadnego. Powieść podoba mi się, napisana jest ciekawym językiem, z barwnymi postaciami. Dość irytująca pomyłka w datach ,co dla wątku jest ważne. I oczywiście trochę nieprawdy  na okładce w streszczeniu książki. No i nie wiedziałam, że jest pięć krajów skandynawskich. Zawsze myślałam, że trzy: Szwecja, Dania i Norwegia, które zaliczają się do krajów nordyckich wraz z Finlandią i Islandią . Wydawcy nie szanują czytelników i ewidentnie wprowadzają ich w błąd. Na pewno przeczytam inne części przygód dziennikarki, bo książka jest ciekawa.
                  maa
Moja ocena 6 

niedziela, 21 kwietnia 2013

"Moje skradzione życie" - Renee Villancher

Autor: Renee Villancher (relacje spisał: Nicolas Jallot) 
Tytuł: Moje skradzione życie
Przekład z francuskiego: Andrzej Wróblewski
Wydawnictwo: Klub Dla Ciebie, Warszawa 2006
Okładka twarda, stron152

Z okładki:
“Renée Francuzka” przez pięćdziesiąt siedem lat nie mogła wyjechać z Rosji. Jej poruszająca opowieść przerywa ciszę, jaka zaciążyła nad jej życiem. Urodzona w Jurze w 1927 roku, Renée Villancher miała trudne dzieciństwo: wojna, okupacja, kartki żywnościowe... Jej przyszłość jest niepewna aż do spotkania i małżeństwa z Iwanem, młodym rosyjskim żołnierzem. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, marząc o pięknej przyszłości, wyjeżdża wraz z nim do Związku Radzieckiego. Ma zaledwie dziewiętnaście lat, gdy z kilkutygodniową córeczką przemierza zdewastowaną Europę. Długa podróż okazuje się prostą drogą do piekła. Gdy Renée zdaje sobie sprawę ze swego błędu, jest już za późno; żelazna kurtyna odcina jej powrót. Ta przejmująca relacja odtwarza drogę kobiety, matki, ofiary miłości i historii. Renée Villancher wspomina swoje życie w sposób prosty i szczery: opowiada o przymusowej sowietyzacji, o małżeńskich kłótniach i spustoszeniu czynionym przez wódkę, o pracy w kołchozie i rozpaczliwej walce o spełnienie swego największego marzenia: zobaczenia pewnego dnia swej ojczyzny - Francji.
 Renée Villancher mieszka w Sołncewie, małym miasteczku zagubionym gdzieś pośród bezkresnych rosyjskich stepów. Pewnego dnia dociera do niej Nicolas Jallot, autor książki Piégés par Staline (Usidleni przez Stalina). Renée opowiada mu o swoim strasznym losie. Na podstawie tych wyznań powstał film dokumentalny, zrealizowany przez Nicolasa Jallot dla France 3, Planete i rosyjskiej stacji telewizyjnej ORT.

Wspomnienia Renee Villancher to książka bardzo smutna, pełna bólu. Człowiek współczesny czytając ją zadaje sobie pytanie: Jak można tak żyć i nie zwariować? Najgorsze jest to, że poza Moskwą nadal żyje się tak, jak w XIX wieku- bez bieżącej wody (studnie są co 50 metrów), bez toalety, w drewnianych chatach. Średnia długość życia mężczyzn w Rosji to 58 lat (w Polsce 72,4, w Europie 77). Przyczyna? Alkohol. Każdy mężczyzna w tej książce pije na umór. To jest też przyczyna wielkiego nieszczęścia bohaterki książki- mąż alkoholik. Renee całe życie żałuje emigracji z ukochanej Francji do ZSRR. I to z kim? Z mężem , który zmienia jej życie w koszmar a Związek Radziecki dokłada jeszcze swoje piętno głodu, terroru, zimna i wielkiej harówki. Możemy sobie wyobrazić, że tylko w Korei Północnej jest gorzej niż było w ZSRR. Książkę czyta się bardzo szybko, są zdjęcia i listy. Napisana jest prostym językiem, ponieważ bohaterka jest niewykształconą ( edukację przerwała II Wojna Światowa), ale wspaniałą i dzielną kobietą. Czy spełni się jej największe marzenie? Warto zajrzeć do tej pozycji, ponieważ sporo można dowiedzieć się o Rosji, o jej mieszkańcach, więzi rodzinnej i sąsiedzkiej i jak widzi ten odległy kraj cudzoziemka.
                                                                                                                               Maa
Moja ocena: 6

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

"Pancerne Serce' - Jo Nesbo

Autor: Jo Nesbo
Tytuł: Pancerne serce
Tłumaczenie z norweskiego: Iwona Zimnicka
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Okładka: miękka 532 stron


Po rozwiązaniu sprawy Bałwana, która dotknęła w koszmarny sposób najbliższych Harry’ego, komisarz Hole porzuca pracę i wyjeżdża do Hongkongu. Tym czasem w Oslo zostają zamordowane dwie kobiety. Podobny sposób dokonania zabójstw wskazuje na tego samego sprawcę – obie dziewczyny mają 24 rany powstałe od tajemniczego narzędzia zbrodni. Szef Wydziału Zabójstw decyduje się ściągnąć do Norwegii jedynego człowieka specjalizującego się w seryjnych mordercach – Harry’ego Hole. Opis z okładki.

Uwielbiam Nesbo, a Pancerne serce uważam nie tylko za jego najlepszy kryminał, ale najlepszy kryminał jaki dotąd w ogóle miałam przyjemność czytać. Są to aż 532 strony nieprzewidywalnych zwrotów akcji, nerwów, strachu i przede wszystkim niepewności kto jest kolejnym Bałwanem. Książki Nesbo przypominają trochę scenariusz Bonda : jest misja, czyli złapanie mordercy, jest Bond – Harry Hole, który zadanie wykona w 100% i jak zawsze w tle jest kobieta. Są to 3 główne punkty dobrego kryminału, ale nie wszyscy piszą tak świetnie jak Nesbo, mimo że spełniają te kryteria. Więc gdzie jest pies pogrzebany? Fenomen wszystkich powieści kryminalnych Nesbo tkwi w szczególe postaci Harry’ego Hole. Główny bohater nie jest ideałem i nawet nie próbuje nim być. Nesbo przy tworzeniu postaci Hola połączył mieszankę wybuchową cech z którego wyłonił się przystojny facet o spojrzeniu złego chłopca, borykającego się z problemem uzależnienia i możliwościami James Bonda. Ten zabieg sprawdził się w 100%. Nic tak nie napędza kryminału jak barwny główny bohater. Intryga może być najbardziej wysublimowana, ale jeśli głównemu bohaterowi brak osobowości książka leży. Nesbo doskonale jest tego świadom. Harry’ego Hole kochają kłopoty, kochają kobiety ( on również nie stroni od ich towarzystwa, i żadnej nie odpuści ), ale największymi miłościami Harry’ego są Jim Bean i Rakel- dokładnie w takiej kolejności. W Pancernym Sercu nie ma się do czego przyczepić, naprawdę dobrze przemyślany i napisany kryminał. Osobiście mój ulubiony, dla mnie nie ma lepszego. [JU]
Moja ocena 10

O Autorze
Jo Nesbo ur. w 1960 roku jest norweskim pisarzem i muzykiem poprockowym. Jako młody chłopak grał w klubie piłkarskim Molde FK, ( Nesbo urodził się w Oslo ale wychowywał w Molde). Jego specjalnością są głównie powieści kryminalne, pisze także powieści dal dzieci oraz jest autorem tekstów w swoim zespole Di Derre. Jego największy pisarski sukces to cykl powieści kryminalnych z głównym bohaterem policjantem Harrym Hole. Za swój debiut „Człowiek nietoperz” Nesbo otrzymał Literacką Nagrodę Rivertona oraz Szklany Klucz, obydwie przyznawane są za najlepsze powieści kryminalne. Z kolei za powieść Czerwone gardło otrzymał w 2000 roku Nagrodę Norweskich Księgarzy. W 2004 roku książka ta została wybrana najlepszym norweskim kryminałem wszechczasów. W 2007 roku Czerwone gardło kandydowało do Nagrody Złotego Sztyletu za najlepszą powieść kryminalną przetłumaczoną na język angielski.

Seria z Doktorem Proktotem – dla dzieci
Doktor Proktor i proszek pierdzioszek
Doktor Proktor i wanna czasu

Płyty solowe
Karusellmusikk

Płyty Z Di Derre ( 3 ostatnie)
Gym
Sla meg pa
Di beste med Di Derre

wtorek, 9 kwietnia 2013

"Dwa Oddechy Samotności..." - Krzysztof Kotowski

Autor:Krzysztof Kotowski
Tytuł: Dwa Oddechy Samotności
Wydawnictwo: Pomerium Cat Book, Warszawa 2011.
Okładka twarda ,stron  64


Z okładki
DWA ODDECHY SAMOTNOŚCI – dla niektórych Czytelników być może kompletnie zaskakująca poetycka wypowiedź „autora-kryminalisty”, nie jest podporządkowana żadnej idei czy gatunkowemu celowi. To opowieść o zupełnie innym świecie niż ten z dotychczasowych jego książek, napisana innym językiem, zmierzająca w kompletnie innym kierunku. Autor w swoich rozważaniach często sięga, po od lat ulubionych twórców – cytując ich, parafrazując, „rozmawiając” z nimi, pytając o rzeczy małe i większe. Pojawiają się tu cienie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Jana Twardowskiego, Haliny Poświatowskiej, Williama Butlera Yeats’a, Sylvii Plath, Blaise`a Cendrarsa, a także dramatopisarzy jak Alejandro Casona, czy współczesnych poetów rockowych jak Krzysztof Grabowski, Adam Nowak czy nawet Jim Morrison.

Dwa Oddechy Samotności – tomik poetycki autora thrillerów politycznych, to perełka wśród jego książek. Z piękną okładką i grafikami pośród wierszy- delikatnych, poruszających i pięknych. Czytałam te wiersze jeszcze przed oficjalną premierą, ponieważ autor był na wieczorze autorskim w naszym mieście i tam kupiłam tomik. Dawno się tak nie wzruszyłam ,chyba ostatnio przy Świrszczyńskiej. Kotowski mówił, że bał się wydać tomik, bo kto czyta teraz wiersze? No i przecież to całkowite odsłonięcie swojej duszy, pokazanie, że jest się wrażliwym.
 Co do osoby Kotowskiego, to bardzo inteligentny, pełen wiedzy i erudycji pisarz. I bardzo wrażliwy. Czytał nam swoje wiersze. Jeden z moich ulubionych:
                                        URODZINY
                  Powiedz czy ty też…
                 Raz w roku głupiejesz
                Tego dnia
                Co cię starość dopada pazurami

            Na kilka godzin…czasem więcej?

               Jutro znowu młody przecież się obudzę
               Biegać umiał będę po ogrodzie
              Życie znowu zajadać zacznę głośno
              I bezwstydnie…
        
             Nie wiem ile wolno mi pamiętać.
             A do ciebie…
            Też nikt nie zadzwonił dzisiaj?
    8 sierpnia

Kotowski powieściopisarz i Kotowski poeta- dwie sprzeczności? Niekoniecznie. Już w Serwalu pokazał próbkę swojego talentu. Są tam świetne,mroczne wiersze.  
                                                                Polecam  Maa
Moja ocena 9

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

"Tajemnica 13 Apostoła' - Michel Benoit

Tytuł: Tajemnica 13 Apostoła
Autor: Michel Benoȋt
Tłumaczenie: z francuskiego Krystyna Kowalczyk i Wiktoria Melech
Wydawnictwo: Albatros Warszawa 2008
Okładka: miękka 432 str.


Co ukryto przed wiernymi po śmieci Jezusa. Kiedy tworzyły się podwaliny wiary katolickiej i rodził się Kościół? Czy faktycznie było trzynastu, a nie dwunastu apostołów? Jaki cel mógłby przyświecać Watykanowi, by ten rzekomy fakt utrzymać w tajemnicy? Na podstawione pytania odpowiada inteligentny thriller Michela Benoȋta, w którym teraźniejszość i przeszłość splatają się w jedną logiczną intrygę.
Kościelny erudyta, ojciec Andriej, wchodzi w posiadanie dowodu na istnienie 13 apostoła. Z listu Apostolskiego dowiaduje się, że Jezus był tylko prorokiem, a nie Synem Bożym. Niestety tajemniczy wypadek w ekspresie Rzym – Paryż zmusza najlepszego przyjaciela Andrieja ojca Nila do rozpoczęcia śledztwa. Odkrywa nieznany wcześniej dokument, manuskrypt koptyjski, mówiący o początkach chrześcijaństwa, o wykluczonej z Kościoła społeczności nazarejczyków, z której w VII wieku narodzi się islam. Teraz i on znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie…

Chcąc opisać thriller Michela Benoȋt muszę poruszyć bardzo delikatny, wręcz intymny temat religii. Książka opowiada wymyśloną historię ojca Nila, ale podpartą analizą autora i nie tylko IV Ewangelii, czyli tajemnicy 13 Apostoła. Michel Benoȋt w 1962 roku, po obronie doktoratu z farmakologii, wstąpił jako niewyświęcony mnich do zakonu benedyktynów w opactwie Saint Benoȋt sur Loire ( Benoȋt to pseudonim artystyczny autora ). Spędził tam 22 lata, po czym porzucił wiarę katolicką, nie mogąc pogodzić się z praktykami i dogmatami Kościoła. W 2006 roku wydał thriller Tajemnica 13 Apostoła ukazujący Kościół od czasów św. Piotra po czasy współczesne. Ukazał katolicyzm jako źródło historycznego zakłamania. Przy pomocy inteligentnej opowieści przedstawił wyniki własnych badań nad życiem Jezusa. Książka niezwykle hipnotyzująca, napisana językiem prawdziwego badacza, człowieka inteligentnego, wiedzącego o czym pisze i co chce przekazać czytelnikowi. Obszernie wyjaśnia, co jest wytworem jego wyobraźni, a co faktem. Opowieść o ojcu Nilu przypada na okres panowania naszego Ojca Świętego Jana Pawła II, który już dość poważnie zmaga się z chorobą. Mnie ta książka poruszyła, ale nie zdziwiła. Jestem pod wrażeniem wątku kryminalnego, jaki zaserwował nam Michela Benoȋt oraz stylem i wyczuciem autora, który niczego nam nie narzuca, nie mówi w co mamy wierzyć.Sprytnie podsuwa pod nos tezy nie wyciągnięte z „tajemniczego źródła”, tylko spisane z Nowego Testamentu. Książka jest na bardzo wysokim poziomie, ale nie jest to książka dla każdego, przynajmniej moim zdaniem. Nie chcę dzielić ludzi na „złych” i „dobrych”, bo nie o to tu chodzi, ale ortodoksyjni katolicy i ludzie mocno związani z Kościołem niech tej książki nie czytają. Tylko nie potrzebnie będą się denerwować, co na pewno nie było zamierzeniem autora. Michela Benoȋt w swoim dorobku ma bestseller The Prisoner of God (1992r). Jest to jego pierwsza książka opisująca życie w klasztorze. Jest też autorem kilku religijnych esejów i książki podróżniczej o wyprawie do Indii. [JU]
Moja ocena 8

"Współne życie" Brigitte Luciani, Eve Tharlet

AUTOR : Brigitte Luciani, Eve Tharlet TYTUŁ : Wspólne życie SERIA : Rodzina Borsuków i Lisów przedstawia TŁUMACZENIE z języka francuskiego:...